Czekasz na drugi sezon Wiedźmina? Oto seriale, w podobnym klimacie, które powinieneś zobaczyć

Czekasz na drugi sezon Wiedźmina? Oto seriale, w podobnym klimacie, które powinieneś zobaczyć

Dawid Ilnicki | 07.02.2021, 15:00

Amatorzy serialowego fantasy lub ci, którzy po prostu lubią oglądać pojedynki z użyciem broni białej, czekają na drugi sezon “Wiedźmina”, który jest obecnie realizowany. O podobnej klasy serię jednak bardzo trudno, bo seriale fantasy nie były w tej dekadzie tak popularne, warto jednak wskazać te, które mogą przynajmniej nieco skrócić oczekiwania na nowe przygody Geralta.

Mimo sporej dawki uzasadnionej krytyki, skierowanej przede wszystkim w stronę dość chaotycznego scenariusza, “Wiedźmin” Netflixa okazał się jednak światowym sukcesem i obecnie jest jednym z okrętów flagowych streamingowego giganta. Widownia na całym świecie wypatruje zaś wieści z planu drugiego sezonu, który powinien być już zdecydowanie bardziej zwarty fabularnie i skupić się na jądrze opowieści snutej w pięciu tomach sztandarowego dzieła autorstwa Andrzeja Sapkowskiego.

Dalsza część tekstu pod wideo

Trudno się dziwić tak dużej popularności produkcji Netflixa, bo w ostatnich kilkunastu latach brakowało serialu, który połączy fantasy z widowiskowymi pojedynkami na miecze, a przy okazji przedstawi również charyzmatycznego bohatera. Podobne serie są albo mało widowiskowe albo kiepskie pod względem realizatorskim, przypominając o dawnych wytworach telewizyjnych, pokroju “Xeny” i “Herkulesa”, które mimo sporego grona zwolenników do dziś są wspominane jako artystyczne porażki. W tym artykule wybraliśmy jednak dziesięć seriali, których znakiem rozpoznawczym są albo dynamiczne walki albo też interesująco kreowany świat fantasy.

Gra o Tron

Jeśli jakimś cudem jeszcze nie słyszeliście o tym serialu lub nadal zastanawiacie się czy zagłębiać się w świat stworzony na podstawie bestsellerowej serii George’a Martina to spieszymy z poradą: zróbcie to jak najszybciej! Produkcja HBO nieprzypadkowo uchodzi za najlepszy serial fantasy XXI wieku i choć oczywiście można narzekać na kiepskie zakończenie, to jednak wcześniej zdecydowaniejest na co popatrzeć. “Gra o Tron” to bowiem z jednej strony świetnie inscenizowane sceny bitewne, a z drugiej precyzyjny scenariusz, uwzględniający wszelkie zakulisowe intrygi, których bohaterami są nietuzinkowe postacie. 

Merlin

Legendy arturiańskie były zawsze wdzięcznym tematem do realizacji tego typu produkcji, nie inaczej jest w przypadku całkiem udanego serialu, wyprodukowanego przez BBC. Dorobił się on aż pięciu sezonów i cieszył się sporą popularnością. Dość powiedzieć, że w 2009 roku prawa do pokazywania serii kupiło NBC i był to pierwszy przypadek pokazywania brytyjskiego serialu przez główną telewizję amerykańską od ponad 30 lat (“The New Avengers”). W Polsce kolejne odcinki można było zobaczyć m.in. na Polsacie i TV 4.

Miecz prawdy

Pomysłodawcą serialu “Legend of the Seeker” był Sam Raimi, twórca znany przede wszystkim z serii “Evil Dead”. Scenariusz został oparty o serię 21 książek Terry Goodkina, sam serial doczekał się jednak tylko dwóch sezonów, ale też aż 44 odcinków. Co ciekawe trzeci sezon nie doszedł do skutku głównie dlatego, że firma Tribune, która go dystrybuowała, zbankrutowała. Jeszcze do 2017 roku w Internecie działała strona, na której fani nawoływali do rebootu lub zrealizowania filmu, który pociągnąłby dalej wątki pojawiające się w drugim sezonie. Śledzimy w nim losy Richarda Cyphera, który po śmierci ojca walczy z potężnym czarownikiem, który chce zdobyć władzę nad światem. 

Spartakus

Pojedynkami jeden na jeden obecnymi w czterech sezonach “Spartakusa” (trzy regularne i jeden prequel) można by obdzielić wszystkie pozostałe produkcje i choć serial Starz zdecydowanie nie należy do gatunku fantasy i tak należy o nim  wspomnieć. Produkcja jeszcze w pierwszym sezonie długo mogła wyglądać wyłącznie na próbę zdyskontowania wielkiego sukcesu “300” Zacka Snydera jednak z odcinka na odcinek ujawniała swoje dodatkowe atuty. Świetnie kreowane postacie i bardzo dobry scenariusz sprawiają, że jest to seria, która mimo wad potrafi wciągnąć na dobre. Sposób jej realizacji, wszechobecne CGI i slow-motion, nadaje jej cech swoistej nierzeczywistości, zbliżając jednocześnie do dzieł fantastycznych lub nawet gier komputerowych i to nawet pomimo tego, że bazuje ona przecież na rzeczywistych wydarzeniach historycznych.

