Najbardziej wyczekiwane superbohaterskie produkcje przyszłego roku. Na te tytuły czekam ze zniecierpliwieniem
Rok 2022 powoli (choć mam wrażenie, że zapiernicza) zbliża się do końca. Z każdym kolejnym dniem jesteśmy coraz bliżej Sylwestra i ostatecznego domknięcia tego, co mamy obecnie. Zaraz potem przyjdzie styczeń, zupełnie nowy rok i kolejne wyczekiwania odnośnie do tego, aby był lepszy, niż poprzedni - zarówno pod względem premier w popkulturze, jak i czysto życiowo. Nadzieje za każdym razem są ogromne.
Zostańmy jednak przy popkulturze - a na potrzeby tego tekstu przy filmach i serialach. Chciałbym zająć się bowiem produkcjami z gatunku superhero, które zostały zapowiedziane na nadchodzący rok. Nie jest tajemnicą, że Kinowe Uniwersum Marvela rozwija się prężnie już od jakiegoś czasu, a ostatnio pojawia się coraz więcej informacji, że swoje trzy grosze coraz śmielej zamierza dorzucać Warner Bros. z ekranizacjami DC.
A to wciąż nie wszystko! Rok 2023 zapowiada się pod względem tego typu premier wyśmienicie i na ten moment wiele wskazuje na to, że może być dla fanów gatunku nawet bardziej owocny, niż bieżący. I pozwólcie, że uzasadnię moje zdanie. Przedstawię Wam dziesięć najbardziej wyczekiwanych produkcji superbohaterskich nadchodzącego roku. Miłej lektury i koniecznie dajcie znać, na którą Wy czekacie najbardziej.
Ant-Man and the Wasp: Quantumania (17 lutego)
Zacznijmy od premiery, do której dojdzie w lutym, a więc trzeciej odsłony „Ant-Mana”. I jasne - zdaję sobie sprawę, że dwie poprzednie odsłony spotkały się raczej z mieszanymi opiniami, a nie zabrakło w tym wszystkim licznych zarzutów o nieśmieszne żarty i średnio skleconą fabułę. Niemniej, wierzę, że najnowsza część ma ogromny potencjał, by przebić poprzednie i zaoferować nam taką opowieść, na jaką liczymy.
Shazam! Gniew bogów (17 marca)
Druga część Shazama miała zadebiutować jeszcze pod koniec tego roku, ale ze względu na nagłe przetasowania ze strony wytwórni odpowiedzialnej za ekranizacje DC, została ona przerzucona na marzec 2023. A warto czekać, ponieważ premierowa odsłona okazała się naprawdę dobra i wypadała całkiem świeżo na tle wielu innych generycznych filmów z gatunku. Jeśli nie oglądaliście, warto nadrobić.
Guardians of the Galaxy Vol. 3 (5 maja)
A jeśli mowa o filmach superhero, które wymykają się ramom schematów, to warto wspomnieć o trzeciej (i ostatniej) części przygód Strażników Galaktyki. Film od Jamesa Gunna ma zadebiutować już w maju, a sam reżyser niejednokrotnie zapowiadał, że warto przyszykować się na największy film z dotychczasowych. Czekacie? Jeśli nie, to zdecydowanie powinniście, bo może być naprawdę mocno.
Spider-Man: Across the Spider-Verse (7 czerwca)
Nie mam natomiast żadnych wątpliwości, że mocno będzie przy „Spider-Man: Across the Spider-Verse”, a więc animacji, która swój debiut będzie miała na początku czerwca. Tu również musieliśmy mierzyć się ze znaczną obsuwą, ale nie mam wątpliwości, że warto uzbroić się w cierpliwość. Biorąc pod uwagę jakość pierwszej części, jestem przekonany, że Sony zabierze nas w kapitalną i zjawiskową podróż.
The Marvels (28 lipca)
Film, gdzie w głównych rolach będą Kapitan Marvel i Ms. Marvel. Potężna kobieta i całkiem silna dziewczynka. Idolka i fanka. Doświadczona bohaterka i ledwie początkująca. Może być to iście wybuchowym połączeniem, które powinno zaowocować czymś interesującym. Na zwiastun wciąż musimy poczekać, a gdy tylko ów się ukaże, dostaniemy ostateczną odpowiedź, czy jest na co czekać.
Loki - Sezon 2 (lato)
Tu niestety bez dokładnej daty premiery, ale Marvel zapewnił, że drugi sezon „Loki’ego” pojawi się jeszcze latem przyszłego roku. I oby tak właśnie było, bo pierwsza pula odcinków potrafiła zaangażować jak mało jaki serial wchodzący w skład Kinowego Uniwersum Marvela. Dla wielu był on najlepszym ze wszystkich dotychczas prezentowanych i chyba jestem skłonny się podpisać. Czekam na nowe epizody - będzie się działo.
Madame Web (6 października)
Jako ogromny fan Spider-Mana nie mogę nie wspomnieć o filmie Sony, który rozgrywał się będzie w uniwersum Człowieka-Pająka. No… Aby być bardziej precyzyjnym i bliższym prawdy, muszę się poprawić - w multiwersum! Madame Web to bardzo nietypowa postać, która w komiksach dostała kilka własnych opowieści, gdzie wypadała nieźle. Pewne jest jedno - twórcy mają spore pole do popisu, jeśli chodzi o wykreowanie tej nietypowego bohaterki.
Aquaman and the Lost Kingdom (25 grudnia)
Pod koniec roku dostaniemy także drugą część przygód Aquamana, w którego na potrzeby DC Extended Universe wciela się sam Jason Momoa. I w przypadku tej serii mamy do czynienia z bardzo nietypowym przypadkiem - jest to bardzo generyczny przedstawiciel gatunku, ale robi to w tak dobrym stylu i guście, że przerabia to na swoją korzyść. Liczę, że przy okazji kontynuacji nie będzie inaczej.
Invincible - Sezon 2 (???)
Na sam koniec dwie produkcje od Prime Video, które nie mają wciąż daty premiery - obie powinny jednak pojawić się w 2023 roku. Pierwszą z nich jest animacja, której pierwszy sezon wywołał niemałe zamieszanie. Mowa oczywiście o ekranizacji serii komiksów Invincible od samego Kirkmana. Było brutalnie, a zwroty akcji i niezwykła dynamika stały tam na porządku dziennym. Mocno czekam na kontynuację!
The Boys - Sezon 4 (???)
I z podobnymi wypiekami na twarzy wyglądam kolejnego sezonu serialu „The Boys” - jednego z najbardziej nietypowych dzieł gatunku superhero, jakie kiedykolwiek powstały. To najwyższy poziom jakości, aktorstwa i pomysłu na stworzenie czegoś świeżego w skrajnie wyczerpanej kategorii. Jeśli nie znacie ten serii, to nie wiem, na co czekacie!
Przeczytaj również
Komentarze (20)
SORTUJ OD: Najnowszych / Najstarszych / Popularnych