Hyde Park: Twój ulubiony komiksowy superbohater
Po krótkiej nieobecności wracamy z Hyde Parkiem. Tym razem skupiamy się na wątku superbohaterkim, który w ostatnich latach dzięki kolejnym filmom ze stajni Marvela porwał do kin tłumy. Jednak wielu naszych czytelników kochało komiksy i występujące w nich postacie jeszcze w latach 90. i złotych czasach TM-Semic. Pytanie jest więc proste - jaki jest Twój ulubiony komiksowy superbohater?
Batmana w dzieciństwie chłonąłem w każdej formie. Wyczekiwałem jak na szpilkach na kolejne odcinki serialu animowanego wyświetlanego w telewizji, biegałem po kolejne komiksy wydawane przez TM-Semic, miałem na kasetach VHS filmowe odsłony reżyserowane przez Tima Burtona, nie wspominając o albumach Panini z naklejkami czy grach na Pegasusa. Jedna z nich, bodajże Batman i Flash, była z najwyższej, białej kategorii w wypożyczalni kartridżów, ale z racji, że pracowałem w niej dorywczo miałem dostęp do praktycznie wszystkich gier.
Do dziś uważam, że Batman to jeden z najlepszych superbohaterów jakich stworzono, a w domu na regałach uginają się półki od kolejnych komiksów. I choć jego nowe przygody nie zawsze trzymają taki poziom jak dawniej, to wciąż jest to dla mnie obowiązkowa lektura.
Kajetan: Choć komiksów czytam na tony, a bohaterów ze stajni Marvela, DC oraz tych mniej znanych, mogę wymieniać godzinami, to nie mam żadnego problemu z wyborem mojego ulubionego. Ci z Was, którzy czytają moje codzienne wypociny, doskonale wiedzą, co odpowiem. Dla tych, którzy nie mają pojęcia - uwielbiam Spider-Mana. Od dzieciaka jestem ogromnym fanem Pajączka i chłonę dosłownie wszystko, gdzie tylko ów się pojawia. Seriale animowane i filmy pełnometrażowe? Na premierę! Komiksy w polskiej dystrybucji? W przedsprzedaży! Gry (które ostatnio spełniają moje mokre sny z dzieciństwa) na konsole? Gram od dnia pierwszego! Zdradzę również, że nad moim stanowiskiem pracy mam całkiem spory (1m x 0.5 m) plakat z Milesem Moralesem ze "SpiderVerse", który codziennie dopinguje mnie w pracy.
W każdym razie, reasumując - moją ulubioną postacią z komiksów jest Spider-Man. Najbliżej mi sercem do Petera Parkera, gdyż z nim obcowałem najwięcej (od pierwszych numerów Stana Lee z lat 60., aż po nowe inkarnacje i uniwersum Ultimate), ale Miles czy Gwen też przypadli mi do gustu. Jeśli tylko strzela siecią i ma cięty humorek, będę kupiony. To miłość od małego i pewnie zostanie ze mną do końca życia. A fakt, że "z wielką mocą idzie wielka odpowiedzialność", zapamiętam już na zawsze.
Przeczytaj również
Komentarze (44)
SORTUJ OD: Najnowszych / Najstarszych / Popularnych