Gry, które po trailerach miały być dobre, a po premierze okazały się być kichą

Gry, które po trailerach miały być dobre, a po premierze okazały się być kichą

Mateusz Wróbel | 13.03.2020, 22:00

Na pewno mieliście kiedyś sytuację, w której byliście strasznie podekscytowani zbliżającą się premierą wyczekiwanej gry za sprawą soczystych materiałów promocyjnych, ale finalny produkt nie spełnił Waszych oczekiwań. W poniższym zestawieniu przedstawię dziesięć gier, które mimo interesujących trailerów, zawiodły większość graczy.

Niejednokrotnie zdarza się w świecie gamingu, że deweloperzy obiecują wiele rzeczy, z których potem się nie wywiązują. Zamiast przeznaczać pieniądze na nowe funkcje i urządzenia, firmy preferują wpompować masę funduszów w trailery i inne materiały promocyjne mające na celu wypromowanie i zachęceniu potencjalnego gracza do kupna danej gry. Poniższe zestawienie przedstawi dziesięć produkcji, które początkowo zachęcały graczy swoimi trailerami i innymi tego typu materiałami, ale po premierze okazały się nie spełnić oczekiwań graczy.  

Dalsza część tekstu pod wideo

Mafia 3

Na kolejną odsłonę kultowej serii Mafia czekał chyba każdy gracz - po świetnej pierwszej oraz drugiej części od czeskiego studia 2K Czech Mafia 3 również miała powtórzyć sukces swoich poprzedniczek. Tak się niestety nie stało - trzecią odsłoną gangsterskiej serii zajął się zespół Hangar 13 należący do 2K Games. Amerykańskie studio nie będzie wspominane dobrze wśród graczy - ich debiutancka produkcja była przepełniona błędami uniemożliwiającymi swobodną rozgrywkę (takich jak zapadanie się przeciwników pod ziemię), a sama otoczka fabularna stała na niskim poziomie. Krótko mówiąc, Mafia 3 to jedna z największych porażek 2K Games.

No Man's Sky

No Man's Sky zapowiadało się wyśmienicie już od pierwszych materiałów. Kosmiczna przygoda w pięknie wykreowanym świecie pozwalającym na eksplorację ciekawie zaprojektowanych planet zainteresowała większość osób lubiących samotną rozgrywkę do tego stopnia, że w okolicach premiery gra była najpopularniejszą produkcją na platformie Steam. Dużo osób zaufało twórcom, którzy nie spełnili swoich obietnic - No Man's Sky było strasznie zabugowane, szczególnie w wersji na PC, nie mówiąc już o zawartości, której nie było tyle, ile obiecywało studio Hello Games. Trzeba jednak zaznaczyć, że brytyjski zespół obiecał naprawić grę - ekipa stopniowo wypuszczała łatki, które eliminują błędy i dodają obiecaną zawartość. Jak to się mówi - lepiej późno niż wcale.

Mass Effect: Andromeda

Najnowszą odsłonę kultowej serii od kanadyjskiego studia BioWare można nienawidzić lub pokochać. Osobiście należę do tej drugiej grupy, ponieważ w Andromedę grało mi się dosyć przyjemnie, ale zdaję sobie sprawę, że zdecydowana większość nie ma z nią miłych wspomnień. Mass Effect: Andromeda zapowiadało się dosyć dobrze - pierwsze plany odnośnie fabuły brzmiały interesująco, a sama oprawa graficzna miała stać na wysokim poziomie ze względu na możliwości silnika Frostbite, który jest używany w grach wydawanych przez firmę Electronic Arts. Po premierze pojawiały się hejty oraz komiczne filmiki prezentujące błędy w np. mimice twarzy. Gracze są także źli na BioWare ze względu na to, że porzucili oni ciekawe, zamknięte światy na rzecz tych otwartych, wypełnionych żmudnymi aktywnościami pobocznymi sztucznie wydłużającymi czas gry.

Wolfenstein: Youngblood

Poboczna odsłona serii Wolfenstein zdecydowanie nie spodobała się graczom - Bethesda postanowiła spróbować (po raz kolejny) swoich sił w grach nastawionych na kooperację/potyczki sieciowe. W najnowszej części marki odbiorcy wcielili się w córki Blazkowicza, głównego bohatera serii. Jessica i Sophie wykonują misję w przejętym przez III Rzeszę Paryżu. Gracze wykonują przerozmaite misje, które mają pomóc ruchu oporowi w uporaniu się z siłami wroga. Produkcja zapowiadała się dobrze, ale po premierze okazało się, że jest strasznie nudna - zadania polegają na tym samym (przyjdź, zabij, wróć), a sama otoczka fabularna nie wciąga.

