Spider-Man był super, ale Marvel ma bogatą bibliotekę. Jacy bohaterowie zasługują na gry?
Najnowszy Spider-Man od Insomniac Games był bez wątpienia grą świetną i rozpalił w fanach Marvela marzenia odnośnie do kolejnych adaptacji postaci z kartek komiksów.
Gra to bez dwóch zdań jeden z moich ulubionych tytułów, jakie kiedykolwiek powstały. Już po pierwszych zwiastunach wiedziałem, że produkcja będzie świetna, ale nawet pomimo tego i mojego zamiłowania do samego Spider-Mana, nie spodziewałem się, że wszystko wypadnie aż tak genialnie i sprawi, że pierwszy raz w życiu świadomie dobiję do platynowego trofeum.
I choć plany odnośnie do stworzenia kontynuacji przez Insominac Games zdają się wręcz pewne, to nie mogę wyzbyć się myśli, o podobnych adaptacjach w świecie gier, ale kręcących się wokół innych bohaterów ze świata Marvela. Mówimy przecież o niezwykle bogatej bibliotece postaci- zarówno tych lepszych, jak i gorszych. I choć Spider-Man jest jedną z najbardziej popularnych, to nie oznacza bynajmniej, że jest jedyną, którą warto się zainteresować.
Tabuny bohaterów
Przez dekady istnienia uniwersum, z rękawów utalentowanych twórców, wysypywały się kolejne zastępy bohaterów, będących uosobieniami największych potrzeb, mitów oraz marzeń amerykańskiego społeczeństwa. Wiele z nich posiada cudowną historię i zarys charakterologiczny, który wydaje się wręcz krzyczeć, by zrealizować go w konwencji gry wideo. Dziś można śmiało powiedzieć, że tego typu działania mają większe szanse powodzenia, niż kiedykolwiek wcześniej.
Oprócz genialnego Spider-Mana już niedługo zadebiutuje mocno wyczekiwany Iron Man na PlayStation VR. Co więcej, w drugiej połowie roku jedną z głośniejszych premier będzie przecież gra traktująca o najbardziej znanej grupie bohaterów- Marvel's Avengers. Czemu więc nie pokusić się o podobne produkcje, w których centrum znaleźliby się inni herosi, których kojarzymy z filmów, komiksów i kreskówek?
Przygotowałem dla Was moje propozycje postaci z uniwersum Marvela, które mogłyby perfekcyjnie sprawdzić się w konwencji gier wideo, w dzisiejszych czasach. Opcji jest mnóstwo i wydawać się może, że wręcz czekają one na realizację.
Black Panther
Film „Czarna Pantera” okazał się sporym sukcesem, gdy w 2018 trafił do kin na całym świecie. Bez wątpienia ogromna w tym zasługa genialnego scenariusza oraz świetnie dobranych aktorów do konkretnych ról. Jest to jednak zaledwie mały wycinek tego, co wiadomo o największym bohaterze legendarnej Wakandy. Znacznie więcej pokazują nam komiksy, które w większości działają tylko na korzyść jego historii.
Wyobraźcie sobie tylko możliwość swobodnego poruszania T-Challą po niezwykle futurystycznych miastach Wakandy oraz tamtejszych dżunglach. Rozwinięte mechaniki parkouru, wspinanie po ścianach oraz amortyzowanie upadków z wysokości bardzo szybko mogłyby przywodzić na myśl niektóre z odsłon Assassin’s Creed albo Dying Light (w zależności od perspektywy) i jestem przekonany, że okazałoby się to ogromną zaletą!
Wolverine
Najbardziej popularny z X-Menów i prawdopodobnie jedna z głównych twarzy całego, rozbudowanego uniwersum komiksów Marvela. Mutant z charakterystycznymi pazurami oraz wysokimi zdolnościami regeneracji mógłby trafić do produkcji, która przypominałaby kontynuację Prototype’a, tylko zrobioną tak, jak na dzisiejsze czasy przystało.
Oczami wyobraźni widzę możliwości, które szłyby za tego typu klimatem. Walki z wojskiem, przeciwnikami oraz masą innych wrogich sytuacji, a także możliwość wpływania na otoczenie (poprzez jego niszczenie, wykorzystywanie elementów do rzucania itd.)… Brzmi jak marzenie, a przy odpowiednio satysfakcjonującym modelu rozrywania, byłaby to prawdziwa gratka- nie tylko dla fanów Wolverine’a.
