Teksańska masakra

Nie tylko Krzyk. Dziesięć kultowych horrorów, które powinny doczekać się nowej wersji

Dawid Ilnicki | 22.01.2022, 13:00

Całkiem udany powrót serii “Krzyk”, za sprawą piątej części, która miała premierę w ostatnich tygodniach, z pewnością przyczyni się do zwiększenia zainteresowania reaktywacją kolejnych, znanych horrorowych franczyz. W przygotowaniu jest już kilka filmów, a o innych produkcjach mówi się od dłuższego czasu. 

Chyba mało kto spodziewał się po piątej części znanej serii, zapoczątkowanej przez Wesa Cravena, takiego sukcesu. Obraz stworzony przez duet Matt Bettinelli-Olpin i Tyler Gillett zaliczył znakomite otwarcie w Stanach Zjednoczonych, porównywalne do nowych części “Halloween”, a i w Polsce cieszył się sporym zainteresowaniem. Co ważniejsze nowe widowisko zdołało zadowolić nie tylko widzów, rekrutujących się zapewne głównie wśród fanów starych części, ale również krytyków, którzy niemal jednogłośnie docenili nowe ujęcie znanych i już mocno ogranych motywów, które w dodatku przecież z przymrużeniem oka traktował już pierwszy film Cravena. Pokazuje to, że nowe podejście do starych serii wcale nie musi się sprowadzać do przerabiania wciąż tych samych schematów, ale może być całkiem ożywcze.

Dalsza część tekstu pod wideo

O podobnym wyniku kasowym marzą teraz z pewnością twórcy, którzy przygotowują się do realizacji innych filmów, nawiązujących do znanych serii z przeszłości lub tylko pojedynczych, kultowych obrazów. Wiele z nich czeka już na premierę, inne są w fazie przygotowań, a o kolejnych dopiero się rozmyśla. Do niektórych popularnych obrazów kina grozy powracano choćby w poprzednich dekadach XX wieku, ale wtedy nie zostały one przyjęte pozytywnie, zarówno przez fanów jak i krytyków. Mają jednak nadal potencjał na solidny reboot czy remake, pod warunkiem zatrudnienia twórców, którzy będą mieli na nie własny pomysł. 

Teksańska masakra piłą mechaniczną

Już w lutym swą premierę na Netflixie będzie miała nowa odsłona “Teksańskiej masakry piłą mechaniczną”, zapoczątkowanej legendarnym obrazem w reżyserii Tobe’a Hoopera, który do dziś wzbudza spore emocje. Twórcy nowego filmu, wśród których należy wymienić przede wszystkim reżysera Davida Blue Garcię, jak i twórców scenariusza Fede Alvareza i Rodo Sayaguesa, wyraźnie zainspirowali się tym co z serią “Halloween” zrobił David Gordon Green, bowiem nowa produkcja została pomyślana jako bezpośredni sequel do pierwszego obrazu Hoopera z 1974 roku, skupiając się tu na postaci Leatherface’a, którego ostatni powrót w 2017 roku nie był zbyt udany. Oby tym razem było lepiej.

Martwe Zło

Potencjał horrorowego uniwersum rozpoczętego za sprawą trylogii Sama Raimiego jest ogromny, co widać było choćby po popularności serii “Ash vs Martwe Zło”, która również zakończyła się na trzech częściach. Całkiem udanym powrotem do niego okazał się film Fede Alvareza z 2013 roku, który pokazał, że ma on sens nawet bez Bruce’a Campbella w roli głównej. Obecnie trwają zaś prace nad obrazem “Evil Dead Rise”, który ma reżyserować Lee Cronin. Produkcja ma się pojawić na stronie HBO Max, na razie jednak nie ma konkretnej daty premiery.

Hellraiser

O nowej wersji klasycznego “Hellraisera” Clive’a Barkera mówi się ostatnio sporo i trudno się temu dziwić. Pierwszy film z tego cyklu wciąż robi spore wrażenie, ale dziś już raczej jako mocno specyficzna produkcja z przełomu lat 80. i 90. estetycznie niemająca wiele wspólnego z dzisiejszym podejściem do realizowania horrorów. Uniwersum stworzone przez brytyjskiego pisarza nadal ma ogromny potencjał, choćby dlatego, że osławieni Cenobici nie zostali w poprzednich filmach w tej serii wykorzystani w pełni, a fabułę najnowszej odsłony można prowadzić w dowolnym kierunku. Nowe widowisko powinno zatem tuż po premierze cieszyć się sporym zainteresowaniem.

Egzorcysta

Na 2023 rok przewidziany jest z kolei powrót innej, filmowej legendy.  Od czasu premiery nudnawego “Egzorcysty: Początku” pojawił się jeszcze dwusezonowy serial, który jednak wyraźnie celował w fanów wszelkich opowieści z motywem opętania. Nową wersję ma przygotowywać David Gordon Green, który niedługo kończy pracę nad trylogią “Halloween” i zamierza skutecznie reaktywować kolejną filmową legendę. Zadanie, które przed nim stoi jest trudniejsze niż w przypadku najnowszych dziejów Michaela Myersa, choćby z uwagi na kultowy status obrazu Williama Friedkina, dotykający wielu problemów, które z dzisiejszej perspektywy widziane są zupełnie inaczej. Tym bardziej interesujące jest to jak wypadnie nowa odsłona serii. 

