Trochę słońca, gdy za oknem szaro. Najlepsze gry w tropikach
Za oknem coraz dłużej ciemno, a jesienna aura zdecydowanie nie pomaga tym, którzy kochają promienie słoneczne na skórze - pozostaje ratunek wirtualnych światów!
Wchodzimy w ten okres roku, którego osobiście nie lubię. Ani to ciepło, ani zimno. Ani jasno, ani klimatycznie (choć „jesieniary” z kubkiem dyniowej latte zaprzeczą) - dla mnie późna jesień i początek zimy, gdzie próżno szukać w Polsce śniegu, to ten czas, gdzie witaminę D3 przyjmuję w podwójnych dawkach, bo chandra może wjechać w każdej chwili i bez ostrzeżenia. Najlepiej odkręcić kaloryfer, wskoczyć pod koc i korzystać z dóbr popkultury.
Na przykład tych, które pozwalają nam wyrwać się do zupełnie innych światów - takich, jakich w danym momencie nam brakuje. Nie ukrywam więc, że uwielbiam, gdy w chłodne i szare dni, promienie słońca w grach wideo wypalają mi oczy. Śmigając obecnie po Meksyku, czerpię ogromną radość i staram się ogrzewać pikselami. Niedawno ponownie bawiłem się w Far Cry 3 - podwójna przyjemność.
Aby Wam również umilić przetrwanie tego okresu (jeśli podobnie jak ja wzdychacie już do wyższych temperatur), przygotowałem kilka gier wideo, które najlepiej sprawdzą się jako oderwanie od mroźnej i mokrej jesieni. Poniżej znajdziecie dziesięć najlepszych gier, których akcja rozgrywa się w tropikach! Ciepła woda, wysokie palmy i wszechobecne słone. O tak, będzie przyjemnie!
Far Cry 3
Jak wspomniałem we wstępie, niedawno ponownie bawiłem się na kultowej już wyspie. I była to przygoda fenomenalna. Jestem przekonany, że każdy, kto miał kiedykolwiek przyjemność walczyć z Vaasem i Hoytem, przyzna mi rację. Co więcej, na obu wyspach dosłownie cały czas świeci słońce, klimat wręcz przebija się z ekranu, a my mamy ochotę chłonąć gorąc, który nas zewsząd otacza.
Crysis 1
Choć w pewnym momencie gry czeka nas plot twist, to przez lwią część przygody przesiadujemy na niezwykle gorącej wyspie. I nawet dziś, pomimo niekiedy widocznych pikseli na krawędziach, wciąż można się zachwycać widokiem palm i pięknej wody w tle. Muszę przyznać, że przechadzki przy akwenie do dziś wprawiają mnie w błogi stan relaksu - nawet pomimo faktu, że zewsząd strzelają do nas żołnierze wroga.
Final Fantasy X
Część się pewnie ze mną zgodzi, część nie, ale dla mnie świat w Final Fantasy X bardzo mocno przypominał tropikalną rzeczywistość. Raz mniej, innym razem bardziej, ale szlajając się Tidusem, miałem wrażenie, że przebywam właśnie w takim miejscu. Zresztą, chyba nie muszą za bardzo tego tłumaczyć - jestem przekonany, że większość z Was, Drodzy Gracze, miała przyjemność obcować z tą odsłoną kultowej serii.
Donkey Kong Country: Tropical Freeze
W zestawieniu tego typu nie może zabraknąć projektu od Nintendo, który właściwie same tropiki ma w nazwie! Mowa oczywiście o najnowszej odsłonie przygód jednej z największych maskotek branży gier wideo, a więc Donkey Konga. Gra nie jest prosta, a niektóre poziomy sprawią, że zamiast relaksu, poczujecie irytację. Niemniej, słońce świeci tam zazwyczaj naprawdę mocno, a bywają plansze, przy których zaczniecie się wręcz opalać.
Just Cause 2
Czemu akurat ta odsłona ze wszystkich czterech? Cóż, nie będę kłamał - subiektywnie. Dla mnie była zdecydowanie najciekawsza, a w 2010 roku robiła spore wrażenie rozmachem i możliwościami, które oferowała będąc przedstawicielem gatunku sandboxów. Sama wyspa również imponowała skalą. Były góry, liczne lasy, plaże i oczywiście ogromne akweny, nad którymi bardzo często śmigaliśmy.
Tropico 5
Kolejna pozycja to doskonale znana strategia ekonomiczna, w której wcielamy się w przywódcę bananowej republiki. Ekipa z Haemimont Games stawia przed nami zadanie pokierowania małym wyspiarskim państwem - odpowiadamy tu dosłownie za wszystko (od polityki, przez ekonomię, aż po kwestie prawne). Każda era to nowe wyzwania, ale zawsze w bardzo gorącym klimacie. Warto dać szansę, gdy nuda chwyta wieczorami.
Dead Island
Może coś z naszego podwórka? Kontynuacji wciąż nie możemy doczekać, ale odcienie szarości za oknem zdają się dobrą opcją, aby raz jeszcze sięgnąć po pierwszą odsłonę głośnej gry o zombie. Choć oczywiście pewne mechaniki zdążyły się już zestarzeć, to sam kurort, w którym rozpoczynamy przygodę, zdecydowanie przywodzi na myśl ciepłe wakacyjne wyjazdy. Na szczęście w rzeczywistości nie mamy wokół tylu nieumarłych…
Pokemon Sun & Moon
Kolejna propozycja, która na 100% jest bardzo bliska fanom Nintendo i kieszonkowych stworków. Siódma generacja Pokémonów, wydana na konsole Nintendo 3DS, zabierała nas w iście tropikalny klimat, gdzie czekały zupełnie nowe gatunki do schwytania i kolejne odznaki do zdobycia. Wszystko rozgrywa się w regionie Alola - jeśli jest Wam obcy, po prostu zerknijcie choćby w Internecie, dlaczego perfekcyjnie wpisuje się w temat zestawienia.
Assassin’s Creed IV: Black Flag
Dla wielu do dziś niedościgniona odsłona Assassin’s Creed pod względem przyjemności z obcowaniem. Być może jest w tym trochę prawdy i choć u mnie nie plasuje się na pierwszym miejscu, to zdecydowanie jest w ścisłej topce. Odejście od „miejskich” klimatów na rzecz prawdziwie tropikalnych okazało się naprawdę dobrym wyborem. Niektóre miejsca wręcz zalewały słońcem - a to zawsze na plus!
Super Mario Sunshine
Klasyk z Gamecube’a, którego po prostu nie może tu zabraknąć! Chyba najbardziej słoneczna ze wszystkich gier i zdecydowanie jedna z tych, które sprawiają, że można się całkowicie zrelaksować i odciąć po prostu kracząc przez zaproponowaną przygodę. Już za rok będziemy świętować dwadzieścia lat od debiutu i niekiedy trudno w to uwierzyć - ta gra cały czas wygląda bardzo dobrze. I podobnie jest pod względem samej rozgrywki - ponadczasowa produkcja, warto zagrać.
Przeczytaj również
Komentarze (23)
SORTUJ OD: Najnowszych / Najstarszych / Popularnych