Nioh 2 na PC może zachwycić. Graliśmy w najnowszą wersję gry Team Ninja
Team Ninja żegna się z serią Nioh w wielkim stylu. Miałem okazję sprawdzić drugą część wymagającej produkcji na PC i wiem jedno – będziemy tęsknić za dynamicznymi walkami. Tytuł nie zawodzi i zapowiada się na kolejny solidny port od Japończyków.
Team Ninja przebojem przypomniało graczom o wciąż młodej serii, dostarczając na rynek kawał wymagającej i niezwykle efektownej produkcji. W zeszłym roku Nioh 2 zawędrował na PlayStation 4 i zgarnął mnóstwo pochwał - gra nie rewolucjonizowała założeń poprzedniczki, choć gracze ponownie stanęli do wielu pojedynków i umierali pełni nadziei, że uda się pokonać potężnych rywali. Na początku lutego pozycja zawędruje na komputery osobiste oraz PS5, tymczasem ja miałem już przyjemność spędzić kilka godzin w produkcji i mogę śmiało stwierdzić, że będziecie zachwyceni.
Nioh 2 na PC – jak działa i czego możemy oczekiwać?
Japoński zespół zapowiedział już, że w najbliższych latach nie zamierza wrzucać graczy na głęboką wodę, oferując następne dynamiczne pojedynki w serii Nioh. Twórcy jednak żegnają się z IP z ogromnym szacunkiem, a najnowsza wersja przygody z ubiegłego roku potrafi zachwycić. To nie jest jeszcze port idealny, a do pełnego wykorzystania tej pozycji niezbędny jest bardzo mocny pecet, ale jestem pewien, że wielu śmiałków rozpocznie na początku lutego długą i wymagającą podróż.
Od pierwszego włączenia Nioh 2 na PC dostrzec można poprawę w oprawie – w zeszłym tygodniu z premedytacją odświeżyłem sobie początek rozgrywki na PS4 (dokładnie na PS5 – wsteczna kompatybilność, jeszcze bez poprawek), by sprawdzić kilka miejscówek i po uruchomieniu nowej wersji przekonać się, jak Team Ninja dopieściło produkcję. Nie jest to nowa jakość czy też rewolucja na miarę pełnego odświeżenia, ale bohater, przeciwnicy, bronie czy też same lokacje wyglądają lepiej – są wyrazistsze i ostrzejsze. Spore wrażenie robi krew, która znajduje się na broni, ale także rozbryzga się na bohaterze lub przeciwnikach. Już na PS4 Pro jucha potrafiła zachwycić, tymczasem podczas rozgrywki na PC odniosłem wrażenie, że ten element został jeszcze doprecyzowany, by tytuł prezentował się brutalniej. Podobnie pozytywne wrażenia robią pozostałe efekty – odbicia broni, moce yokai, nasze umiejętności... Niemal w każdym aspekcie widać, że oprawie w Nioh 2 nic nie można zarzucić. Właśnie dzięki takim detalom uwydatniają się pewne różnice: produkcja na PlayStation 4 Pro wyglądała dobrze, jednak trzeba pamiętać, że sprzęt Sony ma już swoje lata.
W Nioh 2 grałem na swoim podstawowym PC (i7-8700, GeForce RTX 2080 Ti, 16GB pamięci RAM) i nie mogłem liczyć na 120 klatek. Do takich atrakcji trzeba będzie posiadać w obudowie prawdziwego potwora, bo aktualnie moja konfiguracja zapewniła mi około 70-80 fps (2560 x 1440) - nigdy nie czułem, by akcja zwolniła, nie dostrzegłem mniej niż 70 fps, ale do zapowiadanej płynności odrobinę brakuje. Podejrzewam, że jeszcze sporo może zmienić się na ostatniej prostej, ponieważ ogrywana przeze mnie wersja nie była ostateczna. Najpewniej deweloperzy mogą wciąż pracować nad optymalizacją.
Nioh 2 i opcje? Rozbudowana personalizacja
W opcjach otrzymaliśmy cztery typy ustawień: niestandardowe, najlżejsze, najwyższa jakość, akcja tryb kinowy, natomiast w szczegółach zmienimy rozdzielczość ekranu, rozdzielczość renderowania, ograniczenie klatek na sekundę (30, 60, 120), cienie, rozmycie w ruchu, dynamiczne odbicia, okluzję otoczenia, jakość tekstur, jakość efektu oraz NVIDIA ShadowPlay. Ta ostatnia funkcja powinna nagrywać wszystkie najważniejsze sceny (zgony, zwycięstwa) i choć obecnie pojawia się komunikat o nagranym materiale, to pliki nie zostają zapisane na dysku.
Wspominając o ustawieniach graficznych nie możemy mówić o wielkiej personalizacji, ale twórcy zadbali, by każdy gracz mógł dostosować grę zgodnie z własnymi preferencjami. W menu znajdziemy możliwość wyłączenia nakryć głowy, wyświetlanie napisów, ale także pokazywanie obrażeń (własnych, cudzych), przedstawienie odzyskiwania życia, automatyczne pomijanie filmów (przydaje się po śmierci), automatyczne zdobywanie kosmyków włosów, wyświetlenia wskaźników (życia, ki, animy, amrity), kosztu umiejętności yokai, a także dostosujemy maksymalną liczbę ikon efektów do wyświetlenia czy też liczbę złota w misji. Mało? Gracze mogą wyłączyć znacznik namierzania, wyświetlenie ikon stanu wybranych wrogów, koncentrację na namierzonym celu, zmianę celu po pokonaniu namierzonego przeciwnika, resetowanie kamery po naciśnięciu namierzania bez celu lub resetowanie kamery po gardzie. W menu znajdziecie także szczegółowe dostosowanie kamery (gdy ktoś cię atakuje, umiejętność yokai, inne) oraz takie detale jak możliwa pauza, dźwięk nieaktywnego okna, wyświetlanie etykiety nad upuszczonym wyposażeniem lub wyświetlenia broni (do walki w zwarciu lub dystansowej). Co więcej, nie mogło zabraknąć bryzgania krwią na gracza. W Nioh 2 znajdziecie szczegółowe ustawienia dźwięku, kamery, rozgrywki sieciowej czy też jasności ekranu. Team Ninja wyraźnie chce, by każdy entuzjasta wymagających pojedynków dostosował tytuł do własnych potrzeb, co naprawdę się chwali – jeśli oczywiście potraficie odpowiednio wykorzystać przedstawione opcje.
