TOP 10 filmów lotniczych. Samoloty i walki powietrzne w kinie
Do wyczekiwanej premiery sequela kultowego Top Gun zostały już tylko ostatnie dni („Top Gun: Maverick” zadebiutuje w kinach 27 maja 2022 roku). Oczekiwania wobec tego filmu są ogromne a fani liczą, że dzięki lotniczemu obrazowi wróci szajba na podniebne klimaty, jaka panowała pod koniec lat 80. Warto zatem przypomnieć sobie inne, najlepsze filmy (również te animowane) z tematyką skoncentrowaną właśnie na lataniu i samolotach.
10. Sky Fighters (Les chevaliers du ciel)
Francuscy “Sky Fighters” mieli stanowić odpowiedź na “Top Gun” z 1986 r. Jak łatwo się domyślić, trudno było dorównać obrazowi z Tomem Cruisem w roli głównej. Scenariusz „Sky Fighters” nie jest tak zgrabnie zrealizowany a walki najnowocześniejszych myśliwców nie są tak efektowne. Mimo wszystko warto ten film z 2005 roku obejrzeć – przede wszystkim dla pięknych ujęć z przelotami i akrobacjami maszyn znajdujących się we francuskich siłach powietrznych. Przy budżecie ok. 19 mln euro opowieść wyreżyserowana przez Gerarda Piresa wygląda świetnie i sprawi frajdę fanom współczesnych samolotów bojowych.
9. Czerwony baron (The Red Baron)
„Czerwony baron” z 2008 roku może nie porywa efektami specjalnymi (większość walk powietrznych wykonana jest z dużym udziałem CGI i to nie najwyższych lotów), ale to i tak przyzwoicie wykonany film. Scenariusz opowiada o końcowych latach I W.Ś. i słynnego niemieckiego asa lotniczego, Manfreda von Richthofena, który strącił rekordową liczbę wrogich samolotów (80 zwycięstw).
8. Aviator (The Aviator)
Opowieść o zakochanym w lotnictwie bogaczu Howardzie Hughesie (w tej roli Leonardo Di Caprio) wyszła Martinowi Scorsese znakomicie. Szczegóły z biografii tego słynnego wynalazcy, przedsiębiorcy, twórcy filmów i wreszcie lotnika są fascynujące. Szczególnie ciekawe, z perspektywy lotniczej są sceny z próbą bicia rekordu prędkości w 1935 roku, kiedy Hughes osiągnął w stworzonym przez jego firmę H-1 Racerze 567 km/h. Znakomite są też późniejsze ujęcia, gdy oglądamy próbę lotu prawdziwego kolosa, H-4 Herculesa, największego samolotu konstrukcji drewnianej, jaki kiedykolwiek powstał (za produkcję również odpowiadało Hughes Aircraft). Scenariusz „Aviatora” ma pewne braki, ale dla fanów historycznego lotnictwa to i tak „lektura obowiązkowa”.
7. Lot (Flight)
„Lot” to jeden z niewielu przykładów bardzo ciekawego filmu o lotnictwie cywilnym, a nie o zmaganiach wojennych. W obrazie oglądamy jak pilot William Whitaker (w tej roli znakomity Denzel Washington) ląduje po poważnej awarii uszkodzonym samolotem pasażerskim. Whitaker uratował życie załogi i pasażerów, ale jednocześnie staje się oskarżonym w trakcie śledztwa, któremu poświęcony jest film. Historia w ciekawy sposób pokazuje jak wyglądają śledztwa Federal Aviation Administration (FAA). Całość wykonana jest bardzo zręcznie a akcja związana z dochodzeniem i odkrywaniem tajemnic głównego bohatera, trzyma w napięciu.
6. Dunkierka (Dunkirk)
Historyczne wydarzenia z „Dunkierki” raczej nie kojarzą się od razu z siłami powietrznymi. Na akcję ewakuacyjną żołnierzy wojsk alianckich lotnictwo miało jednak duży wpływ. Świetny film Chrisotphera Nolana pokazuje akcję z trzech punktów widzenia – piechura, marynarza i pilota. To właśnie ujęcia z perspektywy ostatniego bohatera, granego przez Toma Hardy’ego, są tutaj najciekawsze. Sceny walk powietrznych wykonano w bardzo realistyczny sposób, pięknie pokazując działania kultowych Supermarine Spirfire’ów, walczących z niemieckimi „sztukasami” Ju 87 i myśliwcami BF 109.
