Tani PC za ~2000 zł do nowych gier
Tani PC za około 2000 złotych, który poradzi sobie z nowymi grami? W teorii - coś awykonalnego gdy popatrzy się na ceny nowych podzespołów. Jednak gdy skierujemy się w kierunku używanego sprzętu, taki zestaw staje się możliwy do złożenia.
Roger poprosił mnie o przygotowanie tekstu-poradnika, w którym złożę PC-ta do nowych gier za około 2000 złotych. Budżet sztywny i przekraczalny maksymalnie o kilkadziesiąt złotych. Na samym początku, nawet bez patrzenia na ceny uznałem, że to nie jest możliwe. Jednak chwilę później doznałem olśnienia - przecież jest masa używanych, starszych podzespołów z których złożymy spokojnie PC, który poradzi sobie z nowymi grami w 60 klatkach na sekundę i nie wydamy na niego dużo więcej niż na konsolę.
Zanim przejdziemy do samych podzespołów, kilka słów wprowadzenia. Jeśli chodzi o sprzęt używany, to w większości wypadków nie ma co obawiać się kupna takowego. Sam w swojej historii składałem kilkukrotnie PC-ty z używanych procesorów i kart graficznych (wpierw RX280, teraz GTX 1070 z koparki kryptowalut) oraz pamięci RAM. W tym ostatnim wypadku, praktycznie każda pamięć ma wieczystą gwarancję, więc nawet jeśli coś z kością się stanie, producent wymieni nam ją bez problemów. Jedynie czego bym unikał i wolał kupić nowe, to dyski HDD oraz SSD, które i tak są wyjątkowo tanie, więc nawet byśmy nie zaoszczędzili za dużo.
Prezentowany zestaw jest oczywiście propozycją wyjściową, którą można modyfikować zależnie od zapotrzebowania. Ceny tutaj podane są średnią z tego, co znalazłem w serwisach aukcyjnych oraz na OLX. Jest spora szansa, że daną część uda znaleźć wam się taniej, co jest oczywiście zaletą kupowania czegoś używanego.
Dlaczego nie AMD?
W zestawie wybrałem dosyć stary generacyjne procesor, który jednak w większości wypadków radzi sobie z nowszymi grami. Ktoś zapyta dlaczego nie Ryzen 5? Myślałem o modelu Ryzen 5 1600 i o ile dosyć tanio da znaleźć się płytę główną z chipsetem B350, tak z pamięcią RAM DDR4 tak kolorowo nie jest. Po pierwsze - pierwsza generacja Ryzenów jest mocno wybredna jeśli chodzi o dobór pamięci i jesteśmy ograniczeni do szybszych i lepszych modułów jeśli nie chcemy marnować procesora. Po drugie - aktualna generacja RAM jest mniej więcej dwukrotnie droższa przy tych samych pojemnościach, co spowodowało przekroczenie budżetu o kilkaset złotych.
Oczywiście myśląc przyszłościowo, kupno Ryzena i platformy pod AM4 ma znacznie większy sens, ale w takim wypadku ciężko jest się zmieścić w wyznaczonym budżecie 2000 złotych. A takie było główne założenie artykułu.
Procesor - Intel Core i7 2600K
Cena: około 450 złotych
Wydawać by się mogło, że przedpotopowa już, 2. generacja procesorów Intela z serii Core nie poradzi sobie z nowymi grami. Jednak dzięki temu, że Intel wraz z kolejnymi generacjami nie notował wielkich skoków wydajnościowych, Sandy Bridge nadal spokojnie sobie poradzi w budżetowych PC-tach, nawet z nowymi grami (poza nielicznymi wyjątkami).
Koszt 2600K (czyli wersja gotowa do podkręcenia) zamyka się w niecałych 500 złotych (choć jeśli poszukacie, to przy odrobinie szczęścia znajdziecie nawet za 400 złotych), co za procesor operujący na czterech rdzeniach i ośmiu wątkach, który radzi sobie z nowymi grami spokojnie w 1080p i wysokich detalach jest dobrym dealem.
Jeszcze jedna uwaga - jeśli zdecydujecie się na podkręcanie, wymieńcie chłodzenie z zestawu na coś lepszego pod Socket 1155. A przy OC warto, bo procesor jest w stanie działać nawet na 4,5 GHz.
Płyta główna - ASRock P67 Pro3
Cena: około 250 złotych
W temacie płyty głównej pod Socket 1155 trochę czasu zeszło by znaleźć coś z sensem. Raz, że ceny mimo wieku płyt nadal są relatywnie wysokie, a dwa - ofert na używane sprzęty zbyt wielu nie ma. Ostatecznie stanęło na płycie ASRocka, firmy z którą nie miałem do tej pory złych sytuacji. Za 250 złotych dostajemy porządny sprzęt oferujący dwa złącza USB 3.1, dwa gniazda SATA 3, cztery gniazda RAM (z obsługą 2133 MHz) oraz siedmiokanałowy chip audio Realtek ALC892. Model ten nadaje się także do podkręcenia naszego procesora, choć jak wspomniałem wyżej - w tym wypadku warto zainwestować w lepsze niż stockowe chłodzenie.
Pamięć RAM - G.Skill Trident X 2x4GB DDR3
Cena: około 170 złotych
O ile pamięci RAM DDR4 są wyjątkowo drogie, tak używane DDR 3 możemy dostać w sensownych cenach, przypominających nam to, jak tani był rynek PC kilka lat temu. 8GB może wydawać się zbyt małą pojemnością, ale do gier w 1080p oraz podstawowych zadań systemowych powinno wystarczyć. Dwie kości po 4 GB zapewnią działanie w Dual Channel, co przełoży się na kilkuprocentowe, lepsze osiągi. Jeśli planujecie dalszą rozbudowę do 16 GB, możecie kupić jedną kość 8 GB i później dokupić kolejną. Cenowo wyjdzie podobnie. Tylko w takiej opcji musicie pamiętać, by kupić identyczny model.
