E3 2017 okiem redakcji PSSite.com
Czy E3 w tym roku było słabe? Czy pokazano jakąś grę wartą uwagi? A może wręcz przeciwnie - całość była na tyle słaba, że nie ma z czego wybierać? Nie będziemy trzymać was dłużej w niepewności. Zapraszamy do naszego podsumowania targów E3. Co nam się podobało, co nie i na co czekamy po E3 2017?
Poniższe zestawienie redakcji jest w 100% subiektywne, w wybory nikt nie ingerował więc... spodziewajcie się zaskakujących wyborów.
Paweł
Najważniejsza zapowiedź targów
Oh boy. Wolfenstein 2: The New Colossus. FPS to nie jest mój ulubiony gatunek, ale lubię sobie zagrać w dobrego shootera. A najlepiej gdy ten nastawiony jest na rozgrywkę i historii nie traktuje na poważnie. Takie było The New Order, takie jest The Old Blood, które zaliczyłem w dzień konferencji Bethesdy, i takie będzie New Colossus. Chociaż w tym przypadku spodziewam się wciągania tej produkcji w zachodnie gierki polityczne i walkę z wyimaginowanymi nazistami z prawej strony (czytaj - każdy, kto nie ma poglądów lewicowych, jest nazistą). MachineGames robi po prostu grę, która ma bawić samym strzelaniem, dokładając do tego nie do końca poważną historię, z (prawdopodobnie) głupimi dialogami. No i Blazkowiczem na wózku, który rozwala łby niemieckim żołnierzom.
Największy zawód targów
Brak. Zero oczekiwań, zero nakręcania się na nie wiadomo co i dzięki temu nic mnie nie zawiodło. Są rzeczy, które podobały mi się mniej niż bardziej, ale by coś mnie miało zawieść? Tak źle nie jest.
Na co najbardziej czekam po E3?
Final Fantasy XII: The Zodiac Age. No dobra, sam ustalałem zasady tego zestawienia to nie będę ich naciągał. Ni no Kuni 2: Revenant Kingdom, które wygląda niesamowicie dobrze i jeśli zachowa poziom poprzedniczki, to z miejsca wskoczy to któregoś topu gier tej generacji. Trochę martwi mnie odejście od typowej turowej walki poprzedniczki i tego całego zbierania stworków (tak, podobało mi się to) na rzecz typowego akcyjniaka a'la seria Tales, ale... dopóki nie zagram, nie będę martwił się na zapas.
Daniel
Najważniejsza zapowiedź targów
Spider-Man. Nie tyle zapowiedź, co pokaz – Spider-Man powraca z wielką pompą i za miesiąc do kin wejdzie nowy film, a przed premierą gry od Insomniac możecie spodziewać się dogłębnego przeglądu WSZYSTKICH gier z Człowiekiem-Pająkiem na konsolach PlayStation (a i pewnie przybliżę najciekawsze propozycje komiksowe, o ile mi pozwolą).
Mój ukochany bohater czerpie z Batmana od Rocksteady w kwestiach skradania i walki, dodając do tego rewelacyjnie wyglądające bujanie się na sieci. Dużo w tym QTE i trochę zbyt wiele wyreżyserowanych animacji, ale po prostu muszę sobie pozwolić na wiarę w studio, które dostarczyło gry Sunset Overdrive. Targi to w końcu pożywka dla wyobraźni – nie odbierajmy sobie tego rozważnym, chłodnym podejściem. Co to za hobby bez odrobiny zaślepienia…
P.S. Devolver Digital - jesteście wielcy!
Największy zawód targów
Brak porządnej konferencji Sony. Targi E3 to największe wydarzenie growe, a Sony przygotowało serię zwiastunów i… tyle. Co do samych gier – rewelacja. Nie po to jednak siedzi się po nocach, by oglądać same zwiastuny. Owszem, często takie próby urozmaicenia konferencji wychodzą dość niezręcznie czy nawet żenująco. Owszem, chcemy skupienia się na grach. Tyle że na pierwszym miejscu (moim skromnym zdaniem) powinno był tzw. show.