Dark Crystal: age of resistance

Owocna współpraca Netflixa z Jim Henson Company, które wspólnie wykreowały wspaniały, niezwykle sugestywny świat dark fantasy, w którym odnajdą się zarówno dorośli jak i dzieci. Głównymi bohaterami dziesięcioodcinkowej serii są dzielni Gelfingowie, którzy postanawiają zbuntować się przeciwko władzy imperatorów na planecie Thera. Głosu bohaterom tego serialu użyczyli m.in. Helena Bonham Carter, Simon Pegg, Taron Egerton i Mark Hamill. Co ciekawe jednak pomimo nagrody Emmy produkcja nie doczekała się kontynuacji. 

Claymore

Są znawcy anime, którzy mocno polecają tę produkcję z 2007 roku. Opowiada ona o grupie wojowniczek, należących do zakonu, które łączy to, że w ich żyłach płynie krew bestii, z którymi muszą walczyć. Z oczywistych względów są one uważane za mutantów co zbliża fabułę tego anime do “Wiedźmina”. Oparta ona została na popularnej serii mang autorstwa Norihiro Yagiego. Serial liczy 26 odcinków. 

Kingdom

Prawdziwa perełka w ofercie Netflixa. W niezwykle oryginalny sposób podchodzi ona bowiem do kina zombie, umieszczając akcję serialu w feudalnej Korei. Znane nam z takich produkcji jak choćby “The Walking Dead” sposoby radzenia sobie z umarlakami nie mają więc tu racji bytu, inaczej trzeba także organizować społeczność, która ma się przeciwstawić inwazji umarlaków. Całość jest niezwykle dynamiczna, wrażenie robią również piękne zdjęcia i z pewnością powinni się nią zainteresować wszyscy amatorzy produkcji fantastycznych osadzonych w interesującym punkcie w historii ludzkości.

Galavant

A może tak komediowe podejście do konwencji fantasy? Z pomocą śpieszy “Galavant” serial zrealizowany przez ABC, którego twórcą był Dan Fogelman (ostatnio znany dzięki serii “Tacy jesteśmy”), a doczekał się 18 odcinków. Łączył ze sobą świat fantasy, utożsamiany z tytułowym bohaterem, granym przez Joshuę Sasse, z musicalem. Wysokie oceny krytyków i widzów na portalach filmowych nie przekonały jednak stacji do kontynuowania produkcji, która gdzieniegdzie przypominała podejście grupy Monty Pythona, prezentowane przede wszystkim w filmie “Monty Python i święty Graal”.

Britannia

Zakończony jak dotąd na dwóch sezonach i 19 odcinkach serial, który można oglądać na stronie HBO to dzieło, które umieścilibyśmy gdzieś pomiędzy produkcjami historycznymi a seriami fantastycznymi i z tej perspektywy jest oczywiście pozycją wyjątkowo łatwą do atakowania, tym bardziej że nie jest też specjalnie efektowna. Jej zaletą są jednak nieźle budowane postacie, całkiem dobre aktorstwo i ładne zdjęcia. W rolę znanego z historii podboju Brytanii generała Aulusa Plautiusa wcielił się David Morrissey. Choć początkowo wydawało się, że serial zostanie anulowany po drugim sezonie ostatnio pojawiły się pogłoski, że jednak będzie kontynuowany. 

Przeklęta

Trudno się dziwić, że po sukcesie “Wiedźmina” Netflix postanowił pójść za ciosem i wyprodukował kolejny serial fantasy. “Cursed” nie spotkał się już z tak gorącym przyjęciem, zapewne z tego powodu, że zabrakło w nim równie charyzmatycznego protagonisty, a w dodatku scenariusz nie został oparty na tak dobrym materiale. Fabuła nawiązuje do legend arturiańskich, a twórcy w roli Merlina obsadzili znanego z serialu “Wikingowie” Gustafa Skarsgarda. Główną bohaterkę gra z kolei kojarzona przede wszystkim z “Trzynastu powodów” Katherine Langford.

Interesuje Cię ten tytuł? Sprawdź nasz poradnik do Wiedźmin 3: Dziki Gon.

Dawid Ilnicki Strona autora
Z uwagi na zainteresowanie kinem i jego historią nie ma wiele czasu na grę, a mimo to szuka okazji, by kolejny raz przejść trylogię Mass Effect czy też kilka kolejnych tur w Disciples II. Filmowo-serialowo fan produkcji HBO, science fiction, thrillerów i horrorów.
cropper