Tom Holland to dobry wybór? Kto powinien zagrać Nathana Drake'a w filmie Uncharted

Wybór Toma Hollanda na aktora, który wcieli się w kultowego Nathana Drake'a spotkał się ze sporym niezadowoleniem sporej grupy fanów. Warto więc przyjrzeć się temu, który również mógłby zagrać głównego bohatera serii Uncharted.

Uncharted to film, na który czeka wiele osób związanych z branżą gier wideo, pomimo że kampania reklamowa nie zdążyła jeszcze w pełni wystartować. Niemała w tym zasługa tego, jak głośną marką jest jeden z największych hitów Naughty Dog. Inną sprawą jest natomiast to, że ogromną reklamą była afera z ciągłą zmianą obsady, która odpowiedzialna będzie za stworzenie ekranizacji. Sprawiało to, że przez ostatni rok przynajmniej raz w miesiącu dane nam było czytać o tytule. 

Niedawno dowiedzieliśmy się, że prace wreszcie ruszyły. Sam Tom Holland, aktor wcielający się w głównego bohatera, Nathana Drake’a, poinformował na swoim Instagramie o rozpoczęciu zdjęć na planie produkcyjnym. Podzielił się przy tym fotką z fryzurą młodego łowcy. Wiele wskazuje więc na to, że tym razem wszystko przebiega pomyślnie, a my terminowo, 8 lipca 2021 roku, będziemy mogli ruszyć do kin na adaptację świetnych przygód uwielbianej postaci. 

No właśnie, Tom Holland…

Młody aktor w ostatnich czasach jest na szczycie swojej kariery i zdaje się, że ciągle surfuje po sporej fali. Bardzo dużym paliwem była dla niego rola Petera Parkera (Spider-Mana) w Marvel Cinematic Universe, a wejście w buty Drake’a może tylko pomóc mu przekonać do siebie krytyków, których nie brakuje. Ci tłumnie opowiadają się za tym, że młody (zaledwie 24-letni) aktor nie nadaje się do roli łowcy przygód. 

I ten temat dziś podejmiemy. Przyjrzyjmy się osobom, którzy mogliby wcielić się w Nathana Drake’a, gdyby to nie Tom Holland dostał rolę. Jest to tekst czysto teoretyczny, więc liczę, że podzielicie się swoimi propozycjami odnośnie do obsadzenia głównej roli w nadchodzącym filmie „Uncharted”. Tych jest w świecie filmów prawdopodobnie całkiem sporo. Zaznaczyć muszę w tym miejscu, że osobiście nie jestem przeciwnikiem angażu młodego gwiazdora i liczę, że wypadnie jak najlepiej. 

Chris Pratt

Jestem zaskoczony, że to nie tego aktora zwerbowano do roli słynnego poszukiwacza przygód. Już w występie z  „Parku Jurajskiego” doskonale pasował mi do wizji, jaka mogłaby funkcjonować w ekranizacji serii „Uncharted”. Chris zdaje się mieć wszystko, czego potrzeba - włączając w to doświadczenie w podobnych rolach. Przeszkodą nie byłby także wiek, albowiem Chris ma na karku 41 lat, co oznacza, że wypada pod tym względem całkiem podobnie do głównego protagonisty hitu od Naughty Dog. Poza tym to po prostu genialny specjalista w swoich fachu.

Tom Cruise

Jeszcze starsza propozycja, ale biorąc pod uwagę formę aktora, mógłby spokojnie zagrać Drake’a. Co więcej… Kto byłby lepszym kandydatem od niego, aby pokusić się o jakąś zwariowaną akcję? Nie muszę chyba przypominać, do czego był skłonny na potrzeby kręcenia kolejnych odsłon „Mission: Impossible”. Każdy pamięta przecież choćby moment z lotem samolotem… Gdy leciał nim, będąc na zewnątrz. Jeśli ma być to film akcji z życiem na krawędzi, to Tom Cruise byłby idealnym kandydatem. Nie mam żadnych wątpliwości!  

Charlie Cox

Angielski aktor najbardziej znany jest obecnie z roli „Daredevila” w adaptacji Netflix’a. Tam udało mu się „sprzedać” swoją jakość większej publiczności. Gra ze strony Cox’a okazała się tak dobra, że masa ludzi nie wyobraża sobie, aby w ewentualnej pełnometrażowej adaptacji Diabła z Hell’s Kitchen mógł zagrać ktoś inny. Po świetnych trzech sezonach miał okazję wystąpić w filmie „King of Thieves” oraz sztuce scenicznej „Betrayal” obok choćby Toma Hiddlestone’a. Jestem pewien, że poradziłby sobie jako Nathan Drake. Troszkę charakteryzacji i byłoby genialnie. 

Oscar Isaac

O gwiazdorze głośno zrobiło się przy okazji premiery nowej trylogii Gwiezdnych Wojen, gdzie miał szansę wcielać się w Poe Damerona i wypadł w tym bardzo dobrze. Dość powiedzieć, że według wielu osób jest jednym z tych elementów ostatnich produkcji uniwersum Star Wars, które kojarzą się pozytywnie. Co ciekawe, w „The Rise of SkyWalker” pojawił się pewien easter egg dla fanów gier - Isaac wystąpił w stroju, który wyjątkowo mocno przypominał ten, w którym szalał Nathan Drake! Zobaczcie sami na poniższym materiale i spróbujcie zaprzeczyć temu podobieństwu! Jeden z moich faworytów tej listy. 

Scott Eastwood

Ostatnia persona na liście i jednocześnie najmłodszy z kandydatów. Scott ma za sobą jednak bardzo mocne ostatnie kilka lat, gdzie zdążył udowodnić, że świetnie nadaje się do ról w filmach akcji. Wielu pamięta go przecież jako Nate’a Lamberta z „Pacific Rim: Rebelia” albo „Najdłuższej podróży”, na potrzeby którego przyodział kapelusz i bezbłędnie zagrał Luke’a Collinsa. Jeśli chodzi o wygląd, tu również nie ma się do czego przyczepić i wcale nie potrzeba wielkiej mocy charakteryzacji, aby „zrobić” go na Nathana. Mamy tu do czynienia z naturalnym, dużym podobieństwem.