Mass Effect 4 - kompendium wiedzy. Zbiór wszystkich informacji w jednym miejscu

Interesujecie się nowym Mass Effectem od BioWare? Świetnie trafiliście! Poniższe kompendium wiedzy zawiera wszystkie dotychczasowe informacje - potwierdzone, jak i nieoficjalne - dotyczące rzeczonego tytułu kanadyjskich twórców.

Wprowadzenie

Nowy Mass Effect został zapowiedziany w trakcie zeszłorocznej gali The Game Awards. W trakcie prezentacji usłyszeliśmy komunikaty ludzi, którzy chronologicznie opowiadali o wydarzeniach, które miały miejsce w przeszłości. Mowa tutaj o Wojnie Pierwszego Kontaktu, pojawieniu się ludzi na Cytadeli, czy szóstej arce, która nie dotarła do Nexusa w Mass Effect: Andromeda na czas. Wskazówki te jasno sugerują, że kolejna odsłona serii sci-fi będzie pełnoprawną kontynuacją, a nie prequelem rozgrywającym się przed przygodą komandora Sheparda.

Historia, świat i bohaterzy

Według dostępnych już informacji, Mass Effect 4 będzie czerpał garściami z trylogii pierwszego ludzkiego Widma i historii rodzeństwa Ryderów. Pierwszym dowodem na potwierdzenie tejże tezy jest obrazek, który zobaczycie poniżej. Przedstawia on zabudowany statek kosmiczny wyposażony w działka obronne, w którym podróżuje salarianin, drell oraz człowiek. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że pośrodku nich stąpa po ziemi także angar. Rasa ta występowała jedynie w Andromedzie, co daje nam do zrozumienia, że rzeczona galaktyka oraz Droga Mleczna zostaną ze sobą połączone.

W jaki sposób? Za pomocą międzygalaktycznego przekaźnika masy, którego Michael Gamble (deweloper sprawujący pieczę nad nowym ME) - zapewne specjalnie - udostępnił na swoim Twitterze dwa dni po ujawnieniu gry. Nie wygląda on tak, jak te, z którymi mieliśmy już styczność, więc odegra on z pewnością większą rolę, niż nie jednemu z nas się wydaje.

Teraz pozostaje kwestia czasu akcji i bohaterów. W tej kwestii nie ujawniono zbyt wielu szczegółów, ale możemy potwierdzić, że w Mass Effect 4 wystąpi Liara T'Soni. Asari zauroczona technologią Protean otrzymuje swoje pięć minut na zwiastunie i - co najważniejsze - podnosi odłamek zbroi N7. Do programu elitarnych żołnierzy Przymierza należał oczywiście Shepard, więc większość fanów marki właśnie o nim myśli w pierwszej kolejności, ale warto pamiętać, że do N7 trafił chociażby Alec Ryder czy James Vega (o ile do tego go zachęciliśmy). Ciężko stwierdzić, czyj kawałek pancerza podnosi Liara.

W trakcie oglądania materiału promującego warto zwrócić uwagę jeszcze na dwie kwestie. Archeolog wchodzi na wzniesienie po leżącym w śniegu Żniwiarzu, co może sugerować, że zostali oni unicestwieni (czerwone zakończenie w ME3 będzie prawdopodobnie tym kanonicznym) przez Sheparda. Drugi ważny element to zmarszczki na twarzy Liary. Dają nam one do zrozumienia, że nasza była towarzyszka nie ma już 106, a mniej więcej 700-900 lat (asari żyją nawet ponad 1000 lat). W prostych obliczeniach pomaga nam postać angara - nie dzieliłaby ona ziemi z rasami z drogi mlecznej, jeśli nie minąłby czas potrzebny rodzeństwu Ryderów na rozprawienie się z Kettami w Andromedzie.

Weterani odpowiadający za Mass Effect 4

Wielu z Was powie, że BioWare się skończyło. Problemy z Anthemem, nierówna praca przy  (o którym szerzej rozpisałem się w tym miejscu), który - w największym skrócie - powstawał jako gra-usługa. Trochę się tego nazbierało, ale przy tytule Mass Effect 4 można odnieść wrażenie, że wszystko idzie jak po maśle. W porównaniu z wyżej wspomnianym, wysokobudżetowym tytułem kanadyjskich twórców, kolejna odsłona serii sci-fi była projektowana od początku jako produkcja dla pojedynczego gracza stawiająca nacisk na fabułę.

Interesująco wypada kwestia doboru osób zarządzających projektem. Wspomniany już w drugim akapicie materiału Mike Gamble, producent ME2, ME3 oraz ME:A, został głównym dyrektorem projektu. Ma spory kredyt zaufania wśród społeczności graczy i masę doświadczenia, więc cieszy fakt, że sprawuje pieczę nad ME4. Co więcej, towarzyszą mu:

• Dyrektor kreatywny: Parrish Ley (animator trylogii ME)
• Reżyser: Preston Watamaniuk (Główny projektant trylogii ME)
• Projektant poziomów: Dusty Everman (główny projektant poziomów trylogii ME)
• Dyrektor artystyczny: Derek Watts (dyrektor artystyczny trylogii ME)

A wiele wskazuje na to, że wśród wspomnianych weteranów znajduje się także John Ebenger (projektant filmów) oraz Sam Hulick (kompozytor), który przygotował ścieżki dźwiękowe dla poszczególnych odsłon skupiających się na komandorze Shepardzie. Pokaźna ekipa, prawda?

Swoje trzy grosze dołożył także Casey Hudson. Twórca odszedł z BioWare kilka miesięcy temu, aby założyć swoje własne, nowe studio. Jednakże, przed opuszczeniem swojego "drugiego domu" opracowywał wiele koncepcji dla nadchodzącego ME, więc można założyć, że scenariusz w dużej mierze jest już gotowy. I, co najważniejsze, został przygotowany nie przez byle kogo, a ojca uniwersum.

Premiera, platformy, silnik graficzny

Niestety, ale wciąż nie wiemy, kiedy zadebiutuje Mass Effect 4. Do tej pory otrzymaliśmy wyłącznie teaser i kilka dużo zdradzających grafik koncepcyjnych, ale to za mało, aby mówić o debiucie w tym lub następnym roku kalendarzowym. BioWare w pierwszej kolejności przygotuje na rynek Dragon Age 4 (mówi się o pierwszej połowie 2023 roku), a dopiero potem zajmie się kończeniem prac nad piątą, pełnoprawną odsłoną serii sci-fi. Najprawdopodobniejszym scenariuszem jest premiera w 2024 roku, choć istnieje cień szansy, że odbędzie się ona jeszcze pod koniec 2023 roku - o ile wszystko pójdzie zgodnie z planem, a twórcy nie napotkają większych problemów.

Oficjalnie nie zostały potwierdzone także platformy, ale niech nikt nie liczy na debiut ME4 na PS4 i XONE. Prace nad omawianą dzisiaj grą ruszyły stosunkowo niedawno, więc deweloperzy z pewnością opracowują ją jedynie dla komputerów osobistych i najnowszych sprzętów od Sony i Microsoftu (odpowiednio PS5 i XSX|S). Produkcja jest tworzona prawdopodobnie na silniku graficznym Frostbite, z którego korzysta chociażby EA DICE - ekipa odpowiadająca za Battlefield 2042.