Co wiemy o najnowszych procesorach Intela 12. generacji?
Najnowsze procesory Intela z linii Alder Lake-S powinny zostać oficjalnie zapowiedziane już pod koniec przyszłego miesiąca. Do tej pory otrzymaliśmy jednak wiele różnych przecieków z taśm produkcyjnych czy programów do testów syntetycznych, które rzucają nowe światło na modele i9-12900 oraz i7-12700. Postanowiłem zebrać to wszystko w jednym miejscu. Zapraszam do lektury.
Najnowsze procesory Intela powinny zadebiutować na rynku o wiele wcześniej niż pierwotnie przypuszczaliśmy. Najpierw "wygadała się" firma MSI, informując, że bezpłatny zestaw aktualizacyjny do procesorów osadzonych na podstawce LGA1700 dostępny będzie od 4 listopada. Potem, jeden z największych portali informujących o nowych kartach graficznych - Videocardz, potwierdził, bazując na swoich źródłach, że oficjalna premiera najnowszych procesorów Intela powinna nastąpić właśnie tego dnia. Ich zapowiedź z kolei, według plotek, spodziewana jest 27 października. Rzekomo natychmiast wystartuje możliwość złożenia zamówień przedpremierowych, a 4 listopada zobaczymy pierwsze testy. Jeżeli te pogłoski się sprawdzą, to premiera nastąpi o wiele szybciej, niż sugerowały wcześniejsze plotki mówiące o I lub II kwartale przyszłego roku.
Wysokie wyniki wydajności 12. generacji Intela robią duże wrażenie
Bardzo możliwe, że 27 października zobaczymy też pierwsze płyty główne wyposażone w chipsety Z690, które bez problemów obsłużą modele i9-12900K, i7-12700K oraz i5-12600K. Mamy też wyciek wielu wyników wydajności z programów diagnostycznych dla najszybszej z dostępnych jednostek. Na wokandę wrzućmy najpierw rezultaty z Cinebench R23. Najnowsza i9-12900K taktowana zegarem 5,3 GHz wykręciła dokładnie 30549 punktów. W komputerze testowym znalazła się płyta główna AORUS Z690 Ultra i 32GB RAM DDR5 o taktowaniu 5200 MHz i opóźnieniach CL38. Przypomnę, że i9-12900K wyposażono w 8 rdzeni głównych ze wsparciem technologii HT oraz 8 rdzeni energooszczędnych, co daje łącznie kombinację 16R/24W. Więcej o heterogenicznej budowie wykorzystanej przy Intel Alder Lake pisałem w tym artykule.
Dla porównania, najszybszy obecnie procesor AMD - Ryzen 9 5950X wyposażony w 16 rdzeni i 32 wątki, podkręcony do 4,2 GHz osiąga ok. 28000 punktów. Niestety, jednostki "czerwonych" niechętnie przekraczają wartości 4350 MHz, więc trudno ten wynik jeszcze bardziej wyśrubować w domowych warunkach, nawet przy najlepszych pamięciach i płytach głównych. To jednak daje do myślenia w kontekście wydajności najnowszych i9-12900K, który w przypadku jednego rdzenia ma być aż do 27% szybszy od topowego układu AMD - zgodnie z przeciekami z programu CPU-Z. Wariant Intela wykręcił 825 punktów, co daje aż 20% wyższy wynik od poprzednika - i9-11900K (682 punkty). Muszę przyznać, że robi to na mnie duże wrażenie. Przypomnę, że Intel przeskoczył wreszcie na niższy proces produkcyjny i wytwarza swoje nadchodzące jednostki w 10 nm FinFET (sprytne nazwał te technikę mianem Intel 7).
Nie brakuje testów w Cinebench R20, gdzie pojedynczy rdzeń i9-12900K zanotował ok. 810 punktów. Dla porównania, i9-11900K dobijał do 650, a Ryzen 9 5950X notuje 647 oczek. Wszystko wskazuje na to, że "niebiescy" przygotowali bardzo konkretną ofensywę i zamierzają ambitnie zaatakować rynek procesorów. Zostały jeszcze testy w Ashes of Singularity - popularnej i dość wymagającej grze strategicznej z 2016 roku. Wbudowany tam benchmark wskazał aż 14900 punktów z wykorzystaniem i9-12900K, co przy takich samych ustawieniach jakości obrazu daje ok. 38% lepszą wydajność od Ryzen 9 5950X w tandemie z kartą graficzną RTX 3080 i 64GB pamięci RAM oraz rozdzielczości 1440p. To gigantyczny przeskok, chociaż poczekajmy na więcej wyników wydajności, szczególnie w nowszych produkcjach.
Ceny nowych układów powinny wzrosnąć średnio o jakieś 400 zł na sztuce
Są już przecieki przewidywanych cen najnowszych jednostek Intela, które opublikował jeden ze sprawdzonych użytkowników Twittera (ponoć zweryfikowany informator). Niestety nie wyglądają szczególnie zachęcająco. Za najszybszy, flagowy układ i9-12900K zapłacimy ponad 3200 zł, za i7-12700K aż ~2300 zł (i7-11700K kosztuje dzisiaj 1799 zł), za i5-12600K ok. 1600 zł (poprzednika dostaniemy dziś za ~1200 zł). Doliczając do tego ceny nowych płyt głównych, piekielnie drogich, nowych pamięci RAM DDR5 i znacznie przewartościowanych kart graficznych, wyjdą nam kosmiczne ceny za komputer, których wiele osób nie będzie w stanie zaakceptować. Co gorsza, Lisa Su, prezes AMD wskazuje, że problemy z dostępnością półprzewodników potrwają aż do drugiej połowy przyszłego roku, a niektóre chińskie firmy są jeszcze ostrożniejsze w swoich szacunkach, nastawiając się bardziej na 2023 rok.
Chociaż niektórzy analitycy wskazują, że ogromne zapotrzebowanie na części elektroniczne i zwiększone nakłady produkcyjne mogą wykazać znaczny nadmiar półprzewodników za 18 do 24 miesięcy (co wpłynie na duże obniżki cen), to jednak dalej są dwa lata oczekiwania, co dla niektórych będzie nie do przeskoczenia. Problemy widoczne są nie tylko w logistyce, zamówieniach, które oczekują na realizacje i stale gigantycznym popycie (kopacze, dziękujemy), ale mają swoje podłoże również w ekologii. Niektóre, największe chińskie fabryki elektroniki, z powodu generowania ogromnych ilości dwutlenku węgla, mają być wyłączane na kilka godzin, trzy lub cztery razy w miesiącu. To poskutkuje opóźnieniami w dostawach, co trzeba jeszcze połączyć z dostępnością statków transportowych i gotowych do wykorzystania kontenerów do przewozu gotowych produktów. Do końca tego roku nie ma co liczyć na jakiekolwiek obniżki, trzeba polować z dużą dozą szczęścia albo szykować gotówkę na II połowę 2022 roku. Nie pozostaje nic innego.
Przeczytaj również
Komentarze (37)
SORTUJ OD: Najnowszych / Najstarszych / Popularnych