TOP 10 darmowych gier na PS4 i XOne, popularnych w 2020 roku
Branża gier odmieniła się przez produkcje free-to-play. Wiele z takich propozycji bije cały czas rekordy popularności, a ich autorzy już zapewniają o przenoszeniu swoich gratisowych tytułów na next-genowe platformy. To nie efemeryczna moda. Free to play zostaje z nami na stałe.
Tak będzie przykładowo z Warframe, które niesamowicie rozwinęło się od swojej premiery i zmierza na PS5 oraz Xbox Series X. Potwierdzono już również, że Halo Infinite zaoferuje na Xbox Series X oddzielny moduł multiplayerowy, który będzie darmowy (model free-to-play) dla wszystkich zainteresowanych. Nadchodzą dobre czasy dla fanów darmoszki.
Właściwie to dobre czasy dla fanów takiego grania panują już teraz. Od kilku lat na rynku gier free-to-play pojawia się coraz więcej dobrze przemyślanych i wykonanych gier, w których płatne elementy ograniczono do kosmetycznych motywów. Dzięki temu bawić się można dobrze bez wydawania na takie pozycje złotówki.
10. Brawlhalla
Jeśli szukacie zwariowanej bijatyki free-to-play, trochę w stylu kultowego Smash Bros., to właśnie ją znaleźliście. Model biznesowy free-to-play jest tu całkiem sensowny. Do dyspozycji mamy co prawda za darmo tylko kilku bohaterów, ale odbywa się to rotacyjnie - co pewien czas bez żadnych opłat dostajemy inny zestaw zawodników. Co ważne - tytuł cały czas cieszy się dużą popularnością. Bez problemu w kilka chwil znajdziecie chętne osoby do pojedynku.
9. Paladins
Paladins cały czas się ładnie rozwija - tytuł otrzymuje regularnie nowych bohaterów. To niezła odskocznia dla osób, które znudziły się już Overwatch lub szukają gratisowej alternatywy dla tego hitu. Hi-Rez Studios stworzyło udany tytuł free-to-play, który dostępny jest na PS4 i XOne. I to bez wymuszania opłat poprzez model rozgrywki "pay-to-win". Każdy z graczy rywalizujących na arenach Paladins ma równe szanse - niezależnie od tego czy wydaje na zabawę pieniądze, czy nie.
8. Vigor
Vigor to jeden z młodszych graczy na poletku free-to-play. Póki co dostępny tylko na Xbox One i Switch. Warto jednak dać szansę tej strzelaninie FPP w postapokaliptycznych realiach od zdolnej ekipy Bohemia Interactive. To udana produkcja survivalowa i ciekawa wariacja na temat DayZ - przy tym lepiej przemyślana i wykonana.
7. Path of Exile
Jak na RPG-a Akcji w wydaniu free-to-play mamy w Path of Exile do czynienia z naprawdę przyzwoitym poziomem gameplayu. Jeśli znudziło się wam już męczenie Diablo III, to Path of Exile będzie dla was miłą odskocznią. Szczególnie w towarzystwie znajomych. Co ważne - odskocznią darmową, z głównie kosmetycznymi (niestety, nie wyłącznie) mikrotransakcjami.
6. Dauntless
Jeśli nie chcecie płacić za Monster Hunter World (a warto!), to na PS4 i Xbox One można pograć w coś w rodzaju surogatu kultowej marki Capcomu. Chodzi o Dauntless, które oferuje taki sam rdzeń gameplayowy, jak seria MH. Co prawda nie tak mocny, ale nadal ciekawy. W grze, działając w kooperacji, musimy polować na przerośnięte bestie, by następnie - po ich ubiciu - wytworzyć z pozyskanych z nich surowców lepszy rynsztunek (broń jest znakomicie zróżnicowana). Gra ma duży potencjał i cały czas się rozwija. Świetnie działa też cross-play, co pozwala na wspólną zabawę osób posiadających inne platformy.
5. Warframe
Warframe wprowadzi pod koniec sierpnia 2020 r. potężne i ciężkie mechy do rozgrywki - i to będzie pewnie moment, w którym wielu z nas wskoczy do tego świata free-to-play. Świata, który rozwinął się niesamowicie mocno od momentu premiery. W kolejnych aktualizacjach dorobiliśmy się m.in. iście sandboksowych map (rewelacyjne Plains of Eidolon) i wielu innych nowości. Nadciąga też wydanie gry na PS5 i XSX.
