Szaro za oknem - pora na uśmiech! Seriale komediowe na Netflix, które musicie poznać

Szaro za oknem - pora na uśmiech! Seriale komediowe na Netflix, które musicie poznać

Kajetan Węsierski | 05.11.2021, 21:30

Dni coraz krótsze, noce coraz dłuższe, temperatura coraz niższa, a wiatry silniejsze - wszystko sprzyja siedzeniu w domu i poprawianiu sobie nastroju poprzez dobra na serwisach streamingowych. Pozwólcie, że podzielę się moimi ulubionymi serialami komediowymi na Netflixie! 

Zaledwie kilka dni temu cofnęliśmy nasze zegarki o godzinę (dalej nie rozumiem sensu tego zabiegu), a to oznacza, że ciemno robi się już w połowie dnia. Niebezpiecznie zbliżamy się do okresu, gdzie właściwie przez całą dobą na dworze jest szaro-buro, a aura otoczenia nie zachęca do uśmiechu. Wtedy najlepszym ratunkiem są witamina D zastępująca słoneczne promienie, ciepły kocyk i kakao. 

Dalsza część tekstu pod wideo

No, a skoro wyszliśmy też z halloweenowego okresu oglądania horrorów, warto się nieco rozweselić, aby przeciwstawić się temu, co czeka na nas za oknem. Z tego względu chciałbym podzielić się z Wami moimi ulubionymi serialami komediowymi, jakie możecie znaleźć na Netflixie. Będą to w dużej mierze pozycje bardzo znane, ale gwarantuję, że nie pożałujecie, gdy je sprawdzicie - koniecznie dajcie szansę. 

I zamierzam zaznaczyć już na wstępie, że nie jest to w żadnym stopniu ranking, a po prostu krótka lista "polecajek", która może pomóc Wam przetrwać najmniej przyjemny okres w roku (jest tu ktoś, kto najbardziej lubi jesień?). Tak więc, bez zbędnego przedłużania, zapraszam do moich faworytów - zaczniemy od…

Family Guy

Listę zaczynamy od animacji, która towarzyszy nam od naprawdę wielu lat. I właściwe wciąż zachwyca tym, w jak krzywym zwierciadle przedstawiła obraz stereotypowej amerykańskiej rodziny. Przezabawny i czarny humor oraz bohaterowie, których naprawdę trudno jest nie polubić. Czasem najprostszy komizm daje najlepszy efekt i przez 19 sezonów się to sprawdzało. Zdecydowanie warto dać szansę. 

Kroniki Seinfelda

Kolejna pozycja to najstarsza propozycja w zestawieniu, ale nie oznacza to wcale, że nie warto jej sprawdzić! Amerykański sitcom królował w latach 90., a my obserwowaliśmy tam prześmiewczy obraz codziennego życia bohaterów. Większość akcji rozgrywała się w kultowym już dziś mieszkaniu na Manhattanie, a my mogliśmy zobaczyć, jak absurdalne i niekiedy zaskakujące zdarzenia wpływają na zwykłych ludzi. Bo przecież najlepsze historie pisze samo życie! 

Wyspa Totalnej Porażki

Dalej jest zdecydowanie najlżejsza gatunkowo komedia - mówimy wszak o pozycji, która w naszym kraju rozsławiona została przez stację telewizyjną Cartoon Network. Dowiodła przy tym, że w reality show nie musimy mieć rzeczywistych postaci. To kreskówka, która sprawiła, że z każdym kolejnym odcinkiem dopingowaliśmy naszych animowanych faworytów - nawet pomimo świadomości, że wszystko jest w stu procentach wyreżyserowane. Mega dawka śmiechu i relaksu.

Jak poznałem Waszą matkę

Gdy ostatnio rozmawiałem z bratem mojej partnerki, podzielił się bardzo cenną uwagą - stwierdził, że to serial, którego nie trzeba oglądać, bo memów jest tyle, że da się złożyć z nich fabułę. I coś w tym jest - więcej śmiesznych obrazków, niż odcinków. Ale to właśnie „memiczność” produkcji może świadczyć o jej wysokiej jakości. Jestem przekonany, że wiele osób, które nie widziały choćby odcinka, przytoczą masę przezabawnych scen. 