Gdzie moje nieśmieszne żarty? Gdzie problemy z pokazami rozgrywki na żywo? Gdzie pauzy prezenterów w oczekiwaniu na oklaski, które nigdy nie nadejdą? I to wszystko nie dla krytyki, a po to, by zobaczyć, jak najwięksi wydawcy próbują być zabawni i przypodobać się swoim odbiorcom. Wiem, że chcecie nas oszukać. Wiem, że czyhacie na nasze pieniądze. Przynajmniej potknijcie się, gdy będziecie po nie sięgać.
Na co najbardziej czekam po E3?
Wszystkiego po trochu. Czekam na dalsze materiały ze Spider-Mana i smaczki, które pokażą, że jest to robione przez pasjonatów komiksów. Czekam na nowego Need for Speeda, bo choć pokaz zaliczył parę wpadek, to klimat Szybkich i wściekłych wyjątkowo dobrze pasuje do tej serii. Na Asasyna, bo korzystanie z łuku i nowy system walki mogą bardzo odświeżyć tę serię. Na piątego Far Cry'a, bo wygląda jak pozostałe, a to wciąż mnie jara. Na wszystkie VR-owe gry, bo nowa historia w świecie Dooma jest interesująca, a Skyrim w wirtualnej rzeczywistości pokaże, czy PlayStation VR ma przyszłość wśród produkcji AAA.
Krzysiek
Najważniejsza zapowiedź targów
Targi E3 to ważny moment w życiu każdego bardziej zapalonego gracza. Nawet jeśli unikamy materiałów (bo nie ma nic lepszego niż samodzielne odkrywanie gier), wciąż jest to moment, kiedy dowiadujemy się o konkretnych datach premiery czy istnieniu jakichś gier, których możemy zapragnąć natychmiast. Dla mnie taką grą jest Shadow of the Colossus na PlayStation 4. W pierwszej chwili, kiedy dowiedziałem się, że takowa powstaje, pomyślałem sobie: „meh, kolejny remaster”. Swoje podejście zmieniłem jednak, gdy zobaczyłem, co twórcy planują w nowej wersji. Nowe sterowanie, całkowicie odnowiona grafika – dla mnie to mocne powody, żeby powrócić do jednej z najpiękniejszych gier wydanych na PlayStation 2. Jako wielki fan twórczości Fumito Uedy cieszę się z każdej okazji przeżycia jego wspaniałych opowieści. Tym bardziej, że ten niedawno wspominał o chęci stworzenia kolejnej gry z otwartym światem. Jeśli to prawda, Shadow of the Colossus na PlayStation 4 będzie świetnym przygotowaniem na jego nowe dzieło.
Największy zawód targów
Wielkich zawodów na tegorocznym E3 nie uświadczyłem. Pewnie dlatego, że podchodzę do tego wszystkiego dość chłodno – oczywiście czekam na nowe gry, ale jak wspominałem wcześniej, wolę je odkrywać samodzielnie. Czasem jednak czekamy na coś tak długo, że ostatecznie o tym zapominamy. Taką grą jest dla mnie Beyond Good & Evil 2, które zaskoczyło mnie swoją obecnością na targach, lecz lekko zawiodło obranym kierunkiem – oczywiście pod warunkiem, że domniemania o tym, iż będzie to jedynie gra sieciowa, faktycznie się sprawdzą. Pierwotnie gra była zapowiedziana jako bezpośrednia kontynuacja „jedynki” i to na to właśnie liczyłem – na kolejną piękną, artystyczną przygodę z dwójką ulubionych bohaterów. Tymczasem koncept został drastycznie zmieniony. Nie chcę mówić, że wizja, jaką mają twórcy drugiej części, wygląda źle czy mało imponująco, ale wiadomo jak kończą gry, które zapowiadają nam ogromne możliwości w zwiedzaniu ogromnego wszechświata.
Na co najbardziej czekam po E3?
