Nacon licencjonowany plecak PlayStation – recenzja. Funkcjonalny i oszczędny w formie
Kilka lat temu Nacon zaproponował pierwszy kontroler do PlayStation 4 i od tego czasu systematycznie rozwijał dział sprzętu dla konsolowców, wrzucając na rynek następne modele padów oraz inne propozycje. Ostatnio miałem okazję sprawdzić licencjonowany plecak PlayStation. Czy warto się nim zainteresować? Przeczytajcie nasze wrażenia.
Nacon coraz śmielej oferuje urządzenia przygotowane z myślą o konsolowcach – obok wspomnianych kontrolerów na liście produktów producenta znajdują się już słuchawki, fotele, myszki, podkładki, klawiatury, czy też takie gadżety jak etui lub plecaki na sprzęt. Na polskim rynku pojawiła się właśnie nowa propozycja oficjalnie licencjonowana przez PlayStation, która poziomem wykonania i uwzględnionymi funkcjami może zainteresować szerszą publikę.
Plecak dla graczy? Nacon wykorzystuje znaną markę
Nacon chętnie współpracuje z Sony, dostarczając kolejne pady, słuchawki, a nawet licencjonowany mikrofon. Firma jednak poszła o krok dalej i stworzyła plecak – choć muszę już na początku podkreślić, że producent bardzo delikatnie skorzystał z marki, dzięki czemu użytkownicy nie poczują się niczym żywa reklama PlayStation.
Plecak tylko w trzech miejscach posiada elementy nawiązujące do japońskiej konsoli – na przodzie oraz w środku znajdziecie charakterystyczne symbole PlayStation (trójkąt, kółko, krzyżyk, kwadrat), natomiast z tyłu widnieje logo PlayStation. Pomysłodawcy czerpali inspirację z premiery PS5, dlatego od frontu został jeszcze dodany niebieski pasek, który automatycznie można skojarzyć ze sprzętem "niebieskich". Wszystko zostało połączone w bardzo wyważony sposób i nie można mówić o przesadnym wykorzystaniu marki Sony, co w moim odczuciu jest dużym atutem.
Design to zawsze bardzo umowny temat, bo każdy nieco inaczej odbiera wygląd produktu, ale w przypadku plecaka Nacon postawił na niezwykle minimalistyczny wygląd. Gadżet odznacza się oszczędną formą, która powinna trafić w gust szerszego grona graczy, a wykorzystane emblematy nie będą specjalnie rzucać się w oczy. Istotnym detalem projektu jest również usztywniony przód, który zawsze zachowuje swoją formę. Dobrze, że twórcy oprócz specyficznego kształtu zdecydowali się wykorzystać wodoodporny materiał oraz zamek błyskawiczny – dzięki temu mamy pewność, że nasz sprzęt nie będzie narażony na zalanie.
Nacon nie zapomina o ładowaniu
Producent nie mógł pominąć podkreślenia swojej nazwy, ale co istotne w miejscu, gdzie widnieje „Nacon” wykorzystano także gumowy materiał, który znalazł się także na spodzie produktu. Dzięki tej decyzji znacznie łatwiej utrzymać plecak w czystości i go wyczyścić, więc nikt nie powinien mieć problemu z położeniem go przykładowo na ziemi. W moim odczuciu nieco brakuje dodatkowej kieszeni na przodzie lub po bokach, ale warto zwrócić uwagę, że z prawej strony znalazł się port USB, dzięki któremu możemy ładować przykładowo smartfon. Wystarczy wrzucić do środka powerbank, podłączyć przewód i cieszyć się udogodnieniem.
Na plecach oraz szelkach zastosowano siatkę z grubego materiału, który ma za zadanie zapewniać cyrkulację powietrza. Producent nie zapomniał o pasie piersiowym oraz wzmocnionym uchwycie do noszenia. W projekcie zadbano także o dodatkowy pasek (to na nim widnieje logo PlayStation) służący do zaczepienia plecaka do walizki, a pod nim przygotowano ukrytą kieszeń z zamkiem błyskawicznym, gdzie można schować dokumenty.
