Poznań Game Arena 2022 - relacja z największych targów gier w Polsce
Poznań Game Arena 2022 - relacja z największych targów gier w Polsce
To już tradycja. Targi PGA w tym roku również nawiedziły tysiące odwiedzających. Hale wypełniono licznymi stoiskami, z podziałem na konkretne strefy. Nie zabrakło grupek cosplayerów oraz gwiazdek Internetów. Dla nas, najciekawszym punktem na mapie podróży okazała się strefa poświęcona grom indie, gdzie deweloperzy chętnie odpowiadali na pytania dotyczące autorskich projektów. Impreza odbyła się w dniach 7-9 październik. My zajechaliśmy w sobotę. Prócz nowinek technologicznych, nie zabrakło nadchodzących gier, o co zadbano w strefie Xboxa.
Na halach zagościło również Nintendo, gdzie mogliśmy sprawdzić takie hity jak Xenoblade Chronicles 3, Monster Huntera oraz najnowsze Mario Party. Wystawiono również całą gamę figurek Amiibo. Cieszy, że wizerunek rodziny Nintendo gości na polskich targach gier, odkąd na rynku dostępne jest Nintendo Switch. Tradycyjnie zabrakło Sony, zatem wzdłuż targowych hal nie dało się znaleźć ani jednego egzemplarza PlayStation 5. Strefa PlayStation zdaje się być zarezerwowana chyba tylko dla Warsaw Games Week, lecz imprezy nie zainicjowano od pięciu lat. Na szczęście Poznań Game Arena 2022 dostarczyło.
Poznań Game Arena 2022 - strefa gier niezależnych
W moim odczuciu, to najciekawszy obszar całej imprezy. Mniejsi twórcy chętnie prezentują swoje dokonania, natomiast sam postanowiłem sprawdzić kilka ambitnie rokujących tytułów. Na pierwszy ogień sięgnąłem po Achilles: Legends Untold, autorstwa rodzimego Dark Point Games. Gra jest dostępna na Steam w Early Access, lecz na uwagę zasługuje dość niestandardowa koncepcja. Izometryczny rzut kieruje ambicje twórców w stronę Diablo, lecz rozgrywka bazuje na mechanice souls-like, co czyni polskiego Achillesa jedną z ciekawszych pozycji najbliższych miesięcy. W rozmowie z twórcami spytałem o możliwości pojawienia się wersji konsolowej, co jakby potwierdzili, sugerując, że gra zostanie w pierwszej kolejności wydana na starszą generację konsol. Czekamy. Bardzo zaintrygował mnie również Project Downfall, łączący Hotline Miami i F.E.A.R., choć twórcy nie chcieli by określać ich tytuł mianem "boomer shootera".
Miałem przysiąść na kilka minut, lecz stoisko opuściłem po dobrych 20 minutach, przy okazji wymieniając się spostrzeżeniami. Grę tworzą dwie osoby, więc życzę ekipie sukcesu, zwłaszcza że zaplanowano wersję na Xbox oraz Switch. Wśród stoisk czuć było kreatywność, pasję i zaangażowanie maluczkich deweloperów. Wielu z nich wydaje gry samodzielnie, za co należy się podwójny szacunek, w obliczu rosnących kosztów związanych z logistyką. Nie wszyscy jednak planują wydania fizyczne. Mimo wszystko, strefia indie w polskim gamedevie rośnie w siłę i cieszy się ogromnym zainteresowaniem. Ludzie bardzo chętnie podchodzili i sprawdzali kolejne produkcje.
Bardzo ciekawie wypadła również strefa z "Grą Szyfrów". Przygotowana przez Instytut Pamięci Narodowej gra składa się z trzech misji, które prezentują kluczowe wydarzenia wojny polsko-bolszewickiej oraz znaczenie polskie kryptologii dla przebiegu tamtych wydarzeń. Obecny na stoisku twórca tłumaczył, że gra jest czymś więcej niż walk-simem, zasilanym przez technologię Unreal Engine 4, dostępnym zupełnie za darmo. Grę mogliśmy sprawdzić tradycyjnym sposobem lub przy użyciu gogli wirtualnej rzeczywistości. Bardzo ciekawe i przede wszystkim edukacyjne doświadczenie. Liczymy na więcej takich szkolnych projektów w przyszłości. Kto wie, może dożyjemy czasów, gdy lekcje historii w szkołach przybiorą właśnię tę formę nauczania?
