FIFA 23 - tych elementów nie może zabraknąć w kolejnej odsłonie serii od Electronic Arts
Choć do końca „żywotności” FIFY 22 pozostało jeszcze kilka miesięcy, to im bliżej wakacji, tym bardziej można wyczuć w powietrzu zbliżającą się nową odsłonę serii. W ubiegłorocznej spędziłem naprawdę dużo czasu (blisko 350 godzin) i uważam, że była to zdecydowanie jedna z najlepszych części w ostatnich latach. Electronic Arts poprawiło się na naprawdę wielu polach, które były ważne.
Oczywiście popełnili także w międzyczasie sporo błędów, które właściwie można im było wytykać przynajmniej raz na tydzień. Tu dali nie takie paczki, tam w FUT wcześniej udostępnili zawodnika, a jeszcze kiedy indziej zapomnieli o obiecywanym od tygodni evencie. Można wręcz zwariować, ale jeśli podchodzi się do tego z odpowiednim dystansem, to po czasie zaczyna to po prostu bawić.
Niemniej, jest wciąż sporo elementów, których mocno brakuje. Takich, które zdecydowanie powinny pojawić się w FIFIE 23 (lub EA Sports Football Club, choć to zaledwie plotki), aby wnieść ją na jeszcze wyższy poziom. I odniosę się tu do takich, które moim zdaniem już na tym etapie są czymś niezbędnym. Będą to elementy samej rozgrywki, jak i po prostu wszystkie, które w mniejszym lub większym stopniu są od niej niezależne. Bez przeciągania - przejdźmy do zestawienia.
Cross-Play
Podstawowy element, który właściwie jest już faktem. Choć początkowo funkcja ma być niedostępna trybie Ultimate Team, to jest to zdecydowanie krok w dobrym kierunku. Umożliwienie wszystkim graczom wspólnej gry jest czymś, co powinno funkcjonować w FIFIE od lat i jestem przekonany, że może wnieść frajdę na jeszcze wyższy poziom. Wreszcie będzie można mierzyć się poprzez różne sprzęty.
Sprawy stadionowe
Nie ukrywam także, że bardzo marzy mi się sporo nowych opcji związanych ze stadionami. Aby było ich więcej w Ultimate Team (w tym nasz Stadion Narodowy, którego bardzo wyczekuję), aby w Trybie Kariery można było go rozbudowywać od malutkiego, aż po ogromny, aby było więcej potencjalnych opcji personalizacji i tak dalej… Choć FIFA 22 poszła w dobrym kierunku, to jest jeszcze sporo do zaoferowania.
Magazyn Duplikatów
Powiem Wam szczerze, że nie mam pojęcia, skąd wzięła się decyzja o usunięciu tego małego fragmentu Ultimate Team. Na tym etapie rozgrywki (mam na myśli jakieś 8-9 miesięcy od premiery) duplikatów w klubie jest naprawdę wiele. Jasne, są różnego rodzaju SBC, aby przepalać potencjalne powtórki, ale to wciąż za mało. Niekiedy trzeba za darmo wyrzucać karty ocenione na 84/85, które mogą się przydać za kilka dni.
Album na karty
Kolejnym świetnym elementem gry, który mógłby wreszcie powrócić, jest album na karty - wiecie, taki niczym Panini czy Topps! Dzięki temu sama zabawa dostępnymi zawodnikami byłaby jeszcze lepsza, a motywacja do robienia kolejnych SBC (nawet bardzo przeciętnych) i wbijania 30. poziomu w każdym sezonie znacząco by urosła. Wirtualne zapełnianie klasera mogłoby być kapitalną frajdą.
Wyjście z gry = Walkower
Z jednej strony wydaje się to oczywiste i takie też powinno być. Z drugiej natomiast mamy Electronic Arts, które wyznaje bardzo dziwną zasadę. Osoba, która wychodzi z meczu w jego trakcie, dostaje porażkę. Tymczasem ta druga, gdy na przykład remisowała, ma anulowane spotkanie. Z tego względu takie sytuacje jak rzuty karne albo sam na sam w 90. minucie często kończą się wyjściem z gry drugiego gracza. Czemu? Na złość. Trzeba z tym walczyć…
Modyfikowanie stałych fragmentów gry
W dzisiejszej piłce nożnej stałe fragmenty gry zdobywają coraz więcej uwagi. Praktycznie z roku na rok poszukuje się sposób na ich udoskonalanie i bardziej taktyczne rozgrywanie rzutów rożnych czy wolnych - są nawet od tego specjalni trenerzy. Niestety w FIFIE to wciąż czarna magia, a zawodnicy ustawiają się tak, jak im się tylko podoba. Z tego względu czasem bywa tak, że na krótkim słupku mam na przykład… Insigne! I jak tu przedłużyć dośrodkowanie?
Ulepszona wyszukiwarka zawodników
Ulec zmianom powinny także wyszukiwarki zawodników - zarówno w Ultimate Team, jak i w Trybie Kariery. W obu tych przypadkach zdają się one fatalnie zaprojektowane. Nie odpowiadają na potrzeby graczy i sprawiają, że niekiedy szukanie konkretnych piłkarzy odbywa się poprzez aplikacje jak FUTBIN czy FUTWIZ, a nie w klasyczny sposób. Wystarczy kilka dodatkowych opcji, aby umilić wszystkim życie…
Mniej schematyczna gra SI
Electronic Arts rokrocznie trąbi o tym, że poprawiło Sztuczną Inteligencję. I jest to w pewnym sensie prawda. Boty są coraz trudniejsze do pokonania, ale niestety są w tym wszystkim wręcz bezbłędne. Na najwyższych poziomach trudności można odnieść wrażenie, iż nie są symulacją ludzi, a robotów. Wszystko robią wręcz idealnie według schematów, a zabranie im piłki graniczy z cudem. To zdecydowanie coś do poprawy.
Pięć zmian zamiast trzech
Już od przyszłego sezonu nawet Premier League ostatecznie przejdzie na innowacyjny system zmian, który dopuszcza wykonanie pięciu w ciągu 90 minut zamiast standardowych trzech. I choć w wielu ligach funkcjonuje to już obecnie, to FIFA 22 wciąż oferowała jedynie trójeczkę. Ruch ze strony Anglii powinien jednak ostatecznie przechylić szalę decyzji w kierunku tego, aby umożliwić większą liczbę przetasowań piłkarzy. Czas najwyższy!
Volta Ultimate Team
Tryb Volta w FIFIE miał być odpowiedzią na prośby fanów w kontekście przywrócenia do życia FIFY Street. I choć sam zamysł był naprawdę dobry, to wydaje mi się, że Electronic Arts wciąż nie podchodzi do tematu z odpowiednią miłością. A świetnym ruchem może być na przykład zapewnienie odpowiednika FUT w grze ulicznej. Zdobywanie kart z zawodnikami, konkretnych stadionów i mecze w przeróżnych dywizjach własnymi drużynami. Kiedyś usłyszałem o tym pomyśle i do dzisiaj powoduje u mnie sporo ekscytacji.
Interesuje Cię ten tytuł? Sprawdź nasz poradnik do FIFA 22.
Przeczytaj również
Komentarze (62)
SORTUJ OD: Najnowszych / Najstarszych / Popularnych