Mało znani bohaterowie Marvela, którzy powinno dostać swoje filmy lub seriale
Wydawnictwo komiksowe Marvela istnieje już tak długo, że siłą rzeczy nie ma możliwości, aby ogarnąć wszystko, co miało miejsce w obszernej historii. Z tego względu bardzo często dochodzi do swego rodzaju „resetów” i kreowania nowych uniwersów. Wszystko po to, aby fani, którzy chcą zacząć swoją przygodę właśnie z tym światem, mogli wsiąść do tego wagonika i czerpać jak najwięcej frajdy z podróży.
Niestety wiążę się to także z pewnymi minusami. Niektóre wydarzenia oraz pewni bohaterowie są po prostu zapominani. Wiecie - czasem coś nie sprzedają się tak, jak zakładano, a innym razem najzwyczajniej w świecie postaci są zjadane przez ich większych towarzyszy (w przenośni, choć niekiedy także dosłownie). Nie wszyscy mają więc takie szczęście, aby wyjść później z ram komiksów i wedrzeć się do szeroko pojętej popkultury.
A takie pokazanie się światu - na przykład za pośrednictwem Kinowego Uniwersum Marvela - może przynieść pewnym herosom (i antagonistom) naprawdę sporo dobrego. Ogromną popularność zbudowano w ten sposób wokół Strażników Galaktyki, a i ostatni serial o Moon Knighcie na sto procent miał wpływ na sprzedaż opowieści z nim w roli głównej. Dziś chciałbym Wam natomiast przedstawić więcej stosunkowo mało znanych postaci z Marvela, które zasługują na ekranizacje! Bez dalszego przeciągania, oto moje dziesięć propozycji!
Squirrel Girl
Jeśli Ms. Marvel trafiła do serc dzieciaków na całym świecie, pozwalając się identyfikować z nią młodszym dziewczynkom, to podobnie mogłoby być przy okazji tej bohaterki. Bardzo nietypowa, stosunkowo niecodzienna i bez cienia wątpliwości niesamowicie zabawna. Idealna opcja na luźny i kanoniczny serial oraz gościnne występy w wielu większych produkcjach. W końcu w komiksach zrobiła niemałe zamieszanie!
Elsa Bloodstone
Jeśli pierwszy Blade cieszył się takim fenomenem, jaki doskonale pamiętamy i przy okazji kolejnej inkarnacji (tym razem w ramach MCU) będzie zapewne podobnie, to… Czemu nie pokusić się o jeszcze innego łowcę potworów. Albo może powinienem napisać „łowczynię”? Elsa Bloodstone to prawdziwa twardzielka, która w komiksach wypadała kapitalne. Nieustraszona, z ciętym językiem i zdecydowanie mocna, jeśli idzie o obsługę broni!
Stringray
Wyobraźcie sobie tylko Iron Mana, ale pod wodą! Mniej więcej taki vibe mógłby bić od ekranizacji znacznie mniej kojarzonego bohatera, Stringraya. Walter Newell (bo tak brzmi jego prawdziwe imię) zbudował specjalny kombinezon, który daje mu naprawdę sporą przewagę nad podwodnymi przeciwnikami. A biorąc pod uwagę, że Marvelu tego typu postaci brakuje (prócz oczywiście Namora), mamy spory deficyt do załatania.
Blue Marvel
Supermoce wywołane promieniowaniem? Znamy to doskonale! To nie jednak jego zdolności są tu najlepszym kąskiem. Zdecydowanie ciekawsza zdaje się geneza Blue Marvela, codzienne problemy oraz to, w jaki sposób walczy. Całą jego historię z wojnami, stres pourazowy i otoczkę funkcjonowania w kontrowersyjnym świecie można by ograć w kapitalny sposób. Chciałbym go zobaczyć jako mentora dla Falcona!
Darkhawk
Mam wrażenie, że odkąd Darkhawk zrobił sporo szumu swoją serią komiksów z końcówki ubiegłego wieku, to cały czas dostajemy jedynie krótkie opowieści, które mają podtrzymywać go przy życiu. A to zdecydowanie za mało - powiem więcej, wystarczy przeczytać przygodę tego bohatera z lat 90., aby zrozumieć, że mógłby dać naprawdę fajny zastrzyk czegoś świeżego do pełnometrażowych pozycji od MCU.
Brain Drain
Wspomniałem o Squirrel Girl na początku tego zestawienia i niejako wracamy w tamte strony, albowiem ten bohater w nowszych wydaniach ma z nią sporo wspólnego. Choć debiutował w latach 70. jako jeden ze złoczyńców, później został przemianowany na nieco bardziej komiczną postać ze skłonnościami do filozoficznych przemyśleń. I w sumie czego można spodziewać się po mózgu z gałkami ocznymi…
Marvel Boy
To jest prawdziwy kozak - nawet jak na standardy Marvela! Mówimy o gościu, który debiutował 22 lata temu i może pochwalić się kontrolowaniem umysłów, wywoływaniem ekspozycji, nadzwyczajnym refleksem, ponadprzeciętną szybkością i siłą, która dalece wykracza poza ludzką. Dodając do tego liczne kosmiczne bronie, Noh-Varr mógłby stanowić niezłą pomoc dla ziemskich Avengers.
Longshot
Bardzo, ale to bardzo mało znana postać - a przy tym bardzo niedoceniona. Longshot od początku był pomysłem, który bardziej przypominał swego rodzaju karykaturę prawdziwych bohaterów kojarzonych z precyzyjnym strzelaniem. Co odróżnia go od innych? Jego mocą jest wpływanie na rachunek prawdopodobieństwa (przypomina się matma!), co daje mu sporo przewagi na innymi. Ah, do tego również czytanie w myślach. Można tu sporo zdziałać!
Hercules
Skoro mamy w Kinowym Uniwersum Marvela syna Odyna, to… Dlaczego nie dorzucić do tego także syna Zeusa?! Pojedynek potomków dwóch bogów-ojców mógłby być wydarzeniem, które przyciągnęłoby do kin całe tłumy. A sam Hercules ma ogromny potencjał na własną serię filmów, za którą mógłby się wziąć jakiś utalentowany reżyser z tendencjami do mieszania humoru i powagi. W końcu mówimy tu o niemal nieśmiertelnej postaci z bardzo stanowczym podejściem do życia.
Ka-Zar
Na koniec mój osobisty faworyt. Jako iż lubię wszelakie dzieła popkultury rozgrywające się w prehistorii (tak, Far Cry: Primal również), to nie mogę nie wspomnieć o Ka-Zarze. Sama postać zadebiutowała naprawdę dawno i co jakiś czas powracała, przy okazji nowych pomysłów utalentowanych twórców wydawnictwa. Mamy tu w gruncie rzeczy do czynienia z potomkiem bogatego rodu, który… Zaginął i wychował się w świecie pełnym dinozaurów.
Przeczytaj również
Komentarze (26)
SORTUJ OD: Najnowszych / Najstarszych / Popularnych