Co ciekawe, w odpowiedzi do problemów graczy z PS4, studio opracowało „indywidualne ustawienia”. W tym wypadku można wybrać kiedy z wybranego przedmiotu zniknie symbol „!”, liczbę zestawów skrótów do przedmiotów, wzór kolorystyczny rzadkości przedmiotów, powiadomienia o zdobytym przedmiocie, czas wyświetlania powiadomień w grze, polecanie wyboru nauki umiejętności czy też serię szczegółów dotyczących potwierdzeń (ofiary, połączenie dusz, rytuał pogrzebowy, prestiż, wymiany, podarunku, zakupu, sprzedaży, rozbiórki, dopasowani dusz). W grze istnieje również możliwość dostosowania rozmiaru czcionki lub dorzucenia dodatkowych kart do menu przedmiotów (broni, pancerza, akcesoriów).
Deweloperzy muszą jednak zająć się kilkoma mankamentami – produkcja wspiera rozgrywkę na klawiaturze i myszce lub kontrolerze, ale zawsze w menu ustawień widzimy szczegóły kontroli na padzie... Deweloperzy nie zmienili oryginalnych opcji z PlayStation 4, więc dość trudno znaleźć, jak można wykonać niektóre sekwencje ruchów. Szczerze powiedziawszy, aktualnie Nioh 2 na PC był dla mnie średnio grywalny na myszce i klawiaturze. Choć podejrzewam, że większość graczy (mam taką nadzieję!) będzie ogrywała tytuł na kontrolerze.
Nioh 2 na PC działa... Tak jak powinien
Jestem jednak przekonany, że Nioh 2 przyspieszył. Najpewniej jest to spowodowane między innymi wsparciem G-Sync w moim monitorze, gdyż poruszanie się bohaterem w pozycji Team Ninja jest bardzo płynne. Czuć, że autorzy podczas przeniesienia pozycji starali się wyciągnąć z niej dodatkowe soki, dzięki czemu gra działa świetnie... A zdaję sobie sprawę, że będzie jeszcze lepiej, ponieważ w prezentowanym kodzie nie był jeszcze obsługiwany DLSS 2.0, który na pewno podkręci akcję, pozwalając uzyskać kilka lub nawet kilkanaście dodatkowych klatek na sekundę.
Gameplay? Tutaj nie mogę powiedzieć złego słowa, bowiem to ciągle ten sam wymagający Nioh 2, który ponownie nie wybacza błędów, ale sprawia wyjątkową frajdę za każdym razem, gdy pokonamy przeciwnika. Tytuł jest bardzo dynamiczny (płynny), oferuje mnóstwo broni, często mamy okazję sięgać po nowy oręż, a w dodatku starcia z bossami piekielnie męczą. Autorzy rozwinęli koncepcję pierwszego Nioha, która została doceniona przez wielu sympatyków gatunku na PlayStation 4, natomiast jestem pewien, że także na komputerach osobistych gracze z nieukrywaną satysfakcją wykorzystają moc głównego bohatera, który wielokrotnie pokazuje swoje prawdziwe oblicze.
Pewnym mankamentem wersji na PC jest zablokowana płynność w przerywnikach filmowych. Deweloperzy nie pokusili się o przyspieszenie animacji, w związku z czym materiały są wyświetlane 30 fps. Z takim problemem mierzy się wiele tytułów, jednak szkoda, że tutaj nie zdecydowano się na drobne przyspieszenie akcji. Gra otrzymała polskie napisy, które są dostępne od samej premiery, więc akurat w tym wypadku nie będziemy narzekać na lokalizację przypisaną tylko do jednej platformy. W Nioh 2 otrzymamy także dostęp do japońskiego lub angielskiego dubbingu, więc zachęcam do włączenia połączenia polskich napisów i oryginalnych dialogów... Uwierzcie mi – wpływa to niezwykle pozytywnie na doświadczenie.
Czy Nioh 2 na PC odniesie sukces?
Przed twórcami jeszcze trochę pracy, wiem doskonale, że nie otrzymałem dostępu do ostatecznej wersji gry. Pomimo drobnych niedoróbek, w Nioh 2 najważniejsza i najprzyjemniejsza jest walka, która działa perfekcyjnie. Bohater jest niezwykle płynny, dynamiczne przemierzanie światów i eliminowanie kolejnych przeciwników to czysta przyjemność, która za każdym wygranym pojedynkiem smakuje kapitalnie. Team Ninja zapewniło dwie rewelacyjne przygody i pozostaje tylko żałować, że przynajmniej aktualnie ekipa odpuściła sobie rozwijanie tego IP.
Jest jeszcze za wcześnie, by wyrazić ostateczną opinię na temat pecetowej wersji, jednak drobne wpadki, które mają zostać naprawione do czasu premiery, nie powstrzymują mnie przed zdaniem, że Nioh 2 zapewni graczom mnóstwo przyjemnej rozgrywki.
Przeczytaj również
Komentarze (22)
SORTUJ OD: Najnowszych / Najstarszych / Popularnych