ASobo

TOP 10 powodów, by grać w Microsoft Flight Simulator na Xbox Series X|S i PC

Bartosz Dawidowski | 20.02.2022, 09:00

Nie sposób nie emocjonować się dokonaniami technicznymi z Microsoft Flight Simulatora, dzieła francuskiego studia Asobo i Microsoftu. Tytuł oprócz prawie fotorealistycznej grafiki, godnej miana "next-gen", oferuje też znacznie więcej atrakcji. Tej produkcji warto poświęcić długie miesiące i lata. Nie tylko na PC, ale również w znakomicie wykonanej edycji konsolowej.

10. Ciągły rozwój i ulepszenia przez długie lata

Dalsza część tekstu pod wideo

Asobo już pokazało, jak ciężko pracuje nad Microsoft Flight Simulator - co parę tygodni dostajemy pakiety upiększające wirtualne środowisko w grze (ulepszono już wygląd m.in. Japonii, USA, Niemiec, Szwajcarii, Francji, Australii, Wielkiej Brytanii i Islandii). Francuskie studio regularnie wydaje też duże patche, nie tylko zajmujące się bugami, ale zapewniające przede wszystkim znacznie doskonalszy, niż na starcie system warunków atmosferycznych live (odtwarzających realną pogodę z danego miejsca) czy lepszy model fizyki. Szacuje się, że gra będzie wspierana przez najbliższe 7-8 lat.

9. Sensowne sterowanie na kontrolerze Xbox

Wielu hardkorowych fanów symulatorów popuka się w czoło na sugestię, by latać korzystając z konsolowego kontrolera. Okazuje się jednak, że Asobo zadbało o zaskakująco dobrą obsługę gamepada. W MSFS można skonfigurować obłożenie przycisków kontrolera Xbox z niezrównanym stopniem swobody. Deweloperzy zadbali też o doskonałe narzędzie do ustawiania czułości sterowania. Tutaj moja rekomendacja: warto grając na padzie zmniejszyć czułość sterowania o 30-40% i ustawić przy tym zewnętrzną martwą strefę na 20-30%. Sprawia to, że sterowanie analogami staje się o wiele bardziej naturalne i mniej "ostre". Warto poeksperymentować na tym polu w opcjach gry i dotrzeć do ustawienia, które będzie najbardziej wam odpowiadać.

9. Zintegrowane dodatki w grze również na konsoli

Mijają czasy, gdy z dodatkowych samolotów i lotnisk tworzonych przez deweloperów third-party mogli cieszyć się tylko posiadacze PC. Microsoft zadbał o to, by również posiadacze Xbox Series X/S mieli opcję kupienia wybranej przez siebie maszyny - od razu z poziomu menu głównego gry. Z kolei dla graczy bawiących się na komputerach wbudowanie sklepu bezpośrednio w system gry to wygoda - wszystko od razu znajduje się w jednym miejscu, pod ręką.

Niestety wciąż występują pewne problemy z obsługą dodatkowych samolotów i lotnisk od autorów third-party na konsolach (gracze skarżą się na zawieszanie przy używaniu niektórych pakietów). Asobo zapewnia, że pracuje nad wprowadzeniem rozwiązań dla tych kłopotów.

8. Popularyzowanie pasji do lotnictwa i symulatorów

Symulatory lotu w trakcie ostatnich 15 lat wpadały w coraz głębszą niszę, kompletnie wypadając z radaru wielu graczy i "obrotu w mainstreamie". Sytuacja zmieniła się z premierą Microsoft Flight Simulatora. Latanie w realistycznym wydaniu znów staje się popularne, co daje nadzieję na rozwój tego sektora gamingowego rynku. Tytuł skutecznie popularyzuje też pasję do lotnictwa wśród młodego pokolenia, co przełoży się z pewnością na inwestowanie większych pieniędzy przez wydawców w ten gatunek.

7. Gra na zawsze w Xbox Game Pass

Trudno pobić wartość tego, że tak mocna produkcja jak Microsoft Flight Simulator jest częścią subskrypcji Xbox Game Pass. Tak jak inne pozycje wydawane przez Xbox Game Studios, tytuł pozostanie na zawsze w game passowej bibliotece. Microsoft zapewnia w takim wydaniu, w Game Passie, bez dodatkowych opłat edycję Game of the Year, z dodatkowymi samolotami, m.in. z rewelacyjnie wykonanym myśliwcem F18 Super Hornetem.