Co warto podkreślić - tytuł oprócz PS4 i XOne działa też bardzo dobrze na Switch. Gra pod koniec sierpnia dorobi się aktualizacji Heart of Deimos równocześnie z innymi platformami.
4. Destiny 2
Duże, pozytywne zaskoczenie! Od września 2019 roku Destiny 2 przeszło na model free-to-play. I to nie w formie małego dema, czy wersji Trial, ale w postaci rozbudowanego, darmowego wydania Destiny 2. Znajdziemy w nim nie tylko kampanię singleplayer, podzieloną na 3 segmenty, ale również główne obszary multiplayerowe - wszystkie planety i huby z Destiny 2, nawet z wielu DLC (niektóre obszary z tych map są jednak niedostępne i trzeba je wykupić). Dostępne są też główne aktywności/tryby, znane z pełnej wersji świetnej gry Bungie. Pograć można ze znajomymi bez wydawania złotówki. I to z funkcją cross save, dzięki czemu można przesiadać się między platformami, kontynuując zabawę (PS4, XOne i PC). Gra wymaga posiadania aktywnego PS Plus do uczestnictwa w zmaganiach multiplayerowych na PS4.
3. Fortnite
Fortnite wprowadziło w ostatnich dniach kierowanie samochodami (aktualizacja Joy Ride, o której pisaliśmy szerzej tutaj). W grze można zatem rozbijać się ciężarówkami, wozami sportowymi i innymi dwuśladami. Czemu o tym wspominam? Bo Fortnite to istne szaleństwo i gradobicie świeżych atrakcji. Epic Games bije na głowę innych deweloperów pracujących nad strzelankami free-to-play, wypuszczając regularnie świetne aktualizacje. To sprawia, że tytuł jest kochany przez miliony osób, przyciągając do siebie cały czas ogromną liczbę graczy.
Co ważne - w Fortnite można grać spokojnie i zwyciężać bez wydawania pieniędzy. Mikrotransakcje mają tylko kosmetyczny charakter. Brawa dla Epic Games za takie podejście.
2. Apex Legends
Oto gra, która wprowadziła przez wiele swoich elementów nową jakość do strzelanin FPP free-to-play, torując drogę m.in. dla Warzone. Autorzy Titanfall 2 jako pierwsi zaimplementowali doskonały system markerów-wskaźników, dzięki którym z łatwością można się komunikować z członkami drużyny w Apex Legends bez komend głosowych (co starają się kopiować inny autorzy Battle Royale). Mechanika rozgrywki (zaskakująco mocny gunplay jak na darmową grę!) i same nienachalne mikrotransakcje (wyłącznie przedmioty kosmetyczne) zostały przy tym znakomicie zbalansowane, co zapewnia świetne doznania z rozgrywki. Warto spędzić w świecie Apex Legends przynajmniej kilka godzin.
1. Call of Duty: Warzone
Warzone zajmuje przesadnie dużą przestrzeń na dysku, bo pobierając tę strzelaninę, tak naprawdę ściągamy całe CoD: Modern Warfare. Wygospodarować na dyskach naszych konsol musimy więc ok. 200 GB (!). Aktualizacje zajmują natomiast ok. 40-50 GB. Jeśli nie jest to jednak problemem Warzone może się okazać dla was wymarzonym tytułem Battle Royale. Świetna jest w tym tytule obszerna mapa, dobry system łupów i przede wszystkim mocny i przynajmniej ocierający się o realizm gunplay, który wyciągnięto bezpośrednio z Modern Warfare.
Co najważniejsze - bawić się można dobrze bez mikrotransakcji (choć w lipcu pojawiło się trochę kontrowersji dotyczących przesadzonych wyzwań, by odblokować najlepsze giwery w grze). Standardem są starcia dla 150 graczy, ale deweloperzy wprowadzili w czerwcu tymczasową opcję walk dla nawet 200 osób.
Przeczytaj również
Komentarze (41)
SORTUJ OD: Najnowszych / Najstarszych / Popularnych