Diablo Immortal zapewni rozgrywkę na kilkanaście godzin. Blizzard zdradza plany na mobilną produkcję
Aktualnie na rynek zmierzają trzy pozycje z serii Diablo, ale zanim będę miał okazję rozkoszować się odświeżonym Diablo 2 czy zatopię się na długie godziny w Diablo 4, otrzymałem możliwość sprawdzenia Diablo Immortal. Gra wyrwała z mojego życia blisko 15 godzin, więc chętnie porozmawiałem z deweloperami, którzy przybliżyli mi swoją wizję mobilnych produkcji w wielkim uniwersum. Czy gonienie za demonami na smartfonie ma sens? Wszystko zależy od Waszego podejścia.
Diablo Immortal zostało zapowiedziane w 2018 roku, stając się jednym z większych błędów Blizzarda ostatnich lat. Studio już wtedy pracowało nad Diablo 4, przymierzało się do Diablo 2 Resurrected, a zdecydowało się na ujawnienie mobilnego tytułu, który został niemal zmiażdżony przez fanów. Czy słusznie? Na temat gry wypowiedziałem się już na przełomie nowego roku, gdy miałem okazję spędzić blisko 15 godzin na serwerach, i muszę przyznać, że w zasadzie od tego czasu czekam na jej debiut. Miałem nadzieję, że Blizzard zaskoczy premierą-niespodzianką i zapewni pozycję na BlizzConline, jednak zamiast nowej wersji tytułu, porozmawiałem z autorami.
Wyatt Cheng (główny designer) i Julian Love (projektant walki) odpowiadali na pytania dziennikarzy i sprytnie przedstawili swoją wizję oraz najbliższe plany dotyczące Diablo Immortal.
Diablo Immortal zaoferuje długą kampanię i konkretny end-game
Ja czekałem na debiut, a okazuje się, że twórcy wciąż nie są gotowi na pełną premierę i w przyszłości na pewno usłyszymy o kolejnych testach. W ostatniej fazie skupiono się na dokładnym sprawdzeniu serwerów, ale również wypróbowaniu, jak gracze będą kontrolować postacie, czy pojawią się niedogodności związane z rozgrywką lub jak poradzimy sobie z rozmaitymi zadaniami. Podczas Alfy reporterzy mogli rozwijać postać maksymalnie do 45 poziomu, natomiast w trakcie następnych testów otrzymamy szansę pełnego rozbudowania herosów (60 lvl) i zapewniony zostanie konkretny end-game. Studio zaoferuje również możliwość wcielenia się w nekromantę oraz krzyżowca.
Już w trakcie wywiadu trudno było mi ukryć zaskoczenia słowami Wyatta Chenga, ponieważ Diablo Immortal podczas pierwszych testów działało bardzo sprawnie. Jednym z nielicznych problemów był ping, jednak wiedziałem, że badania odbywają się w specyficznych warunkach – gracze musieli łączyć się z serwerami z Australii. Można odnieść wrażenie, że Blizzard oraz NetEase'a nie chcą się przesadnie śpieszyć, co może być wywołane ostatnimi, głośnymi problemami z produkcjami AAA. Deweloperzy w tym wypadku również wiedzą, że dobre wrażenie można zrobić tylko raz, a mobilny Diabeł miał już sporo problemów na starcie, więc lepiej nie niszczyć doświadczeń wrażliwej społeczności wrzucając na rynek niedopracowany kod.
Musicie jednak wiedzieć, że Diablo Immortal zapewni kampanię trwającą podobny czas jak wydarzenia z Diablo 3 (około 18 godzin) – w trakcie testów Alfa zaproponowano pięć obszarów z ośmiu, więc studio ma jeszcze sporo do zaprezentowania.
Blizzard został pozytywnie zaskoczony reakcją społeczności
Twórcy w trakcie spotkania nie ukrywali, że największym wyzwaniem Blizzarda w przygotowaniu Diablo Immortal było zmieszczenie wszystkich elementów na ekranie – musimy pamiętać, że jest to pierwsza pozycja przeznaczona na urządzenia mobilne stworzona przez część zespołu odpowiedzialnego za Diablo. Julian Love potwierdził również, że dużym zaskoczeniem dla studia był fakt szybkiej adaptacji graczy, ponieważ społeczność w ekspresowym tempie poczuła, że Diablo Immortal to tak naprawdę Diablo:
„Ale myślę, że drugą wielką niespodzianką jest uświadomienie sobie, że pod wieloma względami [Diablo Immortal] nie różni się aż tak bardzo [od innych części Diablo]. Oczekiwaliśmy, że przygotowanie gry będzie pełne wyzwań, a czasami ich po prostu nie ma. Niekiedy zaskakuje nas nawet to, że gra od razu zaczyna sprawiać wrażenie dokładnie takie, jakiego oczekiwaliśmy od produkcji Diablo. Na ten temat dostaliśmy wiele opinii po technicznej Alfie, gracze byli bardzo zaskoczeni, że Immortal pod prawie każdym względem oferuje doświadczenie dokładnie jak Diablo. Bardzo łatwo było im po prostu wtopić się w grę i dobrze się bawić w sposób, jakiego oczekiwali” – Julian Love
Twórcy podczas przygotowania Diablo Immortal nie napotkali na problemy związane z ograniczeniami w rozgrywce, a nawet mogli spróbować kilku ciekawych elementów, które próbowali wcześniej wdrożyć do serii. Julian Love już od 18 lat pracuje nad uniwersum i dopiero teraz udało mu się przygotować kilka nowych umiejętności dla oponentów, które mają większy sens w przypadku mobilnego grania.
