Game Pass to usługa, która z miesiąca na miesiąc staje się coraz bardziej atrakcyjna dla graczy oferując w ramach abonamentu produkcji gier do ogrania. Chociaż nie wszyscy są jeszcze przekonani do takiej formy "dystrybucji" gier kolejne osoby zasilają obóz zielonych. A jakie tytuły Was skusiłyby do zakupu abonamentu?
Roger: Tak się składa, że Game Passa mam już od jakiegoś czasu, więc jestem na bieżąco z ofertą i przyznam, że w kwestii indyków i gier AAA można nadrobić naprawdę sporo zaległości. Niemniej jednak tytułem, który byłby bardzo mocną kartą przetargową jest Fallout 5. Tak, wiem, tytułu jeszcze oficjalnie nie zapowiedziano, ale w przeciwieństwie do wielu przeciwników trójwymiarowych odsłon serii, zarówno z New Vegas, trójką jak i czwórką bawiłem się znakomicie i uwielbiam ten klimat. Fallout 76 to trochę inna bajka, bo jednak preferuję tytuły, w których stawia się przede wszystkim na singla. I eksploracja z Falloucie zawsze sprawiała mi ogromną frajdę.
Mam ogromną nadzieję, że kolejna odsłona przygód na pustkowiach wróci do swoich korzeni. I zaoferuje wciągającą przygodę, w której ogromną rolę zawsze odgrywała narracja środowiskowa. Fakt, że Bethesda trafiła pod skrzydła Microsoftu sprawia, że całkiem możliwy jest scenariusz, w którym Fallout 5 zawita tylko na konsole Microsoftu właśnie do Game Passa.
Mateusz: Jestem szczęśliwym posiadaczem Game Passa i ostrze sobie pazurki na kolejne oferty. Można mówić wiele o Microsofcie, ale dzięki tejże usłudze coraz chętniej korzystam z "wypożyczania" gier, bo jest to po prostu tańsze i wygodniejsze. Odpowiadając na pytanie zadane w tym tygodniu - byłby to STALKER 2. Myślałem jeszcze nad nowym Hellbladem czy Halo Infinite, ale najbardziej interesuje mnie pozycja od ukraińskiego zespołu. Otwarty, postapokaliptyczny świat, który kryje w sobie wiele tajemnic? To jest coś, co uwielbiam i cieszę się, że będę mógł się z nim zapoznać za jedyne 40 złotych.