E3 2021 i Summer Game Fest. Kto wygrał, jaka była najlepsza gra i kto rozczarował? Podsumowujemy!
Ostatnie dni były przepełnione konferencjami, pokazami, zapowiedziami i niespełnionymi oczekiwaniami. To jednak najwyższy czas na podsumowanie E3 2021 i Summer Game Fest – kto wygrał, jaka produkcja okazała się najciekawsza, a kto tak naprawdę rozczarował szeroką publikę? Weźcie udział w ankiecie i wyraźcie swoje zdanie o czerwcowych konferencjach.
Roger
"Najciekawsza gra E3 2021"
Nie będę oryginalny. Na pokaz Elden Ring czekałem od dawna i to co zobaczyłem tylko utwierdziło mnie w przekonaniu, że warto było sobie ostrzyć zęby na ten tytuł. Zdecydowanie najbardziej elektryzująca produkcja na tegorocznym, bardzo specyficznym E3. Otwarty świat będzie dla From Software wyzwaniem, ale design lokacji, potworów i wszystkie teorie dotyczące tego, że to prequel całego uniwersum, już teraz nakręcają. Wygląda na to, że Miyazaki podsumuje trochę swoje dotychczasowe dokonania, łącząc w jedno elementy z Bloodborne, Dark Souls i Sekiro, dodając też masę nowych jak jazda konna, zmienne warunki pogodowe czy wspomniany już otwarty świat.
"Najlepsza konferencja E3 2021"
Tutaj miałem dylemat, bo serce mówi Nintendo, rozum – Microsoft. Ale tym razem pójdę za rozumem. Gdyby nie Zieloni te targi można by nawet uznać za małą katastrofę. Ale jednak to właśnie na konfie Microsoftu poczułem tę magię, która sprawiała, że człowiek siedział do 3 w nocy z zapasem picia i żarła, by zobaczyć na żywo jak zapowiadają remake Final Fantasy VII. Microsoft skupił się na grach. Tych znanych, mniej znanych, oraz zupełnie nowych, na które zawsze czeka się z największą ekscytacją. Trailer Starfield, prezentacja nowej Forzy, gameplay ze Stalkera, A Plague Tale: Requiem, The Outer Worlds 2 – było tego naprawdę sporo.
"Największe rozczarowanie E3 2021"
Rozczarowała mnie formuła tych targów. Wiele firm niespecjalnie nawet promowała fakt, że pokazują swoje gry w ramach E3. Część z tych pokazów mogłaby odbyć się w każdy inny dzień czy miesiąc. Były to eventy towarzyszące, wszystko się rozmydliło i niespecjalnie nawet czuć było znaną z lat poprzednich magię święta graczy. Niektórzy giganci zupełnie olali temat. Sony, Activision, Electronic Arts czy Rockstar to tylko część wielkich firm, które nie zdecydowały się na własne konferencje. Inne korporacje jak Capcom, Sega czy Namco Bandai podeszły do targów zachowawczo, na zasadzie: „byle coś pokazać i mieć spokój”. Pod tym względem targi, a raczej to co po nich pozostało, wyglądały na jedne z najgorszych w swojej historii.
Wojtek
"Najciekawsza gra E3 2021"
Mógłbym wyróżnić dwie gry całego E3 i Summer Game Fest. W obu sytuacjach nie możemy mówić o specjalnych niespodziankach, mogliśmy oczekiwać zwiastunów, ale cieszę się, że te materiały zostały w końcu zaprezentowane, a nawet w obu przypadkach otrzymaliśmy daty premier. Znakomicie zapowiada się Elden Ring – tutaj bardzo dobry gameplay zostanie połączony z intrygującym światem. Czy to może się nie udać? Bardzo mnie cieszy pokaz Starfield – pierwszy raz o tytule pisaliśmy w 2017 roku i w końcu możemy szykować się na premierę. Twórcy mają jeszcze sporo czasu, więc wierzę, że kosmiczna przygoda nie zawiedzie. Jeśli miałbym jednak wybrać jeden tytuł – tym razem stawiam na Bethesdę.
"Najlepsza konferencja E3 2021"
Jeszcze przed dołączeniem do PPE, gdy oglądałem te wszystkie konferencje na E3, to zawsze czekałem właśnie na takie wydarzenia, jak zaprezentował w tym roku Microsoft. Gry, gry, gry, gry i to wszystko bez zbędnego gadania. Faktycznie w tym szaleństwie zabrakło konkretnej rozgrywki, ale takie materiały też przyjdą. Zobaczyliśmy tutaj sporo bardzo ciekawych produkcji i teraz pozostaje tylko czekać na kolejne pokazy, które przybliżą przygody i pozwolą przygotować się na premiery. Pokaz Amerykanów miał jeszcze jeden atut – Xbox Game Pass. Ekipa Spencera pokazała nam swoją wizję nowoczesnej rozgrywki i jestem pewien, że początkowo nie każdy będzie do niej przekonany, ale z biegiem czasu ta usługa będzie zdobywać kolejnych fanów.