Karta graficzna - NVIDIA GeForce GTX 970 MSI Gaming 4G
Cena: około 650 złotych
Najdroższy element zestawu. Niesławny GTX 970, nazywany często 3,5 GB RAM z racji konstrukcji pamięci, jaką zastosowała (i utaiła) NVIDIA. Jednak w tych cenach, przy używanych kartach, ciężko znaleźć coś lepszego. Karty MSI mają dobrą reputację, oferują sensowne podkręcenie oraz dobre chłodzenie. 4 GB VRAM będzie nas co prawda ograniczało przy wyższych rozdzielczościach, ale zestaw celuje w gry działające w 1080p, a z tym ten model poradzi sobie nad wyraz dobrze, nawet w wysokich detalach (choć to też zależy od gry). Przykładowy Wiedźmin 3 bez problemu będzie w stanie utrzymać 60 FPS-ów na wysokich ustawieniach, z wyłączonym Hairworks. Inne gry?
- Fortnite - około 80 FPS na maksymalnych ustawieniach
- PUBG - ~70 FPS
- Counter Strike: GO - ~200 FPS
- Battlefield 1 - ~70 FPS
- Far Cry 5 - ~60 FPS
Problemy mogą sprawiać tytuły z końcówki tego roku (choć głównie przez procesor), ale wtedy wystarczy zjechać ustawieniami jeszcze niżej i bez problemu dobijemy do 60 FPS.
Dysk SSD - SSD ADATA SU800 128GB
Cena: około 120 złotych
Dysk HDD - Toshiba P300
Cena: około 160 złotych
Tak jak pisałem wcześniej - w tym przypadku postawiłem na nowe dyski. Zarówno SSD jak i HDD nie kosztują dużo, a kupno używanych nie da nam dużych oszczędności, więc spokojnie można celować w nowy sprzęt. SSD od ADATA jest chwalony w wielu miejscach i sprawdzi się idealnie jako dysk systemowy. HDD Toshiby w swojej cenie również cieszą się dobrą opinią, a ja sam na ich awaryjność i działanie nie mogę narzekać (korzystam z dwóch dysków tego producenta).
Jeśli nie potrzebujecie tak dużego magazynu, albo po prostu posiadacie zbędny dysk, śmiało możecie budżet z HDD przełożyć na SSD i kupić dysk 256 GB za który zapłacicie około 200 złotych.
Zasilacz - SilentiumPC Vero L1 500W V2
Cena: około 130 złotych
Zasilacz to wbrew pozorom jeden z najważniejszych podzespołów. Niektórzy mogą mieć opory przed kupowaniem używanego sprzętu, ale jeśli znajdziecie jakiś na na gwarancji, to możecie ryzykować. Ja postanowiłem na SilentiumPC o mocy 500W, który może pochwalić się certyfikatem 80 Plus.
Obudowa - Zalman Z3 Plus
Cena: około 100 złotych
Obudowa to w tym wypadku nie jest najważniejsza kwestia, choć warto ciut dołożyć i wziąć większą i lepiej skonstruowaną budę by zapewnić dobry przepływ powietrza. Oszczędzenie na tym, często jest błędem nowicjuszy przy składaniu pierwszych PC-tów (coś o tym wiem). Zalman Z3 Plus jest dobrą, budżetową obudową, przy której nasza skrzynia nie będzie się grzała zbyt mocno. Dodatkowo, cena za używane obudowy jest atrakcyjna, co pozwoli zmieścić się w budżecie.
Łączny koszt całego zestawu - ~2030 złotych
Jak widzicie - zmieściliśmy się prawie idealnie w kwocie 2000 złotych, przy uśrednionych cenach. Jeśli będziecie mieli szczęście, jesteście w stanie znaleźć podzespoły w jeszcze lepszych cenach, co pozwoli oszczędzić pieniądze, które przeznaczymy potem albo na rozbudowę o dodatkowe kości RAM, może lepszą kartę graficzną, tudzież coś lepszego niż myszka i klawiatura za 80 złotych w zestawie. Albo po prostu na gry.
Ten zestaw sprawdzi się idealnie nawet w grach z tego roku, jeśli odpalimy je w 1080p na wysokich ustawieniach. Część tytułów sprzed kilkunastu miesięcy (a nie mówiąc o starszych) może nawet działać bez problemów na ustawieniach Ultra, co pokazuje, że za niezbyt przesadną kwotę, można złożyć growego PC-ta. Zestaw ma także spory potencjał jeśli chodzi o podkręcanie. Seria Sandy Bridge znana jest z wysokich możliwości podkręcania, tylko trzeba pamiętać wtedy o lepszym chłodzeniu, bo nie ukrywajmy, stockowy wentylator Intela po prostu do takich zabaw się nie nadaje.
Nie jest też zestaw pozwalający na większą rozbudowę na polu procesora (przesiądziemy się najwyżej na serię Ivy Bridge, gdzie seria i7-37XX przełoży się maksymalnie na kilkuprocentowy wzrost wydajności za znacznie większą cenę), ale jako sprzęt na "tu i teraz" lepiej nie traficie.
Przeczytaj również
Komentarze (147)
SORTUJ OD: Najnowszych / Najstarszych / Popularnych