Najlepsze filmy i seriale, które pojawiły się w 2021 na Apple TV+. Ta usługa dostarczyła prawdziwe perełki
Choć początkowo Apple TV+ był usługą-ciekawostką, to dziś liczba propozycji zdaje się rzeczywiście zachęcać do dołączenia do grona subskrybentów. Sprawdźcie najlepsze filmy i seriale, jakie debiutowały w 2021 roku.
Od lat jestem ogromnym fanem sprzętu od Apple i nie ukrywam, że mam słabość do ich technologii oraz podejścia do tematu. Jasne, potrafię spojrzeć obiektywnie na błędy, które popełniają, ale na pewno nie umiem w takim sam sposób podejść do samej kwestii ich nowości. Zawsze patrzę na wszelakie nowinki przez pryzmat tego, że to jednak coś od gigantów z Cupertino. Taka mała wada.
Zresztą - zazwyczaj po czasie potrafią naprawić nawet to, co początkowo zdaje się zepsute. Tak było na przykład z usługą Apple TV+. W związku z tym, że od dawna funkcjonuję w tym ekosystemie, praktycznie od początku miałem dostęp do samego abonamentu za darmo (bardzo miła promocja, nie ukrywam). Niestety nie było tam wiele dobra i właściwie już po kilku tygodniach (a może nawet dniach) czułem znużenie.
Na szczęście z czasem jest tylko lepiej, a rok 2021 był zdecydowanie najlepszym, odkąd Apple TV+ zadebiutowało. W minionych dwunastu miesiącach pojawiło się tak wiele jakościowych produkcji (nowości, kontynuacji, filmów pełnometrażowych), że zdecydowanie było co robić. Pozwólcie, że przedstawię Wam najlepsze pozycje, jakie pojawiły się w usłudze w ciągu kończącego się za chwilkę roku.
Mythic Quest (Sezon 2)
Zaczynamy od drugiego sezonu kapitalnego serialu, który przedstawia nam ekipę… Twórców gier! Tak jest, Apple TV+ oferuje komedię w tematyce game developmentu, która w cudowny sposób ukazuje mity i fakty na temat tego, jak taka praca wygląda za kulisami. Oczywiście wszystko otoczone cudowną dawką komizmu i niejako odbijania w krzywym zwierciadle problemów, jakie toczą branżę od środka.
1971: Rok Zmian, Rok Muzyki
Osobiście bardzo mocno cenię sobie Apple TV+ ich dokumenty. Świetnie potrafią podejść do tematu, a ten serial brytyjskiej produkcji jest jednym z wielu dowodów na poparcie takiej tezy. Ów projekt skupia się głównie na tytułowym roku, który był przełomem dla świata muzyki - właśnie w tamtym okresie zaczęła ona mocno przekraczać granice rozrywki i wchodzić w politykę oraz kulturę w globalnej skali.
Ted Lasso (Sezon 2)
Mój osobisty faworyt, o którym wspominałem już przy okazji listy ulubionych seriali 2021 roku. Tu również musi się znaleźć, albowiem uważam, że to serial komediowy bardzo bliski perfekcji. Właściwie trudno doszukać się tu jakichkolwiek wad, które mogłyby psuć przyjemność z oglądania. Idealna opcja dla fanów piłki nożnej, kapitalnych seriali i nie tylko. Po prostu dajcie szansę, a szybko zaprzyjaźnicie się z Tedem.
Truth be Told (Sezon 2)
Nie można jednak zatrzymywać się wyłącznie na komediach! „Truth be Told” dał się poznać jako serial, który świetnie bazuje na fenomenie ostatnich lat, jakim są podcasty kryminalne. Twórcy podeszli do tematu w bardzo odświeżony sposób, a drugi sezon po prostu to kontynuuje. Pokuszę się nawet o stwierdzenie, że najnowsze odcinki wypadły jeszcze lepiej, niż te debiutanckie. Czekam mocno na trzecią pulę!
11 września: W Prezydenckim Centrum Dowodzenia
W tym roku wypadało dwudziestolecie ataku na World Trade Center i przy tej okazji na Apple TV+ pojawił się fantastyczny dokument, który przedstawiał godziny przed, w trakcie, oraz po samym ataku… Z perspektywy samego Prezydenta USA i jego najbliższych współpracowników! Kapitalna produkcja, w którą włożono bardzo dużo pracy i pieniędzy, co widać dosłownie w każdej minucie. Jeśli nie oglądaliście, koniecznie sprawdźcie.
Fundacja (Sezon 1)
O tym serialu było niezwykle głośno przed premierą oraz w okolicach debiutu. Niestety dość szybko zrobiło się cicho. Osobiście mam jednak wrażenie, iż jest to pozycja z potencjałem „Gry o Tron”. Pierwszy sezon to wielki bajzel i masa postaci, ale gdy całość zacznie się klarować, możemy dostać naprawdę kapitalną produkcję z pięknie objaśnionym uniwersum. Pierwowzór jest bardzo jakościowy, więc i tu może być dobrze.
Pan Corman (Sezon 1)
W drugiej połowie roku na Apple TV+ trafił także nietypowy komediodramat z Josephem Gordonem-Levittem w roli głównej. Aktor wciela się w tu w niejakiego Josha Cormana - bardzo ambitnego faceta, którego marzenia oraz ścieżka życiowa gdzieś się rozdzieliły. Z tego powodu na co dzień zajmuje się nauczaniem piątoklasistów, a po godzinach walką z własnym poczuciem beznadziei. Marazm wylewa się tu litrami.
The Velvet Underground
Fani rock’n’rolla prawdopodobnie już po tytule wiedzą, o co chodzi. Dla tych, którzy są mniej zorientowani w tym gatunku muzycznym, muszę napisać, że The Velvet Underground to jedna z najbardziej wpływowych kapel w historii. Produkcja w reżyserii Todda Haynesa jest w gruncie rzeczy dokumentem o początkach zespołu oraz o tym, ja doszło do ich powstania. Naprawdę przyjemna pozycja z masą wyśmienitej muzyki.
Dickinson (Sezon 3)
Kojarzycie Emily Dickinson? To jedna z najbardziej kultowych pisarek XIX wieku, która w trakcie swojego stosunkowo krótkiego życia stworzyła naprawdę wiele powieści, które do dziś cieszą się ogromnym zainteresowaniem. Serial od Apple TV+ przybliża nam jej życie, po prostu. Pierwsze dwa sezony wypadły naprawdę dobrze, a trzeci kontynuuje wysoki poziom. Ogromnym plusem jest fakt, że w głównej roli występuje Hailee Steinfeld, która zdaje się posiadać niewyczerpane pokłady talentu.
Finch
Na sam koniec pełnometrażowy film przygodowy z ubiegłego miesiąca, w którym występują: robot, pies i Tom Hanks. Niezłe trio, co? Ten ostatni wciela się w tytułowego bohatera i wraz z parą „nieludzkich” przyjaciół rusza w poszukiwaniu domu w postapokaliptycznym świecie. I choć oczywiście można było z tego wyciągnąć nieco więcej, to sam pan Hanks robi tu kapitalną robotę i choćby dla niego warto obejrzeć „Fincha”.
Przeczytaj również
Komentarze (28)
SORTUJ OD: Najnowszych / Najstarszych / Popularnych