Netflix a zmiana cen. Gigant rozrywki chce walczyć z udostępnianiem kont?

Netflix a zmiana cen. Gigant rozrywki chce walczyć z udostępnianiem kont?

Kajetan Węsierski | 13.08.2021, 22:00

Netflix zdecydował się na zapowiadaną od jakiegoś czasu podwyżkę cen - również w naszym kraju. I jest to prawdopodobnie całkiem niezły plan. 

Netflix to marka, której nie trzeba przedstawiać. Można mieć oczywiście do niej różne podejście. Znam osobiście wielkich fanów poczynań tej korporacji rozrywkowej, a znam także ludzi, którzy wręcz bojkotują ich ruchy, zarzucając - i tu cytat - „przesadne działania ideologiczne oraz upolitycznienie”. Nie lubię jednak wrzucać polityki w teksty, które tego nie wymagają, więc pozwolę sobie odpuścić tu ten temat. 

Dalsza część tekstu pod wideo

Choć jednak rzeczywiście można mieć odmienne podejścia, to nie da się zaprzeczyć, że prawie każdy wie dziś, czym jest Netflix. Pewnie większość z nas musiałby sięgnąć nie do pokolenia rodziców, a dziadków, aby trafić na szerszą grupę osób, które nie kojarzą, o czym mowa. Marka ta stanowi obecnie pewien synonim spędzania wolnego czasu. Można do kogoś „wpadać na Netflixa”, albo „spędzać wieczór z Netflixem” - nieźle! 

A gdy jest popyt, rosną ceny. I omawiany przykład nie jest w żadnym stopniu wyjątkiem, choć trzeba przyznać, że trzyma się swojego modelu bardzo dobrze. Ostatnio jednak pokusili się o pewną zmianę, która wywołała sporą lawinę niezadowolenia. Czy słusznie? Cóż, można na to spojrzeć z kilku różnych perspektyw. I zdecydowanie warto to robić, aby lepiej zrozumieć, co stoi za takim działaniem. 

Netflix - zmiana cen 

Odnoszę się do informacji z 5 sierpnia (czwartek, tydzień temu), gdy oficjalnie zmieniono ceny pakietów w Polsce. Choć doniesienia o takich planach krążyły już od jakiegoś czasu, a kolejni użytkownicy z różnych krajów donosili o testowaniu na nich nowych trybów subskrypcyjnych w zmienionych cenach, dopiero na początku bieżącego miesiąca doszły do nas pełnoprawne informacje, które weszły w życie z dniem podania. 

Netflix a zmiana cen. Gigant rozrywki chce walczyć z udostępnianiem kont?

I choć polski oddział Netflixa uspokajał fanów, że w planach gigantów nie figurują podwyżki dla naszego kraju, ostatecznie okazało się inaczej. Wzrost cen dotyczy dwóch rodzajów usług - Pakietu Podstawowego oraz Pakietu Premium. Co ciekawe, w obu przypadkach możemy mówić o zmianach w różnych kierunkach. I pozwala to niejako zrozumieć, o co może w tym wszystkim chodzić. 

Przechodząc jednak do szczegółów - Pakiet Podstawowy kosztował dotychczas 34 złote miesięcznie, a od nowego okresu rozliczeniowego jego cena spadnie do 29 złotych. Jeśli chodzi natomiast o posiadaczy Pakietu Premium, zamiast 52 złotych, do których zdążyli się przyzwyczaić, będą musieli wyłożyć osiem złotych więcej i płacić równe 60. Spora zmiana, ale stosunkowo logiczna. 

Co jest natomiast bardzo interesujące, żadnej różnicy nie odnotowano w przypadku Pakietu Standard, który kosztował 43 złote i wciąż utrzymany zostaje na „standardowym” dla siebie poziomie. Jest to kolejna poszlaka, która pozwala dojść do jednego i konkretnego wniosku. Netflix decyduje się po cichu zawalczyć z udostępnianiem kont, ale robiąc to w sposób nieco mniej zauważalny. 

