Co oglądać w weekend – Netflix, HBO, Amazon Prime
O ile oferta serwisów streamingowych z poprzedniego tygodnia wydawała się skonstruowana głównie po to, by móc spędzić więcej czasu w Night City, w ten weekend nie będzie to takie proste. Zarówno na Netflixie, jak i HBO Go pojawiło się kilka ciekawych premier, a i Amazon Prime ma w zanadrzu kontynuację serialowego hitu.
W tym tygodniu przyglądamy się ofercie Netflixa, HBO Go i Amazon Prime.
Netflix
W tym tygodniu ogłoszono, że nie odbędzie się casting do roli T'Challi, głównego bohatera serii “Black Panther”, którego grał przedwcześnie zmarły w tym roku Chadwick Boseman, tymczasem na Netflixie będzie można obejrzeć ostatni film z tym aktorem: “Ma Rainey: Matka Bluesa”. To kolejny obraz o tematyce muzycznej, w którym zagrał ten odtwórca, warto tu bowiem przypomnieć “Get on Up”, w którym Boseman wcielił się w samego Jamesa Browna. Tym razem jednak nie będzie on główną postacią, tą jest bowiem grana przez Violę Davis tytułowa Matka Bluesa, a akcja obrazu, będącego adaptacją sztuki Augusta Wilsona, toczy się w latach 20-tych w Chicago. Film miał swoją światową, limitowaną premierę w końcówce listopada, do Polski trafia 18 grudnia za sprawą Netflixa.
Zupełnie inną propozycją jest “Smętarz dla Zwierzaków” druga adaptacja jednej z najsłynniejszych powieści Stephena Kinga, która swoją premierę miała w 2019 roku. W zasadzie ani ekranizacja Mary Lambert z 1989 roku (również dostępna na Netflixie, podobnie jak sequel do niej) ani najnowsza odsłona nie zadowoliły większości fanów prozy Kinga i zebrały bardzo różne oceny. Realizacja dwuczęściowej adaptacji innej książki mistrza horrorów, czyli “To” pozostawiła po sobie mieszane odczucia, bo choć pierwsza część była całkiem ciekawa, to już drugiej w zasadzie nie dało się oglądać. Twórcy “Smętarza…” mają za sobą całkiem udany horror “Starry Eyes”, a więc mimo awersji do wszelkiego rodzaju remake’ów tym razem postaram się zobaczyć ten film.
Interesująco wygląda ostatni film Roberta Zemeckisa “Witajcie w Marwen”, który właściwie przeszedł bez echa. Twórca “Forresta Gumpa” zebrał całkiem niezłych aktorów (Carell, Kruger, Monae), a na papierze historia ciężko pobitego i tracącego pamięć artysty, który kreuje sztuczny świat po to, by poradzić sobie z problemami wygląda całkiem interesująco. Obsada powinna przyciągać również do filmu uznanego aktora Joela Edgertona “Wymazać siebie”, który powinien zadowolić także wszelkich tropicieli spisków LGBT. Ciekawie wygląda również serialowy koreański horror “Sweet Home” oparty o dość popularną powieść graficzną. Na prawdziwe kuriozum zakrawa obecność na Netflixie jednego z najbardziej popularnych seriali TVP, czyli “Ranczo” i to nie tylko dlatego, że jego twórcy nie dostaną żadnych tantiem z uwagi na wejście dziesięciosezonowej sagi telewizyjnej na najbardziej popularną stronę streamingową, bo przecież Telewizja Polska, w teorii ma swój serwis VOD.
HBO GO
Najważniejszą premierą filmową tego weekendu na stronie HBO GO jest z pewnością błyskotliwy film Riana Johnsona “Na Noże”, który łączy ze sobą starą jak świat formułę typowego “whudunnita” ze znakomitą obsadą, bo w filmie gra m.in. Daniel Craig, którego niedługo zobaczymy w jego ostatnim filmie z cyklu o Jamesie Bondzie, Christopher Plummer, Chris Evans, Don Johnson, Michael Shannon, Toni Collette i Jamie Lee Curtis, ale na pierwszym planie długo pozostaje dużo mniej znana, a już dobrze kojarzona przez widzów, Ana de Armas. Film oczywiście ogląda się znakomicie i jest to pozycja, którą warto, nawet po wcześniejszej wizycie w kinie lub obejrzeniu na DVD, zobaczyć raz jeszcze.
Dużo mniej popularną, a równie interesującą pozycją jest z pewnością międzynarodowa koprodukcja “Monos - oddział małp”, która była w tym roku w ofercie kin studyjnych. Reklamowane jako kolumbijski kandydat do Oscara dzieło to bardzo oryginalny obraz opowiadający o grupie partyzanckiej złożonej z nastolatków, którzy pilnują porwanej Amerykanki. Kamera skupia się jednak przede wszystkim na ich codziennym życiu w dżungli. Prawdziwa nieudolność działań owej grupy, która ma problemy nawet z wyborem lidera, może być dla niektórych odpychająca, ale tak naprawdę tylko przydaje realizmu temu co oglądamy. Atutem tego filmu jest z pewnością znakomita oprawa audio-wizualna i mimo wszystko wartka fabuła, przede wszystkim w drugiej części produkcji. Do zobaczenia od soboty.
Interesującą propozycją jest z pewnością “Sokół z masłem orzechowym” z Shią LaBeoufem, Bruce’m Dernem i Dakotą Johnson, bardzo nietypowe i sympatyczne kino drogi. Kiepskie oceny z kolei zbierał na Splat! FilmFest argentyński “Przypływ”, łączący dramat psychologiczny z thrillerem, którego w końcu nie zdążyłem obejrzeć. Dość oryginalną pozycją jest izraelski “Mossad” stanowiący połączenie kina szpiegowskiego z komedią, o współpracy CIA i słynnego wywiadu. Z całą pewnością warto również zobaczyć nietypowy film Rolanda Emmericha “Anonimus”, bo specjalista od widowiskowego kina tym razem bierze na tapet kontrowersje związane z postacią Williama Szekspira, który jak wiadomo mógł nie być autorem dzieł, które współcześnie mu się przypisuje.
Amazon Prime
W środę miała miejsce premiera piątego sezonu serialu “The Expanse”, początkowo realizowanego przez telewizję SyFy, a od czwartego przejętego właśnie przez Amazona. Oparta na cyklu powieściowym Jamesa S.A. Coreya (pseudonim duetu pisarzy: Daniela Abrahama i Ty Francka) seria jest jednym z nielicznych przypadków wciąż żywotnych dzieł, należących do podgatunku space-opera, nie odnoszących się (jak choćby “Picard” czy ostatnia odsłona “Star Trek”) do słynnych cykli z przeszłości. Ci, którzy - tak jak ja - zarzucili serial po dwóch sezonach, mają zatem dobrą okazję do tego by nadrobić zaległości, tym bardziej że mający wyjść w 2021 roku “Leviathan Falls” będzie już dziewiątą częścią cyklu i zapewne posłuży jako podstawa któregoś z kolejnych sezonów serialu Amazona.
Przeczytaj również
Komentarze (16)
SORTUJ OD: Najnowszych / Najstarszych / Popularnych