Resident Evil 4 Remake Ada Wong

Resident Evil 4 Remake prezentuje się bosko i nie zniechęci mnie nawet brak polskich napisów

Mateusz Wróbel | 22.10.2022, 18:00

Resident Evil 2 (2019) rozpoczął manię na pełne odświeżenia starszych gier. Myślę, że taką tezą można otworzyć dzisiejszy wpis. Capcom wykonał świetną robotę, przygotowując remake przygód Leona S. Kennedy'ego, Claire Redfield i Ady Wong, który finalnie został doceniony przez branżę - czy to recenzentów, czy graczy.

Nie skupiając się na tym, które zespoły i przy jakich grach zdecydowały się przyjąć formację "rimejkowania" (bo na to można by poświęcić cały artykuł), Capcom już po premierze RE2 Remake zaczął gdzieniegdzie wspominać o Resident Evil 3 Remake. Fanów "trójki" było, ba, dalej jest w mojej opinii tak dużo, jak tych wokół "dwójki" i z pewnością setki tysięcy z nich wręcz podskoczyło z radości na wieść o tym, że Jill Valentine zostanie odmłodzona, a Nemesis zbrzydnie jeszcze bardziej.

Dalsza część tekstu pod wideo

Po premierze Resident Evil 3 Remake ciężko było zauważyć tak wysoko sięgające fajerwerki, jak było to widoczne przy Resident Evil 2 Remake. I nie chodzi tutaj o to, że Capcom popsuł optymalizację (ta de facto była wspaniała, bo nawet PS4 i Xbox One radziły sobie w 60 FPS-ach) czy rdzeń rozgrywki, dodając jakieś głupie, nieprzemyślane mechaniki. Nie. Capcom po prostu pociął grę i wywalił niektóre z sekwencji, co odbiorców znających oryginał bardzo zabolało. Nie ma co się ku temu dziwić, bo zostali potraktowani po macoszemu. Czy Capcom napotkał jakieś problemy, czy też wolał po prostu szybciej i przyjemniej zarobić dodatkową kasę, nie wysilając się aż nadto? Oficjalnie tego nie wiemy, ale możemy się domyślać, co stało za taką decyzją.

Capcom bierze sprawy w swoje ręce

RE 4 remake walka

Teraz z kolei na warsztacie w Capcomie jest nie tylko Resident Evil 9 czy pozycja sieciowa z dinozaurami w roli głównej, ale właśnie Resident Evil 4 Remake. Między premierą drugiego a trzeciego remake'u minął rok i lekko ponad 2 miesiące. Gdyby taki sam odstęp czasowy byłby przy "trójce" a "czwórce", to w kolejną przygodę Leona moglibyśmy - z założenia - zagrać mniej więcej w połowie 2021 roku. Tak się nie stało z dwóch powodów. 

Pierwszy z nich to fakt, że Capcom chciał dać szansę twórcom z zespołu M-Two (pomagali oni przy RE3 Remake), aby się w końcu wykazali. Deweloperzy zaczęli tworzyć RE4 Remake, ale według informacji zawartych w sieci, prowadzili projekt w stronę, która kompletnie nie pasowała włodarzom japońskiej firmy. Nie wchodząc w szczegóły - M-Two zostało odsunięte od gry, a prace zrestartowane. Łącznie mówiło się, że M-Two grzebało nad RE4 Remake niespełna rok i gdyby wykonali swoją pracę tak, jak zażyczył sobie tego Capcom, odświeżenie trafiłoby na rynek rok po Resident Evil Village, a więc w maju 2022 roku. 

Drugim powodem jest z kolei wypowiedź jednego z przedstawicieli studia - już po Resident Evil Showcase 2022 - iż Resident Evil 4 Remake nie zostanie pocięty na kawałeczki, jak miało to miejsce przy Resident Evil 3 Remake. Dostaniemy doskonale znaną fabułę - z pewnymi zmianami w gameplayu - o "czasie rozgrywki zbliżonym do tego z oryginału". Cóż, wychodzi na to, że chętni w nowym remake'u Capcomu spędzą mniej więcej 15 godzin, co jest świetną informacją.

