Oppo Watch – test smartwatcha. Sprzęt w dobrej cenie, który ma wszystko co potrzebne

Oppo Watch – test smartwatcha. Sprzęt w dobrej cenie, który ma wszystko co potrzebne

Maciej Zabłocki | 08.03.2021, 21:30

Na rynku znajdziemy dziś wiele smartwatchy o różnej specyfikacji i możliwościach. Do naszej redakcji przyjechał Oppo Watch, jeden z ciekawszych modeli, w bardzo atrakcyjnej cenie.  Sprawdziłem go w codziennym zastosowaniu, testując funkcjonalność i niezawodność. Dzisiaj wiem już, że trzymam na ręku dobrego kandydata na potencjalny hit sprzedażowy. Zapraszam na test. 

Wcześniej na naszych łamach mogliście przeczytać pierwsze wrażenia z użytkowania Oppo Watch. Wskazałem tam po tygodniu obcowania z zegarkiem, że w zasadzie nie ma on większych wad, a jego szybkość działania i możliwości będą w zupełności wystarczające dla większości użytkowników. Po kilku kolejnych tygodniach mogę z całą pewnością podtrzymać te słowa. Urządzenie Oppo zostało dobrze przemyślane, wycenione na atrakcyjne 999 zł i wyposażone we wszystkie niezbędne funkcjonalności.

Dalsza część tekstu pod wideo

Specyfikacja Oppo Watch i różne modele do wyboru

Warto nadmienić, że zegarki dostaniemy w trzech wariantach. Dwa z nich mają tarczę o średnicy 46 mm, ale w jednym znajdziemy łączność LTE, a w drugim tylko Wi-Fi. Jest również trzeci model z mniejszą, bardziej damską średnicą 41 mm kosztujący 799 zł. Mniejszy model ma identyczną specyfikację, ale niższą rozdzielczość wyświetlacza i brak zakrzywionych krawędzi ekranu AMOLED. Ma również mniejszą baterię (aż o 130 mAh), przez co i krótszy czas działania. 

Oppo Watch – test smartwatcha. Sprzęt w dobrej cenie, który ma wszystko co potrzebne

Wróćmy jednak do większego modelu, który trafił do naszej redakcji. Oppo Watch o średnicy 46 mm wyposażono w ekran AMOLED o przekątnej 1,91” i rozdzielczości 402x476p. Wbrew pozorom jest w zupełności wystarczająca do codziennego użytkowania. W środku znajduje się procesor Qualcomm Snapdragon Wear 3100 z systemem operacyjnym Wear OS od Google, oraz 1GB pamięci RAM i 8GB pamięci na dane użytkownika. Całości dopełnia wsparcie dla Bluetooth 4.2, Wi-Fi i w jednym z wariantów także sieci LTE. Zegarek wyposażono w szereg czujników takich jak żyroskop, trójosiowy czujnik przyspieszenia, barometr, czujnik bicia serca, światła czy pojemności. Do tego Oppo Watch może monitorować nasze tętno, sen i przeprowadzić ćwiczenia oddechowe na uspokojenie. 

Urządzenie wyposażono w baterię o pojemności 430 mAh, która wystarcza na ok. 3-4 dni intensywnej pracy. W trakcie tygodnia zegarek średnio ładowałem dwukrotnie, na szczęście jego ładowanie zajmuje mniej niż pół godziny. W trybie czuwania powinien wytrzymać do 21 dni, zgodnie z informacjami od producenta, ale nie sprawdziłem tego, bo moje urządzenie zawsze coś wskazywało, badało mój sen czy mierzyło liczbę kroków, przez co rozładowywało się znacznie szybciej. Czy ładowanie zegarka dwa razy w ciągu tygodnia to dobry wynik? Myślę, że nie będzie to szczególnie uciążliwe – tym bardziej, że producent zamieścił w zestawie wygodną, magnetyczną ładowarkę.

Wygląd i wykonanie zegarka Oppo Watch

Oppo Watch – test smartwatcha. Sprzęt w dobrej cenie, który ma wszystko co potrzebne

Tak jak pisałem w pierwszych wrażeniach, smartwatch jest bardzo podobny do produktów Apple, co wcale nie jest żadną wadą. Prezentuje się elegancko, sprawia wrażenie solidnego i dobrze przemyślanego. Waży ok. 40g bez paska w wersji LTE (model 41 mm waży już tylko 30,1g). Oczywiście zegarek wspiera certyfikat IP68, dzięki czemu jest kurzo i wodoodporny. Na prawej stronie znajdziemy dwa przyciski. Jeden służy do odpalenia konkretnych funkcji treningowych, a drugim w zwyczajny sposób wrócimy do ekranu głównego. Zaokrąglone krawędzie wyświetlacza AMOLED mogą się podobać. Urządzenie jest dzięki temu smukłe i przyjemne w dotyku.

