LEGO Super Mario Przygody z Luigim i Lakitu Sky World - recenzja. Świetna zabawa dla dzieciaków i rodziców

Po długich miesiącach oczekiwania w sieci pojawiły się oficjalne materiały z nowych zestawów LEGO Super Mario, w których zadebiutował interaktywny Luigi. Jeśli jesteście rodzicami i cały czas wahaliście się z zakupem starter-packa, to nowe, kooperacyjne warianty zabawy, mogą Was w końcu przekonać do rozbicia świnki-skarbonki. 

LEGO Mario niektórzy porównują do Super Mario Makera tylko na żywo i coś w tym zdecydowanie jest. Budowanie plansz, a następnie przechodzenie ich z pomocą interaktywnej figurki to świetny pomysł, a LEGO daje nam po prostu narzędzia do kreatywnego tworzenia coraz to bardziej pomysłowych konstrukcji. Przyznam szczerze, że dwójka moich szkrabów po prostu uzależniła się od LEGO Mario i jest to jedna z ich ulubionych zabawek. Dzięki uprzejmości LEGO Polska mogliśmy przetestować na długo przed premierą nowe zestawy. W poniższej recenzji skupię się na drugim już zestawie startowym. Tylko w nim bowiem można znaleźć specjalną figurkę Luigiego, dzięki której możemy zachodzić w interakcję z klockami i pobijać rekordy na stworzonych etapach. 

Przygody z Luigim — zestaw startowy (71387) - recenzja 

Przygody z Luigim — zestaw startowy to biom wyceniony na 249,99 zł, w którym znalazło się 280 elementów i wspomniana figurka Luigiego w charakterystycznym zielono-granatowym kombinezonie. Po raz kolejny odpowiednia aplikacja LEGO na smartfony pomoże nam krok po kroku złożyć zestawy. I nie tyle można z niej skorzystać, co wręcz trzeba, bo w pudełkach nie ma już papierowych instrukcji. Na potrzeby wcześniejszych testów dostaliśmy specjalne PDF-y z instrukcjami składania, bowiem nowa aktualizacja do aplikacji LEGO Mario nie była jeszcze w 100% gotowa. Wszak premiera zestawów dopiero 1 sierpnia, a wtedy wszystko będzie już zapięte na tip-top.

Podobnie jak Mario, Luigi ma wbudowany wyświetlacz LCD i głośniki (po uruchomieniu krzyczy urocze: "Lego Luigi Time"), dzięki którym słyszymy, jak brat słynnego hydraulika reaguje na różne elementy i sytuacje na planszy. Twórcy Luigiego postarali się nawet o to, by podobnie jak w grach, był nieco wyższy od Maria. Ma też mniejszy brzuch i wąs inaczej zawinięty do góry. Waga obu figurek jest jednak praktycznie taka sama. Luigi jest zasilany dwoma bateriami AAA, jednak tym razem do nabycia osobno, co jest moim zdaniem małą wadą, bo kupując taki zestaw chciałoby się jednak mieć już cały komplet elementów potrzebnych do gry.

Figurka wyposażona jest w żyroskop do wykrywania ruchów takich jak bieganie, przewracanie się, leżenie na plecach, skakanie czy odwrócenie do góry nogami. Dodatkowo mamy też czujnik optyczny, dzięki któremu postać rozpoznaje kolory klocków. Czerwony to lawa, niebieski woda, zielony trawa, itd. W przypadku Luigiego doszedł też nowy, brązowy kolor, odpowiadający za kamienne bloki, na który ekranik LCD odpowiednio reaguje. 

W zestawie startowym ponownie znalazła się rura startowa i słupek z flagą kończący planszę. Szkoda, że łącząc całość z zestawem startowym Mario nie można zbudować poziomów z dwoma rurami startowymi, gdzie po jednej stronie poziomu startuje Mario, a po drugiej Luigi, by bohaterowie ostatecznie spotkali się po środku, ale w sumie można to zaimprowizować, wszak do kreatywnych świat LEGO Mario należy.

