10 bohaterów, których każdy fan pierwszego PlayStation powinien znać
Nowa generacja konsol nadciąga – już pod koniec roku na rynku powinni pojawić się następcy PS4 i Xbox One. Obserwując jednak niesłabnącą popularność remake'ów, śmiało można powiedzieć, że stara miłość nie rdzewieje. Wiele „maskotek” z pierwszego PlayStation, wprowadzonego na rynek w 1994 roku (w Japonii), otrzymało w ostatnich latach drugie życie.
Są pewni bohaterowie z gier, których znać po prostu wypada. I nie chodzi tu tylko o ikony 8 i 16-bitowe pokroju Mario, Peach czy Luigiego, ale również o trochę nowsze postacie. Wiele z takich ikon wprowadzono do "obrotu" podczas kadencji "Szaraka", czyli pierwszego PlayStation. Poniżej znajdziecie listę takich kultowych postaci, które zachwycały fanów w drugiej połowie lat 90.
10. Klonoa
Dziś wielu graczy zapomniało o postaci nazywającej się Klonoa, ale w 1997 roku wyglądało na to, że ten pocieszny zwierzak stanie się kolejną kultową postacią z platformówek - bohaterem na miarę Crasha czy Mario. Namco niestety nie poszło za ciosem i nie stworzyło kolejnych mocnych platformówek z tymi bohaterem, poprzestając na znakomitym Klonoa: Door to Phantomile (sequel z PS2 okazał się niestety już przeciętny), które korzystało ze stylu 2,5D. Mimo wszystko Klonoa zdążył się zapisać w sercach wielu fanów PlayStation.
9. Abe
Oddworld: Abe's Oddysee wylądowało w pierwszej kolejności na PlayStation (miesiąc przed pecetami) i zaskarbiło sobie od razu ogromną sympatię wśród posiadaczy Szaraków. Serca graczy podbił główny bohater tej przygody - zniewolony Mudokon, który próbuje wyrwać się swoim oprawcom z fabryki przetwarzające mięso. Postać była w 1997 wyjątkowo ciekawa i innowacyjna: Abe nie walczył bezpośrednio, ale korzystał ze skradania, pierdów i sprytu, by omijać strażników.
8. Aya Brea
Fascynująca postać ze wspaniałego Parasite Eve, która niestety w późniejszych latach nie doczekała się godnego powrotu (z sequela warta uwagi była tylko pamiętna scena pod prysznicem, która zdefiniowała młodzieńcze lata wielu napaleńców). W 1998 roku ten exclusive Square nie miał jednak sobie równych, opowiadając historię policjantki z Nowego Jorku, która wplątuje się w samo epicentrum dziwacznych i przerażających wydarzeń.
Na marginesie trzeba powiedzieć, że Parasite Eve byłoby obecnie doskonałym tematem na remake - szczególnie, że gatunek survival horrorów w roleplayowej konwencji jest znów modny. Square Enix, zróbcie coś w tym kierunku!
7. Solid Snake
W 1999 roku Metal Gear Solid wywołał małe trzęsienie ziemi. Hideo Kojima pokazał jak dojrzały i wypełniony niesamowicie wyreżyserowaną narracją i cutscenkami może być gatunek gier akcji. Pierwsze skrzypce w dynamicznym scenariuszu grał oczywiście komandos Solid Snake, który dla wielu osób stał się prawdziwą twarzą PlayStation. Tembr głosu i stoicyzm bohatera stały się klasą samą w sobie w świecie gier.
6. Jin Kazama
Trzy pierwsze Tekkeny wydane na PSOne narobiły niesamowitego zamieszania na rynku bijatyk, spychając z piedestału nawet markę Street Fighter. Na czele tej ofensywy stanął w Tekken 3 Jin Kazama, który zdetronizował nawet Kena i Ryu, stając się ikoną nie tylko marki Tekken, ale w ogóle całego gatunku japońskich bijatyk.
