Funko POP coraz popularniejsze. Oto najlepsze figurki serii z gier wideo

Funko POP coraz popularniejsze. Oto najlepsze figurki serii z gier wideo

Kajetan Węsierski | 01.08.2022, 21:30

Jak jest z figurkami, każdy wie - nie każdy je lubi, często zaskakują cenami, ale koniec końców są nieodłącznym elementem popkultury. Większość z nas miała kiedykolwiek - w mniejszym lub większym stopniu - styczność z jakimikolwiek produktami z tej kategorii. Czasem z tanimi podróbkami lata temu, a niekiedy z kosmicznie drogimi pozycjami, które są wręcz ograniczone pod kątem liczby dostępnych pozycji. 

Ostatnimi czasy ogromną popularnością cieszą się natomiast figurki, które w błyskawicznym czasie zebrały całe masy wyznawców. Mowa oczywiście o Funko POP, którzy cały czas zaskakują licencjami na kolejne marki, z którymi się wiążą. I choć dla wielu osób największym minusem jest oczywiście dość kontrowersyjny wygląd (duże głowy, które przywodzą na myśl karykatury), to zainteresowanie zdaje się stale rosnąć. 

Dalsza część tekstu pod wideo

I niech najlepszym dowodem będzie fakt, że same figurki zaczynają przebijać się do innych gałęzi popkultury (powstaje przecież na przykład gra wideo). Co więcej, dziś nie mówimy już o POP-ach wyłącznie w kontekście filmów, muzyki czy anime. Crossovery obejmują znacznie szerszy zakres - także naszego ukochanego hobby. Z tego względu przygotowałem dla Was dziesięć figurek z serii, które bazują na grach wideo, a które zdecydowanie mogą się podobać! 

Geralt (Wiedźmin 3: Dziki Gon)

Zacznijmy od oczywistości, jaką bez wątpienia jest postać Geralta z trzeciej odsłony gier od CD Projekt RED. Sam POP wygląda naprawdę bardzo dobrze, a przywiązanie do detali (o ile można o takich mówić przy figurce za 60 złotych) jest naprawdę genialne - począwszy od broni, a na medalionie kończąc. Obecnie oczywiście dostępność jest bardzo ograniczona i raczej z drugiej ręki, ale jeśli będziecie mieli okazję, nie zwlekajcie. 

Geralt (Wiedźmin 3: Dziki Gon)

Super Sonic (Sonic the Hedgehog)

POPów z Sonica jest naprawdę wiele - a dodatkowy zastrzyk nowych figurek pojawił się przy okazji trzydziestej rocznicy marki. Mamy kilka różnych wersji Superszybkiego Jeża, a do tego nieco opcji z Shadowem i od niedawna Silvera. I choć wahałem się, czy w moim odczuciu lepszy będzie klasyczny bohater, czy jego super wersja, to słabość do wzmocnienia kryształami chaosu zrobiła swoje… 

Super Sonic (Sonic the Hedgehog)

Jin Sakai (Ghost of Tsushima)

Gdy tylko owa figurka zadebiutowała, po prostu wiedziałem, że muszę ją mieć. Z samą grą mam wybitnie dobre skojarzenia, a stojący na regale Jin Sakai tylko o nich przypomina. Przepiękna figurka i naprawdę bardzo dopracowana (szczególnie ekskluzywna wersja z zakrwawioną maską i twarzą). Jeśli tak jak ja macie słabość do historii tegoż bohatera, zdecydowanie powinniście zrobić sobie tę przyjemność i ją zakupić! 

Jin Sakai (Ghost of Tsushima)

Ellie (The Last of Us Part II)

The Last of Us, co dość zaskakujące, przyniosło do świata figurek POP wyłącznie dwie postaci - jak można się domyślać, rzeczoną Ellie oraz Joela. I o ile ten drugi wypada raczej średnio, o tyle dziewczyna jest naprawdę kapitalnie zrobiona. Bardzo mocno przypomina bohaterkę z samej gry wideo, a do tego przykuwa uwagę ciekawą postawą oraz nożem, który dzierży w dłoni. Nie dziwi mnie, z jak wielkim zainteresowaniem spotkała się przy okazji debiutu. 

