Biomutant. System craftingu, który robi różnicę
Biomutant to nietypowa gra akcji z elementami RPG, za którą stoi mało znane studio Experiment 101. Na potrzeby rozgrywki przenosimy się do alternatywnego świata, który przypomina postapokaliptyczną wersję naszego (pozwalają w to wierzyć liczne pozostałości cywilizacyjne, które spo-tykamy na drodze). Z jedną znaczącą różnicą - rządzą tu zwierzęta.
Materiał przygotowany we współpracy z THQ Nordic.
Jeśli chodzi o zachowanie, człekokształtne zwierzęta przypominają ludzi i można odnieść wraże-nie, że charakterem odpowiadają schematycznym postaciom, które spotykamy w innych grach opartych na podobnym klimacie. Tu jednak dostajemy dość nietypowe wplecenie motywów Kung-Fu.
Sam tytuł jest wyjątkowy pod jeszcze kilkoma względami. Po pierwsze, musieliśmy uzbroić się w wyjątkową cierpliwość, aby się go doczekać. Po drugie, biorąc pod uwagę podobne przypadki, tutaj udało się sprostać oczekiwaniom fanów na premierę. Co ważne, mamy do czynienia z unikalnym otoczeniem oraz samą fabułą - nieczęsto wcielamy się przecież w małego futrzaka, który dzierży miecz większy od niego samego.
To nie koniec
Oczywiście nie są to wszystkie wyjątkowe elementy, które możemy znaleźć w projekcie wydanym pod banderą THQ Nordic. W dzisiejszych czasach prawie każda gra z elementami RPG musi zawierać w sobie elementy craftingu - w mniejszym lub większym stopniu. Podobnie jest z tytułami osadzonymi w okresie apokalipsy oraz po niej.
Wytwarzanie przedmiotów ze znalezionych po drodze drobiazgów odgrywa olbrzymią rolę. Wy-starczy przypomnieć sobie kilka postapokaliptycznych hitów ostatnich lat, aby zrozumieć tę modę. Mieliśmy przecież The Last of Us z wytwarzaniem broni, Days Gone, gdzie dbaliśmy także o komponenty do motocykla, albo Horizon Zero Dawn, w którym dzięki znalezionym przedmiotom mogliśmy tworzyć sporo przydatnych narzędzi.
Crafting w Biomutant
Elementów związanych z wytwarzaniem przedmiotów nie mogło zabraknąć również w Biomutant. I trzeba przyznać, że twórcy zrobili kawał dobrej roboty. Odnoszę wrażenie, że crafting jest nieco trudniejszy i bardziej skomplikowany niż w innych grach tego typu, na co wpływ ma kilka elementów. Przedmioty możemy wytwarzać z sześciu surowców:
- Ceramika
- Plastik
- Drewno
- Meteoryt
- Metal
- Guma
Każdy z nich wpływa na coś innego i pozwala craftować konkretne rzeczy do naszego ekwipunku lub do założenia na siebie.
Multum opcji
W grze mamy kilka możliwości wykorzystania tworzenia. Możemy kreować broń (dystansową i białą), modyfikować zbroję lub ulepszać sprzęt. Każda z nich charakteryzuje się nieco innym przebiegiem, różnymi wymaganiami oraz konkretnymi surowcami, których trzeba użyć. Początkowo można się w tym wszystkim zgubić, ale tak właśnie działa system craftingu, który robi różnicę - jest wymagający.
Co więcej, wszystkie opcje są rozbudowane. Weźmy na przykład broń białą. Stworzenie jej nie kończy się na kliknięciu jednej ikonki. Otwierają się przed nami trzy sloty - baza broni, rękojeść oraz dodatek (w przypadku niektórych sprzętów). Przy każdym z wyborów trzeba kierować się prostą zasadą, aby było jak najwydajniej - najpierw patrzymy na bonusy, później na większe obrażenia, następnie na szybkość i na końcu na inne zmienne.
W przypadku broni zasięgowej slotów do wyboru mamy aż sześć - idziemy tym samym szlakiem, mając cały czas na uwadze, że każdy odpowiada za coś innego. Jakby tego było mało, wszystkie wytworzone przedmioty można ulepszać. Tu pojawia się dodatkowy krok - konieczne jest znalezienie miejsca, gdzie będzie można nałożyć usprawnienie na daną rzecz. Wszystkie stacje wyglądają podobnie - są to balony unoszące się nad ziemią, do których trzeba się dostać. Dopiero po dotarciu możemy skorzystać z ulepszeń. I tu, bez zaskoczenia, mamy kolejne dwie ścieżki do wyboru - albo stawiamy na upgrade materiałów, albo rzadkości naszego sprzętu.
Zbroja to oddzielna para kaloszy
Nie bez powodu to właśnie zbroję zostawiłem na koniec. Trzeba mieć na uwadze, że w tym przypadku nie mamy do czynienia z jej tworzeniem - wszystko opiera się o znajdywanie pełnych zestawów, które możemy później założyć. Jak się jednak domyślacie - na tym nie koniec. Co prawda możemy biegać w tym, co znaleźliśmy w skrzyniach bądź po drodze, to jednak lepszą opcją będą odpowiednie modyfikacje.
Te również kosztują nas odpowiednie pokłady materiałów i konkretnego sprzętu. Warto jednak się w to zabawić, ponieważ poprawione statystyki rzeczywiście mogą przeważyć szalę zwycięstwa na naszą korzyść. Nie jestem więc zaskoczony, że nawet ten element zdecydowano się rozwinąć o swego rodzaju rzemieślnicze modyfikowanie.
To jest to!
I jest to kapitalny pomysł. Trzeba przyznać, że wytwarzanie ogromnych oręży czy strojów przez małego futrzaka nie jest prostym zadaniem. Co więcej, wydaje się niemożliwym do zrealizowania w biegu. Mimo że mamy do czynienia z grą fantasy, to wypada zaznaczyć, że tak realistyczne podejście działa naprawdę dobrze, dodając kolejny krok do całego procesu, zanim będziemy mogli cieszyć się nowym rynsztunkiem. A ulepszenia nigdy nie powinny być łatwe.
Biomutant to gra, w której crafting odgrywa kolosalną rolę - można nawet odnieść wrażenie, że znacznie większą niż w przypadku innych podobnych tytułów. Dostajemy świat, w którym odpowiednie podejście do wytwarzania może ocalić życie. Surowce, jak drewno czy guma, są na wagę złota, a odpowiednie dysponowanie zasobami może sprawdzić, że będziemy najsilniejszym futrzakiem na świecie. To naprawdę robi różnicę!
Przeczytaj również
Komentarze (19)
SORTUJ OD: Najnowszych / Najstarszych / Popularnych