Terminator: Resistance (PS4, Xbox One, PC). Premiera, cena, fabuła, wymagania sprzętowe

Enkidou | 05.10.2019, 16:00

Ostatni miesiąc niespodziewanie przyniósł zapowiedź Terminator: Resistance, najnowszej produkcji polskiego studia Teyon, które wcześniej odpowiadało m.in. za serię Heavy Fire i Rambo: The Video Game. Tytuł ma być rozbudowaną strzelaniną FPP z nieliniową strukturą, a jego akcja rozgrywać się będzie przed wydarzeniami ukazanymi w dwóch pierwszych filmowych “Terminatorach”. W dalszej części tekstu przedstawiamy Wam najważniejsze ujawnione dotychczas informacje na temat gry.

Premiera

Dalsza część tekstu pod wideo

Premiera Terminator: Resistance odbędzie się w Europie 15 listopada 2019 roku. Tytuł ukaże się na komputerach osobistych oraz na konsolach PlayStation 4 i Xbox One.

Cena

Terminator: Resistance dostępny będzie tylko w edycji standardowej.

Wydawca nie podał jak na razie ceny w żadnym (PS Store, Microsoft Store, Steam) ze sklepów cyfrowych. W tradycyjnej dystrybucji wynosi ona 219-239 zł (mniej w przypadku wersji na PC).

Polonizacja

Gra będzie dostępna w polskiej wersji językowej (napisy).

Fabuła

Produkcja studia Teyon nie jest adaptacją żadnego z filmów z serii “Terminator”. Choć premiera gry odbędzie się mniej więcej w tym samym czasie co premiera filmu “Terminator: Mroczne Przeznaczenie”, w rzeczywistości nie ma ona z nim nic wspólnego.

Akcja rozgrywa się w 2028 roku w Los Angeles, mniej więcej trzydzieści lat po tak zwanym “Dniu sądu”, czyli dniu, w którym Skynet, nowoczesny, kierowany przez sztuczną inteligencję wojskowy system obronny zyskał samoświadomość. W wyniku tego wydarzenia cywilizacja upada, ludzkość zostaje w znacznym stopniu przetrzebiona i tylko tu i ówdzie tlą się jeszcze ogniska buntu przeciwko władzy bezlitosnych maszyn.

Główny bohater, niejaki Jacob Rivers, jest członkiem ruchu oporu na Zachodnim Wybrzeżu Stanów Zjednoczonych pod dowództwem Johna Connora. Rivers to zaledwie skromny, niczym niewyróżniający się z tłumu szeregowy, lecz pewnego dnia dowiaduje się -- ku swojemu zdumieniu -- że Skynet wydał na niego wyrok.

Czemu zawdzięcza on ten zarezerwowany tylko dla "wybrańców" (wątpliwy) zaszczyt?

Rozgrywka

Terminator: Resistance to strzelanina z widokiem z perspektywy pierwszej osoby oferująca nieliniową singlową kampanię fabularną. Gra nie będzie posiadała multiplayera pod żadną postacią.

Jak wynika z ujawnionych dotychczas informacji, Terminator: Resistance sporo czerpie z gier action-adventure, oferując większą swobodę działania niż klasyczni przedstawiciele gatunku strzelanin FPP i stawiając pewien nacisk na elementy survivalowe.

Opanowane przez maszyny postapokaliptyczne Los Angeles nie jest ani miejscem specjalnie przyjaznym, ani opływającym w dostatki, dlatego musimy umiejętnie zarządzać naszym wyposażeniem: dobierać bronie (tych ma być wiele rodzajów) w zależności od rodzaju wyzwania, co może zadecydować o naszym być lub nie być, czy gromadzić użyteczne materiały mogące się przydać do sklecenia jakiegoś użytecznego sprzętu lub ewentualnie do podreperowania budżetu (zdobytymi gratami będziemy mogli bowiem handlować). Co warto w tym miejscu dodać, zdrowie głównego bohatera nie będzie się regenerowało automatycznie, w związku z czym w razie kryzysowej sytuacji będziemy zmuszeni szukać/użyć medykamentów.

Wspomniana swoboda ma przełożenie na kilka aspektów rozgrywki. Dobieranie wyposażenia to oczywiście jedno, ale oprócz tego na uwagę zasługują też rozległe lokacje czy inspirowany RPG-ami system pozwalający stopniowo usprawniać zdolności Jacoba Riversa dzięki zdobywanym w trakcie zmagań punktom doświadczenia. To, jak pokierujemy jego rozwojem i wyuczenie jakich umiejętności uznamy za priorytet, zależy wyłącznie od naszego widzimisię.

Najważniejsze w kontekście powyższego są jednak misje/questy. Będzie można je przechodzić nie tylko robiąc zadymę (w grze pojawiają się zarówno przeciwnicy znani fanom serii, na przykład T-800, jak i zupełnie nowe rodzaje wrogów), ale też np. skradając się lub hackując urządzenia należące do wroga. Wytyczne zadań, jakie otrzymamy do wykonania, mogą być różne, lecz standardowo da się je podzielić na dwie kategorie: te popychające główny wątek do przodu i poboczne.

Przechodzenie misji fabularnych przekłada się na pozycję Jacoba w szeregach ruchu oporu. Im bardziej imponujący będzie jego (nasz) dorobek, tym wyższego stopnia się dochrapie. Inne misje pozwolą nam np. z kolei lepiej poznać towarzyszy i towarzyszki broni. Każda taka postać ma mieć swoją historię i kierujące nią motywacje, które niekoniecznie muszą być jasne od samego początku.

Wartość nawiązanych podczas kampanii relacji ma podnosić też to, że koledzy i koleżanki Jacoba mogą wojny nie przeżyć. I nie jest to bynajmniej ciekawostka bez większego znaczenia. To, kto przeżyje (a kto nie), wpływa w dalszej perspektywie na zakończenie.

Generalnie jednym z założeń twórców było ukazanie pełniejszego obrazu wojny między ludźmi a Skynetem - fundamentalnego dla całego uniwersum wydarzenia, o którym pierwsze dwa filmowe “Terminatory” zaledwie napomykały przy nadarzających się do tego okazjach.