W3

TOP 10 RPG-ów dostępnych w 2022 roku na Nintendo Switch

Bartosz Dawidowski | 24.07.2022, 09:00

Switch stał się znakomitą platformą dla fanów RPG. Nie tylko jeśli chodzi o tytuły japońskiej proweniencji. Na konsoli Nintendo znajdziemy również świetne roleplaye wywodzące się Europy czy z USA. Przed wami ranking pozycji, w które trzeba zagrać na tym świetnym, hybrydowym sprzęcie.

10. Shin Megami Tensei V

Dalsza część tekstu pod wideo

Shin Megami Tensei V nie jest idealne - szczególnie w zakresie scenariusza, któremu przydałoby się lepsze zakończenie. Mimo wszystko gra wyróżnia się na tle innych RPGów fenomenalnym, bardzo bogatym bestiariuszem i świetnymi, turowym mechanizmem bitewnym, gdzie każde większe starcie jest jak taktyczna łamigłówka do rozpracowania. Dorzućmy do tego naprawdę ładną grafikę i mocny, rockowy soundtrack a otrzymujemy RPG dla hardkorowców, od którego trudno się oderwać.

9. Tales of Vesperia

Tales of Vesperia to jeden z bardziej niedocenianych RPGów wywodzących się z pięknego Kraju Kwitnącej Wiśni. Znakomita jest w tym roleplayu nie tylko fabuła, ale przede wszystkim system walki w czasie rzeczywistym- szybki i responsywny, ale zachowujący przy tym taktyczny smaczek. Najmocniejszym atutem Vesperii są jednak przesympatyczne postacie, z tak fajnymi dialogami i reakcjami, że wydaje się czasami, tak jak w serii Persona, że mamy tu do czynienia z dobrymi znajomymi.

8. Hades  

Nie lubisz roguelike'ów? Spróbuj tej produkcji, a jest duża szansa że zmienisz zdanie! Hades idealnie łączy ekspozycję fabularną z przebijaniem się przez całe hordy potworów w lochach. Wymóg dobrego refleksu łączy się tu z ciekawą fabułą, bazująca na greckiej miologii, śliczną grafiką i z mocnym soundtrackiem. Dla wielu  Hades okazał się najlepsza grą 2020 roku i trudno się dziwić tym najwyzszym pochwałom.

7. Dragon Quest Builders 2

Do dziś wracam regularnie do Dragon Quest Builders 2, bo to tak miodna i żywotna produkcja, że nie zapomina się o niej przez całe lata. Szczególnie gdy odblokowujemy swobodną rozbudowę naszej osady. Autorzy DQB 2 w idealny sposób połączyli motywy konstrukcyjne rodem z Minecrafta z eksploracją i walką przypominającą serie Dragon Quest. Wyszła z tego fenomenalna fuzja. A wszystko podano w bardzo estetycznej oprawie, z czytelnym i przejrzystym interfejsem, świetnie pasującym do mobilnej rozgrywki.

6. The Elder Scrolls V: Skyrim 

Iron Galaxy wykonało niesamowitą robotę przy przenoszeniu Skyrim na Switch. Gra działa ze stabilnym frameratem w każdej sytuacji i wygląda lepiej niż ustawa przewiduje - szczególnie w trybie mobilnym. Oczywiście konieczne było zastosowanie pewnych cięć wizualnych względem konsol stacjonarnych, ale switchowe The Elder Scrolls V to i tak imponujące dzieło. Co najważniejsze, nie obcięte względem pierwotnego wydania - przepełnione zawartością, questami i historiami, które starczają na ponad 250 godzin zabawy w ogromnym, sandboksowym środowisku.

5. Fire Emblem: Three Houses

Fire Emblem: Three Houses stanowi oczywiście fuzje gry taktycznej i RPG, ale motywów z tego drugiego gatunku jest tutaj tak wiele, że śmiało można zaliczyć ten wybornie wykonany szpil do naszego rankingu. Gra zapewnia nie tylko bardzo dojrzałą fabułę, ale też wyraźnie rozwinęła aspekty taktyczne, znane z poprzednich odsłon marki. Grafika nie wspina się może na wyżyny możliwości Switcha, ale szybko zapomina się o pewnych niedociągnięciach wizualnych. Przygoda Byleth jest tak mocna, że nie sposób oderwać się od konsolki.