Far Cry New Dawn

Ubisoft zdecydowanie nie może zaliczyć ubiegłego roku do udanych - pierwszą grą wydaną przez francuski zespół był Far Cry New Dawn, który zdecydowanie nie był tym, czym oczekiwali fani marki. Najnowsza gra z kultowej serii jest bezpośrednią kontynuacją wydarzeń poznanych w Far Cry 5 (jest to także pierwsza taka decyzja w serii Far Cry - Ubisoft nigdy nie robił bezpośrednich kontynuacji w tej marce). W pobocznej odsłonie trafiliśmy ponownie na tereny hrabstwa Hope, w którym pieczę sprawują nieobliczalne siostry - Lou oraz Mickey. Gra wyglądała zachęcająco po materiałach promocyjnych, ale finalny produkt nie zadowolił graczy, a co ciekawe - nawet fanów gier Ubisoftu. Francuski zespół postanowił lekko zmodernizować budynki, dodać nową, krótką historię oraz kilka nowych elementów wyposażenia względem Far Cry 5, aby potem sprzedawać New Dawn w okolicach 150 złotych. 

Fallout 76

Najnowsza część serii Fallout, podobnie jak serii Wolfenstein, skupiała się na aspektach sieciowych. Bethesda przekonała się na tych obu produkcjach, że nie czuje się najlepiej w produkcjach nastawionych na grę multiplayer. Fallout 76 miał zrewolucjonizować rynek swoimi innowacjami oraz wspólnym post-apokaliptycznym światem. Bethesda wpompowała wiele pieniędzy w promowanie tytułu zamiast w dopracowanie gry, która od pierwszych dni po premierze była przesączona błędami, przez które niektórym graczom znikały przedmioty lub w ogóle nie mogli rozpocząć rozgrywki. Trzeba jednak pochwalić Bethesdę w jednej kwestii - firma w dalszym ciągu próbuje naprawić najnowszego Fallouta oraz dodaje do niego nową zawartość.

Sniper Ghost Warrior 3

Polski snajper od rodzimego studia CI Games jest dosyć znaną serią na rynku - wyniki sprzedażowe pierwszej oraz drugiej odsłony serii zadowoliły wydawcę, więc trzecia część była pewniakiem. Sniper Ghost Warrior 3 wyglądał dosyć kusząco na materiałach promocyjnych, ale w okolicach premiery gry pojawiły się ogromne problemy, które zmusiły wydawcę przesunąć premierę owej gry na dalszy termin. Pierwsi nabywcy trzeciej odsłony serii bardzo negatywnie opisywali grę Polaków - Sniper Ghost Warrior 3 zmagał się z tragiczną optymalizacją, słabą grafiką i niezbyt interesującą, dosyć przewidywalną kampanią fabularną.

Homefront: The Revolution

Homefront: The Revolution skupiło się na opowiedzeniu historii po wydarzeniach poznanych w pierwszej odsłonie serii Homefront. Twórcy ze studia Deep Silver Dambuster Studios przygotowali dla nas fabułę skupiającą się na konflikcie pomiędzy Koreą i USA. Podobnie jak reszta produkcji w tym zestawieniu - gra zapowiadała się dobrze, ale finalny produkt został niezbyt ciepło przyjęty. Krytycy, którym było dane zagrać w Homefront: The Revolution przed premierą zdecydowanie odradzali zakup gry w wersji na PC ze względu na ogromne problemy technicze - tytuł często gubił klatki, a mocne zestawy nie potrafiły wydoić przynajmniej 60 klatek na wyższych ustawieniach. Dużym problemem była także powtarzalność, z którą zmaga się obecnie wiele studiów w swoich grach. 

Anthem

Anthem to najnowsza gra BioWare, a zarazem kolejna, która potwierdza graczy w przekonaniu, że obecne BioWare to już nie to samo, które znaliśmy parę lat temu. Sieciowa strzelanka była promowana ładnym światem, innowacyjnymi mechanikami, wymagającymi misjami oraz wciągającą fabułą - BioWare dostarczyło tylko ten pierwszy element - świat w Anthemie potrafił zaskoczyć niejednego gracza. Gorzej sprawa wyglądała z fabułą, która miała być bardziej rozbudowana, a nie tylko skupiać się na przyniesieniu kilku przedmiotów lub eliminacji danego przeciwnika. Kontrowersji został poddany także kod sieciowy, do którego BioWare raczej się nie przyłożyło - często gracze byli rozłączani, przez co trzeba było kilkukrotnie przechodzić dany element gry.

Generation Zero

Generation Zero jest kolejną survivalową strzelanką - twórcy gry, Avalanche Studio, chcieli przekonać graczy do kupna produkcji za sprawą ciekawego świata wypełnionego zbuntowanymi robotami. Czteroosobowa grupka musi walczyć w trybie kooperacji o przetrwanie. Szwedzki zespół skusił się o zaprogramowanie dynamicznej pogody, stworzeniu inteligentnych przeciwników oraz przygotowanie wysokiej jakości graficznej - nie wystarczyło to jednak do zachęcenia graczy do zakupu gry - recenzenci, którym było dane zagrać w ową grę negatywnie ją oceniali przede wszystkim za otwarty świat, który wypełnia widoczna na każdym kroku pustka.

Mateusz Wróbel Strona autora
Na pokładzie PPE od połowy 2019 roku. Wielki miłośnik gier wideo oraz Formuły 1, czasami zdarzy mu się sięgnąć również po jakiś serial. Uwielbia gry stawiające największy nacisk na emocjonalną, pełną zwrotów akcji fabułę i jest zdania, że Mass Effect to najlepsza trylogia, jaka kiedykolwiek powstała.
cropper