10 rzeczy, których prawdopodobnie nie wiedziałeś o Leonardo di Caprio
Leonardo DiCaprio jest dziś bezsprzecznie jedną z największych gwiazd Hollywood i aktorem, którego za kilka lat z pewnością będziemy wymieniać jako jednego z największych specjalistów w swojej profesji. Amerykanin zagrał w kilku świetnych filmach w XXI wieku, brawurowo zrywając z łatką jaką przyczepiono mu już na początku kariery.
Długą i wyboistą drogę przeszedł Leonardo DiCaprio od lat 90-tych, gdy głównie za sprawą występu w słynnym “Titanicu” Jamesa Camerona był postrzegany jako cudowny młodzieniec kina amerykańskiego, i to nawet pomimo zasłużonej nominacji do Oscara za rolę drugoplanową w filmie “Co gryzie Gilberta Grape’a”. Późniejsze role zweryfikowały jednak wszelkie stereotypy pokazując, że mamy do czynienia z odtwórcą, który może zagrać przeróżne role, a jego nazwisko zaczęto niemal utożsamiać z sukcesem kasowym filmu i to pomimo tego, że DiCaprio nie grał w żadnym obrazie należącym do popularnej serii (wciąż nie wystąpił w żadnym sequelu). Po długim okresie oczekiwania zdobył on też w końcu Oscara, na którego niewątpliwie zasłużył.
Oto garść ciekawostek związana z tym aktorem:
A może by tak zmienić nazwisko?
Jak wiadomo zbyt trudne imię lub nazwisko może załamać karierę obiecujących aktorów, stąd często sugeruje się im na początku zawodowej drogi używania pseudonimu. Po latach wspomina się takie przypadki z rozbawieniem. I tak Quentin Tarantino mógłby być w zasadzie znany jako Quentin Zastoupil (akurat nie za namową agenta), a z kolei Keanu Reevesowi sugerowano występowanie jako K.C. Reeves. Z podobną sugestią spotkał się bohater naszego artykułu, który według swojego agenta mógłby zrobić większą karierę jako Lenny Williams. Według rzeczonego przedstawiciela imię, wybrane przez matkę aktora w hołdzie Leonardo da Vinci, brzmiało za mało amerykańsko. Jak to bywa jednak w większości takich przypadków to co wydawało się wadą wkrótce zamieniło się w atut…
Role, których nie zagrał
Jedną z największych, i to dosłownie, ról w jakie miał się wcielić DiCaprio miał być legendarny Aleksander Macedoński, w projekcie Martina Scorsese. Nim interesowało się jednak wielu reżyserów, a ostatecznie zrealizował go Oliver Stone, który w tytułowej roli obsadził Colina Farrella. Sam gwiazdor był zainteresowany udziałem w wielkim musicalu Baza Luhrmanna “Moulin Rouge”. Na przeszkodzie stanęła jednak kompletna nieumiejętność śpiewania. DiCaprio był również bliski zagrania w “Spidermanie” Sama Raimiego, ostatecznie jednak niejako oddał rolę swemu przyjacielowi Tobey Maguire’owi. Z kolei na jego rezygnacji z roli Alana Turinga w “Grze Tajemnic” skorzystał Benedict Cumberbatch, który wcielił się w tego genialnego matematyka.
Zakaz strzyżenia na Leo
Po wielkim sukcesie “Titanica” Leonardo DiCaprio stał się niezwykle popularnym odtwórcą, z drugiej strony przez moment był również więźniem własnego wizerunku. Także ze względu na bardzo specyficzną fryzurę. Okazuje się, że ta jednak nie wszędzie się podobała. Sam film Jamesa Camerona został zakazany w Afganistanie, ale na tym nie poprzestali rządzący tym krajem Talibowie. Postanowili oni karać każdego fryzjera, który będzie realizował u siebie żądanie ostrzyżenia, tak jak młody amerykański gwiazdor w tym filmie. Według doniesień około 30 balwierzy zostało aresztowanych, a części za karę ogolono głowę na łyso.
Aktor twierdzi, że nigdy nie brał narkotyków
Pomimo tego, że w młodości, wraz z m.in. z aktorem Tobey Maguire’m i znanym reżyserem Harmony Korine’m należał do grupy określanej przez prasę plotkarską mianem “Pussy Posse”, która często mocno imprezowała, a także jego przekonującej roli w “Wilku z Wall Street” aktor ponoć nigdy nie brał narkotyków. Przygotowując się do zagrania roli Jordana Belforta dużo rozmawiał z ekspertem od narkotyków, a wraz z kolegą z planu Jonah Hillem przyznają się do inspiracji youtube’owym filmem “The drunkest guy in the world”.