Zestaw startowy z Luigim stylizowany jest na pustynne plansze z gier. Przeważają klocki żółte, brązowe oraz fioletowe, które oznaczają truciznę (można się jej pozbyć potrząsając figurką lub stawiając na "wodny" klocek). Jeśli chodzi o postacie towarzyszące, to dostajemy dwóch wrogów - Boom Booma (boss) i Bone Goombę (był już w dodatkowych setach wrogów, ale teraz trafił do dużego zestawu). 

Cieszy też niezmiernie przyjazna postać Pink Yoshiego, która ma na planszy dedykowaną wysepkę ze skanowalnym klockiem. Gdy go zeskanujemy na ekranie LCD pojawia się postać Yoshiego, a my dostajemy boosta i możemy „zjadać” niektórych wrogów i zdobywać bonusowe monetki.

W zestawie startowym dorzucono też latającą, obracającą się platformę z skanowalnym klockiem, kilka mniejszych i większych wieżyczek, kaktusa oraz jeden blok ze znakiem zapytania, który po zeskanowaniu daje różne bonusy.

Pakiet oferuje też kilka mechanicznych elementów, jak huśtawka, która obraca się zarówno w pionie jak i poziomie. Można ją ustawić tak, by mechanizm kręcił platformą bossa Boom Booma (aby go pokonać musimy nastąpić na niego aż 8 razy) i ostatecznie doprowadził do jego upadku. Na huśtawce, która ma łącznie aż 3 interaktywne klocki, można też postawić bo obu stronach dwie figurki i nabijać monety kooperacyjnie bawiąc się windą. Towarzyszy temu odpowiedni motyw muzyczny z Mario Brossa.

Mając jednak pod ręką klocek z obrotowym mechanizmem, możemy kombinować i tworzyć inne warianty planszy. Równie dobrze można na huśtawce ustawić trzech wrogów, w tym bossa na samej górze, a całą konstrukcją kręcić na dole, montując odpowiednią część wprawiającą w ruch całą konstrukcję i stawiając na niej Mario. 

Przejdźmy do największej nowości, czyli grania na dwóch "playerów". Mario i Luigiego możemy dodać do aplikacji i sparować przytrzymując na obu figurkach przycisk bluetooth. Bohaterowie łączą się ze sobą odpowiednio przy tym witając, a na ekranie LCD pojawiają się żółte szaliki oznaczające kooperacyjną zabawę.

Aby rozpocząć kurs wystarczy, że tylko jedna figurka dotknie startowego klocka w rurze. Różnica jest taka, że w co-opie zamiast standardowych 60 sekund na ukończenie planszy dostajemy ich 90.

Od nas zależy czy będziemy faktycznie współpracować dbając o to, by wspólny wynik zebranych monet był na koniec jak najwyższy, czy jednak wolimy rywalizację (na końcu w apce można sprawdzić kto ile monet zdobył). Oczywiście w nowe poziomy możemy też grać samemu, jednak w każdym dużym zestawie nowej serii znajdują się elementy, które zachęcają do wspólnego pokonywania plansz z drugą osobą. Albo na dwie ręce. Jak kto woli.

Rozbawił mnie moment, w którym Luigi wypadł mi w trakcie zabawy z ręki uderzając o stół, a Mario zapytał, czy nic mu się nie stało. A takich smaczków jest więcej. Gdy Luigi pierwszy dotrze do flagi kończącej lewel pogania Mario donośnym: "com on". Gdy jedna z figurek dotrze na metę druga ma jeszcze kilka sekund na zakończenie levelu, choć jeśli nie dotrze do flagi jej wynik i tak zostanie zliczony. Chłopaki na koniec przybijają sobie nawet piąteczkę. 

Warto na koniec dodać, że Luigi jest kompatybilny ze wszystkimi wcześniejszymi strojami. Miałem też okazję przetestować nowy strój pszczoły. Dzięki niemu przez określony czas możemy unosić figurkę w powietrzu zbierając monety, czemu towarzyszy specjalne bzyczenie z głośników. Naskakując na wrogów możemy jednak przedłużyć czas latania, co otwiera nowe możliwości w projektowaniu poziomów.