Zamieszczony w zestawie pasek wykonano z fluoru kauczuku, który dobrze znosi codzienność i ma łatwe, przyjazne zapięcie. Jego wymiana jest bardzo prosta – wystarczy nacisnąć mały przycisk od spodu, wypiąć stary i wpiąć nowy pasek za pomocą mechanicznego zamka. Ani razu zegarek przypadkowo nie spadł mi z ręki, ale zdarzyło mu się zareagować na ciasne rękawy w marynarce czy kurtce. Na szczęście jest na to sposób w postaci funkcji „tryb kinowy”, dzięki czemu smartwatcha wybudzimy tylko kliknięciem bocznego przycisku. Do samego wyglądu nie mam żadnych zastrzeżeń. To sprzęt, który może się podobać i będzie dobrze wyglądać zarówno w stroju sportowym, jak i w połączeniu z białą koszulą i elegancką marynarką. Nie sprawdzałem tylko, czy zegarek dobrze znosi obicia czy upadki, ale wydaje się wystarczająco wytrzymały po tych kilku tygodniach użytkowania. Z pewnością nie będzie przeszkodą w trakcie ćwiczeń czy bardzo intensywnego treningu. Kauczukowy pasek znakomicie znosi wilgotność. 

Wygoda użytkowania i codzienność

Oppo Watch wyposażono w prosty, czteroosiowy system operacyjny. W zależności od kierunku pociągnięcia palcem, odpalimy właściwe funkcje. Mamy tutaj dostęp do belki z ustawieniami, podobnie jak w telefonie, gdzie znajdziemy takie opcje, jak włączenie latarki, przejście do wspomnianego wcześniej trybu kinowego albo samolotowego, a także odnajdywanie naszego telefonu czy płatność za pomocą NFC (które działa ze wsparciem Google Pay). Przesuwając palcem od dołu do góry odpalimy podręczne menu aktualności – przeczytamy ostatnie wiadomości z messengera, sprawdzimy kto do nas dzwonił oraz znajdziemy ostatnio ustawione budziki. 

Oppo Watch – test smartwatcha. Sprzęt w dobrej cenie, który ma wszystko co potrzebne

Wykonując gest od prawej do lewej zobaczymy za to wszystkie ćwiczenia, jakie wykonaliśmy danego dnia i to jedna z najważniejszych opcji opisywanego dziś Smart Watcha. Zegarek bardzo dokładnie mierzy naszą aktywność. Pokazuje nie tylko liczbę kroków, ale też potencjalnie spalone kalorie, serię wykonanych ćwiczeń (domyślnie musimy ich wykonać 15 w ciągu dnia) i czas przeznaczony na wysiłek fizyczny. Wszystko to zawarto w bardzo ładnej i przemyślanej grafice. Wystarczy na nią spojrzeć by intuicyjnie wiedzieć, czy musimy jeszcze poćwiczyć czy nie ma to sensu. Zegarek komunikuje nam również, kiedy powinniśmy wstać z krzesła i nieco się poruszać oraz wygodnymi wibracjami da znać, że osiągnęliśmy właściwą liczbę kroków danego dnia. 

Ciekawe prezentuje się także miernik snu – wskazuje trzy podstawowe parametry – gdy jest płytki, głęboki oraz spanie na jawie. To również przedstawia elegancka grafika. Podczas kilku tygodni testów muszę przyznać, że ten pomiar jest bardzo dokładny. Jeśli miałem powyżej 1,5h głębokiego snu, zazwyczaj czułem się bardzo wypoczęty, a zegarek zawsze po przebudzeniu wskazywał jak długo miałem zamknięte oczy. Po jakimś czasie weszło mi to w nawyk i zacząłem chodzić spać w taki sposób, by osiągnąć zamierzone rezultaty. Czułem się dzięki temu lepiej i miałem więcej energii i chociaż zdaje sobie sprawę, że miernik snu to dość podstawowa funkcjonalność w smartwatchach, to naprawdę się sprawdza i może Wam pomóc to kontrolować. 

Wear OS i szybkość działania Oppo Watch

System operacyjny w Oppo Watch jest stworzony przez Google i działa wystarczająco wydajnie i szybko. Zegarek natychmiast wraca do ekranu głównego po naciśnięciu przycisku, nie zacina się i nie zawiesza. Przytrzymując dłużej dolny przycisk możemy szybko wskoczyć do zestawu wszystkich dodatkowych aplikacji. Podczas kilku tygodni testów system nie sprawił mi żadnych problemów, nie mogłem na niego narzekać. Wszystkie funkcje w mojej ocenie działały prawidłowo, pomiary były zgodne z rzeczywistością. Co szczególnie istotne – naciskając krótko dolny boczny przycisk możemy wybrać pomiar jednej z pięciu przygotowanych aktywności. Spaceru, biegania (w dwóch wariantach), pływania i jeździe na rowerze. Dostęp do tego to raptem jedno kliknięcie, a sprzęt jest gotowy do działania. Wszystko w tym zegarku odbywa się natychmiastowo i po dwóch dniach doskonale wiemy, jak ustawić budzik, sprawdzić sen, odpalić miernik czy sprawdzić nasze tętno. 