6. Wspólne latanie ze znajomymi

Samotne latanie w MSFS zapewnia ogrom relaksującej frajdy (szczególnie z muzyką w tle, odpaloną na Spotify). W grze z łatwością można jednak wybrać się na wspólne przeloty dzięki wsparciu multiplayerowemu. Zwiedzanie naszej błękitnej planety z nieba smakuje jeszcze lepiej ze znajomymi.

5. Szybkie wyzwania w grze

Microsoft Flight Simulator to przede wszystkim okazja do relaksu, do podziwiania pięknych widoków, odprężenia się przy konsoli i PC. Kto chce jednak trochę porywalizować ma również taką możliwość. W grze błyskawicznie możemy odpalić Wyzwania Lądowania. Każda próba posadzenia maszyny na ziemi w tym trybie jest oceniana a nasz wynik prezentowany jest w ogólnoświatowym rankingu. Asobo zadbało tutaj nie tylko o piękne lokacje, ale też wyjątkowo trudne zadania - m.in. podejścia na bardzo krótkie pasy lądowania lub niesprzyjające warunki atmosferyczne.

4. Świetna optymalizacja i grafika na Xbox Series X|S

Asobo wykonało doskonałą robotę przy tworzeniu konwersji konsolowej MSFS. Tytuł działa dobrze nie tylko na XSX, ale również na XSS, bez problemu utrzymując 30 fps w każdych warunkach. Wydanie na XSS zapewnia trochę mniejszy promień rysowania obiektów i niższą rozdzielczość natywną, ale za to gra działa z bardzo stabilnym frameratem.

3. Zmienne i ekstremalne warunki pogodowe

W lotnictwie informacje o kierunku i sile wiatru oraz ogólnych warunkach atmosferycznych to podstawa wszelkich działań. Gra nie zawodzi również na tym polu. Francuskie studio zrobiło już wiele, by poprawić system pogodowy, bazujący na danych rejestrowanych na żywo, względem premierowego wydania gry. Kolejne patche znacząco ulepszyły cały mechanizm, sprawiając, że można obecnie wybrać się w miejsca, gdzie wieje np. huraganowy wiatr czy panują burze i będziemy zmagać się z tak ekstremalnymi warunkami w wirtualnym środowisku. Asobo twierdzi, że wprowadzi jeszcze dalsze poprawki na tym polu w kolejnych miesiącach.

2. Realizm i wartość edukacyjna

W Microsoft Flight Simulator grają dziesiątki tysięcy prawdziwych pilotów z całego świata. Trudno się dziwić - gra zapewnia ogromny poziom realizmu (Asobo cały czas udoskonala model lotu), pozwalając np. przećwiczyć nie tylko lądowania w najtrudniejszych warunkach atmosferycznych, ale też scenariusze awarii technicznych. Dla żółtodziobów i pasjonatów lotnictwa to też fantastyczna okazja do nauczenia się czegoś nowego - umiejętności, które przydadzą się później w przypadku, gdy zdecydujemy się na szkolenie lotnicze w realu.

1. Zwiedzanie całego świata w next-genowej oprawie

W Microsoft Flight Simulator ponad 300 miast wykonano z zadziwiającymi szczegółami dzięki fotogrametrii (niestety na tej liście brakuje polskich miejscowości). Dzięki temu latanie nad Nowym Jorkiem, Hamburgem Los Angeles, Miami czy Wenecją to niesamowita przyjemność - budynki wszelkiej maści (nawet zabytkowe budowle) wyglądają dzięki fotogrametrii zaskakująco realistycznie. To niewątpliwie przełom w dziejach rozwoju grafiki w grach. A to tylko początek atrakcji wizualnych. W grze warto wybrać się do dzikich miejsc i odbyć przeloty na niskich pułapach, by zachwycić się pięknem np. Afryki czy Australii.

Co ważne - w miarę jak będzie się rozwijać baza zdjęć fotogrametrycznych Bing, kolejne miasta będą wyglądać w grze lepiej. Pod koniec 2021 roku w ten sposób upiększono kilkanaście znanych lokacji.

Bartosz Dawidowski Strona autora
Dla PPE pisze nieprzerwanie od momentu założenia portalu w 2010 roku. Przygodę z interaktywną rozrywką zaczynał od gier na kasetach magnetofonowych, by później zapałać miłością do Amigi i PlayStation. Wciąż tęskni za złotą erą najlepszych japońskich RPG-ów z lat 90. Fan strategii, gier oferujących symulacyjne elementy i bogatą immersję. Miłośnik lotnictwa w każdej postaci.
cropper