GTA VI

GTA 6 na ustach wszystkich. Dlaczego tak dużo osób czeka bardziej na grę Rockstar Games niż na Wiedźmina 4?

Mateusz Wróbel | 16.07.2022, 15:00

W poprzednim tygodniu Rockstar Games było na językach większości graczy. Wszystko za sprawą nowych raportów zagranicznych redakcji oraz insiderów, które uchyliły rąbka tajemnicy na temat tego, co rzekomo dzieje się w amerykańskim studiu.

Zaczynając od początku, prace nad GTA 6 zostały potwierdzone przez samych twórców na początku lutego tego roku. Według plotek nie miał być to jedyny projekt Rockstara, bowiem ekipa prawdopodobnie pracowała również nad remasterami GTA 4 i Red Dead Redemption, a do tego przygotowywała "next-genowego" patcha Red Dead Redemption 2 pod PS5 oraz Xbox Series X|S. Nie można zapominać również o wsparciu GTA Online.

Dalsza część tekstu pod wideo

GTA 6 najważniejsze

GTA 6

Obowiązków przed Rockstar Games było sporo, a plany legły w gruzach, gdy gigant w branży gier postanowił przenosić deweloperów do prac nad GTA 6. Projekt - według plotek - ma być przeogromny i podobnie jak Grand Theft Auto 5, skraść serca każdego odbiorcy. Remastery Red Dead Redemption i GTA 4 zostały prawdopodobnie włożone do zamrażarki i zapewne nie zostaną z niej wyciągnięte aż do momentu, gdy szósta odsłona gangsterskiej serii nie pojawi się na półkach sklepowych.

Podobny zresztą los spotkał aktualizację Red Dead Redemption 2 pod obecną generację. Ta informacja szczególnie boli, bo bez wątpienia dla sporej ilości odbiorców to właśnie przygoda Arthura Morgana jest najlepszą produkcją z poprzedniej generacji, a możliwość ponownego jej ogrania w lepszych warunkach (wyższa rozdzielczość, 60 klatek na sekundę itp.) na PS5 czy Xbox Series X|S na pewno ucieszyłaby wielu.

Mistrzowie w swojej dziedzinie

Red Dead Redemption 2

Przez przedstawiony wyżej obrót spraw GTA 6 jest w ostatnich miesiącach na ustach wszystkich. Do premiery jeszcze daleko, bo powinna ona odbyć się nie wcześniej niż w 2024 roku, ale już teraz nietrudno zauważyć ekscytację wśród społeczności. Wiele osób zastanawia się nad tym, jaką historię przedstawi Rockstar, czy będziemy mieli okazję wcielić się w kilku bohaterów, do jakich miast zabierze nas akcja... Można by wymieniać bez końca.

Śmiem rzec, że na GTA 6 czeka więcej osób niż na rodzimego Wiedźmina 4. I nie chodzi tutaj wyłącznie o datę premiery (dokładniej o to, że GTA 6 powinno zadebiutować wcześniej), tylko o to, iż Rockstar Games definiuje się wysoką jakością swoich produkcji. Wystarczy popatrzeć, jak smacznie wygląda i wypada w praktyce nawet dzisiaj GTA 4 z poprzedniej dekady, kilkuletnie GTA 5, nie wspominając już o Red Dead Redemption 2 mającym na karku niespełna 4 wiosenki. Ba, nawet oryginalne GTA: San Andreas jest dzisiaj grywalne, a przecież tytuł w tym roku osiągnie pełnoletność.

Dla wielu twórców powyższe tytuły to swego rodzaju autorytety, na których próbują wzorować swoje produkcje. Gry Rockstar Games zawsze są głębokie, ogromne wrażenie robi dbałość o nawet najmniejsze detale, a złego słowa nie można powiedzieć również o długich, złożonych fabułach napędzających rozgrywkę, dzięki którym nie można mówić o nudzie czy krótkim czasie rozgrywki, bo ukończenie głównych wątków zajmuje zazwyczaj kilkadziesiąt godzin zabawy.

Wiedźmin 4 czy GTA 6?

Wiedźmin 3

Rockstar Games od 2018 roku nie stworzył żadnej wielkiej gry, a nad okropnymi remasterami włożonymi do zestawu Grand Theft Auto: The Trilogy – The Definitive Edition zespół nie maczał palców, bo prace nad odświeżeniami odbywały się w ekipie Grove Street Games. Zaraz miną cztery lata od premiery jednej z najlepszych, jak nie najlepszej gry poprzedniej generacji. Z każdym miesiącem zbliżamy się do momentu, w którym zostaną ujawniane pierwsze oficjalne konkrety nt. nowej gry. Nie dziwi więc fakt, że każda, nawet najmniejsza plotka dotycząca GTA 6 tak mocno elektryzuje fanów gier wideo.

Z drugiej strony mamy CD Projekt RED, przez których tworzony właśnie Wiedźmin 4 nie jest aż tak mocno wyczekiwany, jak GTA 6. I tak jak już wspomniałem wyżej, nie chodzi tutaj wyłącznie o datę premiery, która przemawia na korzyść projektu Rockstar Games, a o to, że nie jestem pewny, czy Polakom uda się powtórzyć niespodziewany sukces Wiedźmina 3.

CDPR w ostatnim czasie miał bardzo pod górkę, czym winny był stan techniczny Cyberpunk 2077. Przymus łatania gry doprowadził do tego, że plany wokół fabularnych rozszerzeń do przygody V musiały zostać zmodyfikowane. Mówi się teraz nawet, że fani owego tytułu otrzymają jedynie jedno wielkie DLC, a nie dwa, jak pierwotnie planowane. Taki stan rzeczy jest rzekomo podyktowany opóźnieniami spowodowanymi naprawianiem gry na PS4 i Xbox One, co pochłonęło sporo czasu i zasobów. 

Opłakany stan techniczny Cyberpunka 2077 na premierę z pewnością negatywnie wpłynął na najbliższe plany rodzimego zespołu. Nie wiadomo, jak ta lekcja z przeszłości wpłynie na Wiedźmina 4, dlatego też obecnie bardziej stawiam na GTA 6, aniżeli nową przygodę fantasy.

Źródło: Opracowanie własne
Mateusz Wróbel Strona autora
Na pokładzie PPE od połowy 2019 roku. Wielki miłośnik gier wideo oraz Formuły 1, czasami zdarzy mu się sięgnąć również po jakiś serial. Uwielbia gry stawiające największy nacisk na emocjonalną, pełną zwrotów akcji fabułę i jest zdania, że Mass Effect to najlepsza trylogia, jaka kiedykolwiek powstała.

Bardziej czekam na:

GTA 6
2044%
Wiedźmina 4
2044%
Pokaż wyniki Głosów: 2044
cropper