Wygląda pięknie, ale znowu razi brak polskich napisów

I właśnie wraz ze szczegółami czasu rozgrywki płynnie można przejść do tego, jak niesamowicie dobrze wygląda Resident Evil 4 Remake. Capcom nareszcie wita się z obecną generacją konsol i mimo tego, że gra pojawi się w okrojonej pod względem oprawy graficznej wersji na PS4, to jednak czuć podczas oglądania wyżej umieszczonego gameplayu zapach mocy sprzętów PS5/XSX. Lokacje są niesamowicie szczegółowe, a spore wrażenie robi oświetlenie czy efekty specjalne (jak mgła), gdy spacerujemy przez ciemną, straszącą część wioski. Dużo lepiej wypadają także animacje czy projekty postaci - po mojemu rozwój autorskiego silnika graficznego RE Engine zmierza w dobrą stronę.

Sprawdziło się natomiast to, co zapoczątkował Resident Evil Village. Tak, jak przy początkach serii Resident Evil, gracze z Polski nie zagrają w odświeżoną przygodę Leona S. Kennedy'ego z polskimi napisami. Powtórzę to, co napisałem już swego czasu na ten temat w związku z premierą ostatniej historii Ethana Wintersa (chętnych do lektury odsyłam pod ten adres) - Capcom najwidoczniej przeanalizował tabelki w Excelu i uznał, że gracze z Polski kupowali ostatnie Residenty (RE2R, RE3R, RE7) na tyle rzadko z polskiej dystrybucji, powtarzam, z polskiej dystrybucji, a nie w tureckich czy argentyńskich regionach, że nie opłaca im się stworzyć kolejnej lokalizacji z myślą o nas, Polakach. 

RE 4 Remake Ashley

Na Capcom można się obrażać czy zastanawiać, dlaczego Monster Hunter Rise (projekt od tej samej firmy), tak niszowa produkcja i w dodatku debiutująca tylko na Nintendo Switchu, otrzymała polskie napisy. Dla mnie też jest to w większym, aniżeli mniejszym stopniu niezrozumiałe, aczkolwiek uważam, że w tym przypadku wydawca po prostu uznał, że bez polskiej lokalizacji nie załapiemy mechanik owego RPG-a. Resident Evil 4 Remake, idąc drogą RE2 Remake i RE3 Remake, będzie z pewnością dość prostą do zrozumienia produkcją i nawet osoby, które nie połapią się od razu we wszystkich kwestiach gameplayowych, bez problemu ukończą przygodę Leona. 

Nie ma to znaczenia. Capcom podjął już decyzję i patrząc w przeszłość, a dokładniej na dość popularną petycję związaną z prośbą o dodanie polskiej lokalizacji do Resident Evil Village, nie zmieni jej w przypadku Resident Evil 4 Remake. W tym miejscu chciałbym zachęcić wszystkich niezdecydowanych do tego, aby nie zniechęcali się od razu i nawet jeśli nie do końca rozumieją angielski, spróbowali przeżyć ową historię właśnie w tym języku. Prędzej czy później każdy z nas będzie musiał go przynajmniej "liznąć", a RE4 Remake będzie, tak jak RE2R i RE3R, idealnym nauczycielem, gdzie niemalże wszystko jest opisane "prostym, zrozumiałym angielskim". Dodatkowe starania zostaną wynagrodzone w postaci świetnej fabuły - fani oryginału będą doskonale wiedzieć, o czym mówię.

Interesuje Cię ten tytuł? Sprawdź nasz poradnik do Resident Evil 4 (Remake).

Źródło: Opracowanie własne
Mateusz Wróbel Strona autora
Na pokładzie PPE od połowy 2019 roku. Wielki miłośnik gier wideo oraz Formuły 1, czasami zdarzy mu się sięgnąć również po jakiś serial. Uwielbia gry stawiające największy nacisk na emocjonalną, pełną zwrotów akcji fabułę i jest zdania, że Mass Effect to najlepsza trylogia, jaka kiedykolwiek powstała.

Czy brak języka polskiego w Resident Evil 4 Remake sprawi, że nie kupię gry, mimo tego, iż pierwotnie planowałam/em to zrobić?:

Tak, nie zagram bez polskich napisów
742%
Nie, zagram nawet bez polskich napisów
742%
Pokaż wyniki Głosów: 742
cropper