4. Xenoblade Chronicles Definitive Edition

Jeden z lepszych jRPGów w dziejach stał się jeszcze mocniejszy, dzięki wydaniu Definitive, które wprowadziło sporo ulepszeń względem pierwotnego wydania na Wii. Oprócz ulepszonej grafiki i świeżego trybu zabawy, deweloperzy zadbali o masę opcji typu quality of life (wprowadzając przykładowo auto-run czy dodatkowy poziom trudności), ogólnie uprzyjemniających zabawę. Tytuł został przy tym nieźle zoptymalizowany na Switch, działając w stabilnych 30 fps (chociaż sporo osób liczyło przy tym remasterze na 60 fps)

3. Dragon Quest XI S - Definitive Edition

Dragon Quest XI to najlepsza propozycja na Switch dla osób zakochanych w tradycyjnych, japońskich roleplayach z turowymi systemami walki. O ile można narzekać na Shin Megami Tensei V, że minimalistyczna  fabuła ma nierówne tempo narracji , to nie można już powiedzieć tego samego o bogatej opowieści z DQ11, która jest świetnie napisana i wciągająca przez cały czas trwania przygody.  Produkcja działa i wygląda przy tym fantastycznie na Switch, zapewniając grubo ponad 60h zabawy w baśniowym świecie fantasy.

2. Wiedźmin 3: Dziki Gon

Wiele osób kiwało głową w niedowierzaniu, gdy CDP Red ogłosił, że powstaje konwersja Wiedźmina 3 na Switch. To się nie powinno udać, w teorii, biorąc pod uwagę, jak duże problemy warszawskie studio miało w opanowaniu framerate’u na PS4 (w dniu premiery animacja pozostawiała sporo do życzenia w kilku lokacjach). A jednak switchowa konwersja wyszła studiu Saber Interactive pięknie, stając się jedną z najwspanialszych propozycji na konsoli Nintendo! Framerate prawie zawsze trzyma poziom 30 fps, NPC w lokacjach jest tyle samo, co na PS4, roślinność – choć uboższa – nadal imponuje. Gra działa i wygląda doskonale w trybie handheldowym (na dużym TV obraz robi już mniejsze wrażenie), co dla większości osób chcących zabrać "Wieśka" do plecaka, jest najważniejsze. Co ważne - wystarczy pobrać aktualizację by cieszyć się z polskiego dubbingu na Switch.

1. Xenoblade Chronicles 2

Xenoblade Chronicles 2 można zarzucić to, że gra gubi czasami klatki animacji, schodząc w bardzo niskie rejony rozdzielczości w procesie skalowania obrazu. Przyczepić się też można do tego, że grę wyposażono w kiepskie tutoriale co - w połączeniu z wyrafinowanym i skomplikowanym systemem walki - sprawiło, że wiele niewprawionych w jRPG osób, odbiło się od poziomu trudności tej produkcji w późniejszych jej etapach. Warto wykazać się jednak w przypadku dzieła Monolith Soft cierpliwością, bo to jeden z najlepszych roleplayów ostatniej dekady, z fabułą na poziomie najlepszych odsłon Final Fantasy i masą opcjonalnych atrakcji, starczających na ponad 60 godzin doskonałej zabawy (najwięksi zapaleńcy dorzuca do tego dodatkowe kilkadziesiąt godzin, m.in. dzięki wspaniałemu rozszerzeniu pt. Torna). Monolith Soft ma przed sobą bardzo wysoko zawieszoną poprzeczkę, jeśli chce przebić jakosć gameplayu i fabuły z tego majstersztyku w nadciągającym Xenoblade Chronicles 3.

Źródło: Wlasne
Bartosz Dawidowski Strona autora
Dla PPE pisze nieprzerwanie od momentu założenia portalu w 2010 roku. Przygodę z interaktywną rozrywką zaczynał od gier na kasetach magnetofonowych, by później zapałać miłością do Amigi i PlayStation. Wciąż tęskni za złotą erą najlepszych japońskich RPG-ów z lat 90. Fan strategii, gier oferujących symulacyjne elementy i bogatą immersję. Miłośnik lotnictwa w każdej postaci.
cropper