Uncharted a Sir Francis Drake – kim był legendarny korsarz?
Zastanawialiście się kiedyś, kim jest osoba, wokół której kręci się w dużej mierze seria Uncharted? Albo skąd geneza przybranego nazwiska Nathana? To zdecydowanie ciekawe tematy, które nieco wychodzą poza sferę gier wideo - wciąż jednak zdecydowanie warto się z nimi zapoznać!
O postaci Sir Francisa Drake’a mogliśmy słyszeć, jeśli nie jesteśmy pasjonatami książek historycznych, wyłącznie na szkolnych zajęciach albo w grach wideo. Bardzo ciekawy rozstrzał, ale nie jest bynajmniej przesadzony. Jeśli nie pamiętacie go z lekcji historii, bo zwyczajnie nudził Was ten temat lub były ważniejsze, to nic straconego. Na ratunek przyszła seria Uncharted.
Główny bohater, Nathan Drake, to prawdziwy poszukiwacz skarbów. Nie bez powodu nazywa się go „Indianą Jonesem gier wideo”. W postaci wykreowanej przez Naughty Dog widać całą masę inspiracji kultowym mężczyzną granym swego czasu przez Harrisona Forda. Jedno jest pewne – obaj mają pociąg do archeologii i niesamowitą smykałkę do zgłębiania ciekawostek historycznych, które można potwierdzić.
W serii gier Uncharted szczególną uwagę poświęcono ekspedycjom Sir Francisa Drake’a, angielskiego pirata, o którego życiu (a nawet śmierci) krąży masa legend. Kilka przygód głównego bohatera oparto właśnie na doniesieniach związanych ze wspominaną postacią historyczną i trzeba przyznać, że potrafiły wciągnąć niesamowicie mocno. Warto więc poznać jego historię i dowiedzieć się, co tak ciekawego było w tym żeglarzu.
Nathan Drake a Sir Francis Drake
Nazwisko nie jest tu bynajmniej przypadkowe. Wypada jednak, dla pewnego rozjaśnienia, napisać, że nie ma żadnych potwierdzonych informacji na temat ewentualnych powiązań rodzinnych pomiędzy Nathanem, a Francisem. Wbrew powszechnym opiniom, legendarny korsarz nie jest przodkiem naszego ulubionego poszukiwacza przygód i próżno doszukiwać się tu bezpośrednich powiązań, bo zabrniemy w ślepy zaułek.
Już w grze Uncharted 3: Oszustwo Drake'a dowiedzieliśmy się, że główny bohater sam nadał sobie to nazwisko, aby w pewnym sensie – przynajmniej tak to odbieram – dodać swojej osobie nieco znaczenia. Co więcej, bardzo zależało mu, aby zatrzymać ikoniczny pierścień, który był uhonorowaniem śmierci Sir Francisa. Bardzo ciekawa zagrywka twórców, która jednak wprowadziła całą masę ludzi w błąd.
Ponadto, ostateczne potwierdzenie ukazało się wraz z grą Uncharted 4: Kres Złodzieja, gdzie zdradzono, że nazwisko Nathana oraz Sama to nie Drake (jak można by sądzić), a Morgan! Zgłębiając etymologię tegoż wyrazu, można natomiast natknąć się na informację, iż jest to nazwisko walijskie. To z kolei oznacza, że nie można wykluczyć brytyjskiej genezy bohatera. Jak więc widać – ciężko udzielić na ten moment jednoznacznej odpowiedzi. Przyjdzie nam jeszcze na nią poczekać.
Sic Parvis Magna
Francis Drake urodził się prawdopodobnie w pomiędzy 1535 i 1540 rokiem w miasteczku Crowndale, w Anglii. Był pierwszym z rodzeństwa i jednocześnie najstarszym z ponad 12, co sprawiało, że niejednokrotnie, już od najmłodszych lat, musiał pomagać rodzicom w opiece nad młodszymi siostrami i braćmi. Życie w tak dużej rodzinie nie jest łatwe – ciężko wyżywić wszystkich, więc Drake’owie żyli w skrajnym ubóstwie.
Sytuacja w domu zmusiła go więc do podjęcia pracy bardzo szybko – w wieku około 11-12 lat został chłopcem okrętowym (głównie w roli sternika i przemytnika). Gdy nieco podrósł, wciąż będąc w nastoletnim wieku, był w stanie już całkowicie sam prowadzić wyprawy wodne. W chwili skończenia 23 roku życia pierwszy raz udał się na Morze Karaibskie, a już kilka lat później co rusz brał udział w kolejnych wyprawach rozpoznawczych.
