Najlepsze gry pierwszego półrocza 2018 roku
Pół roku za nami. W tym czasie dostaliśmy mnóstwo świetnych gier. Część z nich powalczy w wyborach gry roku, inne zostaną niestety zapomniane. Które produkcje z pierwszego półrocza są najlepsze?
Gry, które wybraliśmy, w mojej opinii mają spore szanse by powalczyć w rankingu najlepszych produkcji tego roku. Nie każda z nich powalczy o tytuł gry roku (tu pole należeć będzie do gier AAA), jednak każda z tych produkcji warta jest waszej uwagi. Jeśli macie inne zdanie, podzielcie się nim w komentarzach.
Celeste
Platformówka twórcą Towerfall, która zaskoczyła wszystkich swoja jakością. Celem naszej bohaterki jest wspinaczka na szczyt górki. Po drodze czeka na nią 300 poziomów do zaliczenia. Dlaczego gra zbierała tak świetne oceny (średnia 91 na OpenCritic)? Za świetne połączenie staroszkolnego gatunku platformowego z opowiadaną historią i współczesnymi rozwiązaniami. Warto też oddać deweloperowi, że w grze znalazł się tryb Asysty, który pozwala cieszyć się grą mniej sprawnym graczom.
Crash Bandicoot N. Sane Trilogy
Crash po roku wylądował na pozostałych platformach, rzutem na taśmę łapiąc się do naszego zestawienia (premiera 29 czerwca). Trylogia trafiła na PC, XBoksa One i Switcha. Na konsoli Nintendo wygląda i działa najgorzej (gracze narzekają na sterowanie Pro Controllerem), więc skupimy się na wydaniu PC-towym w które miałem okazję sam zagrać. Tutaj dostaliśmy port ocierający się o ideał, bezproblemowo działający w 1080p i 60 FPS nawet na średnich PC-tach. 4K da się wyciągnąć na GPU rzędu GTX1060/RX 480, ale jeśli chcemy grać w 60 klatkach w 4K, to czeka nas większa inwestycja. Niemniej - świetna trylogia stała się jeszcze lepsza.
Dragon Ball FighterZ
Fani Smoczych Kul musieli latami czekać na udaną bijatykę z Goku i spółką. Mimo dosyć dobrej serii Xenoverse, to nadal nie było to, na co liczyli. Aż pojawiło się Arc System Works i swoje mistrzostwo w bijatykach 2D przeniosło na markę Dragon Ball. Tak oto powstało Dragon Bal FighterZ, zdecydowanie najlepsza gra oparta na licencji Smoczych Kul i jedna z najlepszych bijatyk tej generacji (niektórzy twierdzą, że najlepsza).
God of War
Odmienione przygody Kratosa długo budziły obawy. Zrezygnowano z bycia grą action-adventure (którą fani traktowali jak slashera, na wyrost) na rzecz gry RPG mocno stawiającej na opowiadanie historii. Zamiast statycznych kamer - widok zza pleców greckiego Boga Wojny. Efekt? Przekroczone najśmielsze oczekiwania. Najlepszy start w serii, niesamowicie wysokie oceny i docenienie ze strony graczy. God of War pokazuje, że można kompletnie odmienić serię i stworzyć coś jeszcze lepszego niż do tej pory. Idealna gra jeśli chce się pokazać moc PlayStation 4.
Into the Breach
Nowa gra twórców FTL momentalnie podbiła serca PC-towych graczy, oferując im niesamowicie dopracowaną taktyczna rozgrywkę. Może i grafika nie zachwyca, ale jak to się mówi - jest wystarczająca. Wystarczająca by ogarniać pole walki, by szybkim rzutem oka od razu zidentyfikować jednostki i strategicznie zaplanować kolejne ruchy. Gra stawia przed nami konkretne wyzwanie, ale dba jednocześnie by szybko się nie zniechęcić. Jeśli poszukujecie więc odpowiedniej gry na PC, to śmiało inwestuje w Into the Breach.
Monster Hunter: World
Monster Hunter po latach wrócił na konsole stacjonarne Sony (nie liczymy japońskiego Frontier) i z miejsca stał się najlepiej sprzedającą się grą w serii i jedną z najlepiej sprzedających się gier tego roku. Wynik ten osiągnięto przede wszystkim dzięki jakości gry. Monster Hunter: World jest po prostu świetne. Rozgrywkę oszlifowano, by obniżyć próg wejścia dla początkujących, ale nie psuć rozgrywki weteranom. Jeśli więc kiedyś robiliście podejście do serii, ale próg trudności was odstraszył, to z przypadku MH: World możecie spróbować raz jeszcze.
Moonlighter
RPG akcji z elementami gatunku roguelike w pixelartowej oprawie. Połączenie, które niektórych od razu odrzuca od gry. Ale wierzcie, Moonlighter jest tak dopracowaną grą, że gdy podejdziecie bez uprzedzeń, momentalnie wsiąkniecie w tytuł i nie będziecie w stanie przestać w niego grać. To, co Moonlightera odróżnia od innych gier to główne założenie. W grze jesteśmy sklepikarzem, więc nasze wypady w teren to ciągłe decyzje, czy sprzęt bierzemy na handel czy zachowujemy dla siebie, by lepiej radzić sobie przy poszukiwaniu skarbów.
Pillars of Eternity 2: Deadfire
Pillars of Eternity 2: Deadfire niestety nie odniosło takiego sukcesu, na jaki liczyli deweloperzy. Dwójka poprawia sporo niedociągnięć poprzedniczki, oferując pirackie klimaty, które przecież w gatunku RPG nie są często poruszane. Tytuł na razie pojawił się na PC i tam w niego zagracie, ale wkrótce trafi także na konsole, więc wkrótce więcej ludzi będzie mogło sprawdzić te małe arcydzieło i ocenić, czy Pillars of Eternity 2 jest lepsze od Divinity: Original Sin 2.
Shadow of the Colossus
Remake gry z PlayStation 2, który pojawił się na początku tego roku i pokazał nam, jakim geniuszem jest Fumito Ueda. Ekipa Bluepoint idealnie odnowiła ten świetny tytuł, który mimo kilkunastu lat na karku, w dzisiejszej oprawie bawi jak mało która gra. Przemierzający na wiernej klaczy Agro bohater, podejmuje próbę zgładzenia tytułowych kolosów by uratować swoją miłość. Gra nie prowadzi nas za rękę, wrzucając po prostu do opuszczonej krainy. Same starcia z bossami to coś, co wbija się w pamięć.
Subnautica
Przygodowa gra eksploracyjna, której akcja dzieje się pod powierzchnią oceanu. Nie jest to opis, który sprawi, że momentalnie każdy pobiegnie do sklepu. Ale jednak Subnautica po wyjściu z wczesnego dostępu została fantastycznie oceniona przez recenzentów i doceniona przez graczy, którzy momentalnie pytali o wydanie konsolowe. Te potwierdzono kilka dni temu, więc wkrótce i na konsolach będziemy mogli sprawdzić podwodny świat.
Przeczytaj również
Komentarze (50)
SORTUJ OD: Najnowszych / Najstarszych / Popularnych