The Last of Us Part 2 - nowe sztuczki Ellie, czyli słów kilka o nowościach w mechanice
Wszyscy jesteśmy już na ostatniej prostej w oczekiwaniu na prawdopodobnie jedną z najważniejszych produkcji kończącej się powoli generacji - . Dwukrotne przesunięcie terminu premiery, ogromne nadzieje fanów pokładane w finalnym dziele Naughty Dog oraz - na czym się skupimy - ciekawe zmiany w rozgrywce.
Ellie wraz z upływem lat otrzymała kilka nowych, z pozoru prostych lecz bardzo przydatnych umiejętności, które urozmaicą przebieg rozgrywki. Patrząc na dostępne materiały z gry wydaje się, że tytuł w założeniach jest odzwierciedleniem oryginału. Jednak w przypadku takiej ekipy jak Naughty Dog, diabeł tkwi w szczegółach.
Z ostatnich doniesień jasno wynika, że mamy do czynienia z największą grą w dotychczasowej historii studia. Sugeruje to nie tylko jej rozmiar lecz widoczny na udostępnianych przez twórców materiałach promocyjnych projekt lokacji. Z akcją osadzoną w Seattle, otrzymamy świat o pół - otwartej konstrukcji. Oprócz bogatej emocjonalnie historii i zawiłych relacji między postaciami oczekujemy także solidnej i nieco urozmaiconej rozgrywki. Okazuje się, że Ellie decyzją projektantów otrzymała i rozwinęła umiejętności przetrwania. Jeśli macie za sobą kilkadziesiąt godzin zabawy z pierwowzorem jak ja, to z pewnością utkwiły Wam w pamięci sekwencje w podtopionych lokacjach. Nastoletnia wówczas Ellie nie potrafiła jeszcze pływać więc jako Joel musieliśmy pomóc dziewczynie w dotarciu do celu.
Jak Lara Croft
Tym razem jest inaczej, nasza dama nie tylko umie utrzymać się na powierzchni, ale także nurkować. Dzięki temu, że jest mniejsza niż jej kompan wyprawy sprzed lat, potrafi przecisnąć się przez wąskie, podwodne szczeliny. Na zaprezentowanym podczas ostatniego wydarzenia State of Play możemy zauważyć jak Ellie wyłaniając się z wody dobywa nóż i atakuje jedną z członków wrogiej frakcji, nieznanej dotąd w uniwersum (słynny już teraz easter egg z PS Vitą w tle). Ten moment jest oczywiście wyreżyserowany przez twórców ale daje do myślenia, że w trakcie rozgrywki Ellie otrzyma w swojej ścieżce rozwoju możliwość bezpośredniego ataku będąc w wodzie. W jednym z ostatnich wywiadów ekipa z ND wspomniała o umieszczenie w grze całkowicie opcjonalnych sekwencji zawierających ukryte walki z bossami, wydarzenia i zapewne nowe przedmioty do znalezienia. Jestem wręcz pewien, że dodana do wachlarza nowych możliwości bohaterki nauka pływania będzie miała z tym związek. Jak wspomniałem na początku, pozornie zwykły element mechaniki rozgrywki lecz w praktyce mocno wpływający na kształt całości. Ciekawi mnie jeszcze jedna rzecz na tle fabularnym w tej kwestii. Czy jako gracze dowiemy się jak Ellie nauczyła się pływać? Przekonamy się już niebawem.
Z uwagi na mniejsze gabaryty niż Joel, bohaterka staje się szybsza i bardziej mobilna w walce. Wprawdzie przedsmak walki, skradania i eksploracji w wykonaniu Ellie mieliśmy już w pierwszym The Last of Us a także wydanym później dodatku do gry The Last of Us: Left Behind to mechanika opierała się nadal na tym samym silniku. Dało się zauważyć żwawsze poruszanie się postacią lecz dopiero teraz technologia pozwala zespołowi na zupełnie nową jakość w temacie. Tym razem Ellie wydaje się być zaprojektowana w roli agresora, swoistego łowcy. Na potrzeby nowego charakteru postaci dodano uniki, których mi osobiście bardzo brakowało poprzednim razem. Z implementacją unikania ataków wiążą się także mocarne kontry. Już na wcześniejszych pokazach dobrze widać, jak brutalne kontrataki wyprowadza protagonistka podczas nieudanej próby obalenia ze strony wroga.