Poznań Game Arena 2022 - coś dla dużych graczy
Drugim gwoździem targów w moim przekonaniu okazała się strefa przygotowana przez Xbox. Oprócz ciągłych konkursów oraz wszelakich quizów, odwiedzający dostali możliwości przedpremierowej rozgrywki w Plague Tale: Requiem oraz Lies of P. Szczególnie zainteresowała mnie ta produkcja, odnosząca się do przypowieści w świecie Pinokia. Stylizowana na yharnamską noc łowów w Bloodborne, zachwyca wykonaniem oraz angażującą rozgrywką. W końcu mówimy o dumnym przedstawicielu souls-like, wyraźnie inspirowanym hitem From Software z 2015 roku. Demo nie pozwoliło na ustawienia wydajności, lecz graficznie bardzo imponuje. Tytuł uruchomiono na PC, lecz Lies of P jest przygotowywane z myślą o aktualnej generacji, więc liczymy na zbliżony poziom jakości.
Skoro wstępujemy na grunt dużych wydawców, w poznańskich halach nie zabrakło Ubisoftu, z dużymi reklamami Assassin's Creed: Vallhalla oraz Far Cry 6. Zadbano przy okazji o specjalny pokaz nadchodzącego Skull and Bones, w gustownie przygotowanym pomieszczeniu. Oczywiście wyłącznie w formie wideo. Świetnie wypadła również mini-strefa ze stanowiskami Xbox Series X oraz reklamą Starfielda. Nieopodal stała figurka droida obecnego w nadchodzącym hicie Bethesdy. W miedzyczasie mogliśmy dać się porwać w Deathloop, które właśnie zadebiutowało na konsoli Microsoftu.
Po drodze trafiłem na stoisko poświęcone nowej wersji System Shock. Organiztorzy przygotowali strefy z jedzeniem oraz stragany dla miłośników gadżetów. W oko wpadło mi stoisko z customowymi padami, gdzie każdy odnajdzie własny styl. Nie zabrakło nawet kramiku z wikińskimi pamiątkami, co idzie w parze z nieustanną popularnością nordyckich obyczajów w naszym regionie. Po drugiej stronie targów znajdowały się sale konferencyjne, gdzie zaproszeni goście mogli brać udział w licznych konferencjach. Tymczasem dla wszyskich aż roiło się od nowinek technicznych, gdzie mogliśmy zobaczyć w akcji mocne karty graficzne oraz najciekawsze propozycje setów gamingowych od różnych firm. Naprawdę, działo się tutaj bardzo dużo.
Teraz wisienka na tym masowym torcie, czyli retro. W trakcie wędrówki trafiliśmy na automaty, gdzie mogliśmy zagrać m.in, w Mortal Kombat II lub legendarne Street Fighter II. Bez konieczności ładowania żetonów, rzecz jasna. Miło było sobie przypomnieć, jak dawniej smakował czysty arcade. Jeśli ktoś zapragnął mieć takie cudeńko u progu swojego domostwa, istniała możliwość zakupu. Pojedynczy automat wyceniono na 2499 zł. Nie wiem czy znalazł się ktoś chętny. Automaty to nie wszystko, ponieważ dalej natrafić mogliśmy na autentyczną Segę Mega Drive z wpiętym kartridżem. Konsolę, której nigdy nie posiadałem, wreszcie ujrzałem z bliska. Uwielbiam takie akcenty retro na współczesnych imprezach growych. Poznań Game Arena 2022 zaliczone, wracamy tutaj za rok. Za pomoc w przygotowaniu do wyjazdu oraz zdjęć dziękuję Maciejowi Kaźmierczakowi (Wesker).
Galeria
Przeczytaj również
Komentarze (36)
SORTUJ OD: Najnowszych / Najstarszych / Popularnych