Neo powraca na ekrany! Kojarzycie te gry z uniwersum Matrixa?

Neo powraca na ekrany! Kojarzycie te gry z uniwersum Matrixa?

Kajetan Węsierski | 14.12.2021, 22:00

Uniwersum Matrixa przeszło z filmów na wiele innych gałęzi popkultury - także na gry wideo. Tych, mniejszych oraz większych, powstało w minionych latach całkiem sporo. Kojarzycie je wszystkie? 

Powrót Matrixa na wielkie ekrany to ogromne wydarzenie dla całej branży popkulturowej. Jeszcze kilka lat temu mało kto by się spodziewał, że zobaczymy kolejną część kultowej dziś serii, w której pierwsze skrzypce grał Keanu Reeves, wcielając się w Neo. Najnowszy film bez wątpienia przyciągnie do kin ogromne rzesze fanów i to bardzo dobrze - zwiastuny sugerują, że czeka nas konkretna dawka akcji i emocji. 

Dalsza część tekstu pod wideo

A jak doskonale wiemy, gdy coś powraca po latach, to zdecydowanie zachęca do wbijania się w odpowiedni nastrój. Nie wyobrażam sobie, aby ktoś mógł czekać na Matrix Zmartwychwstanie i jednocześnie nie przypomnieć sobie ikonicznej trylogii sprzed lat. Samo uniwersum urosło jednak do tak dużych rozmiarów, że nie zamyka się ono jedynie w pełnometrażowych produkcjach aktorskich. 

Mamy przecież także gry wideo. Zarówno mniejsze, jak i większe - te prawie nieznane oraz niezwykle popularne. I zdecydowanie warto je sobie przypomnieć! Z tego względu przygotowaliśmy dla Was krótką listę gier ze świata Neo, które można sprawdzić (niektórych już nie) - choć z czystej ciekawości. Nie przedłużając - po prostu spójrzcie, gdzie i jak mogliśmy grać w produkcje bazujące na Matrixie! 

Enter the Matrix

Zaczynamy od pierwszej gry z uniwersum, jaka pojawiła się na rynku. Mowa oczywiście o „Enter the Matrix” z 2003 roku, za które odpowiadała ekipa z Shiny Entertainment. Projekt zadebiutował na PC i konsolach, bardzo szybko podbijając serca największych fanów historii Neo. Gra świetnie uzupełniała kanon i biorąc pod uwagę, że siostry Wachowskie czuwały nad całym projektem, mogliśmy być spokojni o spójność. Dla wielu do dziś najlepsza gra w tej kategorii. 

The Matrix: Dock Defense

Nie kojarzycie tej produkcji? Nic w tym złego! Zdecydowałem, że warto nieco urozmaicić tę listę, więc większe tytuły będę przeplatał grami małymi, często flashowymi, w które do dziś możecie zagrać przez Internet. Pierwszą z nich jest „Dock Defense”, w której po prostu broniliśmy doków, strzelając ze specjalnych dział do wrogich maszyn. Miało to wiele wspólnego z samym Matrixem? Niekoniecznie, ale za dzieciaka całkiem uzależniało.

The Matrix: Trinity Game

W tej grze arcade wcielaliśmy się - jak zdradza sam tytuł - w Trinity! Mieliśmy jeden cel - uwolnić z budynku tych, którzy nie w pełni się przebudzili. Całość utrzymana jest w konwencji klasycznej platformówki w 2D i daje naprawdę sporo frajdy. Oczywiście graficznie mówimy tu o najniższym poziomie, ale te kilkanaście lat temu zupełnie mi to nie przeszkadzało. W zasadzie nigdy nie udało mi się tej przygody ukończyć, ale mimo wszystko miło to wspominam. A może Wy przeszliście ten tytuł?

The Matrix: Rampage

I kolejna gra, w którą można pykać przez przeglądarkę! Co więcej, znów produkcja platformowa w 2D - tym razem poruszaliśmy się po budynku jako Neo, a naszym zadaniem było pokonać jak największą liczbę wrogów pojawiających się falami. Ciekawe były tu natomiast interakcje z otoczeniem - nie dość, że mogliśmy je w pewnym stopniu niszczyć, to dodatkowo dostaliśmy możliwość podnoszenia nie tylko broni naszych wrogów, ale także mebli jak krzesła, kanapy czy szafy. 

The Matrix: Path of Neo

Odsapnijmy nieco od małych projektów przez przeglądarki i wróćmy do czegoś większego. Kolejna pełnoprawna gra od Shiny Entertainment ukazała się dwa lata po poprzedniej i tym razem pozwoliła nam pokierować lubianym Neo. Całość dużo bardziej związana była z filmami, albowiem - najprościej mówiąc - opierała się na ich fabule. Całość stanowi przełożenie nie tylko produkcji aktorskich, ale także animacji i właściwie jest taką pigułką ze świata Matrixa. Warto sprawdzić nawet dziś.

The Matrix: Overloaded

Kolejna gra to produkcja stworzona we flashu, która zdecydowanie nie jest przeznaczona dla dzieci. I sam prawdopodobnie nie powinienem grać w nią, gdy robiłem to lata temu. W produkcji wchodzimy do Matrixa, a następnie dostajemy wręcz banalne zadanie - zabić jak największą liczbę agentów w jak najkrótszym czasie. Proste? Proste! Przygotujcie się jednak na naprawdę sporo krwi. 

The Matrix: Tunnel Recon

Nie można pominąć także banalnej w swoich założeniach produkcji, która pozwalała nam pokierować jedną z dwóch znanych maszyn: Neb’em lub Logos. Musieliśmy przedostać się przez niezwykle zawiłe tunele, unikając lub zabijając doskonale znane z filmów maszyny. Jedna z przyjemniejszych i bardziej wciągających gier, więc jeśli szukacie czegoś w stylu klasycznych shoot’em upów - sprawdźcie. 

The Matrix: Bullet Time

Bijatyka, po prostu. Daleka od wybitnej i daleka nawet od dobrej. Prawdę powiedziawszy, gra była marna i znacznie więcej frajdy za dzieciaka dawał czas spędzony w innych tego typu produkcjach przez przeglądarki. Niemniej, dostaliśmy tu oczywiście motyw zwalniania czasu, a niektóre sekwencje serii ciosów w powietrzu rzeczywiście wyglądały nieźle. Najlepsza zabawa rodziła się oczywiście, gdy graliśmy z kimś obok. Czy polecam? Raczej nie…

The Matrix Online

Na sam koniec trzecia duża gry z uniwersum - tym razem od samego Monolith Productions. I, jak pewnie domyślacie się po tytule, mieliśmy tu do czynienia z produkcją MMORPG! Co ciekawe, akcja działa się po znanej nam trylogii, a my braliśmy udział w wielkiej wojnie między ludźmi i maszynami. Projekt miał sporą rzeszę fanów, ale przetrwał zaledwie cztery lata. W lipcu 2009 roku wszystkie serwery zostały (niestety) zamknięte. 

Kajetan Węsierski Strona autora
Gry są z nim od zawsze! Z racji młodego wieku, dojrzewał, gdy zdążyły już zalać rynek. Poszło więc naturalnie z masą gatunków, a dziś najlepiej bawi się w FIFIE, produkcjach pełnych akcji oraz przygód, a także dziełach na bazie anime i komiksów Marvela. Najlepsza gra? Minecraft. No i Pajączek od Insomniac Games.
cropper