Najbardziej oczekiwaną przeze mnie grą jest Kingdom Hearts 3. Nie potrzebowałem tegorocznych targów, żeby móc to stwierdzić. Jednak gdy zobaczyłem materiał przedstawiający coś nowego – poczułem się jak dziecko i niemal popłakałem ze wzruszenia. Wiadomo, że te zwiastuny są tak zmontowane, żeby zaparło nam dech w piersiach. Jestem ogromnym fanem serii i nabieram się na te wszystkie materiały. Już nawet nie pamiętam, ile lat czekam na „trójkę”. Najnowsza odsłona zapowiada się jako spełnienie moich marzeń jako fana i jeśli twórcy nie zrobią tego samego, co Kojima z grą Metal Gear Solid V (czyli produkcji dla wszystkich z wyjątkiem fanów), nowe KH faktycznie czymś takim będzie. Połączenie najlepszych cech rozgrywki wszystkich odsłon i odpowiedzi na wiele pytań, jakie trapią nas od lat – czy może być coś lepszego?
Sebastian
Najważniejsza zapowiedź targów
Wskazałbym grę Dragon Ball FighterZ od mistrzów z Arc System Works, ale zostało zapowiedziane wcześniej. Jeśli chodzi o oficjalną prezentację, to muszę chyba wymienić tytuł Wolfenstein 2: The New Colossus - poprzednik wraz z dodatkiem Old Blood udowodnił mi, że MachineGames to mistrzowie gatunku FPS. Nowi twórcy zatarli złe wrażenie pozostawione przez słabszą odsłonę z PS3 i dostarczyli niesamowicie satysfakcjonujący powrót legendarnego Williama Blazkowicza. Liczę na kontynuację w wielkim stylu, która po prostu będzie większa i jeszcze bardziej intensywna. Ogólnie konferencja Bethesdy bardzo mi się spodobała i ucieszyłem się z tego, że wydawca kontynuuje inwestowanie w produkcje skupiające na przygodzie dla jednego gracza. Do tego ich zapowiedź wielkich projektów w postaci Skyrima i Dooma na PS VR! Można? Można! Na drugim miejscu wymieniłbym Metro: Exodus.
Największy zawód targów
Korci, aby wymienić ogólnie całą imprezę. W tym roku było dla mnie wyjątkowo mało zaskakujących tytułów i pod wieloma względami dostaliśmy powtórkę tego, co już znaliśmy. Największą kpinę zaserwowało jednak Microsoft, prezentując najpotężniejszą konsolę świata za pomocą Minecrafta i ośmieszając się pojęciem Launch Console Exclusive. Szumnie zapowiadane natywne 4K okazało się kolejną bzdurą, co potwierdziło Assassin's Creed: Origins. Największym tytułem na wyłączność została oczywiście kolejna odsłona Forzy, która pod względem grafiki prezentuje miejscami dużo gorszy poziom niż trzyletni Driveclub nieposiadający wsparcia PS4 Pro. Jeśli chodzi o same gry, to zdecydowanie wybór pada na Mario + Rabbids Kingdom Battle. Po przeciekach spodziewałem się ciekawej wariacji na temat RPG-owej serii Mario & Luigi z głupkowatym humorem kórlików. Zamiast tego dostanę kolorowego XCOM-a dla dzieci. Szkoda, chociaż na pewno dam temu szansę.
Na co najbardziej czekam po E3?
Bez wątpliwości Yakuza 6 - na ten tytuł czekam najbardziej i nadal nie mogę uwierzyć, że tak szybko będzie mi dane zagrać. Nowy silnik graficzny prezentuje się nieziemsko, a seria w końcu pożegnała irytujące archaizmy pokroju częstych ekranów wczytywania. System walki wygląda bosko i czuć w nim autentyczną moc! Potwornie ciekawi mnie przy tym fabuła. Kazuma Kiryu to dla mnie bardzo bliski bohater, któremu towarzyszyłem na przestrzeni ostatnich 10 lat, odgrywając najróżniejsze okresy z jego życia. Chcę zobaczyć, w jaki sposób twórcy zakończą jego legendę i z kim tym razem przyjdzie mu się zmierzyć. Wyczekuję również Danganronpa V3: Killing Harmony. Jestem istnym psychofanem tego szalonego uniwersum. Zastanawia mnie, jak seria poradzi sobie na nowych konsolach i w jaki sposób twórcy odetną się od poprzedników. Wiem, że na pewno wezmę udział w niezwykle emocjonujących rozprawach i poznam barwną zgraję bohaterów o zwichniętej psychice. Czekam też na Ni no Kuni 2: Revenant Kingdom i South Park: The Fractured But Whole.
