Najlepsze odsłony marki Dynasty Warriors i jej spin-offów

Najlepsze odsłony marki Dynasty Warriors i jej spin-offów

Igor Chrzanowski | 25.07.2021, 10:00

Od ponad 20 lat ekipa Omega Force rozwija swój autorski gatunek gier, który ma mnóstwo swoich zwolenników i jakieś dwa razy tyle przeciwników, którzy zarzucają grom typu musou powtarzalność, klepanie kolejnych odsłon niemalże taśmowo, a na dodatek brak innowacji. Cóż, dziś pokażemy Wam 10 najlepszych gier Dynasty Warriors na rynku.

Do dzisiejszego zestawienia wzięliśmy najlepsze produkcje uznane za gry typu musou i jej pochodne tworzone przez japoński zespół Omega Force, który to dopracował swoją autorską formułę niemalże do perfekcji i ostatnimi czasy zaczął z nią nieco bardziej eksperymentować. Jesteście gotowi? No to zaczynamy wycieczkę po niezliczonych polach bitew pełnych tysięcy wrogów. 

Dalsza część tekstu pod wideo

Dynasty Warriors 8

Ósma numerowana odsłona marki Dynasty Warriors nie jest może i tą najnowszą, ale zdecydowanie jak na razie jest tą najlepszą, albowiem Dynasty Warriors 9 zawiodło na całej linii i dopóki Omega Force nie wyda jej w odświeżonej wersji Empires, nie ma co liczyć na to, że "ósemka" odda swoją królewską pozycję. Chińska wojna trzech królestw ponownie zawitała na ekrany dając nam dziesiątki bitw do rozegrania, wyśmienity tryb Ambition Mode i tonę ciekawostek o chińskiej historii.

Samurai Warriors 4

Samurai Warriors jak możecie się domyślać jest dokładnie tym samym co Dynasty Warriors, lecz osadzonym w japońskiej historii - głównym motywem w tym cyklu jest opowieść o tym jak Nobunaga Oda zjednoczył całą Kraj Kwitnącej Wiśni i zakończył wewnętrzne frakcyjne wojenki. Póki co najlepszą odsłoną marki jest Samurai Warriors 4, ale za kilka dni jej świetny rezultat może zostać pobity przez szykujące się do premiery Samurai Warriors 5, ale czy tak będzie dowiecie się we wtorek, kiedy to na naszym portalu pojawi się recenzja tejże gry. 

One Piece: Pirate Warriors 3

Pierwszym poważnym spin-offem marki Warriors, który nie bazuje na historii, a na anime jest cykl One Piece: Pirate Warriors, gdzie deweloperzy z Omega Force serwują nam doskonale znane bitwy z japońskiej animacji w formie starć w stylu musou - znajdziecie tu masę frajdy, znane teksty i scenki, a także mnóstwo emocjonującej walki. Niestety najnowsza odsłona nie jest tak udana jak "trójka", dlatego to właśnie starsza wersja ląduje na naszej liście.

Warriors Orochi 4

Co by było gdyby wojska Japonii połączyły się z wojskami Chin? Na to pytanie odpowiada właśnie marka Warriors Orochi, gdzie japońscy deweloperzy wymieszali ze sobą postacie z Dynasty Warriors oraz Samurai Warriors i wrzucili do wspólnego boju. W zeszłym roku na rynku pojawiła się czwarta odsłona tej świetnej opowieści i ponownie oddała w nasze ręce doskonałe musou w zabawnym i emocjonującym wydaniu. 

Hyrule Warriors: Age of Calamity

Nintendo rzadko kiedy daje komuś z zewnątrz licencję do tworzenia gier opartych na ich najlepszych IP, ale gdy tak się już dzieje dostajemy naprawdę wyśmienite produkcje. Pierwszym musou od Nintendo było Hyrule Warriors, ale to druga jego odsłona z podtytułem Age of Calamity jest jednak bardziej warta naszej uwagi. Po pierwsze dlatego, że to naprawdę doskonałe musou, które na dodatek przedstawia nam tym razem kanoniczną opowieść ze świata Hyrule, gdzie toczymy boje rozgrywające się 100 lat przed The Legend of Zelda: Breath of the Wild.

