PowerA Dual Charging Station – recenzja i opinia o sprzęcie [XSX, XOne, PC]. 40 godzin spokoju
PowerA wciąż współpracuje z Microsoftem, by pozytywnie wpłynąć na doświadczenie graczy i amerykański producent przygotował nową ładowarkę dla kontrolerów od Xboksów. Miałem okazję sprawdzać urządzenie przez kilkanaście dni i jestem pewien, że sprzęt spełni oczekiwania szerokiej publiki. Przeczytajcie naszą recenzję PowerA Dual Charging Station.
Microsoft rozpoczął aktualną generację z nowym kontrolerem, ale korporacja opracowując Xboksy Series X|S od początku myślała o wstecznej kompatybilności. To właśnie z tego powodu gracze podczas rozgrywki na nowej konsoli mogą również korzystać z padów do Xboksa One. Wspominam o tym nie bez powodu, ponieważ producenci współpracujący z Microsoftem muszą spełniać pewne standardy, które zostały zachowane w recenzowanym PowerA Dual Charging Station. Najnowsza propozycja naładuje pady do Xboksów Series X|S oraz Xboksa One, czyli kontrolery, które jak wiadomo możemy także użyć do rozgrywki na PC lub z urządzeniami mobilnymi (chmura).
PowerA Dual Charging Station w dwóch kolorach i z pełną zawartością
PowerA otrzymało licencję na PowerA Dual Charging Station od Microsoftu, więc sprzęt spełnia wszystkie standardy korporacji z Redmond – ładowarka trafiła na rynek w dwóch kolorach i na obu pudełkach pojawiło się oznaczenie „Designed for Xbox”. Gracze mogą wybrać biały lub czarny wariant i choć wybór może wydawać się błahy, to na pewno warto spojrzeć na posiadane w domu kontrolery, ponieważ producent dorzucił odpowiednią barwę na niemal każdy element zestawu.
W pudełku PowerA Dual Charging Station znajdziemy oczywiście ładowarkę, ale firma przygotowała także cztery zaślepki do padów (dwa dla Xboksów Series X|S i dwa dla Xboksów One), dwa akumulatory (po 1100 mAh) oraz zasilacz z długim przewodem. Producent pomyślał o wszystkich detalach, ponieważ klient sięgając po tę ładowarkę nie musi tak naprawdę martwić się, że czegoś mu zabraknie.
Głównym elementem PowerA Dual Charging Station jest oczywiście sama ładowarka, która została przygotowana z plastiku i oferuje graczom możliwość jednoczesnego ładowania dwóch padów. Sprzęt mierzy 19 cm (długość), 5,5 cm (szerokość) i 6,5 cm (wysokość), ale warto zwrócić uwagę, że producent przemyślał konstrukcję dbając o odpowiednie wyżłobienia – dzięki nim kontrolery nie spadają i łatwo je ustawić do ładowania. Urządzenie wygląda w zasadzie niczym ładna podstawka na pady, którą możecie bez problemu ustawić przykładowo obok telewizora. Jej rozmiar nie jest też specjalnie duży, przez co łatwo umieścić sprzęt przykładowo w szafce pod telewizorem.
Trudno mi przyczepić się także do wykonania wszystkich elementów, ponieważ ładowarka nie jest zbyt ciężka, jej projekt został dopracowany, nic w tym wypadku się nie wygina czy też nie dostrzegłem żadnych deformacji w samej bryle. PowerA pamiętało o takich detalach, jak narzucenie odczuwalnej pod palcami struktury w miejscu, gdzie lądują kontrolery, by sprzęt nie mógł się ześlizgnąć z ładowarki, a dodatkowo na wspomnianych zaślepkach do padów przygotowano oznaczenia (A/B), by gracz wiedział, który plastik użyć podczas podłączenia do urządzeń z Xboksów Series X|S lub Xboksa One.
PowerA Dual Charging Station informuje o ładowaniu
Inżynierowie z PowerA projektując PowerA Dual Charging Station postawili na lekko futurystyczny design, ponieważ po lewej oraz prawej stronie ładowarki znalazły się wyżłobienia. Ten detal ma nie tylko podkręcić wygląd konstrukcji, ale przede wszystkim pozwala dokładnie określić proces ładowania, ponieważ wewnątrz bryły znajdują się dwie lampki – to właśnie one sygnalizują proces dostarczania energii do akumulatorów. Jak pewnie zauważyliście na zdjęciach, PowerA przygotowało także dwie bardzo małe diody znajdujące się na przednim panelu ładowarki, ale one jedynie informują o dobrym położeniu padów. Kontroler jest wciąż ładowany, gdy lampka świeci się na żółto, a biała barwa potwierdza, że nasz pad jest w pełni gotowy do gry i możemy rozpocząć rozgrywkę.