Adam
Najważniejsza zapowiedź targów
BEYOND GOOD & EVIL 2. Tak, to był jedyny moment, gdy serce zabiło mocniej na tegorocznych targach. Już po kilku pierwszych sekundach teasera wiedziałem, z czym mamy do czynienia i za co oddam najciężej zarobione pieniądze. O grze wiadomo bardzo niewiele, do premiery daleka droga, może nawet bardzo daleka, ale i tak wiadomość, że projekt żyje, jest niesamowita. Ubisoft zagrało kartą porównywalną do zapowiedzi remake’u FF VII i pokazało, że sprzedawanie marzeń jest równie ważne, co klepanie kolejnych odcinaczy kuponów.
Największy zawód targów
E3 2017 nie dostarczyło wielkich zapowiedzi, którymi bombardowano rok i dwa lata temu. BG&E2 okazało się rodzynkiem wśród masy bezpiecznych zagrań gigantów, serwujących albo kolejne odsłony swoich flagowców (EA), albo nowe materiały z zeszłorocznych targów (Sony). No i oczywiście Microsoft, które prezentacji Xbox One X nie poparło wielkimi projektami, a masą indyków i kontynuacji swoich tytułów na wyłączność. Słowem – nuda.
Na co najbardziej czekam po E3?
Zakochałem się w Wolfensteinie 2, zacząłem jarać się Days Gone, cholernie nakręciłem się na Vampyra i zamówiłem Uncharted: Zaginione Dziedzictwo. Zdałem też sobie sprawę, że zdążyłem zatęsknić za serią Assassin’s Creed i wyglądam premiery South Parka. A tak przy okazji, Nintendo rozwaliło system i Switcha będę miał dużo wcześniej niż planowałem. Kropka.
Tomek
Najważniejsza zapowiedź targów
Beyond Good & Evil 2. Ubisoft zafundowało nam zaskakująco dobrą konferencję podczas tegorocznych targów. Kiedy przypomniałem sobie Just Dance z zeszłego roku, ze sporym grymasem na twarzy włączałem show Ubisoftu. Uwierzyłem w te wszystkie emocje na scenie i uwierzyłem we wzruszenie podczas prezentacji Beyond Good & Evil 2. Może jesteśmy jeszcze daleko od pierwszych fragmentów rozgrywki, pokazów mechanik czy nawet samej premiery, ale cieszę się, że ta gra w ogóle powstaje. Pamiętam, jak przez ostatnie dwa lata słyszałem od swoich znajomych nadzieje o nadchodzącym sequelu. „Może to będzie ten rok, kiedy Ubisoft wreszcie zapowie kolejne Beyond Good and Evil?”. Po prawie 14 latach, jesteśmy na ostatniej proste oczekiwań, zwiastun wygląda świetnie, a odpowiedzialne za produkcję osoby wyglądają na prawdziwych pasjonatów, co skutecznie podkreślono.
Największy zawód targów
Konferencja Microsoftu. Mam wrażenie, że rozczarowanie w tym przypadku wynika przede wszystkim z rozmiaru oczekiwań. Chciałem od Microsoftu jakiejś rewelacji. Chciałem włączyć konferencję i poznać kilka racjonalnych powodów, dlaczego powinienem kupić Scorpio. Sama konsola wygląda na mocną, ale gry, które przyjdzie nam na niej włączać, nie robią już aż takiego wrażenia. Crackdown wyglądało zaskakująco słabo, State of Decay 2 nie zrobiło większego wrażenia, a podczas całej konferencji uśmiechnąłem się na Forzę jako jeden z wyczekujących premiery Gran Turismo Sport. Mam nadzieję, że Microsoft wesprze premierę najsilniejszej konsoli jakimiś solidnymi grami podczas kolejnych targów.
Na co najbardziej czekam po E3?