Strażnicy Galaktyki
A może tak odłożyć na bok produkcje akcji z elementami RPG? Skoro marka „Star Wars” doczekała się gry wyścigowej, to dlaczego nie zrobić czegoś takiego w uniwersum Marvela? Grupa Strażników Galaktyki idealnie nadawałaby się jako podłoże do tego typu rozgrywki i świetnie budowałaby klimat (z udźwiękowieniem niczym w filmach MCU)!
Jak wspomniałem, kosmiczne wyścigi z możliwością rozwijania oraz personalizowania swojego statku, brzmią niezwykle interesująco. Ciekawą opcją byłoby rozwinięcie fabuły, w której mielibyśmy wpływ także na stosunki między członkami załogi, a naszym zadaniem byłoby ewentualne ulepszanie i naprawianie wszelkiego rodzaju usterek mechanicznych- na przykład w formie mini-gierek.
Fantastyczna Czwórka
A gdyby tak umieścić bohaterów Marvela w formule gry platformowej? Ekipa Reeda Richardsa nadawałaby się do tego, jak znalazł. Pierwsi bohaterowie opracowani przez Stana Lee i jednocześnie ci, którzy są dziś, obok Avengers oraz X-Menów, jedną z głównych ekip na kartkach komiksów. Zupełnie różne moce i istna mieszanka osobowości sprawiają, że zdają się idealnym materiałem na grę.
Wyobraźcie sobie Fantastyczną Czwórkę z mechaniką choćby Trine: Ultimate Collection. Dostajemy czterech bohaterów, każdego z mocami, mogącymi przydać się w innych, wymagających sytuacjach. Grając w trybie jednoosobowym, dostalibyśmy możliwość odpowiedniego przeskakiwania między wyborami, natomiast w przypadku kooperacji, każdy mógłby sterować wybraną postacią i działać w innym zakresie. Brzmi smacznie!
X-Men
Było już o Wolverinie, to pora zwrócić swoje oczy na całą grupę. Choć bardziej powinienem określić ich jako swoiste „zrzeszenie”, albowiem przez lata określeniem tym mianowano całe zastępy bohaterów. I wiecie, do czego genialnie mi to pasuje? Do produkcji z gatunku musou! Tytuł na modłę Dynasty Warriors, ale z X-Menami, w którym pralibyśmy kolejne fale wrogów, korzystają z mocy Storm, IceMana, Colossusa, albo Scotta Summersa!
Trzeba przyznać, że brzmi ciekawie i bez wątpienia okazałaby się spełnieniem marzeń wielu fanów. Wystarczyłoby postawić mechanikę na podobnie wysokim stopniu, jak miało to miejsce choćby w przypadku adaptacji One Piece, w serii Pirate Warriors, a moglibyśmy mówić o jednym z bardziej wyczekiwanych hitów nadchodzących lat. Cóż, przynajmniej dla fanów komiksowego uniwersum… X-Men: Mutant Warriors!
Daredevil
Na koniec produkcja, której chciałbym chyba najbardziej. Diabła z Hell’s Kitchen widziałbym w wydaniu swoistej fuzji dwóch gatunków: action-RPG oraz przygodówki na modłę serii „Ace Attorney”. W obcisłym wdzianku Daredevila czyścilibyśmy ulice Nowego Jorku z oprychów, jak miało to miejsce w przypadku ostatniej adaptacji Spider-Mana, a za dnia, jako Matt Murdock, toczylibyśmy sądowe batalie.
Już lata temu krążyły plotki o potencjalnym projekcie właśnie o tym bohaterze, ale wszystko ucichło. Cóż, szkoda- historia ma ogromny potencjał. Sam gameplay, na jakim mogłaby się oprzeć, bez wątpienia zachęcałby do sięgnięcia po projekt. Co więcej, nic nie stoi na przeszkodzie, aby wpleść to w historię Spider-Mana, by w kolejnych projektach przeplatać ze sobą obu bohaterów. Mam nadzieję, że kiedyś dane będzie mi napisać, „ha - przewidziałem!”.
Przeczytaj również
Komentarze (73)
SORTUJ OD: Najnowszych / Najstarszych / Popularnych