Gry karciane

Najpopularniejsze gry karciane. Pokemon, Yu-Gi-Oh! i wiele więcej...

Kajetan Węsierski | 29.03.2022, 22:00

Gry karciane to prawdopodobnie jedne z najstarszych rodzajów zabawy, jakie istnieją. Co więcej - najpewniej jedne z najbardziej popularnych. Wystarczy zauważyć, jak wygląda rynek tych klasycznych kart oraz jak wiele osób gra w Wojnę, Pokera, Uno czy innego Pasjansa. Karcianki kojarzą nasi dziadkowie, rodzice, a także pokolenia młodsze i oczywiście my. Nic więc dziwnego, iż wszystko zostało przeniesione także do świata wirtualnego. 

Z tego względu obecnie mamy całą masę gier karcianych, które możemy sprawdzać na naszych komputerach osobistych, konsolach, a także sprzętach mobilnych. Czasem są to produkcje oryginalne, które całkowicie powstały właśnie by bawić graczy poprzez wirtualne wersje, a niekiedy mamy do czynienia z przeniesieniem tego, co znamy ze świata realnego, na nasze ekrany. To dwie najszersze grupy. 

Dalsza część tekstu pod wideo

I to właśnie je chciałbym wziąć dziś na tapet. Przygotowałem zestawienie dziesięciu gier karcianych (zarówno tych istniejących w wersji fizycznej, jak i wyłącznie wirtualne), które zdecydowanie warto poznać. Jeśli więc jesteście wielbicielami takich klimatów i lubicie mierzyć się z przeciwnikami w strategicznych starciach z nutką losowości - poniższe pozycje zdecydowanie przypadną Wam do gustu. 

Hearthstone

Zacznijmy od największej oczywistości i jednego z największego hitów Blizzarda. Gdy to studio bierze się za podbój nowego gatunku, to zazwyczaj odnosi niemały sukces. I tak było również w tym przypadku. Hearthstone szybko podbił serca fanów na całym świecie i w mgnieniu oka został najpopularniejszym przedstawicielem gatunku. Grał w niego każdy, a łatwość obsługi na każdym urządzeniu tylko to wspierała. 

The Elden Scrolls: Legends

Możemy sobie czekać na The Elder Scrolls VI, ale Bethesda najpierw musi wydoić swoją markę do reszty. I choć były projekty lepsze i gorsze, to ten konkretny zdecydowanie wpasowuje się w tę pierwszą grupę. Karcianka z uniwersum TES była strzałem w dziesiątkę i błyskawicznie zaskarbiła sobie sympatię wielu osób - głównie ze względu na proste zasady i bardzo satysfakcjonującą mechanikę rozgrywki.

GWINT

Do dziś nie mogę wyjść z podziwu, jak świetnie wyszło to rodzimemu CD Projekt RED. Aby z czegoś, co stanowi zaledwie ciekawostkę w pełnej produkcji, stworzyć inną pełną produkcję, trzeba masy kreatywności i talentu. Sam GWINT jest dziś pozycją obowiązkową na mapie gier karcianych i jestem przekonany, że jeszcze przez wiele lat będzie rozwijany. Oby tylko wszystko szło w dobrym kierunku. 

Slay the Spire

Jeśli miarą sukcesu gry byłoby to, ile czasu spędzają w nim gracze, to Slay the Spire nie miałoby sobie równych. Kapitalna produkcja, której kluczową i fundamentalną zaletą jest to, jak wiele gatunków w sobie miesza i jak bezprecedensowo podchodzi do zasad karcianek. Trudno twórcom zarzucić cokolwiek - zwłaszcza po kilkudziesięciu (niekiedy kilkuset) godzinach spędzonych na optymalizowaniu decków. 

Legends of Runeterra

League of Legends to ogromna marka. Czy kogoś dziwi fakt, iż jest transformowana na niezliczone gatunki oraz formuły. Chyba nie, prawda? Nie ma więc żadnego zaskoczenia, iż w 2020 roku dostaliśmy grę karcianą z tegoż uniwersum. I choć początkowo przyjęto ją dość średnio, to po czasie wiele osób ją po prostu doceniło i zrozumiało sam fenomen tego, co przygotowano. 

KeyForge

Kolejna piątka to tytuły, które znacznie większą popularnością cieszą się w wersjach fizycznych. I zaczniemy od tego, który zdaje się coraz bardziej ekscytujący i znany. A to świetna wiadomość, albowiem jest naprawdę godny polecenia. Założenie, według którego „żadna talia nie jest taka sama” oraz ogromna losowość w zdobywaniu kart, sprawiają, że każdy pojedynek niesamowicie ekscytuje. Co więcej, to wizualne cacuszka. Warto sprawdzić. 

Magic: The Gathering

Jeden z największych klasyków i prawdopodobnie tytuł, którego spróbował każdy fan gier karcianych przynajmniej raz w życiu. Fantastyczne uniwersum, niebywale rozbudowane opcje kart i prosta zasada - „easy to learn, hard to master”. Strategiczne myślenie musi stać u graczy na najwyższym poziomie, albowiem niekiedy jednym ruchem można całkowicie zmienić układ sił na polu walki. Świetna zabawa, polecam.

Pokemon

Zero zaskoczenia, prawda? Ten tytuł ma to do siebie, że bardzo wiele osób stawia na zbieranie kart, a nie na samo granie. Jeśli jednak jesteście w tej pierwszej grupie, nie powstrzymujcie się przed przetestowaniem swoich sił. Dziś o turniejach w świecie rzeczywistym nie jest już tak głośno, jak dawniej, ale to wciąż wyśmienita zabawa i społeczność, która z otwartymi rękami przyjmie nowych członków. Co więcej - to przecież Pokemony! 

Yu-Gi-Oh!

Mój faworyt i prawdopodobnie moja ulubiona gra karciana ze wszystkich. W dużej mierze wiąże się to z sentymentem względem lat dzieciństwa, a także tym, iż sam kiedyś bardzo często grałem. Do dziś trzymam nawet podstawową talię na pamiątkę! Kapitalne modele potworów na kartach, banalne zasady i niski próg wyjścia - to wszystko sprawiało, że fanów YGO tylko przybywało i dziś stanowią oni spory procent wszystkich wielbicieli tego typu zabawy. 

A Game of Thrones: The Card Game

W dzisiejszych czasach prawdopodobnie więcej osób słyszało o „Grze o Tron”, niż o niej nie słyszało. Serial od HBO był (i nadal jest) sporym hitem, który przyniósł George’owi R.R. Martinowi wręcz drugą młodość. Od czasu premiery dostaliśmy całkiem sporo gier osadzonych w tym uniwersum i nie mogło w tym wszystkim zabraknąć także gry karcianej. Dla największych wielbicieli uniwersum przyjemnością będzie samo obcowanie ze znanymi postaciami na kartach. 

Kajetan Węsierski Strona autora
Gry są z nim od zawsze! Z racji młodego wieku, dojrzewał, gdy zdążyły już zalać rynek. Poszło więc naturalnie z masą gatunków, a dziś najlepiej bawi się w FIFIE, produkcjach pełnych akcji oraz przygód, a także dziełach na bazie anime i komiksów Marvela. Najlepsza gra? Minecraft. No i Pajączek od Insomniac Games.
cropper