Czekam na wszystko, co jest związane ze Switchem. Nintendo jest moim osobistym zwycięzcą targów i naprawdę cieszę się z kierunku, w którym idą ze swoją nową konsolą. Wyposażyłem się w Switcha na kilka dni po jego premierze. Pograłem w Zeldę, kilka razy w tygodniu urządzam sobie dłuższe sesje w Mario Kart 8, a ogrywanie dostępnych w eShopie indyków przypomina mi uczucie, kiedy kupiłem Vitę. Dalej jestem w fazie ekscytacji Switchem i cieszyłbym się pewnie z gry w kółko i krzyżyk. Sądząc po pokazie Nintendo podczas E3, nie będę żałował wczesnego zakupu - pełnoprawne Pokemony, nowy Metroid, współpraca z Ubisoftem i Rocket League w 60 FPS-ach. W pół godzinny show udało się wrzucić tonę gier, wśród których fani Nintendo powinni się czuć niczym dziecko w sklepie z zabawkami.
Kacper
Najważniejsza zapowiedź targów
Bezapelacyjnie The Crew 2. Pierwszą odsłonę Ekipy pokochałem już podczas testów beta. Wizja przemierzania Stanów Zjednoczonych Ameryki od Nowego Jorku, przez Denver, aż po San Francisco wydawała mi się początkowo czymś niemożliwym do zrealizowania we współczesnych grach, a tutaj po prostu nam to pokazano. Chociaż USA nie było odwzorowane w skali 1:1, nie przeszkodziło to twórcom w stworzeniu autentycznego świata, który posiadał wszelkie większe miasta oraz najpopularniejsze atrakcje turystyczne. The Crew idealnie spełniło również moje oczekiwania dotyczące zaawansowanego tuningu. W latach, gdy Need for Speed porzuciło możliwość modyfikacji wizualnej, The Crew było jak spełnienie marzeń. Zastanawiałem się, jak mogłaby wyglądać następna odsłona serii i oczami wyobraźni widziałem mapę powiększoną o Kanadę lub Meksyk, ale to, co zaprezentowali twórcy, zwaliło mnie z nóg. Auta, monster trucki, bolidy formuły, crossy, samoloty, motorówki, a do tego bardziej szczegółowe USA. Oby tylko twórcy nie porzucili trybu fabularnego i nie zaprezentowali nam luźno powiązanych ze sobą wyścigów.
Największy zawód targów
Szkoda, że Microsoft nie zrzuciło żadnej bomby. Aktualna polityka firmy kontynuuje drogę obraną po przejęciu władzy przez Phila Spencera i raczej nie należy spodziewać się jakiś większych zmian, jeśli chodzi o rozkład sił podczas tej generacji konsol. Jedyna zmiana na froncie to to, że tytuł najmocniejszej konsoli należy teraz do Microsoftu, a jedyną konsolą z tytułami na wyłączność jest PlayStation. Sony już do końca życia PS4 może spać spokojnie i nie musi martwić się o nagłą detronizację przez amerykańską korporację. Z jednej strony fanów PlayStation może to cieszyć, ale z drugiej należy pamiętać, że w przypadku uzyskaniu monopolu przez Sony, japońska firma może spocząć na laurach. Trochę to martwi i mam nadzieję, że dział XBoksa nie zostanie w tyle, a my jako gracze będziemy zyskiwali na rywalizacji obu gigantów.
Na co najbardziej czekam po E3?
Chyba na to, co wszyscy. Aby wiele z zapowiedzianych gier otrzymało w końcu daty premier. Oczywiście na konsoli Sony regularnie otrzymujemy tytuły na wyłączność, ale to już kolejne targi, na których nasz apetyt jest łechtany zwiastunami gier z zeszłego roku. Japończycy dość wcześnie ujawniają swoje tytuły, więc zawsze musimy uzbroić się w sporą cierpliwość, czekając na ich premiery. Po cichu czekam też na zapowiedź gier, których Japończycy nie zdecydowali się zaprezentować podczas E3. Nowe Bloodborne czy The Last of Us: Part II? Czekamy na PlayStation Experience, bo poprzednia edycja imprezy, niespodziewanie dla mnie, ujawniła wiele interesujących tytułów i liczę, że to na niej Sony wyciągnie swoje najpotężniejsze działa. Microsoft jednak też musi zacząć działać i podgonić konkurencję – wtedy wszyscy na tym zyskamy.
Przeczytaj również
Komentarze (11)
SORTUJ OD: Najnowszych / Najstarszych / Popularnych