W praktyce oznacza to, że nawet przy minimalnym uzbrojeniu mamy szansę na skuteczny przebieg starcia ze znacznie lepiej uzbrojonymi przeciwnikami. Nie da się ukryć, że to właśnie potyczki z ludźmi będą tutaj esencją w kategorii wyzwań przed jakimi postawią nas twórcy gry. Sami zresztą aktywnie promują ten aspekt podczas każdej nowej prezentacji. Zarażeni wydają się agresywniejsi więc skuteczne uniki będą tutaj także czynnikiem decydującym o przetrwaniu podczas starć z ich przeważającą ilością.
Jak Solid Snake
Skoro nadal mowa o rozszerzaniu możliwości w walce to studio postanowiło zaimplementować kolejny, wcześniej nieobecny mechanizm. Poruszając się w trybie skradania system oferuje także płynne przejście w tryb czołgania postaci. Kolejna pozornie zwykła umiejętność, lecz również mocno zmieniająca sytuację w trakcie walki i umożliwiająca skuteczne wycofywanie się. Zwinna łowczyni bez problemu przeczołga się pod wszelkiego rodzaju wrakami samochodów czy podwyższonych lekko budowlach. Świat gry jest przedstawiony jako znacznie większy niż poprzednio, pełny gęsto zarośniętych obszarów. To w świetle skradania bardzo przystępne tereny. Warto nadmienić, że nawet leżąc na ziemi mamy możliwość użycia broni palnej. Samo otoczenie jest o wiele bardziej interaktywne.
Jeśli w pobliżu zabraknie dziewczynie butelek do odwrócenia uwagi, wystarczy zbić szybę aby zwabić nieprzyjaciela w celu cichej eliminacji lub oddalenia się. W ostatnim pokazie widzimy jak Ellie przedostaje się szybami wentylacyjnymi do celu. Zapewne ten aspekt będzie obecny podczas wielu momentów w grze. W trakcie przemierzania strzeżonych budynków sposobów na dotarcie do interesującego nas miejsca będzie kilka z uwagi na szyby wentylacyjne czy liczne wyrwy w ścianach.
Jak Kratos
Warto wspomnieć również o (póki co) dwóch widocznych środkach transportu. O ile dziewczyna już poprzednio nie miała problemów w opanowaniu jazdy konnej tak opcja przemierzania rzeki łodzią to zupełna nowość. Na chwilę obecną trudno jednoznacznie stwierdzić czy będzie to jedynie fragment drogi czy może twórcy udostępnią nam ten bajer do dowolnego użytku podczas swobodnego zwiedzania. Ostatni God of War pokazał, że można uczynić z tego bardzo użyteczny element eksploracji. Liczymy również na znacznie większe pole manewru w temacie jazdy konnej przy większych obszarach.
Part II oprócz nowych sztuczek Ellie oferuje tym samym niespotykane dawniej rodzaje zagrożeń. Wśród zarażonych pojawia się wersja Klikacza, która jednak sama czyha gdzieś za rogiem i znienacka atakuje postać. To od nas zależeć będzie jak wywabimy potwora lub spróbujemy go obejść niezauważeni. Podobnie będzie z obecnością psów i próbami obejścia ich wyostrzonych zmysłów węchu i słuchu. Dzięki dodanym elementom gracz otrzyma szansę szybkiej oceny sytuacji i reakcji. Jestem pewien, że na wyższych poziomach trudności gra dopiero pokaże pazur. Kto z Was ma za sobą tryb Przetrwania lub Brutalnej Rzeczywistości ten wie o co chodzi. 19 czerwca przekonamy się jak zmienił się świat znany nam z The Last of Us. Bardziej brutalny, dosadny i przejmujący niż kiedykolwiek wcześniej.
Interesuje Cię ten tytuł? Sprawdź nasz poradnik do The Last of Us Part II.
Przeczytaj również
Komentarze (54)
SORTUJ OD: Najnowszych / Najstarszych / Popularnych