Złożenie całości trwa 30-40 minut i wydaje mi się nawet, że wspomniana winda i obecność Pink Yoshiego sprawia, że jest to zestaw ciekawszy niż starter z Mario. 

Lakitu Sky World - zestaw dodatkowy (71389) - recenzja

Kolejnym zestawem, który trafił do naszej redakcji jest pakiet rozszerzający świat Luigiego - Lakitu Sky World. Lakitu w grach to przeciwnik Mario, który lata na chmurze po niebie, a kiedy zostanie pokonany gracz może z chmurki przez ograniczany czas skorzystać. Choć trzeba dodać, że w niektórych produkcjach dostał też pozytywne role np. sędziując mecze tenisowe. Polscy gracze na pewno doskonale pamiętają tego przeciwnika z Super Mario Bros. na Pegasusa. 

Klockowe królestwo Lakitu również stylistycznie osadzono w chmurach, a w jego centrum znajduje się interakcyjna konstrukcja wprost stworzona do kooperacyjnego grania. Naszym głównym wrogiem jest oczywiście wspomniany żółw Lakitu siedzący na chmurce i wyglądający wprost przesympatycznie.

Na plecach skrywa interaktywny klocek, na który musimy naskoczyć, by go pokonać (trzeba to zrobić tylko dwa razy). Ale by tego w ogóle dokonać musimy go wpierw strącić z samego środka konstrukcji, na którą składa się całkiem pomysłowy mechanizm.

Stawiając Mario i Luigiego na przeciwległych stronach chmurek, gdzie znalazły się oczywiście skanowalne części (ponownie, akcji towarzyszy nowy utwór muzyczny znany z gier), musimy na przemian poruszać platformami na suwnicach do przodu i do tyłu, aby wyrzucić Lakiku z jego kryjówki.

Pewnym utrudnieniem jest fakt, że podczas używania mechanizmu obraca się także Bullet Bill, drugi z wrogów, który znalazł się w zestawie. Jeśli nie robimy tego wszystkiego z wyczuciem, przeciwnik może strącić jedną z naszych figurek z platformy. Możemy też rywalizując z drugim graczem celowo tam mocno poruszać swoją częścią konstrukcji, by Bullet Bill wytrącił go z chmurki. 

W pakiecie jest też kilka dodatkowych platform (woda, skały, trawa), chmurka na maszcie do podkreślania niebiańskiego charakteru planszy, a wszystkie te elementy mogą zostać wykorzystane do połączenia zestawu z kolejnymi. Dostajemy też blok czasowy oferujący dodatkowy czas wydłużający licznik o 30 sekund oraz możliwość pokonania trzeciego z wrogów - Fuzzy'ego – którego trzeba wpierw przewrócić.

Choć zestaw wygląda może trochę niepozornie, bo jest dość niski, to całość składa się z 484 klocków i jego złożenie może potrwać nawet 40-50 minut. Muszę przyznać, że miks zielonego, białego i niebieskiego koloru robi naprawdę fajny efekt i dobrze się na ten zestaw patrzy. 

Na koniec wspomnę, że w oddzielnym artykule zrecenzuję Sterowiec Bowsera, zestaw składający się z ponad 1000 klocków, który można uznać za jeden z najlepszych, jeśli nie najlepszych, w całej serii Lego Mario. Oprócz wspomnianych zestawów w sklepach pojawią się też inne rozszerzenia jak Boss Sumo Bro Topple Tower Expansion Set (71388) i Reznor Knockdown Expansion Set (71390).

Znajdziemy tam choćby rurę przygotowaną do Speedrunów, czyli jakże mocno odwołującą się do gier wideo. Klocek startowy zmieni zasady gry, bo teraz nie będzie chodziło o to, by zdobyć jak najwięcej monet, ale zebrać ich 50 w jak najszybszym czasie. Standardowo pojawią się też torebeczki z dodatkowymi bohaterami, czyli Character Packs Series 3, w których znajdziemy między innymi Scuttlebuga, Galoomba, Crowbera, Boo, Torpedo Teda czy Swoopa.

Premiera nowych zestawów 1 sierpnia, ale na stronie LEGO można już skorzystać z przedsprzedaży.