Oppo Watch – test smartwatcha. Sprzęt w dobrej cenie, który ma wszystko co potrzebne

Oppo Watch wspiera funkcje głosowe, dzięki czemu możemy swobodnie odbierać telefony i prowadzić rozmowy z poziomu zegarka. Głośność jest w zupełności wystarczająca (można ją oczywiście regulować) i sprawdzi się nawet przy sporym hałasie w centrum miasta. Na smartfonie wystarczy jedynie zainstalować aplikację „Wear OS”, połączyć się przez bluetooth i dla przykładu, zmienić tarczę na inną (do wyboru jest kilkadziesiąt wzorów) albo podejrzeć podstawowe informacje, jak choćby procent naładowania baterii. Co ważne, płatności przez NFC i Google Pay działają bez problemów, a jeśli mamy model z dodatkowym modułem LTE, to możemy wyjść pobiegać bez dostępu do telefonu i korzystać wyłącznie z Oppo Watch, odebrać połączenie czy zrobić zakupy w sklepie w drodze powrotnej. 

Podsumowanie – czy warto zainwestować w taki zegarek? 

Jak możecie zobaczyć, trudno mi wskazać jakieś wyraźne wady w Oppo Watch. Jestem tym zegarkiem zachwycony, głównie dlatego, że to naprawdę kawał dobrego, znakomicie przemyślanego sprzętu. Działa szybko i sprawnie, ma wszystko co potrzeba, konfiguracja początkowa jest bardzo prosta i szybka, a późniejsze działanie i ładowanie nie sprawiało mi żadnych problemów. Czas pracy na baterii oscylujący wokół trzech do czterech dni jest wystarczający, bo naładowanie tego sprzętu do 100% zajmuje mniej niż pół godziny. W 15 minut mamy prawie połowę baterii. Przyczepić się mogę co najwyżej do tego, że w Oppo Watch nie znajdziemy zbyt wielu dodatkowych aplikacji. Nie zainstalujemy na nim, wzorem Apple Watch, tak obszernej palety dodatkowych rzeczy, nie sprawdzimy mapy i nie ustawimy nawigacji w telefonie. Ale za to posłuchamy muzyki ze Spotify. Cudowną funkcją jest stworzenie wyglądu tarczy na wzór ciuchów, jakie aktualnie mamy na sobie. Wystarczy telefon i aparat. 

Oppo Watch – test smartwatcha. Sprzęt w dobrej cenie, który ma wszystko co potrzebne

Testowane dzisiaj urządzenie to taki podstawowy smartwatch, przeznaczony głównie do pomiaru naszych parametrów podczas ćwiczeń, kontrolowania snu i sprawdzania tętna. Zabrakło tu informacji o poziomie natlenienia krwi, ale nie można mieć wszystkiego. W kwocie do 1000 zł to ciekawa propozycja, bo Oppo Watch urzeka swoim wyglądem i będzie dobrze pasować do każdego outfitu. Jak dla mnie, bardzo dobry zakup w tej kwocie. Wersja z LTE, co warto dodać, kosztuje 1299 zł, czyli już zauważalnie więcej. 

Ocena – 9/10

Zalety: 

  • Szybkość działania 
  • Intuicyjny system operacyjny, który ma wszystko, co potrzeba
  • Sprawdzone, dokładne pomiary i szereg funkcji dla sportowców 
  • Banalna konfiguracja początkowa
  • Świetny ekran AMOLED i wysokie zagęszczenie pikseli (326 ppi)
  • Możliwość odbierania połączeń, dokonywania płatności za pomocą NFC i odpisywania na wiadomości dzięki asystentowi głosowemu Google
  • Wygląd i wykonanie mogą się podobać
  • Bardzo szybkie ładowanie do 100% (ok. 30 minut)
  • Czas czuwania do 21 dni, czas realnej pracy ok. 3-4 dni. Wystarczająco przy tej prędkości ładowania
  • Świetna funkcja stworzenia wyglądu tarczy zegarka na bazie ciuchów, które założymy

Wady:

  • Braki w dodatkowych aplikacjach, ale to pośrednio wina samego Wear OS od Google
  • Trochę mało domyślnych tarcz do wyboru, ale ta liczba będzie pewno sukcesywnie rosnąć
Źródło: własne
Maciej Zabłocki Strona autora
Swoją przygodę z recenzowaniem gier rozpoczął w 2005 roku. Z wykształcenia dziennikarz, ale zawodowo pracujący też w marketingu. Na PPE odpowiada głównie za testy sprzętów i dział tech. Gatunkowo uwielbia RPG, strategie i wyścigi. Uzależniony od codziennego czytania newsów i oglądania konferencji.
cropper