5. PaRappa the Rapper
Łatwo dziś zapomnieć, jak bardzo PaRappa the Rapper był przełomowy i innowacyjny w swoim czasie. Oto gra, która własnoręcznie utworzyła praktycznie nowy gatunek gier: rytmiczno-muzycznych pozycji. Gra, która utorowała drogę dla wszelkich wyzwań QTE z innych, późniejszych produkcji. Na czele tego raperskiego przedsięwzięcia stał oczywiście przesympatyczny, tytułowy bohater, który z czasem stał się również ikoną PlayStation.
Sprawdźcie poniżej, jakich komicznych telewizyjnych reklam doczekał się PaRappa.
4. Lara Croft
Tomb Raider debiutował co prawda w październiku 1996 roku na Saturnie (wersja na PlayStation ujrzała światło dzienne dopiero miesiąc później), ale nie zmienia to faktu, że Lara Croft stała się ikoną pierwszej konsoli Sony. Piękna, hojnie obdarzona przez naturę, sprytna i zwinna - nie było gracza w latach 90., który nie powzdychałby do brytyjskiej pani archeolog, wymyślonej przez Toby'ego Garda. To prawdziwa ikona - nie tylko PlayStation, ale w ogóle interaktywnej rozrywki.
3. Spyro
Spyro w ostatnich latach świetności PlayStation rywalizował z samym Crashem. Skrzydlaty stworek wymyślony przez Insomniac Games okazał się przesympatyczny i czarujący. Mały smoczek nie tylko był świetną postacią - gry, w których występował poprzez swój rozmach i rozległe środowisko pod pewnymi względami wyznaczały nowe standardy w gatunku platformówek 3D na Szaraku.
Podobnie jak w przypadku Crasha, Activision posiada obecnie pełne prawa do Spyro, po przejęciu ich od Universal Studios. Chyba mimo wszystko dobrze się stało, bo amerykański wydawca stworzył wspaniałego remake'a przygód smoczka.
2. Cloud Strife
Dla europejskich graczy premiera Final Fantasy VII była prawdziwym przełomem. Wcześniejsze odsłony serii Squaresoftu i inne jRPG-i albo nie były w ogóle tłumaczone na angielski, albo po prostu omijały Stary Kontynent, uderzając tylko do amerykańskich sklepów. FFVII przetarło natomiast szlak dla innych japońskich roleplayów, które wreszcie zaczęły napływać na nasz "PAL-owski" rynek. Na czele tego triumfalnego pochodu stał oczywiście Cloud Strife, blondynek ze szpiczastym fryzem, który stał się na długie lata ikoną PlayStation.
Warto przypomnieć, że Cloud nie pojawił się tylko w FFVII - gość wystąpił też w bijatyce Ehrgeiz i w Final Fantasy Tactics na PSOne. Square doskonale wiedziało po premierze „Siódemki”, jak magnetyczną siłę ma ten bohater.
1. Crash
Przez lata nazywany "liskiem" (również na łamach PSX Extreme), uwielbiający jabłka Crash, był nie tylko zwykłą maskotką PlayStation - on ucieleśniał tę konsolę. Pocieszny jamraj zaprojektowany przez Naughty Dog wystąpił m.in. w wielu komicznych reklamach Szaraka, wyrażając swoim zawadiackim charakterem niepokorność gier wydawanych na tej platformie.
Prawa do tej ikonicznej marki wymknęły się z rąk Sony. Na szczęście finalnie okazało się, że Activision, które obecnie sprawuje pieczę nad Crashem, podeszło do tematu z odpowiednim pietyzmem. Remake trzech pierwszych odsłon przygód Crasha z 2017 roku wyszedł wspaniale, dzięki czemu już kolejne pokolenie cieszy się z pożerającego jabłka jamraja. A starym wyjadaczom kręci się łezka w oku.
Przeczytaj również
Komentarze (59)
SORTUJ OD: Najnowszych / Najstarszych / Popularnych