Nie tylko Splatoon - oto świetne gry, które dało nam Wii U

Ostatnia premiera Splatoon 3 przypomniała wielu z nas, że pierwsze Splatoon wywodzi się jeszcze z Wii U, czyli jednej z największych komercyjnych porażek Nintendo, bez której jednak nigdy zapewne nie powstałoby Nintendo Switch.

Splatoon to jednak nie jest jedyna świetna gra, którą dała nam poprzednia konsola Japończyków. Wii U było naprawdę fantastycznym i bardzo niedocenionym sprzętem, który to pozwolił artystom i projektantom z Nintendo na uwolnienie kreatywnych skrzydeł, bowiem fajne wykorzystanie możliwości następcy Wii było kluczowe dla sukcesu każdej gry first-party. Sam przyznam szczerze, zacząłem przyjaźń z Nintendo od Wii U i niczego nie żałuję. Oto 15 gier, które dała nam konsolka Japończyków.

Mario Kart 8

Największym hiciorem jaki powstał z myślą o Wii U jest chyba Mario Kart 8, które to na sprzęcie jaki kupiło 13,3 mln osób, rozeszło się w 8,46 milionie egzemplarzy. Nowa generacja wyścigów z Marianem w roli głównej przeniosła do HD wiele świetnych starszych tras jak i dała życie zupełnie nowym trasom, masie grywalnych postaci i generalnie wybitnej wręcz rozgrywce. Teraz pozostało tylko czekać na Mario Kart 9.

Super Mario Maker

Super Mario Maker było grą, którą każdy chciał mieć, ale nie każdy o tym jeszcze wiedział. No bo który fan Nintendo nie marzył kiedyś o stworzeniu własnej gry z Marianem w roli głównej? Wąsaty hydraulik mógł dostać od nas nową przygodę utrzymaną w kilku stylach artystycznych - od pełnego retro aż do współczesnej oprawy z New Super Mario Bros.. Możliwość sprawdzenia się w roli projektanta poziomów do tak renomowanej platformówki to jedyna w swoim rodzaju okazja, której nie można było przepuścić. Dlatego powstała "dwójka".

Super Mario 3D World

Wiele hardcore'owych fanów trójwymiarowych Mario było rozczarowanych Super Mario 3D World, ale jak dla mnie była to naprawdę fantastyczna gra, która autentycznie pokazała mi na czym polega magia i moc kreatywności Nintendo. Podczas gdy większość gier ogranicza się do paru motywów na krzyż, wielka różnorodność jaką oferowało 3D World była wręcz oszałamiająca, a obecność aż 4 dodatkowych światów po zakończeniu fabuły zwaliła mnie z nóg.

Xenoblade Chronicles X

Swoją przygodę z marką Xenoblade Chronicles zacząłem właśnie od X z Wii U i tutaj również doznałem pewnego olśnienia - niby to typowy jRPG, ale jednak ma w sobie pewną magię, której próżno było szukać na sprzętach konkurencji. Fascynująca walka, przepiękny świat do odkrycia i niebywała wręcz długość rozgrywki sprawiły, że przy Padlecie Wii U można było spędzić dobre 300 godzin. Obyśmy kiedyś doczekali się remastera na Nintendo Switch.

Lego City: Undercover

Dziś Lego City: Tajny agent jest dostępne na każdej konsoli, PC, a nawet na mobilkach, ale tytuł debiutował jako exclusive Wii U, który w owym czasie był chyba najlepszą grą Lego na rynku. Wiecie, główna seria zaczęła zjadać własny ogon, powtarzać motywy i generalnie tracić na jakości - Lego City dawało zaś świeżą rozgrywkę, otwarty świat w stylu GTA i zabawną oryginalną fabułę, co sprawiało, że wiele osób kupiło Wii U tylko dla tej produkcji. 

New Super Mario Bros. U

Być może i Switch miał genialny tytuł startowy w postaci The Legend of Zelda: Breath of the Wild, aczkolwiek Wii U również dostało bardzo mocny exclusive na powitanie nowej generacji. New Super Mario Bros. U hołdowało klasyce Marianów i było jedną z tych produkcji, która zrobiła najlepszy użytek z unikalnych możliwości japońskiej konsoli. Nie dość, że mogliśmy grać w 4 osoby za pomocą Wii lotów, to jeszcze piąty gracz mógł chwycić za Padlet i samemu modyfikować rozgrywkę dla swoich przyjaciół. Pomysł i wykonanie wprost genialne.

