Hyde Park: PS4, XOne, Switch czy PC? Na którym systemie gracie najwięcej i dlaczego

Patrząc na wyniki sprzedaży gier w Polsce widać jak na dłoni, że prym wiodą takie systemy jak PC oraz PS4. A na których konsolach Wy gracie ostatnio najwięcej? Czy pandemia zmieniła nieco Wasze gusta i sięgnęliście po systemy, które wcześniej omijaliście?

Roger: Zacznę od tego, że praktycznie w ogóle nie gram ostatnio na PC. Nie to żebym wcześniej grał jakoś nałogowo na blaszaku, ale PC służy u mnie w domu już wyłącznie jako sprzęt do pracy. 

Nadal najwięcej czasu spędzam z PlayStation 4. Powodów jest kilka - lubię grać na DualShocku, zdobywam trofea na dwóch prywatnych kontach od lat, mam też dostęp do PS Store w USA, Japonii czy Hongkongu, gdzie często pojawiają się niedostępne w innych regionach treści. Darmowe gry z PS Plus nie są dla mnie wabikiem, bo zazwyczaj propozycje Sony mam już dawno za sobą. No i przede wszystkim z PlayStation wiążą mnie ekskluzywne gry - ogrywam teraz The Last of Us 2, Persona 5 Royal i The Walking Dead na PS VR (tak, wiem, jest też na PC), a za chwilę wjedzie Ghost of Tsushima. 

Trochę mniej cioram ostatnio na Switchu. Może dlatego, że poza Animal Crossing, które mnie jakoś nigdy nie kręciło, nie ma ostatnio zbyt wielu gier ekskluzywnych wartych uwagi, a wszelkie porty trafiające na konsole Nintendo w ilościach hurtowych ograłem już na innych platformach. Zyskuje na tym Xbox One - usługa GamePass naprawdę zaczyna mnie do siebie przekonywać. Oczywiście fanem pudełkowych gier dalej pozostanę, ale nie sposób nie widzieć zalet rozwiązania oferowanego przez Microsoft - setki gier dostępnych w usłudze za kliknięciem pada kuszą wręcz, by zainteresować się seriami i tytułami, które wcześniej omijałem.

---

Kajetan: Z wymienionych w pytaniu platform nie posiadam Xboksa One i choć początkowo odczuwałem ten brak, to po pojawieniu się usługi Game Pass na PC, plany odnośnie do zakupu konsoli bieżącej generacji od Microsoftu odsunąłem na dużo dalszy plan. Jeśli chodzi o pozostałe trzy, to ze wszystkich korzystam stosunkowo regularnie i w gruncie rzeczy dużo zależy od sytuacji oraz mojego trybu życia w danym momencie. Dla przykładu, gdy jeszcze jeździłem na Uczelnię, najbardziej służył mi zdecydowanie Nintendo Switch. Wiecie, pociągi, nudne wykłady na dużych aulach... Zawsze była opcja grania.

Teraz jednak jest nieco inaczej, a ja sam raczej unikam podróży (z wiadomych względów). Pozostają więc moje dwa stacjonarne sprzęty. Częściej korzystam jednak z PlayStation 4. Uzbierała mi się spora lista tych, które chciałbym zostawić w tyle przed przejściem na nową generację, więc powolutku nadrabiam i przeplatam to nowościami, które wpadają do recenzji albo nadwyrężają portfel. Reasumując, jest co robić.

PC także mi służy, choć głównie korzystam z niego, gdy wracam do tytułów sprzed dekady i strzelanin. Tak, jestem w tej grupie osób, która preferuje myszkę i klawiaturę, niż pada, w przypadku gier FPS i TPS. W ostatnim czasie nie pojawia się jednak wiele tego typu produkcji, więc mój blaszak częściej służy mojej drugiej połówce do zabawy w The Sims 4. To w zasadzie jeden z tych tytułów, który wciąż zdaje się faworyzować PC. Ciekawe ile to jeszcze potrwa. Odpowiadając na pytanie: Obecnie króluje u mnie PlayStation 4, na drugim miejscu chyba wciąż Nintendo Switch, trzeci jest PeCet, a potem pewnie Xbox, ale 360.

---

Alexy:  W pytaniu kluczową kwestią jest określenie “obecnie”. Otóż obecnie gram najwięcej na PC. Niemniej robię niemałe przerwy od tej platformy gdy wychodzą porządne gry ekskluzywne dla konsol, najczęściej naturalnie Playstation. Ostatnio “Death Stranding”, a już niebawem “TLoU2” spowoduje, że na PC nie spojrzę. Odpowiedni komputer eliminuje konieczność grania na XO “stety” bądź nie, nie eliminuje grania jednak na Switch’u, który niebawem będzie także w moim posiadaniu - będzie to jednak granie bardziej dorywcze i mocniej wykluczy korzystanie wieczorami bądź na delegacjach - zabawę na tablecie. Dlaczego PC jest na prowadzeniu - ze względu na kilka czynników. Przede wszystkim płynność zabawy i stabilne 60 klatek (nierzadko więcej) na sekundę w każdej produkcji, dopóki nie zacznę opcji 4k testować, bo tutaj jednak z 60 klatkami mam kłopoty. Drugim powodem jest granie w VR - póki co PC jest dominatorem absolutnym w tej kwestii i w połączeniu z niezastąpionym DCS (Digital Combat Simulator) - konsole nie są w stanie tych wrażeń, których poszukuję, dostarczyć.

Elite Dangerous, które wciąż mam na dysku, to także fenomenalne granie w VR. Od niedawna wróciłem także do Star Citizena i znów PC wygrał jako jedyny wariant sprawdzania tej pozycji. Grę kupiłem w 2014 roku, a teraz odkrywam jej atuty - niesamowita produkcja i trzymam bardziej niż kiedykolwiek kciuki by się w ogóle ukazała na rynku. Piec posiada u mnie także najlepsze zaplecze jeśli chodzi o peryferia, od TrackIR’a, przez HOTASA po kierownicę, a elementy te mają bardzo duży wpływ na imersję płynącą z zabawy. Jak trzeba, to przecież i pada z konsoli podepnę, jak ostatnio przy SW:FO.  Konsole u mnie nie mają łatwo mimo wielu swoich zalet i zwykle właśnie exami powodują, że do nich wracam. Prawdę mówiąc jest mi obojętne z jakiej platformy korzystam - to gry decydują po jaką sięgam i gdzie tytuł może najlepiej rozwinąć swoje skrzydła. Kocham konsole, ale PC króluje, potem “prosię“, potem dopiero konsola MS, która także pewnie za Switchem, jak już dotrze, będzie ostatnim miejscem musiała się zadowolić.