Netflix a zmiana cen. Gigant rozrywki chce walczyć z udostępnianiem kont?

Udostępnianie Netflixa

Zaskoczeni? Cóż - jeszcze kilka lat temu dochodziły do nas sygnały, że Netflix niespecjalnie zadowolony jest z faktu, iż masy użytkowników dzielą się swoim dostępem do kont. Teoretycznie Pakiet Premium powinien być dostępny wyłącznie dla mieszkańców jednego domu (do czterech kont), a w praktyce wiele osób zaprasza członków niekoniecznie przesiadujących na co dzień pod jednym dachem. 

Tamtejsze szefostwo ma jednak łeb na karku i doskonale zdaje sobie sprawę z tego, że próba walki z takim precedensem mogłaby przynieść skutki odwrotne do zamierzonych - w końcu nie lubimy, gdy nam się czegoś zabrania (co doskonale pokazują ostatnie miesiące). Z tego względu przez długie lata panowało ciche przyzwolenie na takie działanie. Bo chyba nikt nie wierzy w to, że Netflix nie zdaje sobie ze wszystkiego sprawy. 

Netflix a zmiana cen. Gigant rozrywki chce walczyć z udostępnianiem kont?

Stąd prawdopodobnie obniżenie ceny Pakietu Podstawowego (dla jednej osoby) i podwyższenie tego, z którego może korzystać większa liczba odbiorców. Ma to na celu zniechęcenie użytkowników do zakupu. Oczywiście - dalej jest to sprawa opłacalna, ale nieco mniej (choć jakość w Pakiecie Podstawowym zdecydowanie nie zachęca). I być może okaże się, że za jakiś czas, gdy o podwyżce zapomnimy, pojawi się kolejna. 

Pod przykrywką 

Taki rodzaj cichej walki to świetny dowód na wysoką kompetencję osób siedzących tam w zarządzie. I na pewno sprawi, że wielu ludzi zacznie kwestionować sens płacenia dzielonego abonamentu. Skoro nie można zmusić ich do posiadania własnych kont, ani podwyższyć ceny przynajmniej o 50%, to warto iść krok po kroczku i niejako dokładać małe cegiełki, korzystając choćby lekko. 

I nie chcę być tu źle zrozumiany - jestem jedną z tych osób, które po prostu doceniają taki ruch i to spokojne przyzwolenie na dalsze dzielenie się w ten sposób ze znajomymi. Wszak nawet obecnie 60 złotych dzielone na cztery osoby (czy to mieszkańców jednego domu, czy kumpli) wychodzi bardzo korzystnie, gdy mówimy o tak rozbudowanej ofercie z masą naprawdę ciekawych produkcji. 

Netflix a zmiana cen. Gigant rozrywki chce walczyć z udostępnianiem kont?

A osiem złotych nie jest podwyżką z kosmosu. Odrzuci prawdopodobnie tylko tych, którzy już od jakiegoś czasu zamierzali zrezygnować. Pozostali powinni czuć się stosunkowo dobrze i dalej kapitalnie bawić przy produkcjach, na które czekają, albo do których lubią sobie co jakiś czas wrócić. Reasumując - Netflix doskonale wie, co robi. I zdaje sobie sprawę, że nie jest to ruch, który przysporzy im problemów. To cicha zachęta, aby ponownie rozważyć swój plan. Z ich perspektywy to sytuacja win-win. Tak się właśnie to rozgrywa. 

Kajetan Węsierski Strona autora
Gry są z nim od zawsze! Z racji młodego wieku, dojrzewał, gdy zdążyły już zalać rynek. Poszło więc naturalnie z masą gatunków, a dziś najlepiej bawi się w FIFIE, produkcjach pełnych akcji oraz przygód, a także dziełach na bazie anime i komiksów Marvela. Najlepsza gra? Minecraft. No i Pajączek od Insomniac Games.
cropper