5. Szkarłatny pilot (Porco Rosso)
Zdaję sobie sprawę, że jest to niepopularna opinia, ale dla mnie „Szkarłatny pilot” to najlepsze dzieło w karierze Hayao Miyazakiego i studia Ghibli. To przepiękna historia, hołd dla dawnego lotnictwa, z przełomu lat 20/30, kiedy panowała złota era wodnosamolotów (po dziś dzień nie pobito rekordu prędkości Macchi MC 72, wynoszącego 709 km/h, w kategorii silników tłokowych i hyrdoplanów). W „Porco Rosso” śledzimy losy pilota, którego twarz zamieniła się w świński ryj (powody tej metamorfozy znajdują wyjaśnienie w filmie), walczącego z piratami w okolicach Włoch, na morzu Adriatyckim. Rewelacyjna animacja, czarująca muzyka, świetna fabuła i pasja do latania – to motywy, które są najważniejsze w tej opowieści, która pod płaszczykiem żartów i lekkiego nastroju przemyca niezwykle ważne przesłanie.
4. Bitwa o Anglię (Battle of Britain)
Klasyka z 1969 roku powinien obejrzeć każdy – nie tylko miłośnicy lotnictwa, ale też osoby zakochane w historii czy po prostu świetnie wykonanych filmach. Guy Hamilton w brawurowy sposób wywiązał się tutaj z obowiązków reżyserskich, tworząc chyba najlepszy obraz w swojej karierze, wychodzący ponad poziom „Komandosów z Navarony” czy” Pękniętego lustra”. W szczególności imponujące są w „Bitwie o Anglię” sceny walk powietrznych, głównie starć Hurricane’ów i Spitfire’ów z BF 109. Co ważne – w filmie pokazano udział polskich pilotów w wysiłkach wojennych 1940 roku, którzy bohatersko bronili w powietrzu Wielkiej Brytanii przez niemiecką agresją. W filmie Polacy ze świeżo uformowanego Dywizjonu 303, zostali pokazani – zgodnie z rzeczywistością – jako najodważniejsi – i niezwykle skuteczni piloci.
3. Macross Plus Movie Edition
Japońska marka science-ficton “Macross” miała wiele wspaniałych odsłon (w szczegołności świetny film “Do you remember love). Najdojrzalszą i najpełniejszą artystycznie wizję przedstawiono w 1994 roku, w „Macross Plus”. Film – tak jak „Szkarłatny pilot” stanowi hołd dla lotnictwa, opowiadając przy tym przejmującą historię o przyjaźni i miłości. Głównym tematem w aspekcie awiacji jest wypieranie załogowych maszyn konstrukcjami sterowanymi przez SI, co nic nie straciło na aktualności po latach od tej premiery. Piękna animacja i niesamowicie dobry soundtrack od Yoko Kanno, to już wisienki na tym lotniczym torcie dla fanów sci-fi, robotów i szybkich myśliwców.
Jeśli jesteśmy już w klimatach anime sci-fi: koniecznie obejrzyjcie też serial „Yukikaze”, po brzegi wypełniony świetnymi scenami lotniczymi.
2. Ślicznotka z Memphis (Memphis Belle)
Czy można zrobić cały film o jednej misji lotniczej, tak by akcja nie przestawała trzymać w napięciu ani przez moment? Zdecydowanie tak, czego najlepszym, dowodem jest „Ślicznotka z Memphis”, która debiutowała w kinach w 1990 r. Dzieło Michaela Catona-Jonesa pokazuje finalną misję załogi tytułowego bombowca, który musi zniszczyć fabrykę zbrojeniową w Bremie. Obraz oparto na prawdziwych wydarzeniach z tej niezwykle trudnego zadania wykonanego na pokładzie kultowej „Latającej Fortecy” B-17 w maju 1943 r. Całość wykonano niesamowicie dobrze – z wysoką dbałością o lotnicze realia i z doskonałą grą aktorską.
1. Asy przestworzy (Aces High)
Jeden z najwspanialszych filmów lotniczych w historii pokazuje, że realia wojenne to nie ciekawa przygoda. To piekło, nie tylko pod względem odnoszonych ran i śmierci, ale przede wszystkim w aspekcie traumy psychologicznej, bo właśnie na motywie utraty sensu walki skupia się film „Aces High” z 1976 roku, fenomenalnie wyreżyserowany przez Jacka Golda. Żadne inne dzieło nie pokazuje w tak realistyczny sposób realiów lotniczych walk okresu I Wojny Światowej i przy tym osobistych dramatów brytyjskich pilotów, którzy ścierają się nie tylko z niemieckimi siłami, ale też z głupotą własnych dowódców ze sztabu głównego. Wielkie wrażenie robią w „Asach przestworzy” przede wszystkim realistyczne potyczki w samolotach, ale też doskonała gra aktorska. Na ekranie podziwiamy tu m.in. młodego Malcolma McDowella w jednej z ciekawszych ról w karierze i świetnego Christophera Plummera.
Przeczytaj również
Komentarze (57)
SORTUJ OD: Najnowszych / Najstarszych / Popularnych