Decyzja o ukryciu diody sygnalizującej proces ładowania może wydawać się marginalna, ale spotkałem się z wieloma opiniami graczy, a niektórzy nawet pisali do mnie w tej sprawie w przypadku innych ładowarek, ponieważ niektórym osobom przeszkadza lampka, która staje się mocno widoczna w nocy. W tym wypadku nie musicie się obawiać żadnych niedogodności, ponieważ producent ukrył oświetlenie.
Ważny element samego designu znajduje się również na spodzie, ponieważ twórcy przygotowali cztery gumy zabezpieczające urządzenie przed poruszaniem się. Dodatkowo w tym miejscu podłączamy kabel, który jest wystarczająco długi (180 cm), więc PowerA Dual Charging Station możemy dowolnie ustawić i przewód nie będzie w tym wypadku problemem. Istotny na pewno jest również fakt, że PowerA zadbało o pełny zasilacz, dzięki temu nie musimy wpinać sprzętu do konsoli lub szukać dodatkowej wtyczki.
PowerA Dual Charging Station to nawet 40 godzin spokojnej rozgrywki
Recenzowany PowerA Dual Charging Station trafia do graczy z dwoma akumulatorami o pojemności 1100 mAh i każdy oferuje około 20 godzin nieprzerwanej rozgrywki. Raczej mało kto może pozwolić sobie na aż tak długie sesje, ale jeśli nawet zapomnicie wrzucić kontroler na ładowarkę, to następnego dnia możecie bez problemu kontynuować zabawę.
Ja zawsze staram się odkładać pady w odpowiednie miejsce, ale w ostatnim czasie Xbox jest często wykorzystywany przez młodszych domowników ze względu na dostęp do SVOD, więc różnie z tym bywa. 20 godzin na jednym ładowaniu to dobry czas, a musicie pamiętać, że w zestawie znajdują się dwa akumulatory, więc bez problemu możecie ładować jeden kontroler, gdy jednocześnie gracie na drugim padzie.
Podczas blisko 3 tygodniowych testów nie miałem także żadnych problemów, by pady wypadły z PowerA Dual Charging Station lub nie trafiły na swoje miejsce podczas odkładania. Trudno mi też wyobrazić sobie, że przez przypadek można wyładować oferowane akumulatory – nawet decydując się na dwie dłuższe sesje, to zawsze w pogotowiu czeka drugi pad lub w międzyczasie możemy odłożyć kontroler na bryłę PowerA, by przy kolejnej rozgrywce móc cieszyć się pełnym naładowaniem. Jeśli miałbym się do czegoś na siłę przyczepić, to szkoda, że PowerA nie oferuje możliwości jednoczesnej gry i ładowania – jak wiadomo w ten sposób działa Play & Charge, ale tego sprzętu nie podłączymy do ładowarki.
Czy warto sięgnąć po PowerA Dual Charging Station?
PowerA współpracuje z Microsoftem, by dostarczać na rynek kolejne licencjonowane urządzenia i PowerA Dual Charging Station spełnia wszystkie założenia. Jest to podwójna ładowarka, która oferuje nie tylko dwa duże akumulatory, to w zestawie znajdują się także cztery pokrywki (do dwóch generacji), a cały projekt został przemyślany – firma pamiętała o odpowiednim umiejscowieniu przewodu, a sam kabel jest odpowiednio długi. W dobrym miejscu wrzucono także diody, które nie przeszkadzają, ale jednocześnie informują o stanie naładowania.
Jeśli więc poszukujecie ładowarki, która zapewni odpowiednie ładowanie kontrolerów dla Xboksów Series X|S i Xboksa One, a zarazem nie będzie wyróżniać się z tłumu obok konsoli i telewizora, to bez wątpienia warto zainteresować się PowerA Dual Charging Station.
Ocena: 9.5/10
Plusy
- Około 40 godzin rozgrywki w dwóch kontrolerach
- Dobre wykonanie ładowarki
- Zestaw dla dwóch padów z dwóch generacji
- Długi przewód do dołączonego zasilacza
- Diody nie będą nikomu przeszkadzać
Minus
- Niektórym może brakować opcji jednoczesnej gry i ładowania
PowerA Dual Charging Station jest dostępny za 149 zł
Galeria
Przeczytaj również
Komentarze (24)
SORTUJ OD: Najnowszych / Najstarszych / Popularnych