Rick & Morty

Animacje komediowe nie muszą być dla dzieci (co pokazuje Family Guy), a to kolejny dowód, który może potwierdzić tę tezę. Jeśli jesteście fanami czarnego humoru i absurdalnego podejścia do wykreowanego świata, to sięgajcie bez zastanowienia. Każdy odcinek jest tu przemyślany i trudno doszukać się jakichkolwiek nieścisłości. A ma to ogromne znaczenie, gdy komizm bazowany jest na nauce i wiedzy. Tak, da się. I wyszło wybitnie.

Community

Sitcom na miarę dzisiejszych czasów. I nie bez powodu nazywany jest tym, który nawiązuje do złotej ery gatunku w drugiej połowie ubiegłego wieku. Świetne podejście do humoru i niejako nowoczesne spojrzenie na sam komizm. Dużą zaletą jest to, iż przez większość sezonów serial trzyma naprawdę wysoki poziom. Osobiście nieco gorzej bawiłem się dopiero przy okazji ostatnich odcinków, ale wciąż można sprawdzić. 

American Vandal 

Lubicie True Crime? Tu mamy bardzo nietypowe podejście do tematu… Cały serial (a właściwie dwa dotychczasowe sezony) są czymś na wzór parodii wspomnianego gatunku, choć zrealizowanej naprawdę pieczołowicie. Mamy tu bowiem zagadkę, próbę rozwiązania i drogę po nitce do kłębka, ale wszystko nie rozchodzi się o morderstwo czy porwanie, a narysowanie męskich członków na samochodach nauczycieli w szkole. 

Brooklyn 9-9

A jeśli jesteśmy już przy zbrodniach, warto przenieść się na najbardziej znany i mocno nietypowy posterunek. Tej komedii chyba nie muszę nikomu przedstawiać, a najlepsze sceny same przychodzą do głowy, gdy po prostu brnie się przez ten tekst linijka po linijce. Fenomenalne podejście do tematu i bohaterowie, z którymi bardzo szybko się utożsamiamy. W jednym znajdziemy samych siebie, w innych naszych bliskich. Kapitalna realizacja, sprawdźcie koniecznie! 

Big Mouth 

Jeszcze jedna i tym razem już ostatnia animacja w zestawieniu. Głośny hit od Netflixa, który dziś rano otrzymał wreszcie piąty sezon! Niesamowite podejście do dojrzewania, choć nie pomylcie tego z lekcjami WDŻ w szkołach… Tu wszystko jest mocno przerysowane i niekiedy może odrzucać, ale każdy z nas wie, że okres dorastania rządzi się swoimi prawami. Jeśli liczycie na kupę śmiechu, na pewno nie poczujecie zawodu! 

The Office (USA)

Na koniec mój osobisty faworyt. Choć oglądałem go jeszcze na Prime Video to wierzę, że teraz, gdy pojawił się na Netflixie, dotrze do szerszego grona odbiorców. Kapitalna produkcja i niesamowici bohaterowie, których zapamiętacie na długo. W momencie, gdy połykałem kolejne sezony, Dunder Mifflin stało się moim drugim domem, a niektórzy z pracowników najlepszymi przyjaciółmi. I to chyba najbardziej trafna laurka, jaką mogę stworzyć. Nie zastanawiajcie się, po prostu sprawdźcie (pamiętajcie, że pierwszy sezon jest jednym z gorszych). 

Kajetan Węsierski Strona autora
Gry są z nim od zawsze! Z racji młodego wieku, dojrzewał, gdy zdążyły już zalać rynek. Poszło więc naturalnie z masą gatunków, a dziś najlepiej bawi się w FIFIE, produkcjach pełnych akcji oraz przygód, a także dziełach na bazie anime i komiksów Marvela. Najlepsza gra? Minecraft. No i Pajączek od Insomniac Games.
cropper