"Największe rozczarowanie E3 2021"
E3 i Summer Game Fest niczym nie zaskoczyły. Nie zobaczyliśmy nawet jednej wielkiej niespodzianki. Największe hity były już wcześniej zapowiedziane lub informacje o nich pojawiały się od miesięcy/lat. Nikt też nikt nie pokazał zwiastuna, który chciałbym rozkładać na czynniki pierwsze, by poznać kolejne szczegóły gry – tutaj może jedynie Elden Ring zaprezentował wyższą półkę... Ale nawet przez sekundę nie poczułem takiego ogromnego zaskoczenia. Cyfrowe targi okazały się bezpieczną i przewidywalną imprezą.
Kajetan
"Najciekawsza gra E3 2021"
Pójdę w stronę, która być może zostanie odebrana z pewną dozą kontrowersji, ale w żadnym stopniu nie jaram się Elden Rings. Nie jestem fanem gier tego typu i chyba jedyną, z którą się jakoś uporałem był Bloodborne. Z tego względu mój wybór powędruje pomiędzy dwa tytuły - Avatar: Frontiers of Pandora oraz (a może bardziej "przede wszystkim") Forza Horizon 5. Ten pierwszy tytuł ma ogromny potencjał, by stać się czymś naprawdę pięknym i w pewnym stopniu rewolucyjnym, jeśli chodzi o otwarte światy. Kluczem będzie natomiast wyjście poza ramy generycznych gier z podobnego gatunku i próba zrobienia czegoś nowego. Tak, jak James dał popis w 2009 roku, tak mam nadzieję, że Massive Entertainment da czadu tutaj. Jeśli chodzi o Forzę, to chyba nie muszę się tutaj za bardzo rozpisywać. Gra wygląda przepięknie, oferuje cudowne auta i zniewalające tereny, a jeśli zostanie stworzona z myślą o nowej generacji konsol, możemy dostać najlepszą grę wyścigową w historii. I nie boję się tego stwierdzenia.
"Najlepsza konferencja E3 2021"
Parafrazując Rogera - serce mówi Microsoftu, rozum mówi Microsoft. Choć uwielbiam Nintendo i ich "Pstryka", to było tego wszystkiego za mało. Pojawiło się kilka ciekawostek, mniejsze i większe zapowiedzi nowych produkcji, dodatków i aktualizacji, ale nic więcej. Zabrakło mi bomb, a malutki pokaz nadchodzących przygód Linka tym nie był. Z tego względu właśnie Microsoft ląduje na pierwszym miejscu. Trudno znaleźć mi tam jakiś minus. Było wszystko i chyba dosłownie każdy - bez znaczenia, jakie gry się uwielbia - mógł być ukontentowany tym, co zaprezentował nam gigant z Redmond. Nie mogę się doczekać tych wszystkich premier oraz faktu, że są one częścią tak kapitalnie rozwijanego Game Passa.
"Największe rozczarowanie E3 2021"
Tu też jestem pewnie w mniejszości, ale liczyłem na jakieś ciekawe zapowiedzi gier bazujących na popularnych anime (jakiś nowy projekt ze świata Naruto, kolejna gra z Dragon Balla, a może bijatyka ze świata Króla Szamanów?) oraz ciekawe pozycje sportowe. W tym drugim przypadku projekt arcade z serii o Rockym Balboa to zdecydowanie za mało. Fajnie byłoby zobaczyć jakąś nową, ciekawą pozycję piłkarską, albo coś związanego ze sztukami walki (niekoniecznie kolejne UFC). W obu kategoriach (popularne anime i sport) robiłem sobie ogromne nadzieje i żadne się nie sprawdziły, a zostały brutalnie rozwiane. No cóż, trudno. To nie koniec prezentacji tego lata, więc mam ogromną nadzieję, że sytuacja ulegnie zmianie. Liczyłem na więcej.
Mateusz
"Najciekawsza gra E3 2021"
Z kim tylko się nie spotkam, widzę "ohy" i "ahy" na temat Elden Ring. Jasne, to jedna z najbardziej wyczekiwanych gier, ale w moim odczuciu przede wszystkim przez starszych, zaprawionych w boju graczy. Wstyd się przyznać, ale ja za soulslike'ami nie przepadam i szczerze powiedziawszy, nawet nie przyglądałem się zbyt szczególnie zwiastunowi prezentującemu najnowsze "dziecko" From Software. Może to wielu z Was zdziwić, ale najbardziej wcisnął mnie w fotel zwiastun Avatar: Frontiers of Pandora, bo gra powstaje nie u kogo innego, jak Massive Entertainment podlegające Ubisoftowi. Poprzednie produkcje Szwedów, czyli The Division 1 i 2, bardzo mi się podobały, a patrząc na pierwotne założenia wspomnianej produkcji, przy Avatar będzie podobnie. Już nie mogę się doczekać, aż będzie mi dane zwiedzić ten tętniący życiem świat, zważywszy na to, że powstaje on z myślą wyłącznie o konsolach obecnej generacji - PS5 i XSX|S.
