DiRT 5 Playgrounds – graliśmy w nowy tryb. Codemasters daje nam zabawki i zaprasza do gry
Stworzenie nawet najlepszego systemu jazdy w 2020 roku to podstawa. Codemasters doskonale zdaje sobie z tego sprawę i postanowiło zaszaleć. Studio przygotowało rozbudowany „Plac Zabaw”, którego możliwości miałem okazję sprawdzić podczas specjalnej prezentacji. Okazuje się, że Mistrzowie Kodu wpadli na bardzo dobry pomysł.
Marka DiRT ma szczególne znaczenie dla Codemasters, które ma w swoim katalogu tak wiele zróżnicowanych IP przepełnionych samochodami, że na pełnoprawną kontynuację DiRT-a musieliśmy czekać od 2017 roku. Choć międzyczasie na rynku pojawił się jeszcze Rally 2.0, to właśnie „Piątka” powinna zainteresować bardzo szerokie grono odbiorców, ponieważ nie tylko debiutuje w okolicy nowych konsol, oferuje bezpłatne przejście na next-geny, ale dodatkowo oferuje zabawę rozbudowaną poprzez kilka ciekawych trybów.
DiRT 5 Playgrounds oferuje trzy typy wyzwań
Jednym z nich jest DiRT 5 Playgrounds, którego miałem okazję sprawdzić dzięki specjalnej demonstracji. Twórcy wpadli na intrygujący pomysł, ponieważ tym razem nie zapewniają kolejnych tras, a dają narzędzie do samodzielnej zabawy i tworzenia lokacji. Nie jest to pierwsza produkcja, która proponuje graczom zabawę z edytorem, ale w najnowszej pozycji Codemasters zostaniecie pozytywnie zaskoczeni – podobnie tak jak ja.
Plac Zabaw pozwala tworzyć nie tylko mapy, ale również wyzwania. W Smash Attack naszym zadaniem jest uderzanie w umieszczone na terenach obiekty (kwadraty i kółka), dzięki którym zbieramy punkty. Rozgrywka kończy się w momencie, zebrania ich określonej liczby, a dodatkowo podczas zmagań jest odmierzany czas, więc autor mapy może szybko określić, który kierowca jest aktualnie najlepszy w lokacji. Już teraz miałem okazję sprawdzić kilka naprawdę różnorodnych terenów, które zaprezentowały ogromny potencjał tego trybu. W Smash Attack trzeba wykazać się świetnym opanowaniem samochodu, ponieważ autorzy lokacji potrafią zaszaleć – duże rampy? Są. Wąskie przejścia? Są. Wielkie skoki? No jasne! Projektanci w przyjemny sposób dozują atrakcje i potrafią wymęczyć.
Gate Crasher to standardowy wyścig na czas, w którym zawodnicy muszą przejeżdżać przez bramki, ale dzięki możliwości budowania tras na rozmaite sposoby – łatwo stworzyć mapę, która niejednokrotnie zaskoczy nas rozbudowaniem. W Gymkhana natomiast mamy okazję zdobywać punkty między innymi przez driftowanie lub skoki, a najlepszym zawodnikiem okazuje się ten, który zgromadzi ich największą liczbę w określonym czasie. Nie będę przy tym ukrywał, że ten wariant rozgrywki przypadł mi najmniej do gustu, bo szczerze mówiąc – już teraz mistrzowie czterech kółek wykręcili na takim poziomie, że trudno jest zdobyć pierwsze miejsce w tabeli wyników.
DiRT 5 Playgrounds pozwala na łatwe budowanie
Mierzenie się z wynikami to połowa zabawy w DiRT 5 Playgrounds. Twórcy przygotowali bardzo prosty edytor poziomów, który ujawnia swój potencjał już przy pierwszym podejściu. Kreowanie kolejnych map jest banalnie proste, a to za sprawą niezwykle prostego systemu, który pozwala na ustawienie obiektów w dowolnym miejscu. Obsługa narzędzi jest komfortowe nawet na padzie – na początku obawiałem się, że będzie to wymagające i będzie mi brakować swobody myszki, ale dobra obsługa analogów pozwala na stworzenie dowolnych miejsc. Codemasters zdecydowało się na prosty system bloków, więc podczas kreowania terenów mamy okazję szybko uzyskać oczekiwane rezultaty.
To właśnie dlatego DiRT 5 Playgrounds może okazać się dobrą opcją dla wielu graczy, ponieważ nie tylko dostajemy dostęp do wielu lokacji stworzonych przez innych fanów DiRT-a, ale możemy w łatwy sposób przygotować własne atrakcje. Jestem jednym z sympatyków elektronicznej rozgrywki, który zazwyczaj nie spędza zbyt dużo czasu w edytorach, natomiast w Placu Zabaw spędziłem już dobre trzy godziny, próbując stworzyć jak najbardziej niesztampowe i wymagające tereny. Eksport map jest również całkiem łatwy, a dzięki zamieszczeniu podstawowych informacji możemy sprawić, że odpowiednia grupa odbiorców (przykładowo fani skoków) szybciej odnajdą efekty naszej pracy.
DiRT 5 Playgrounds dobrą opcją dla wielu?
W tym roku Codemasters nie tylko planuje rozbudować standardowe tryby (w końcu otrzymamy pełnoprawną karierę z Troy'em Bakerem i Nolanem Northem), ale Plac Zabaw ma sporą szansę sprawić, że nawet po zapoznaniu się ze wszystkimi wariantami rozgrywki zaproponowanymi przez deweloperów, do DiRT 5 Playgrounds będziemy chętnie wracać. W końcu już teraz (przed premierą) w grze pojawiło się kilka świetnych placów, dzięki którym intensywnie spędziłem w produkcji kilka godzin.
Rozszerzenie możliwości DiRT 5 Playgrounds poprzez oferowanie kolejnych elementów może stanowić dla deweloperów kolejną opcję do urozmaicania zabawy– teraz zauważyłem, że wiele lokacji jest budowana z podobnych części, więc w pewien sposób są do siebie zbliżone. Choć aktualnie nie poznaliśmy jeszcze planów dotyczących rozwoju wariantu, mam wrażenie, że wiele tutaj zależy od kluczowego aspektu – popularności. Jeśli fani będą spędzać na Placu Zabaw dziesiątki godzin, to na pewno znajdą się rozszerzenia, które przedłużą życie trybu i jednocześnie wpłyną na żywotność całej gry.
Na uwagę na pewno zasługuje jeszcze jeden element DiRT 5 Playgrounds – twórcy zaproponowali świetny system jazdy, który pokazuje pazur na mapach stworzonych przez graczy. Jeśli macie problem z opanowaniem jazdy i wykręcaniem jak najlepszych czasów, to właśnie w tym wariancie możecie ćwiczyć swoje umiejętności, by następnie mierzyć się z kolejnymi rekordami przykładowo w starciach z innymi zapaleńcami czterech kółek.
W DiRT 5 Playgrounds będziemy budować, jeździć i mierzyć się z rekordami
Nie byłem przekonany do wizji Codemasters, ale DiRT 5 Playgrounds pokazuje jak w prosty, ale bardzo przyjemny dla graczy, sposób można rozbudować grę, dodając jej zawartość na dziesiątki godzin. Nawet jeśli nie jesteście fanami tworzenia, to na placach stworzonych przez graczy spędzicie sporo czasu...
Przeczytaj również
Komentarze (13)
SORTUJ OD: Najnowszych / Najstarszych / Popularnych