Reklama
Najbardziej niedoceniane produkcje gangsterskie

Najbardziej niedoceniane produkcje gangsterskie

Dawid Ilnicki | 26.09.2020, 12:00

Gangsterskie opowieści to jeden z najpopularniejszych motywów filmowych, który był już podstawą co najmniej kilku klasycznych filmów, a także seriali telewizyjnych. Obok dobrze znanych obrazów funkcjonują również produkcje niedoceniane, nieco zapomniane i ginące w zalewie wielu podobnych produktów, o których niewątpliwie warto wspomnieć.
 

Wszyscy dobrze znamy klasyczne filmy gangsterskie, takie jak “Ojciec Chrzestny” Francisa Forda Coppoli, dużo bardziej efekciarskie “Scarface” Briana de Palmy, czy też “Chłopców z ferajny” Martina Scorsese. Mimo prezentowania odmiennego podejścia do tych historii wszystkie są uważane za klasykę, nie tylko własnego podgatunku, ale kina w ogóle i wymieniane jako najwybitniejsze filmy wszechczasów. Bardzo podobną listę możemy stworzyć z produkcji telewizyjnych gdzie status niedoścignionego wzorca mają dwa seriale HBO: “Rodzina Soprano” prezentująca współczesny wizerunek mafii w Stanach Zjednoczonych jak i “The Wire”, które zaczyna się jako policyjna seria, w której obserwujemy rozpracowywanie dużej organizacji przestępczej, będące tylko jednym z elementów funkcjonowania współczesnego społeczeństwa, pokazywanego na przykładzie kraju, który jeszcze przez niektórych jest nazywany najbardziej rozwiniętą demokracją na świecie.

Dalsza część tekstu pod wideo

W kinie gangsterskim najlepsze wydaje się więc to, że jego formuła może być wykorzystywana do różnych celów i chyba dlatego produkcje te cieszą się tak wielką popularnością. Jedni chcą podejrzeć jak wygląda życie, którego z pewnością nigdy nie będą prowadzili. Inni zadowalają się zwyczajową walką dobra, utożsamianego z dzielnymi stróżami prawa, którzy rozpracowują rzeczonych przestępców, ze złem, czyli tymi, którzy wykorzystują trudne położenie innych do swoich celów.

Opowieści o przestępczym półświatku potrafią też znakomicie kreślić obraz drugiego obiegu ekonomicznego, na którym fortunę robi nie państwo, działające w otwarty sposób poprzez pobierane podatki, ale właśnie organizacje mafijne lub quasi-mafijne, które potrafiły podporządkowywać sobie wielkie społeczności zamieszkujące na danym terenie. Wreszcie znane motywy kina gangsterskiego służyły filmowcom do wykorzystywania ich w sposób ironiczny, budując swoje niepowtarzalne filmowe obrazy, takie jak choćby “Pulp Fiction”. Powodów zainteresowania takim kinem może być więc mnóstwo.

W tym zestawieniu wziąłem pod uwagę mniej znane produkcje, które podejmują tematykę gangsterską. Rzecz jasna ta skromna lista w żaden sposób nie wyczerpuje tematu. By można było o niej mówić w ten sposób trzeba by zwrócić baczną uwagę choćby na kino japońskie, które jednak potrzebowałoby osobnej listy. Na tej znalazło się ostatecznie osiem filmów z różnych dekad, podejmujących rozliczne wątki związane z działaniami grup przestępczych, a także dwa seriale z XXI wieku.

Milano calibro 9

Klasyk nurtu poliziottesco, nazywanego też “italo-crime” lub nawet “spaghetti crime films”, który dwa lata temu miałem przyjemność oglądać na dużym ekranie. Już pierwsza, dość brutalna jak na kino lat 70-tych i jakże nietypowa jak na standardy dzisiejszego kina (choćby przez obcesowe traktowanie kobiet) sekwencja początkowa doskonale zaznajamia z czym mamy tu do czynienia. Podobnie jak w kinie giallo i spaghetti westernie, Włosi wykorzystują tu schematy znane z kina amerykańskiego, by stworzyć coś unikalnego, zupełnie innego niż choćby kino noir.

Właściwym bohaterem obrazu jest gangster Ugo Piazza, który wychodzi z więzienia chcąc skończyć ze swą dawną profesją. Natrafia jednak zarówno na wysłanników policji, jak i swych dawnych kompanów, którzy bardzo chcieliby wiedzieć gdzie znajduje się skradziona skrytka z 300000 dolarów. Nietypowe ujęcie tematu, ciekawy scenariusz i zaskakujące zakończenie sprawiają, że po seansie czujemy się tak jakbyśmy oglądali coś oryginalnego, podczas gdy jest to tylko jedna z wielu tego typu (co prawda uważana za jedną z lepszych, ale jednak!) fabuł włoskiego filmu z tego nurtu.