"Najlepsza konferencja E3 2021"
Tutaj nie ma co nawet dyskutować. Jest nią zdecydowanie Microsoft, choć trzeba przyznać, że Nintendo dało z siebie wszystko. Złego słowa nie można powiedzieć również o Ubisofcie, no ale Phil Spencer przygotował dla nas tyle dobra, że nie potrafię wskazać innego wydarzenia w tejże kategorii. Forza Horizon 5, A Plague Tale: Requiem, STALKER 2, czy nawet Starfield - to tytuły, obok których przejść obojętnie nie można. Mam nadzieję, że namiętny pokaz "zielonych" zmusi Sony do szybkiej reakcji, bo jest to idealny moment na przedstawienie odpowiedzi ze strony konkurencyjnego obozu.
"Największe rozczarowanie E3 2021"
Nie chcę skupiać się na braku innych większych wydawców, choć trzeba jasno podkreślić, że E3 2021 byłoby zdecydowanie lepszym "świętem graczy", gdyby znalazło się tutaj Sony lub/i Electronic Arts. Ci pierwsi wiadomo dlaczego (Horizon 2, God of War i inne pomniejsze premiery), a ci drudzy wbrew pozorom także mają wiele do pokazania - byłaby to idealna okazja do przedstawienia chociażby nowego Dragon Age'a od BioWare. Patrząc natomiast na firmy, które się pojawiły, a nic konkretnego nie pokazały, to jest to zdecydowanie Capcom i Koch PrimeTime. No niestety, ale oglądanie show tychże ekip było stratą czasu i żałuję przede wszystkim tych drugich, bo mieli tak dużo dopiero co zapowiedzianych gier wchodzących w skład nowej marki wydawniczej, że aż żal było patrzeć, jak je prezentują światu.
Maciej
"Najciekawsza gra E3 2021"
Tutaj miałem spory problem, którą z gier wybrać na to zaszczytne miejsce. Postawiłem jednak na znakomicie zapowiadające się Redfall. W mojej ocenie to prawdziwy majstersztyk jeśli chodzi o setting i design postaci. Pomysł na rozgrywkę, w której w trybie kooperacji musimy powstrzymać straszliwe wampiry wydaje się znakomity. Do tego samo połączenie magii, technologii i klasycznych broni uważam za rewelacyjną mieszankę z olbrzymim potencjałem do rozwoju w przyszłości. Twórcy Dishonored to marka sama w sobie, czekam z niecierpliwością do przyszłego roku i nie mogę wyjść z podziwu, że Microsoft zagwarantował sobie tak znakomitą grę na wyłączność.
"Najlepsza konferencja E3 2021"
Zdecydowanie Microsoft, ale umówmy się, za bardzo nie mieli tutaj konkurencji. Pokazali przez 90 minut mnóstwo doskonałych tytułów, na czele z rewelacyjnie wyglądającym multiplayerem Halo Infinite oraz przepiękną Forzą Horizon 5. Do teraz zbieram szczękę z podłogi. Nie sposób pominąć kapitalnego STALKERa 2, który swoim klimatem dosłownie mną pozamiatał. Nadchodzące produkcje też znakomicie rokują. Mam ochotę zagrać nie tylko w The Ascent, ale też Flight Simulatora na XSX, do tego Age of Empires IV na Windowsie i przemierzyć te pokręcone światy w old-schoolowym Psychonauts 2. W zasadzie zieloni doskonale trafili w mój gust ze swoją ofertą i wiem, że zarówno Halo jak i Horizon 5 będą grami do których będę wracał latami.
"Największe rozczarowanie E3 2021"
Rozczarowań było całe mnóstwo. Najgorzej w mojej ocenie wypadło Square Enix z niedziałającym demem, ale mieli mocną konkurencję w postaci konferencji Ubisoftu. Co nie zmienia faktu, że gdybym miał wskazać jedną grę, co do której po E3 zniechęciłem się najbardziej, byłby to… Battlefield 2042. Wszechobecny chaos, paskudna grafika (tak, wiem, ze to pre-alpha, ale jednak), mnóstwo niezrozumiałej dla mnie akcji, okropny setting i jeszcze gorsze wykonanie. Czekałem na te grę z wypiekami na twarzy, a w rezultacie jestem bardzo zawiedziony i nie sądzę, żebym kiedykolwiek zapłacił za to więcej niż cena game passa na kolejny miesiąc. Kompletną pomyłką jest tak w ogóle cena nowego BFa w edycji podstawowej i deluxe. EA znowu coś upadło na głowę i boję się teraz o kolejną odsłonę Need for Speeda.
Przeczytaj również
Komentarze (71)
SORTUJ OD: Najnowszych / Najstarszych / Popularnych