Mobilne Diablo zapewni rozgrywkę na 5 minut i kilka godzin
Zespół stanął także przed ciekawym wyzwaniem, ponieważ Diablo Immortal musi oferować odpowiednie treści do zróżnicowanych odbiorców – to właśnie z tego powodu w tytule pojawią się aktywności, które możemy wykonać w minutę, ale również gracze wyruszą na długie, kilkugodzinne sesje i mierzyć się ze zróżnicowanymi wyzwaniami:
„W przypadku Diablo Immortal wyznajemy zasadę, że chcemy być elastyczni. Jeśli więc ktoś chce się zalogować na minutę i zrobić coś w tym czasie, to staramy się oferować aktywności, które trwają minutę, trzy minuty, pięć minut, poprzez te krótsze sesje gry. Ale jeśli ktoś zdecyduje, że chce usiąść i grać przez 2, 3, 4 godziny w dłuższej sesji, to chcemy by gra wspierała takie doświadczenie. Projektujemy wiele z naszych doświadczeń w grze, naszą podstawową pętlę, nasze różne systemy, aby były bardzo elastyczne dla różnych graczy” – Wyatt Cheng
Diablo Immortal jest jednak pełnoprawnym MMOARPG, więc gracze mogą liczyć na rozbudowane wyzwania, podczas których spotkają się ze znajomymi i wspólnie wyruszą na misje. Podczas testów miałem okazję sprawdzić czteroosobowe lochy, ale Wyatt Cheng potwierdził, że to dopiero początek, ponieważ w produkcji znajdą się wyzwania, które będą wymagać większych grup i solidnej współpracy – tylko w taki sposób uda się pokonać przeciwników.
Co ciekawe, Blizzard jest przekonany, że w przypadku Diablo Immortal stworzy doświadczenie, które znamy z World of Warcraft – nawet jak nie jesteś zalogowany do gry, to masz poczucie, że świat WOW-a wciąż trwa i gracze mogą w tym czasie rozwiązywać zadania czy też uczestniczyć w innych aktywnościach. W mobilnym Diablo ma pojawić się to samo, pozytywne uczucie, ponieważ deweloperzy chcą się upewnić, że fani na serwerze zawsze znajdą ciekawe wyzwania, które będą ich zachęcać do rozgrywki. W tytule nie zabraknie także gildii – ich zadaniem będzie napędzanie zabawy w zespołach.
Diablo Immortal czerpie garściami z Diablo 4 i otrzyma wiele nowej zawartości
Na wstępie nie bez powodu wspomniałem o jednoczesnym rozwijaniu aż trzech części serii Diablo, ponieważ w zespole Diablo Immortal znajduje się wielu bardzo doświadczonych deweloperów – Julian Love jest wiernym fanem Diablo od pierwszej części, a rozwijał już Diablo 3. Miał okazję przez 2 lata pracować nad Diablo 4, by teraz opracowywać mobilne Diablo i twórca podkreślił, że deweloperzy ze sobą ściśle współpracują, ponieważ tworzą jedno uniwersum:
„Musimy współpracować jako zespoły, aby upewnić się, że budujemy razem jedno spójne uniwersum. Oni [Twórcy Diablo 4] dowiadują się o naszych planach, rzeczach, które robimy i reagują na to. Powiedziałbym, że to jest naprawdę normalne dla tego, jak wszystkie gry w Blizzardzie są tworzone, że nie jesteśmy całkowicie odizolowani. Jesteśmy naprawdę jednym wielkim studiem, które regularnie komunikuje się między sobą, systematycznie przygląda się sobie nawzajem i podrzuca świetne pomysły, które mogą ulepszyć grę od innego zespołu” – Julian Love
Blizzard przygotował wieloletni plan na Diablo Immortal i produkcja ma systematycznie otrzymywać nową zawartość. Twórcy nie planują dużych dodatków, a zamierzają rozwijać grę przez „częsty strumień mniejszych aktualizacji”. Zespół nie zamierza czekać sześciu miesięcy lub nawet roku, by zapewnić nowości, a woli systematycznie oferować graczom mniejsze paczki, które zachęcą ich do spędzania czasu na serwerze.
Trzeba zaznaczyć, że najnowsze Diablo będzie dostępne w ramach modelu biznesowego free-2-play. Jednak Blizzard zapewni wszystkim zainteresowanym całą fabułę oraz wszystkie klasy – jak podkreślił Wyatt: „miliony graczy będą miały szansę doświadczyć autentycznego Diablo w jakości AAA od Blizzarda zupełnie za darmo”. W tytule pojawią się mikrotransakcje, ale nie będą one związane z głównymi elementami pozycji – twórcy chcą mieć pewność, że w ich propozycji zawsze na pierwszym planie będzie rozgrywka, a wydawanie pieniędzy ma zapewnić bonusy, ale nie wpłynie to na gameplay.
Gracze mogą mieć pewność, że nowe klasy, lokacje, kolejne rozdziały fabuły, lochy oraz przedmioty – to wszystko będzie przygotowywane za darmo i fani dzięki temu otrzymają pełną produkcję.
Interesuje Cię ten tytuł? Sprawdź nasz poradnik do Diablo Immortal.
Przeczytaj również
Komentarze (37)
SORTUJ OD: Najnowszych / Najstarszych / Popularnych