Donkey Kong Country: Tropical Freeze

Donkey Kong może i nie zdobędzie nigdy takiej popularności jak Mario, ale dla osób pragnących zmierzyć się z naprawdę wymagającą platformówką jest to wybór wręcz idealny. Dzieło Retro Studios to nie byle giereczka dla dzieciaczków - to prawdziwy hardcore dla najbardziej doświadczonych miłośników gatunku. Spora dawka dobrej zabawy w kooperacji staje się jeszcze lepsza. 

Bayonetta 2

To właśnie dla tej gry (i innych licznych platformówek) kupiłem swego czasu Wii U. Pierwsza Bayonetta była wprost doskonała i pomimo problemów technicznych na PS3 i Xbox 360, dawała sporo frajdy. Druga przygoda pięknej wojowniczki jest jeszcze ciekawsza, daje więcej emocji podczas walki, a do tego jest widowiskowa aż do przesady - takiej ujętej w dobrym guście. Nie ma na konsolach Nintendo lepszego slashera - oby tylko Bayonetta 3 przebiła swoje poprzedniczki.

Pikmin 3

Jeśli lubicie gry logiczne, a do tego szukacie czegoś świeżego w gatunku strategii czasu rzeczywistego czegoś nietypowego, Pikmin 3 jest czymś dla Was. Być może nie jest to największy system seller w dziejach Nintendo, aczkolwiek to wciąż bardzo dobra, ciekawa i naprawdę wyjątkowa gra. Być może Nintendo gdzieś tam w swoich piwnicach dłubie nad Pikmin 4, którego tak bardzo brakuje na Nintendo Switch.

Yoshi's Woolly World

Yoshi jest najbardziej uroczym z bohaterów Nintendo i jedną z tych serii, które na Wii U dostały prawdziwych skrzydeł. Poprzednie gry z Yoshim w roli głównej bywały raczej średnio odbierane i poza małymi wyjątkami przechodziły bez echa. Wolly World było jednak przełomem, a to głównie za sprawą przepięknego włóczkowego stylu artystycznego. 

Pokkén Tournament

Zastanawialiście się kiedyś co by się stało, gdyby Pokemony otrzymały własną bijatykę? Na to pytanie odpowiada Pokken Tournament, które w rewelacyjny sposób łączy markę Tekken z kultowymi Pokemonami. Walki w produkcji Bandai Namco były bardzo emocjonujące, widowiskowe i miały spory potencjał na pozostanie na e-sportowej scenie na dłużej. Szkoda tylko, że raczej nigdy nie zobaczymy Pokkena 2.

Captain Toad: Treasure Tracker

Super Mario 3D World miało specjalną mini-gierkę z Toadem, gdzie na prostych planszach rozwiązywaliśmy przyjemne logiczne zagadki środowiskowe. Graczom na tyle spodobał się ten pomysł, że Nintendo zrobiło z tego pełnoprawną produkcję, w której dostaliśmy jeszcze więcej Toada, jeszcze lepsze plansze i kilka godzin przecudnej rozgrywki. 

Tokyo Mirage Sessions #FE

Shin Megami Tensei dostało sporo ciekawych spin-offów, wśród których najważniejszym jest oczywiście Persona. Ale w pewnym momencie Atlus i Nintendo postanowili połączyć SMT z Fire Emblem, co dało w rezultacie jeden z najbardziej wyjątkowych jRPG-ów ostatniej dekady. Muzyczne motywy łączyły się tu z przemierzaniem sporych rozmiarów lochów, gdzie naszych wrogów pokonywaliśmy za pomocą systemu walki inspirowanego rozgrywką marki Fire Emblem. Czy otrzymamy kiedyś sequel? Wątpliwe, ale bardzo bym sobie tego życzył.

The Wonderful 101

Platinum Games eksperymentowało swego czasu z odmienną od klasycznych slasherów formułą rozgrywki, dzięki czemu Wii U otrzymało na wyłączność The Wonderful 101 - bardzo ciekawą grę akcji z super bohaterami w roli głównej. Niestety przez wiele lat gra była uznawana za dość niszową, aż do momentu, gdy społeczność sfinansowała na Kickstarterze remaster.

Rayman Legends

Na koniec naszego zestawienia postanowiłem wrzucić Rayman Legends. Dlaczego? Jest to bowiem tytuł, który od samego początku był projektowany z myślą o Wii U, dla którego miała to być gra na permanentną wyłączność. Ubisoft zmieniło jednak plany, dzięki czemu ostatnia odsłona kultowej serii zadebiutowała praktycznie wszędzie. Niemniej jednak gdyby nie pierwotna umowa z Nintendo, Rayman Legends mogłoby wyglądać zupełnie inaczej.