Po jednej z nich, w 1567 roku, dowodząc statkiem „Judith”, wraz z kuzynem ledwo uszli z życiem. Hiszpanie zaczaili się na nich, zwabili i zniszczyli całe okręty. Obaj młodzi mężczyźni otarli się o śmierć, a sytuacja ta wywarła ogromny wpływ an samego Francisa, który od tamtego momentu nienawidził Hiszpanów. Jego działania na morzu przestały być wyłącznie kwestią zarobkową, a przerodziły się w krwawą vendettę.
Największe wyprawy
Już po pięciu latach od pamiętnego wydarzenia, Francis Drake dostał pierwszą możliwość rewanżu. Wraz z 73 ludźmi, na zaledwie dwóch statkach, wybrał się na wody Morza Karaibskiego, by zaatakować hiszpańską flotę. Początek – zarówno napad na port, jak i późniejszy atak na Przesmyku Panamskim – był bardzo nieudany. Korsarz miał jednak bardzo ciekawy pomysł – wycofać się, stworzyć pozory poddania, aby siłą rozpędu wrócić i rozbić w pył przeciwników.
Plan się powiódł, mała załoga obłowiła się w wiele bogactw, a Drake po powrocie został okrzyknięty bohaterem Anglii. Królowa Elżbieta I zdumiona dokonaniami pirata (oraz złotem, które zdołał dla niej zgromadzić) zaprosiła go do swojego pałacu, aby ustalić plan ponownego ataku. Tym razem znacznie większego!
Ten był bowiem wręcz szalony. Francis Drake zamierzał uderzyć Hiszpanów w Ameryce Południowej – miejscu, do którego nikt w Anglii nie znał drogi. Nie było map ani żadnych informacji. Wyprawa była skazana na porażkę. Cóż, nie dla kogoś tak ambitnego. Ruszając w 1577 roku załoga korsarza niespodziewanie odbyła... Wyprawę dookoła świata. Stali się tym samym drugimi po ekipie Magellana, którym się to udało.
Podróż była prawdopodobnie jedną z najtrudniejszych, jakie odbyły się kiedykolwiek. Drake mierzył się z licznymi problemami – poczynając od zdrady, przez bunty, aż po kilkukrotnie zboczenia z trasy. Ostatecznie wszystko zakończyło się ogromnym sukcesem. Źródła historyczne podają, że zyskane bogactwa były tak duże, iż za każdego wydanego na wyprawę funta, Elżbieta I otrzymała ich aż 47.
Śmierć... Albo nie?
Blisko dwie dekady po największej wyprawie Sir Francis zmarł. Oczywiście na statku i oczywiście w trakcie kolejnej ekspedycji. Odszedł, robiąc to, co kochał najbardziej – w zasadzie nigdy nie przestał. Zapisał się na kartach historii dużymi literami i można śmiało powiedzieć, że był największym piratem swoich czasów. Jego nazwisko okryło się legendą na wszystkich morzach. Nie tylko wśród zwolenników, ale także przeciwników, których mu nie brakowało.
W dniu 28 stycznia 1596 roku trumnę z jego ciałem rzucono do Morza Karaibskiego. I to właśnie ten moment podważa Nathan Drake podczas swoich przygód. Młody odkrywca wierzy, że legendarny korsarz wcale nie umarł, ale żył dalej, odkrywał i, co więcej, miał dzieci! Wszystko zdaje się nabierać sensu, gdy Drake odkrywa, iż w trumnie znajduje się wyłącznie dziennik (ten sam, z którego później korzystamy).
W grze Uncharted: Fortuna Drake'a dowiadujemy się, iż żeglarz rzeczywiście przeżył i dotarł nawet do El Dorado. Cóż, biorąc pod uwagę jego imponujący życiorys, byłbym skłonny w to uwierzyć (oczywiście z przymrużeniem oka). Jedno jest natomiast pewne – grawer na legendarnym pierścieniu, „sic parvis magna” (łac. wielkość ze skromnych początków), idealnie pasuje do życia zarówno Sir Francisa, jak i Nathana.
Interesuje Cię ten tytuł? Sprawdź nasz poradnik do Uncharted 4: Kres Złodzieja.
Przeczytaj również
Komentarze (18)
SORTUJ OD: Najnowszych / Najstarszych / Popularnych