Król Nowego Jorku

Film Abla Ferrary ze świetną rolą Christophera Walkena, odtwarzającego przywódcę gangu, Franka White’a, który wychodzi z więzienia i szybko chce zaprowadzić swoje rządy w przestępczym półświatku. Za pomocników ma m.in. postacie grane przez Laurence'a Fishburne’a i Giancarlo Esposito, a powstrzymać próbuje go policja; tym razem w rolę jednego z funkcjonariuszy wciela się Wesley Snipes.

Ferrara to reżyser-stylista, mniej interesujące są w jego filmach fabuły, którym można sporo zarzucić, zdecydowanie lepiej wychodzi mu warstwa wizualna, piękne obrazy nocnego miasta, ciekawie filmowane pościgi samochodowe, które z dzisiejszej perspektywy robią już jednak wrażenie mocno oldschoolowych. Interesujący jest również dobór muzyki w trakcie scen akcji. Miłośnicy solidnych, wielowątkowych scenariuszy z pewnością będą zawiedzeni, a ci, którzy wolą chłonąć atmosferę wielkiego miasta powinni być usatysfakcjonowani.

Ścieżka strachu

Jeden z pierwszych filmów braci Coen, który pokazał ich ogromne możliwości. Mamy tu do czynienia z wyjątkowo skomplikowaną fabułą. Jej podstawą jest starcie dwóch gangsterów, w którym najważniejszą rolę pełni, odtwarzany przez Gabriela Byrne’a, Tom Reagan, próbujący grać na obie strony. Dopiero w końcówce poznajemy jego prawdziwe motywacje. Historia z minuty na minutę staje się coraz bardziej złożona, ale co najważniejsze jest ona również niezwykle precyzyjna.

Atutem obrazu jest też znakomite aktorstwo, zwłaszcza Johna Turturro, który gra wyjątkowo oślizgłą personę. Gdzieniegdzie pojawiają się już znane motywy z późniejszych filmów Coenów, także z następnego i przełomowego dla nich “Bartona Finka”. Przebogate w różne nawiązania dialogi sprawiają, że film najlepiej oglądać po angielsku, choć z drugiej strony często trzeba je przewijać, by wyłapać wszystkie smaczki. Prawdziwa uczta dla koneserów; wartka akcja sprawia jednak, że nie sposób się przy tym filmie nudzić, nawet jeśli traktować go jako zwykłą, pulpową produkcję.

New Jack City

Przedziwny film, w którym nietypowa grupa policjantów z najbardziej oryginalnym Scotty Appletonem, granym przez słynnego rapera Ice-T, rozpracowuje gang Nino Browna, odtwarzanego przez Wesleya Snipesa. Przedziwny, bo z jednej strony widzimy w nim elementy, które sprawiają wrażenie, że obraz jest tworzony całkowicie na poważnie (świadczy o tym choćby tekst ukazujący się przed napisami końcowymi), a z drugiej prezentuje on gangsterkę w mocno przegięty sposób, niemal żywcem wyjęty z którejś części serii GTA.

Co ciekawe sam Ice-T początkowo nie chciał wziąć udziału w tym przedsięwzięciu, bo uznał, że wpłynie ono negatywnie na jego popularność, a rola policjanta mocno kontrastowała z jego twórczością, choćby w grupie Body Count (np. legendarny kawałek “Cop Killer”). Sam film niespodziewanie okazał się jednak hitem, dziś jest zaś mocno zapomnianym klasykiem VHS i dziełem, które nie mogło powstać w innym czasie jak tylko w latach 90-tych.

Mała Odessa

Nie jest to jedyny film Jamesa Graya, w którym ten twórca opowiada o losach ludzi uwikłanych w działalność w organizacjach przestępczych. Trzynaście lat później reżyser powróci do tematu w niezłych “Królach Nocy”, w których zestawi dwóch braci: jednego pracującego w policji (Mark Wahlberg) i drugiego, który prowadzi interesy z rosyjską mafią (Joaquin Phoenix).

W porównaniu do tego dzieła “Mała Odessa” jest filmem dużo surowszym, w którym działalność zawodowa płatnego zabójcy dla mafii rosyjsko - żydowskiej miesza się z jego życiem prywatnym. Grany przez Tima Rotha bohater zostaje w zasadzie wyklęty przez ojca, z kolei jego młodszy brat zaczyna go idealizować, co oczywiście wcale nie jest dobrą wiadomością. Być może w filmie więc nie dzieje się tyle co w standardowym kinie gangsterskim, ale i tak ogląda się go bardzo dobrze i warto o nim wspomnieć.

