Jacy aktorzy powinni trafić do MCU? Disney ma w czym wybierać!
Kinowe Uniwersum Marvela jest dziś ogromne i zdecydowanie łatwiej znaleźć duże aktorskie nazwiska, które pojawiły się w filmach spod tego szyldu, niż takie, których zabrakło. Podjąłem się dziś jednak tego zadania i wybrałem dziesięciu artystów, których chciałbym ujrzeć w kinowych ekranizacjach komiksów od Disneya.
Filmy będące częścią Marvel Cinematic Universe są dziś najbardziej dochodowymi produkcjami w całym Hollywood. Aktorzy tam występujący mają największe gaże, a najliczniejsza publika oczekuje właśnie na nie. I czy nam się to podoba, czy nie, mówimy o najgorętszej obecnie części kina. Możliwość bycia jej częścią to nie tylko ogromny przywilej, ale też brama do zwiększenia swojej popularności.
Przez dotychczasowe produkcje przewinęło się naprawdę sporo nazwisk – zarówno mniejszych jak i większych. Mieliśmy role epizodyczne oraz aktorów, którzy przez wiele lat stanowili trzon dla całego uniwersum. Teraz czas mija, niektórzy obierają nowe drogi, a w ich miejsce przyjdzie świeża krew, której zadaniem będzie ponownie nakręcić hype, aby pozwolić filmom będącym własnością Disneya pozostać na szczycie.
Z tego względu wybrałem dziś kilku aktorów oraz aktorek, których bardzo chciałbym zobaczyć w nadchodzących ekranizacjach Marvela od Kevina Feige i jego ekipy. Rzućcie więc okiem, a następnie napiszcie w komentarzach, kogo (i w jakiej roli) Wy chcielibyście ujrzeć w Kinowym Uniwersum Marvela. Czekamy na Wasze propozycje!
Giancarlo Esposito
Od kilku lat jest to prawdopodobnie najbardziej rozchwytywany aktor serialowy - co więcej, już za momencik będziemy mogli oglądać go w Far Cry 6. Po prostu człowiek stworzony do roli podstępnego antagonisty i właśnie w takiej chciałbym oglądać go w Marvel Cinematic Universe. Czy jest na to szansa? Będąc szczerym, bardzo ciężko stwierdzić, ale udział w „The Mandalorian” od Disneya na pewno go ku temu przybliżył!
Keanu Reeves
To chyba oczywistość! Keanu to ikona kina – i nie tylko tego związanego z gatunkiem Sci-Fi. Chętnie zobaczyłbym go w mniejszej roli konkretnego antagonisty. Występ w charakterze podobnym do Madsa Mikkelsena w filmie „Dr. Strange” byłby idealny i jestem pewien, że zaspokoiłby oczekiwania wszystkich fanów kultowego aktora. Chwilę temu Cyberpunk 2077, zaraz "Matrix 4" i "John Wick 4"... Keanu jest w gazie!
Kiernan Shipka
Aktorka młoda, zjawiskowa i nieziemsko utalentowana! Najwięcej sławy zgarnęła oczywiście dzięki roli tytułowej Sabriny w „Chilling Adventures of Sabrina” od Netflixa. Oprócz tego ma na swoim koncie mnóstwo mniejszych produkcji, w których pokazała swój niemały kunszt. Cały czas patrząc na nią mam jednak przed oczami Spider-Gwen, więc jeśli Disney pokusi się kiedyś o aktorską wersję Spiderverse... Nie widzę lepszej kandydatury!
John Krasinsky i Emily Blunt
Czemu para aktorów? Ponieważ nikt nie pasuje lepiej do ról Susan Storm oraz Reeda Richardsa. Para naukowców i połowa Fantastycznej Czwórki to bohaterowie, których po prostu trzeba obsadzić porządnie. Mówimy przecież o jednych z najważniejszych herosów Marvela, jacy kiedykolwiek pojawili się na kartach komiksów. Małżeństwo Johna i Emily to gwarancja jakości oraz spełnienie marzeń dla wszystkich ich fanów.
Zac Efron
A jeśli już zacząłem wspominać o „Fantastic 4”, to warto odnotować, kogo najchętniej zobaczyłbym w roli Ludzkiej Pochodni! Zac Efron to bez wątpienia jeden z bardziej utalentowanych aktorów młodego (wciąż) pokolenia i idealnie zdaje się pasować do charakternego Johnny’ego Storma. Co więcej, mówimy o nazwisku, które wciąż cieszy się ogromną renomą i popularnością, o jakiej wielu może tylko pomarzyć.
Jaden Smith
Nie będę ukrywał, tak na marginesie, że chętnie zobaczyłbym także jego Tatę, ale na to chyba nie ma zbyt wielkich szans. Zdaję sobie sprawę, że młody Jaden w ostatnim czasie porzucił liczne występy aktorskie na rzecz kariery muzycznej, ale uważam, że byłaby to idealna opcja do zagrania Milesa Moralesa. Świetnie sprawdziłby się u boku Toma Hollanda i bez dwóch zdań mógłby w ten sposób na nowo wejść na wyższe szczeble Hollywood.
Daniel Radcliffe
Robert Downey Jr. oraz Chris Evans zdradzili w kilku wywiadach, że stałe występy w MCU mocno uwierały ich pod kątem przypisania wyłącznie do jednych ról. Daniel zmagał się z tym samym, gdy kilka lat temu wcielał się w Harry’ego Pottera. Jakaś ikoniczna rola bez wątpienia mogłaby zmienić jego postrzeganie. Osobiście bardzo chciałbym zobaczyć go w roli Wolverine’a i uważam, że świetnie wszedłby w buty Hugh Jackmana!
Finn Wolfhard
Warto rzucić tu też kogoś z najmłodszego pokolenia głośnych artystów! Finn to kanadyjski aktor, który najbardziej zasłynął z roli Mike’a Wheelera w Stranger Things. Nie jest to jednak jedyna duża produkcja, w jakiej miał okazję wystąpić – oglądaliśmy go także w ekranizacji „To” Stephena Kinga, a sam głos mogliśmy słyszeć w animacji „Carmen Sandiego”. Chłopak jest w szczytowym momencie swojej kariery, więc zdecydowanie warto z tego skorzystać.
Przeczytaj również
Komentarze (34)
SORTUJ OD: Najnowszych / Najstarszych / Popularnych