Kosztowna zachcianka Sharon Stone
Amerykańska gwiazda w latach 90-tych bardzo chciała zagrać u boku Leonardo DiCaprio, w tym czasie młodego aktora, który jednak miał już na koncie świetne role w filmach “Co gryzie Gilberta Grape’a” i “Chłopięcym świecie”. Okazja przydarzyła się przy realizacji filmu “Szybcy i martwi” w reżyserii znanego twórcy Sama Raimiego. Mimo tak znakomitej obsady, obok nich zagrali także Gene Hackman, Russell Crowe i Lance Henriksen obraz okazał się sporą wtopą, w USA zarobił tylko 18 milionów dolarów przy 35 milionach budżetu. A sama Stone, według licznych doniesień, z własnej kieszeni zapłaciła gażę DiCaprio. Dystrybuujące ten film Sony Pictures było bowiem przeciwne obsadzaniu go w tym filmie.
Aktor jest znany z kilku słynnych improwizacji
Słynny cytat z “Titanica” “I’m the King of The World” znalazł się na czwartym miejscu w głosowaniu na sto najsłynniejszych tekstów filmowych w 2007 roku w magazynie Premiere. Okazało się, że pierwotnie nie było go w scenariuszu, a wymyślił go sam aktor. Do niecodziennej sytuacji doszło również na planie filmu “Django” Quentina Tarantino, gdy podczas kręcenia aktor poważnie skaleczył sobie rękę. Nie wyszedł jednak z roli, co doprowadziło do stworzenia jednej z najbardziej przejmujących sekwencji w tym filmie. Po jej nakręceniu na dłoń odtwórcy nałożono 17 szwów.
DiCaprio zaprzyjaźnił się z pierwowzorem postaci, którą grał
Wybór DiCaprio do roli sławnego Franka Abagnale’a juniora był początkowo krytykowany. Sam bohater bowiem był często opisywany jako człowiek, który wygląda na starszego niż jest w rzeczywistości, podczas gdy o aktorze myślano w tym czasie całkowicie odwrotnie. Abagnale do momentu zobaczenia postaci, którą w filmie stworzył DiCaprio, nie wierzył, że gwiazdor jest w stanie zagrać go dobrze, później jednak zmienił zdanie. Obaj zresztą mocno się ze sobą zaprzyjaźnili, a DiCaprio zapraszał go nawet do swego domu. Nie jest to jedyny przypadek kiedy odtwórca zaprzyjaźni się z oszustem co opisywaliśmy już w artykule dotyczącym finansowania “Wilka z Wall Street”.
Leonardo DiCaprio cierpi na nerwicę natręctw
Amerykański gwiazdor jest jedną z licznych osób z show biznesu, którzy cierpią na znaną przypadłość, określaną mianem zaburzeń kompulsywno-obsesyjnych. Sam w wywiadach wyznał, że objawia się ona u niego m.in. przechodzeniem kilka razy przez drzwi lub nagłą potrzebę nadepnięcia na ślad po gumie do żucia zostawiony na chodniku. Z podobnymi problemami zmagał się legendarny Howard Hughes, którego aktor odtwarzał w filmie “Aviator” co niewątpliwie pomogło mu w stworzeniu wiarygodnej kreacji. W wywiadach DiCaprio podkreśla, że dzięki odpowiedniemu treningowi mentalnemu jest w stanie normalnie funkcjonować pomimo tych problemów.
Jest prawdopodobnie jedynym posiadaczem jakuckiego Oscara
Fanem Leonardo DiCaprio jest podobno Władimir Putin, ale na tym nie kończy się długa lista miłośników tego aktora w Rosji. Uwielbia się go również w Jakucji, położonej na północnym wschodzie republice Rosji, której mieszkańcy postanowili uhonorować aktora własną statuetką Oscara. Jakucka wersja trofeum waży 1.4 kilograma i jest zrobiona w całości ze srebra, pochodzącego zresztą z biżuterii mieszkanek, które postanowiły oddać ją po to by można było zrobić tę nagrodę!
Aktor jest znany z nietypowej działalności charytatywnej
Wiele wiadomo o znanej działalności dobroczynnej aktora, szczególnie na rzecz ochrony środowiska, ale jest on znany również z nietypowej aktywności tego typu. W 1998 roku ufundował kilka komputerów i sprzęt w bibliotece Los Feliz, która została wybudowana na miejscu gdzie był kiedyś jego dom z dzieciństwa. Wiadomo też, że - wraz z Kate Winslet - wspierał ostatnią ocalałą pasażerkę Titanica Millvinę Dean płacąc za jej opiekę pielęgniarską. Będąc w RPA podczas kręcenia “Krwawy Diament” zaadoptował spotkaną w sierocińcu dziewczynkę, z którą regularnie rozmawia przez telefon.
Przeczytaj również
Komentarze (19)
SORTUJ OD: Najnowszych / Najstarszych / Popularnych