Sexy Beast

Intrygujący debiut Jonathana Glazera, który trzynaście lat później zasłynie niepokojącym “Under the Skin” ze Scarlett Johansson, to już przykład kina post-gangsterskiego pełną gębą. Na dobrą sprawę bowiem nie dzieje się w tym obrazie zbyt wiele, a i tak jest on na tyle wciągający, że ciężko odejść od monitora. O jego powodzeniu zadecydowała kapitalna rola Bena Kingsleya, który do dziś bywa kojarzony przede wszystkim właśnie z nią, a także świetny montaż i oryginalne poczucie humoru. Warto dodać, że “Sexy Beast” było kręcone w niemal tym samym momencie co najwybitniejszy film Guya Ritchiego “Snatch” i być może przez to pozostaje dziełem niedocenionym.  

Przekładaniec (Layer Cake)  

Według wielu świetna rola Daniela Craiga w obrazie Matthew Vaughna zadecydowała o tym, że to właśnie jemu powierzono rolę agenta 007 i jeśli tak rzeczywiście było można o tym mówić jako o strzale w dziesiątkę. “Przekładaniec” to zdecydowanie za mało znany film, który oczywiście nawiązuje do kina Guya Ritchie (sam reżyser miał zresztą stanąć za kamerą tej produkcji jednak miał inne zobowiązania), ale najważniejsze wydaje się to, że może stanąć w jednym szeregu z dwoma najsłynniejszymi filmami bardziej znanego kolegi, z pewnością nie jest najlepszy, ale też nie ma się czym wstydzić. Ciekawa intryga, bardzo dobry drugi plan i dobre wyważenie pomiędzy powagą a typowym angielskim humorem sprawiają, że ten film z pewnością warto zobaczyć.

Romanzo Criminale La Serie

Zanim Stefano Sollima zasłynął jako twórca udanego filmu “Suburra” (mającego już niewiele wspólnego z serialem Netflixa), a także znakomitej serii “Gomorra”, pracował na planie innego świetnego serialu włoskiego, który jest zdecydowanie za mało znany. “Romanzo Criminale” to dwusezonowa seria, w której przedstawiana jest powolna droga na szczyt brutalnego gangu (luźno opartego na realnej grupie Banda della Migliana) działającego w stolicy Italii, o której wielu bohaterów produkcji powiada, że na dłużej nie utrzyma się tu żadna organizacja przestępcza.

Grupą dowodzi charyzmatyczny Libańczyk, a poza nim głównymi rozgrywającymi są również jego przyjaciel z dzieciństwa Dandi i poznany w trakcie działań przestępczych Freddo. W przeciwieństwie do neapolitańskiej sagi rodziny Savastano, gdzie właściwie nie mieliśmy do czynienia z rozpracowywaniem działalności gangsterskiej przez policję, tutaj bohaterowie mają godnego siebie rywala, w postaci komisarza Scialoji. Seria w świetny sposób nawiązuje do realnych wydarzeń historycznych (porwanie i zabójstwo Aldo Moro, zeznania Tommaso Buscetty) i ogląda się ją znakomicie. Jeśli macie wybrać jedną produkcję z tej listy to nie macie się nawet nad czym zastanawiać!

Słodko-gorzkie życie

Jeden z najciekawszych koreańskich filmów o tematyce gangsterskiej, w którym obserwujemy nagłą przemianę dotąd niezawodnego żołnierza na usługach szefa lokalnego gangu, którego odmienia zadanie jakie zostaje mu zlecone. Pod nieobecność swojego szefa ma bowiem śledzić jego młodą kochankę i w zasadzie zadecydować o jej dalszym życiu. Owa metamorfoza oglądana w filmie przesądza o tym, że mimo dobrze znanych fabularnych schematów produkcję tę ogląda się znakomicie. Nie trzeba bowiem wiele mówić jak kapitalnie została ona zrealizowana, bo jest tu kilka niezwykle efektownych sekwencji, wcale nie ograniczających się tylko do walk.

4 Blocks

Interesująca seria prezentująca świat przestępczy w rzadko spotykanej, w tego typu produkcjach, scenerii współczesnych Niemiec. Bohaterami serialu są dwaj bracia, przywódcy działającej, głównie w dzielnicy Neukolln, libańskiej organizacji przestępczej, która jest rozpracowywana przez policję. Co ciekawe jeden z braci chce wycofać się z ryzykownego biznesu, ale pewne wydarzenie sprawia, że ostatecznie decyduje inaczej.

Niewątpliwie można narzekać na momentami kompletny schematyzm scenariusza i kilka dziwacznych rozwiązań fabularnych. Na zasłużone wysokie oceny dla tego serialu pracują jednak przede wszystkim bardzo interesujące postacie, pełne sprzeczności, ale przy tym dobrze wpisujące się w konwencję. Seria bywa też zabawna i to w bardzo złośliwy sposób, ostentacyjnie kpiąc z poprawności politycznej.

Dawid Ilnicki Strona autora
Z uwagi na zainteresowanie kinem i jego historią nie ma wiele czasu na grę, a mimo to szuka okazji, by kolejny raz przejść trylogię Mass Effect czy też kilka kolejnych tur w Disciples II. Filmowo-serialowo fan produkcji HBO, science fiction, thrillerów i horrorów.
cropper