Fire Emblem Warriors

Drugim musou od ojców wąsatego hydraulika jest oczywiście Fire Emblem Warriors, które zarówno w wersji na Wii U, Nintendo 3DS czy też Nintendo Switch ukazuje nam fantastyczną przygodę dwójki rodzeństwa, do którego świata trafiają wojownicy z innych odsłon Fire Emblem. Dla miłośników marki to kopalnia easter eggów, jedyna w swoim rodzaju możliwość zobaczenia jak reagują na siebie różne pokolenia tego samego rodu władców, czy też jak drobne nieporozumienie może doprowadzić do zaciętej walki. Gorąco liczę na to, że Omega Force już robi nowe Fire Emblem Warriors. 

Warriors All-Stars

Początkowo Koei Tecmo wymieszało ze sobą tylko markę Dynasty Warriors i Samurai Warriors, ale w wydanym kilka lat temu Warriors All-Stars zobaczycie wszystkich bohaterów ze stajni japońskiego wydawcy. Obok chińskich i japońskich lordów do boju stanęli tu herosi z Ninja Gaiden, Toukiden, Atelier, Nioh, czy też Dead or Alive. Niestety tytuł dostępny jest wyłącznie na PlayStation 4 i PC, a więc posiadacze Xboksów i Switcha muszą obejść się smakiem. Niemniej jednak to doskonała okazja do sprawdzenia jedynego takiego crossovera w historii i miejmy nadzieję, że PlayStation 5 otrzyma kolejną edycję Warriors All-Stars.

Persona 5: Strikers

Persona 5: Strikers jest teoretycznie zaliczana do gier musou, ale jest całkowicie inna niż wszyscy pozostali reprezentanci gatunku. Tutaj mamy do czynienia z prawdziwym RPG w stylu głównej Persony, ale z walką w stylu musou, gdzie będziecie kopać tyłki setkom, jeśli nie tysiącom demonów z innego wymiaru. Tytuł starcza na dobre kilkadziesiąt godzin i jest idealnym musou dla osób, które nie lubią tego typu produkcji.

Dynasty Warriors: Gundam 3

Marketingowcy odpowiedzialni za markę Gundam chyba nie do końca wierzyli w to, że coś co zostałoby nazwane Gundam Warriors na pewno spodobałoby się miłośnikom marki, dlatego zdecydowali się na połączenie tej nazwy z dobrze znanym Dynasty Warriors, aby nikt nie miał wątpliwości, że mamy tu do czynienia z kolejną odsłoną kultowego cyklu. Dynasty Warriors: Gundam to po prostu kolejne musou z wielkimi robotami w roli głównej, gdzie cała fabuła i rozgrywka skupia się na wydarzeniach powiązanych z animacjami i równie popularnymi figurkami gunpla. 

Dragon Quest Heroes II

No i na końcu mamy perełkę powiązaną z marką Dragon Quest, gdzie Omega Force mogło połączyć formułę Warriorsów z magicznym światem prezentowanym przez Square Enix w głównej serii współtworzonej przez Akirę Toriyamę. Zarówno w pierwszym jak i drugim Dragon Quest Heroes będziemy toczyć walki na wielkich, choć nieco korytarzowych arenach w stylu bitewnych scen z marki Warriors, ale w formule bardziej przypominającej dobrego RPG-a akcji. Jeśli lubicie ten świat i ciekawi was jak Dragon Quest wyglądałby w bardziej dynamicznym wydaniu, koniecznie musicie sprawdzić ten tytuł. Fajnie byłoby też zobaczyć Final Fantasy w wydaniu musou, nieprawdaż?

Igor Chrzanowski Strona autora
Z grami związany jest praktycznie od czwartego roku życia, a jego sercem władają głównie konsole. Na PPE od listopada 2013 roku, a obecnie pracuje również jako game designer.
cropper