Ellie (The Last of Us Part II)

Aloy (Horizon Zero Dawn)

A zostając w dziełach spod szyldu Sony i jednocześnie przy kobiecych protagonistkach, warto wspomnieć także o Aloy. Dziewczyna z Horizon Zero Dawn (oraz Horizon Forbidden West) dostała niedawno swój set LEGO (z Żyrafem), a wcześniej mogliśmy radować się premierą figurki Funko POP. I została ona naprawdę pieczołowicie przygotowana, o czym najlepiej świadczy bardzo dobre odwzorowanie samego projektu postaci. 

Aloy (Horizon Zero Dawn)

Cal Kestis & BD-1 (Star Wars Jedi: Upadły Zakon)

Gdy tylko ukończyłem w minionym roku pierwszą odsłonę Star Wars Jedi (druga jest już przecież potwierdzona), od razu zapragnąłem zdobyć Cala Kestisa do kolekcji. Słyszałem o nim już wcześniej i w zasadzie od samego początku mi się podobał - stylistycznie bardzo pasuje do pozostałych produktów z serii Gwiezdnych Wojen, a BD-1 jest dodatkowym smaczkiem „na plus”. Jedyny minus? Cóż, prywatnie nie lubię figurek z podstawkami. 

Cal Kestis & BD-1 (Star Wars Jedi: Upadły Zakon)

Sora (Kingdom Hearts)

Choć nie jestem największym fanem serii Kingdom Hearts, a w kolejności chronologicznej konkretnych odsłon bardziej się gubię, niż łapię, to nie mogę zaprzeczyć, że Sora został wykreowany naprawdę fenomenalnie. Zresztą - mam wrażenie, że każdy POP z tego cyklu gier jest traktowany ze szczególną miłością i zachwyca pod kątem wizualnym. Jeśli więc lubicie markę, to bez wątpienia również poczujecie zainteresowanie. 

Sora (Kingdom Hearts)

Sam Porter Bridges (Death Stranding)

Death Stranding to kolejny przykład gry, gdzie figurek jest jak na lekarstwo - z najnowszego dzieła Hideo Kojimy dostaliśmy właściwie wyłącznie jedną. I jest to oczywiście główny bohater. Należy mimo tego zaznaczyć, że zgodnie z powiedzeniem, postawiono tu na jakość, kosztem ilości. Sam jest fantastycznie zaprojektowany i od razu zwraca uwagę wszystkich, którzy mieli do czynienia z pierwowzorem ze świata gry. Polecam! Na żywo robi wrażenie! 

Sam Porter Bridges (Death Stranding)

Classic Kratos (God of War)

Kratos ma wiele wersji w świecie Funko POP. Jest kilka z ostatniej odsłony serii, jest fajna dwuczęściowa z Atreusem… Ja jednak najwięcej słabości mam do tego klasycznego Kratosa. I choć z oczywistych względów nie jest on tak dostosowany wizualnie do obecnych czasów, jak jego odpowiednik z 2017 roku, to ma w sobie nieco tej magii. I przypomina o beztroskich czasach pykania na PlayStation 2. 

Classic Kratos (God of War)

Johnny Silverhand (Cyberpunk 2077)

Powiem szczerze - na tego POPa nie patrzę przez pryzmat najnowszej gry od CD Projekt RED. Jasne, lubię Johnny’ego i uważam, że sama postać była naprawdę interesująco wykreowana, ale… Znacznie więcej miłości żywię do samego aktora, który się w niego wcielał. Dokładnie tak - dla mnie ta figurka to Keanu Reeves i nie zamierzam ukrywać, że sprawia mi dużo frajdy samo zerkanie w jej kierunku.

Johnny Silverhand (Cyberpunk 2077)

Kajetan Węsierski Strona autora
Gry są z nim od zawsze! Z racji młodego wieku, dojrzewał, gdy zdążyły już zalać rynek. Poszło więc naturalnie z masą gatunków, a dziś najlepiej bawi się w FIFIE, produkcjach pełnych akcji oraz przygód, a także dziełach na bazie anime i komiksów Marvela. Najlepsza gra? Minecraft. No i Pajączek od Insomniac Games.
cropper