Koszmar z ulicy wiązów

Ostatnia odsłona kolejnego cyklu zapoczątkowanego przez Wesa Cravena zarobiła ponad trzy razy więcej niż kosztowała, ale w opinii wielu kompletnie zawiodła. Ów fakt wiązano przede wszystkim z tym, że w nowej produkcji zabrakło Roberta Englunda w roli Freddy’ego Krugera. Choć aktor początkował zarzekał się, że nie chce do niej wrócić w ostatnich wywiadach zapowiadał, że jednak mógłby to zrobić. Podobny akces zgłosiła, grająca w pierwszym filmie rolę Nancy, Heather Langenkamp. Być może zatem fani doczekają się podobnego filmu jakim jest w 2022 roku “Krzyk”.

Omen

O prequelu do liczącej sobie obecnie trzy części serii mówi się już od 2016 roku, ale mimo tego do dziś film nie nabrał realnych kształtów. Nowa produkcja, zatytułowana “The First Omen” miała wyjaśnić historię demonicznej postaci młodego Damiena Thorne’a. Na przeszkodzie w realizacji nowego filmu stanęło jednak przejęcie 20th Century Fox przez Disneya, o czym opowiadali scenarzyści filmu Chad i Carey W. Hayes. Choć obaj byli nastawieni optymistycznie, co do przyszłości ich nowego filmu, to jednak obserwatorzy podkreślają, że na przeszkodzie może tu stanąć niepewność dotycząca traktowania przez przedstawicieli Disneya produkcji Foxa, mających rating R. 

Narzeczona Frankensteina

Remake filmu z 1935 roku miał być ważną częścią “Dark Universe”, o którym mówiono jeszcze kilka lat temu. Dziś wydaje się, że jest to już nieaktualny koncept, pomimo tego, że po klapie “Mumii” sporą popularność zyskał “Niewidzialny człowiek” Leigh Whanella. To jednak nie oznacza, że nie doczekamy się w końcu remake’u “Narzeczonej Frankensteina”, nad którym wspólnie pracują A24 i Apple TV+. W głównej roli ma wystąpić Scarlett Johansson. 

Maniac Cop

O serialowym remaku dziejów Matta Cordella mówi się od 2019 roku, kiedy pojawiła się informacja, że stacja HBO (do spółki z europejskim Canal+) dała zielone światło produkcji. Mieli być za nią odpowiedzialni Nicolas Winding Refn, dla którego jest to ponoć wymarzony projekt, a także John Hyams. Zainteresowanie serią dodatkowo podgrzał Duńczyk, który napisał, że będzie to napędzana kokainą, skąpana w neonach, obiecująca wizję kompletnego spustoszenia seria o wiecznym konflikcie dobra ze złem, w którym to drugie triumfuje. Do tej pory jednak nie doczekaliśmy się żadnych konkretów. 

Mucha

Oglądanie klasycznego remaku filmu z 1958 roku, w reżyserii Davida Cronenberga było dla mnie w 2021 roku na Octopusie doświadczeniem mocno ambiwalentnym. Z jednej strony niezwykle bolały gromkie śmiechy widowni, które jednocześnie uzmysławiały jak mocno zestarzała się znakomita choreografia postaci, zmieniającego się w muchę Setha Brundle’a. Z drugiej  uderzyło jak mocno aktualny jest to do dziś ten film. Obecnie można go bowiem odczytywać nawet jako obraz o tragicznych skutkach pracy na home-office! Biorąc pod uwagę nieudane sequele do tego filmu, wcale nie zdziwi jeśli za realizację kolejnego filmu, nawiązującego do tego dzieła, sięgnie któryś z młodszych twórców. 

Dog soldiers

Neil Marshall to twórca, który po udanym początku kariery ostatnio zdecydowanie nie ma dobrej passy. Świadczy o tym choćby reżyseria wyjątkowo nudnawej “Klątwy młodości”, straszącej w polskich kinach w poprzednim roku. Być może ratunkiem jest więc powrót do wcześniejszych filmów. Potencjału na kontynuację nie ma  “Zejście”, ale całkiem ciekawie wygląda w tym kontekście film z 2002 roku, który swego czasu był niszowym hitem, z potencjałem na całkiem efektowne widowisko.  

Dawid Ilnicki Strona autora
Z uwagi na zainteresowanie kinem i jego historią nie ma wiele czasu na grę, a mimo to szuka okazji, by kolejny raz przejść trylogię Mass Effect czy też kilka kolejnych tur w Disciples II. Filmowo-serialowo fan produkcji HBO, science fiction, thrillerów i horrorów.
cropper