The Last of Us 3 - te opcje rozwoju świata byłyby moim zdaniem najciekawsze...
Gry z serii The Last of Us to dla mnie zdecydowanie czołówka, jeśli chodzi o produkcje, w które kiedykolwiek grałem. To absolutnie jedne z największych dzieł, z jakimi miałem kiedykolwiek do czynienia, a sama marka od Naughty Dog zdążyła zapisać się w moim serduchu dużymi literami. Kreacja postaci, pomysł na formułę przedstawienia świata, fabuła, scenariusz, warstwa graficzna… Wszystko tam świetnie się zazębia.
I mówię to z pełnym przekonaniem - nawet pomimo faktu, jak wielu osobom nie podobała się kontynuacja i z jak ogromnym bombardowaniem mieliśmy w tym przypadku do czynienia. Co tam bombardowanie - gorzej było w kwestii gróźb, które najbardziej zgorzkniali (i po prostu głupi) gracze wysyłali do aktorów wcielających się na potrzeby The Last of Us: Part II w konkretnych bohaterów.
Na ten moment pewne jest już natomiast tylko to, że obie odsłony (oraz spin-off/dodatek) dobiegły końca. Pewne wątki zostały oczywiście zamknięte, ale jest jeszcze kilka takich, które wymagają klamry. Z tego względu można być niemal pewnym, że pojawi się trzecia pełnoprawna część - choć może ona mieć przeróżne formy. Dziś przedstawię Wam te, które moim zdaniem byłyby najlepszą opcją. I chętnie zapoznam się z Waszymi - dajcie znać w komentarzach, na co byście postawili.
Bezpośrednia kontynuacja historii Ellie
Chyba najbardziej logiczna i najprostsza z opcji. Czy jednak równa się to najbardziej beznadziejnej? Nope, nie uważam tak. Choć Ellie pokonała niektóre swoje demony przy okazji zakończenia ostatniej części The Last of Us, to przecież wciąż ma ich jeszcze sporo. Wychowując się w takim świecie, nie można było całkowicie poradzić sobie ze wszystkim za sprawą rozwiązania jednej vendetty.
A właśnie - zostając przy samym „świecie”. Przecież sytuacja wciąż jest tam daleka od odratowania i właściwie wciąż nie znaleziono sytuacji na to, aby ludzie ponownie znaleźli się na szczycie łańcucha pokarmowego. I być może kolejne lata życia Ellie sprawiłyby, że poczyniono by kolejne kroki, aby w jakiś sposób przywrócić w naturze równowagę, która znana była lata temu? Nie wiem, ale chętnie bym się dowiedział.
Bezpośrednia kontynuacja historii Abby
Inną logiczną opcją, o której mówi się właściwie od dawna, jest przedstawienie dalszych losów Abby. Ona, choć miała już pewne traumy jeszcze przed startem The Last of Us Part II, nabawiła się kolejnych prawdopodobnie w trakcie trwania całej opowieści. Nie brakowało tam śmierci, straty bliskich i potężnych ciosów, które byłyby w stanie położyć na łopatki nawet taką twardzielkę, jak właśnie nasza bohaterka.
Wiem, że jest wielu przeciwników, a sama postać nie jest raczej powszechnie lubiana, ale… Jestem przekonany, że odpowiednie wyłożenie jej dalszej historii mogłoby okazać się dla wielu kapitalną sprawą i być może świetną opcją, aby kupić sobie sympatię wielu osób. W końcu nikt nie ma chyba wątpliwości, że Naughty Dog po prostu potrafią dobrze opowiadać historie. Niejednokrotnie to udowadniali.
Przeskok w przyszłość
Trzecim pomysłem, które bardzo chętnie bym zobaczył, jest całkowite przeniesienie wszystkiego o przynajmniej kilka-kilkanaście lat w przyszłość. I fajnie, jakbyśmy znów dostali tu Ellie. Ale może teraz w formie mentorki dla kogoś innego? Coś jak zabieg z ostatnimi epizodami The Walking Dead, gdzie zamiast małej bezbronnej dziewczynki oglądaliśmy kogoś, kto po prostu przystosował się do funkcjonowania w takim świecie.
Byłaby to świetna opcja, aby poznać dziewczynę od zupełnie nowej strony i sprawdzić, jak ona sama poradziłaby sobie w roli Joela. Może taka konieczność pozwoliłaby jej jeszcze lepiej zrozumieć, czym ów się kierował i dlaczego podejmował takie kroki, a nie inne. W końcu najłatwiej zaakceptować wybór drugiej osoby, gdy wyjdzie się w jej buty. Tu mogłoby być podobnie i naprawdę ciekawie. Wyobraźcie sobie tylko, jak ciekawie mogłoby wyglądać społeczeństwo po kolejnych latach życia w obozach.
Zupełnie nowi bohaterowie
Inna opcja, którą chętnie bym przyjął, to opowieść ze świata The Last of Us, ale traktująca o osobach, których wcale nie znamy. W końcu nie wiemy, jak sytuacja wygląda w innych rejonach świata. Wszystko niekoniecznie musiałoby dziać się w odległej przyszłości, ale wręcz równolegle z tym, co mogliśmy poznać przy okazji dwóch pełnoprawnych odsłon. Tym razem przekonać się, jak wygląda perspektywa innych osób na całą sytuację.
W końcu, jak wspomniałem we wstępie, kapitalnie sprawdza się tu sama budowa świata oraz pomysł na niego. Dla przykładu - sceny z żyrafą nie zapomnę nigdy. I gdyby tylko podobnie emocjonalnie obudować to z innymi osobami, wróżyłbym szanse na sukces. W końcu każdy przeżywa traumy na swój własny sposób i każdy próbuje radzić sobie z trudami po swojemu. Tu byłby cały bagaż opcji.
Prequel o Tommym
W tym przypadku prawdopodobnie wiele osób stwierdziło, że wystarczy właściwie spin-off dla opowiedzenia tej historii, ale… Jestem pewien, że pełnoprawna odsłona również mogłaby zdać test (choć nie chce mi się wierzyć w taki ruch Naughty Dog). W końcu wciąż wiemy stosunkowo niewiele o Tommym - nawet pomimo faktu, że mieliśmy okazję z nim całkiem niemało obcować. Jest pewnie jeszcze wiele sekretów do odkrycia.
Co więcej, uważam, że ów jest zbyt rzucony na dalszy plan. Nie mam żadnych wątpliwości, że gdyby dać mu odpowiednio szerokie pole do popisu i wystarczająco czasu na ekranie, każdy dowiedziałby się, z jak genialnie zaprojektowaną postacią mamy do czynienia. Jak jednak mówiłem - nie spodziewam się ruchów ze strony deweloperów w tym kierunku. A szkoda - ucieszyłoby mnie nawet małe DLC.
Interesuje Cię ten tytuł? Sprawdź nasz poradnik do The Last of Us Part II.
Przeczytaj również
Komentarze (78)
SORTUJ OD: Najnowszych / Najstarszych / Popularnych