Nacon zaskoczył mnie porządnym wykonaniem plecaka, który miałem okazję wykorzystywać przez kilka ostatnich tygodni. Na początku nie byłem przekonany, czy konstrukcja będzie wygodna, ale szerokie i grube szelki pozytywnie sprawdzały się w trakcie przenoszenia nawet kilku urządzeń, gdy gadżet był załadowany niemal do pełna. Wspomniane paski na ramionach są regulowane, dzięki czemu można dostosować ich długość do sylwetki. Liczba sprzętów, które możemy wrzucić do środka jest ograniczona, jednak mowa tutaj o „gamingowym plecaku”, w którym nie mogło zabraknąć kilku przegródek na urządzenia.
Plecak Nacona zmieści laptopa, tablet i Xboksa Series S
Odpowiadając od razu na pytanie – licencjonowany plecak PlayStation nie jest dobrą opcją do przenoszenia PS5. Tutaj Hideo Kojima pokazał, jak powinniśmy nosić produkty o większym gabarycie, tymczasem w model Nacona znalazły się dwie wyściełane przegrody przykładowo na laptop (do 15,6 cala) i tablet (do 10 cala) z zabezpieczeniem – komfortowo zmieściły się tam przenośny PC, Nintendo Switcha w futerale lub Xboksa Series S. Producent przygotował jeszcze trzy kieszenie-siatki oraz jedną dodatkową przegródkę z zamkiem błyskawicznym do schowania wartościowych rzeczy – przykładowo portfela.
W kieszeni głównej znalazł się także rzep na słuchawki, ale z doświadczenia wiem, że do tego miejsca idealnie pasuje także kontroler, który po umieszczeniu nie obija się o inne urządzenia. Tym, co szczególnie przypadło mi do gustu, jest możliwość otwarcia całej membrany o 180 stopni – w tym wypadku przygotowano jeszcze sześć zatrzasków (po trzy na lewej i dwa na prawej stronie), które zabezpieczają plecak przed otwarciem. Wnętrze plecaka zostało na tyle dobrze rozplanowane, że już po otwarciu mamy wrażenie, że urządzenia mają swoje miejsce. Szkoda jedynie, że twórcy dodali jedną główną kieszeń, ponieważ w niektórych sytuacjach brakuje dodatkowego miejsca chociażby na klucze – do tego przydaje się dodatkowa kieszeń w głównej komorze.
W zeszły weekend miałem okazję odwiedzić rodzinę, więc do plecaka wrzuciłem laptop (13,3-cala), Nintendo Switcha w etui, Xboksa Series S, przenośny monitor (15,6-cala), kontroler, przewody (zasilanie, ładowanie kontrolera, HDMI) oraz dokumenty – pomimo obciążenia, gadżet Nacona jest na tyle dobrze wyważony, że ciężar nie był dotkliwy. W ramach testów sprawdziłem jeszcze, czy Xbox Series X można umieścić w środku. Konsola pasuje, ale nie można ze sobą zabrać dodatkowych rzeczy – sprzęt Microsoftu jest całkiem pokaźnych gabarytów. Mimo wszystko pakowność plecaka jest wystarczająca, by zmieścić w środku przynajmniej kilka urządzeń i wygodnie je przetransportować. Producent przemyślał rozplanowanie poszczególnych sprzętów, a poszczególne przegródki zostały specjalnie wzmocnione i tym samym zabezpieczone.
Czy warto zainteresować się licencjonowanym plecakiem PlayStation od Nacona?
Licencjonowany plecak PlayStation od Nacona to interesująca propozycja dla graczy, którzy często przemieszczają się ze swoim sprzętem – produkt nie wyróżnia się z tłumu, jednak jest na tyle pakowny, że można z nim zmieścić kilka rzeczy. W samej konstrukcji znajduje się tylko jedna główna komora, jednak cały projekt został dobrze przemyślany i uwzględnia kilka pomysłów, które wpłyną na wygodne użytkowanie plecaka. Spójny, minimalistyczny design idzie w parze z całkiem interesującą ceną. Jeżeli szukacie podobnej torby, to warto rozważyć produkt Nacona.
Ocena: 8.5 / 10
Plusy:
- Minimalistyczny design z elementami nawiązującymi do PlayStation
- Porządne wykonanie na zewnątrz i wewnątrz
- Plecak jest wygodny nawet przy dużym obciążeniu
- Przemyślany port na USB
- Dwie duże i wzmocnione przegródki na sprzęt
- Miejsce na słuchawki lub kontroler
- Ukryta kieszeń
Minus:
- Tylko jedna komora główna
- Brak dodatkowych kieszeni na zewnątrz
Galeria
Przeczytaj również
Komentarze (21)
SORTUJ OD: Najnowszych / Najstarszych / Popularnych